Abbey

błagam, powiedzcie, że w wieku lat np. 25 będzie mi łatwiej...

decyzja decyzją, ale wnioski... życie ucieka mi między palcami, nie mam nad nim żadnej kontroli, nie mam nad sobą kontroli, ciągle kogoś ranię...

Doszłam do wniosku, że nie chcę kończyć swojego życia, bo nawet go nie zaczęłam. Ja nie żyję, tylko istnieję.

ale faaaaajnie

dominika92, dasz radę, jeszcze się na obiad wproszę! slow motion, próbuję pogodzić się z tym, że ich nie zrozumiem. Ich sposób wychowywania jest pełen paradoksów... A do tego dochodzi nieobliczalność matki, której po prostu się boję...

dominika92, chciałam jechać, tak jak slow motion mówi - do Olsztyna. Rodzice nie pozwolili, bo nie mieliby nade mną tak ogromnej władzy i kontroli jak teraz slow motion, zdolna nie jestem, ale poziom w moim mieście jest na wiadomym - bardzo dennym - poziomie. Jak będę stała w miejscu to i dobrze - z angielskiego w ciągu ostatnich dwóch lat się cofnęłam

No dokładnie, 3 lata miałam, żeby się do tego przekonać, a dopiero teraz zaczynam doceniać... Ta, mogę udać, pierw muszę liceum skończyć - a ktoś dziś plotę puścił, że podania się składa do czerwca... Jak ja nawet zdjęć nie zrobiłam! -- 01 cze 2012, 14:22 -- No chyba, że będziesz tam mieszkać i w ramach odwiedzin

slow motion, dopiero niedawno do mnie doszło, że pomimo tego, jak zawsze po powrocie pogłębiałam swoje kompleksy (mała dziecinka ze wsi, plebsu w dużym mieście itd), to i tak będę za nimi tęsknić. Przy nich byłam bardziej 'rzeczywista' niż np. w szkole... No i mogłam dzięki tym wyjazdom chociaż ruszyć dupę. Ok, z pomarańczą może być To dobrze, że bardzo dobrze!

slow motion, dzisiejsze wyjście. No i jutro ostatni raz jadę na uniwerek... Liczyłam na jakiś soczek od Ciebie (no co, dziecko jestem! i to takie bardzo materialistyczne!) A u Ciebie jak dziś...?

U mnie dzisiaj dziwnie jakoś

Snejana,

czeeeeeść.

tatuaże, mrrrrr

Villain, a jaki utwór? ;>

Villain, no właśnie to zajebiście wygląda...

Villain, powodzenia!

[videoyoutube=Bag1gUxuU0g][/videoyoutube] wsiąkam ją każdą cząstką siebie. :'>

nie mam mózgu, jestem bezpieczna

slow motion, wiem, że mulę, wiem. -- 30 maja 2012, 19:02 -- aaaa, widziałam to. Takie rzeczy tylko w Ameryce

Villain, a powiedz mi, po ile osób macie grupy do nauki języka?

slow motion, wiesz, że Cię lubię? Masz jeszcze kiwi?

Angielski to w moim wypadku porażka - dwa lata mam nauczyciela, u którego nie nauczyłam się NIC, a stare, wyuczone rzeczy zaczynam zapominać, bo ich po prostu nie używam... Ten sam gość uczy mnie niemieckiego i stwierdzam, że o wiele więcej nauczyłam się tego języka z piosenek, niż jego lekcji. Jednak po angielsku się jeszcze dogadam, ale w drugim języku... Mogę się przedstawić i powiedzieć, że kogoś kocham, ewentualnie zaśpiewać kilka utworów Jak ja chciałabym wrócić na dodatkowe zajęcia z angielskiego...

Taaa... też bym chciała, ale w moim gimnazjum był tylko niemiecki/rosyjski, a w liceum nie chcę zaczynać kolejnego języka, tylko się któregoś wreszcie nauczyć... Chociaż... rok w rok sobie obiecuję, że się za to wezmę i nic...

Hm, czy jest ktoś, kto rozumie francuski?

Stark, hej, jak tam humor?