Skocz do zawartości
Nerwica.com

Abbey

Użytkownik
  • Postów

    8 939
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Abbey

  1. Bellatrix, jutro spróbuję coś dla siebie znaleźć. O ile z grafiki jestem noga, to pokodować zawsze można Dzięki
  2. Bellatrix, w sumie sama nie wiem co... Mija trzeci tydzień wolnego, a ja zamiast wypocząć to się pogrążam... -- 20 lip 2012, 20:06 -- bretta, witaj, dawno Cię nie widziałam...
  3. Abbey

    Samotność

    Im dalej gnam w to wszystko, zdaje mi się, że uczucia są uważane za coś zbędnego. No przynajmniej młodzież rośnie w takim przekonaniu
  4. Abbey

    Samotność

    coraz częściej tak jest - niestety... stopek, tulę...
  5. Abbey

    Wkurza mnie:

    Kiya, strzelanina była, ludzie poginęli. chyba o to chodzi...
  6. promienksiezyca, witaj. Mam podobny problem z matką i jestem od Ciebie rok młodsza. Powiem Ci jedno (powtórzę chyba radę z postu powyżej): UCIEKAJ. To będzie trudne, wiem. Ale ona Cię wyniszcza, aż kiedyś może zniszczyć do końca. Jeśli teraz psycholog odpada, zgłoś się do niego gdy tylko będziesz pełnoletnia/na swoim. Takie wychowanie cholernie wpływa na całe nasze postępowanie, czasem mamy np. zaprogramowane jakieś niebotyczne wymagania, które kiedyś stawiała matka. I nie łudź się, że matka się zmieni - nawet, jeśli będzie miała przebłyski dobroci, i tak będzie tą złą. No chyba, że to ona zaczęłaby jakąś poważną terapię, no to może za jakiś długi czas byłoby chociaż trochę lżej. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
  7. Abbey

    Co teraz robisz?

    Gniję z tej samotności
  8. LucP84, a na początku ktoś wymagał, ktoś nakręcił? Bo z tego co zauważyłam, to jak 'wytresują' kogoś, to później sam z sobą nie może wytrzymać...
  9. wypisz wymaluj moja sytuacja. Niebotyczne wymagania, ale też krytyka z zewnątrz, że ich nie wypełniam
  10. anty, myślę, że wiele osób mogłoby powiedzieć co Ty - bo, moim zdaniem, autoagresja właśnie ma na celu wyciszenie bólu psychicznego... -- 17 lip 2012, 19:37 -- A powiedz mi, pisałaś, że się 'zmagasz' - próbujesz się ograniczać, zaprzestać, czy jest to aktualnie problem, z którym - jak uważasz - mogłabyś sobie nie poradzić?
  11. Próbowałam jakoś się powoli przekonywać, że wcale nie będzie tak źle, że może się ułoży... inni też mi to wmawiają, tyle że oni mają kogoś... Nie wiedzą, czym jest ta wieczna samotność, pustka, ta siła, która ssie od środka... I komukolwiek się nie wyżalę, zawsze jest, że przesadzam i dramatyzuję.. może i tak...
  12. Wzięło mnie na refleksje.. Sądzę, że największym zapalnikiem w moim przypadku jest szkoła. Przez całe wakacje rzadko kiedy miałam nawet na to chęć (oprócz momentu, gdy matka zaczęła się coś domyślać i na jej oczach miałam ochotę podciąć żyły, by miała mnie na sumieniu), a w roku szkolnym mogłam robić to dzień w dzień, cały czas... Jakiś czas jestem 'czysta' i muszę przyznać, że jestem z siebie zadowolona. Jednak cały czas przepełnia mnie strach - co będzie we wrześniu...
  13. Bellatrix, dziękuję, chociaż ja wolałabym przygarnąć jakiegoś dachowca, którego utopią jak nie sprzedadzą/oddadzą - na rasowca chętni się znajdą.. A roboty przy nim jak przy dziecku. Pewno zjadł coś, babcia mu wcisnęła czy coś... Albo z przejedzenia, bo miał wczoraj gastrofazę
  14. Bellatrix, cześć Wstałam dziś o czwartej (kładąc się o drugiej) - mój kot zaczął wymiotować Tak się zastanawiam, co mogło mu zaszkodzić, przecież on nic 'naszego' nie je... Zwierzęta są chyba najważniejsze w moim życiu... Jak się trzymasz, co u Ciebie?
  15. Abbey

    Samotność

    Też tak myślę. I sama to przechodzę zależy w jakim pokoleniu - patrząc na młodych ludzi, raczej nie. Coraz częściej można znaleźć 'modną oryginalność' - niby każdy jest outsiderem, niby każdy ubiera się inaczej, pasjonuje się czymś tam, a robią to samo i identycznie wyglądają. Może to głupio powiedziane, ale tak jest. No i pewno rozmawiamy o innej grupie wiekowej
  16. LucP84, czasem... Mojej matce 100% było mało. I chociaż wiedziałam, że nigdy, NIGDY nie spełnię ich oczekiwań, nadal próbuję to zrobić.
  17. Mam rozumieć, że emocje, empatia, przyjazne nastawienie, czułość są obce? Jeśli tak - wiem, co czujesz. Jest mi okropnie dziko, źle, nieswojo, gdy ktoś się o mnie martwi. I chociaż pojawiały się takie osoby - nawet wirtualnie - jakaś blokada trzyma mnie na uwięzi
  18. Mam rozumieć, że emocje, empatia, przyjazne nastawienie, czułość są obce? Jeśli tak - wiem, co czujesz. Jest mi okropnie dziko, źle, nieswojo, gdy ktoś się o mnie martwi. I chociaż pojawiały się takie osoby - nawet wirtualnie - jakaś blokada trzyma mnie na uwięzi
×