-
Postów
8 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monk.2000
-
Kiedyś narzekałem że pustki we wronach, a teraz przegięliście w drugą stronę i nie idzie nadążyć...
-
Ja osobiście nie rozumiem tego tematu. Dla mnie jest to zrobione w myśl wyolbrzymiania spraw przez media. Cytując biblię: tym którzy mają mało będzie odebrane, a tym którzy mają wiele, dołożone. Czyli albo się coś ignoruje totalnie przez media, albo gada non-stop przez kilka miesięcy. W tym przypadku już lat. Działa tu też może zasada RMFu, lubimy to co już znamy. No i dochodzi takie naiwne myślenie. Jak umrze jeden człowiek w wypadku to wspomną najwyżej w lokalnej gazecie. Ale wystarczy żeby był wypadek autobusu, to już żałoba narodowa. A ile ludzi umiera codziennie chociażby na raka? Jeśli Fakt i SuperExpress to najbardziej poczytne gazety, to chyba nie ma się co spodziewać że media chcące zaspokoić społeczeństwo będzie stało na wyższym poziomie. Sztywniactwo w Wiadomościach to jeszcze nie poziom dziennikarstwa.
-
BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie
monk.2000 odpowiedział(a) na sbb88 temat w Socjologia
Ja powiem tyle: przebrnąłem przez 10 stron, z początku chciałem wejść w dyskusję, powiedzieć coś ciekawego jak to wygląda z mojej strony. Ale. Cała biblijna gadka jedynie spowodowała wielką niechęć i tzw. facepalma. Jeśli chcieliście głosić Dobrą Nowinę i przekonać wątpiących to mnie jedynie zniechęciliście i utwierdziliście w moim sceptycznym poglądzie. Kiepscy z was misjonarze, bo ja mimo wszystko nie jestem zatwardziały w swoich poglądach i czasem też chcę spojrzeć z drugiej strony. A jeśli wierzycie w objawienia św. Faustyn i innych Katarzyn, to ja swojej psychozie też miałem różne "mistyczne" wizje, zostałem zesłany do piekieł, kosztowałem szczęścia zbawionych i byłem opętany przez Szatana nie wiele mniej niż słynna Emilly Rose. Morał z całej bajki taki że po 5 dniach zażywania Solianu 200 mg rano i 400 mg wieczorem, stanąłem na nogi i odetchnąłem ulgą że cały ten religijny bełkot w mojej głowie i niepewność się skończyły. A meritum to, że po przeżytej paranoi zrozumiałem dobitnie że religia jest rzeczą irracjonalną, a wszelkie zmienione stany świadomości z nią powiązane to sprawki psychiki. Bo w gruncie rzeczy swoje przekonania opieracie właśnie na widzialnych znakach, typu objawienia, wizje i rozmowy z szatanem w czasie egzorcyzmów. pzdr. Monk.2000 -
BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie
monk.2000 odpowiedział(a) na sbb88 temat w Socjologia
Z wiarą w rzeczy nadprzyrodzone i racjonalizmem to ja uważam, że to jest jak taki program w umyśle. Dopóki coś nie sprawi, że człowiek zwątpi prawdopodobnie będzie wierzący. Takie podejście często wynika z konformizmu. Natomiast żeby przestać wierzyć, musi pojawić się zalążek sceptycznego myślenia. Takim naiwnym myśleniem cechują się np. dzieci. Wystarczy im opowiedzieć że prezenty przynosi Święty Mikołaj i nie widzą w tym nic dziwnego dopóki nie poskładają faktów do kupy i nie zorientują się że coś nie gra. Idea Boga jednak silniej oddziałuje na psychikę, porusza tematy, w których człowiek się czuje krucho. Nie twierdze, że nie można być logicznie myślącym i nie mieć poglądów religijnych. Ale jest różnica pomiędzy religią przyjętą z przyzwyczajenia, a taką którą traktuje się przez pryzmat własnych doświadczeń. Ja np. nie jestem wrogiem religii, traktują ją jako element kultury i chciałbym się umieć jakoś do niej ustosunkować. Myślę, że dużo mówi o irracjonalnej sferze umysłu człowieka. A trzeba przyznać, że w decyzjach człowiek kieruje się nie tylko rozumem. -
Monar, cześć. Fajnie, że wróciłaś. Ja ciebie dobrze pamiętam. Byłaś jednym z bardziej aktywnych użytkowników, gdy zaczynałem tu pisać.
-
Cześć wszystkim.
-
Haha, dopiero dzisiaj mi się przypomniało. To tak: 1. Czy często zdarza ci się o czymś zapomnieć, z pozoru oczywistym? 2. Czy jesteś nostalgiczny? 3. Ulubiona strona w necie?
-
1. Fajne pytanie: tytuł nie wiem, ale jeśli miałoby to być jakimś kierunkiem sztuki to byłoby to połączenie hiperrealizmu i surrealizmu. 2. Teoretycznie już jest. 3. Bananową :)
-
Jakby mieli internet w zakonie i nie trzeba by było się dużo modlić to też bym mógł pójść na jakiś czas. Bo do końca życia wolałbym ślubów nie składać. Ale czy franciszkanie? Oni pewnie mają słabe kompy. Lepiej do jakiś jezuitów np.
-
Kestrel, cześć. A u ciebie co? Bo losy Calineczki już znam.
-
Calineczka1990, pamiętam. Czas liceum to dla mnie był bunt przeciwko systemowi edukacji i nie wiele sobie robiłem z tego że miałem kiepskie oceny. Ale znając ludzki mózg to i tak większość bym zapomniał do tej pory.
-
?Hablas Espańol? Yo no hablo, porque soy <>.
-
Calineczka1990, a co będziesz robić. Obowiązki, coś przyjemnego?
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
monk.2000 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
samotna1994, życie pełne jest ślepych uliczek. Sam w taką zabrnąłem. Nie ukrywam że otyłość może być problemem, chociaż ze względu na to jak będą oceniać nas inni. Uniezależnienie się od opinii innych jest trudne. Skoro pisanie wierszy ci sprawia przyjemność to może spróbuj się głębiej zainteresować tematem. A jeśli chodzi o chłopaków, to ja np. lubię takie lekko depresyjne dziewczyny. Kojarzy mi się to z wrażliwością na pewne sprawy, dojrzałością i tworzy pewną tajemnicę. Oczywiście do pewnych granic. -
Cześć ludziska. Znowu mnie nuda dopadła, przydałaby się mobilizacja.
-
someone966, moim zdaniem twoim problemem nie jest to że możesz być gejem. Bardziej lęk przed tym. Gdy w człowieku nagromadzi się zbyt dużo konfliktów emocje muszą znaleźć ujście, w moim przypadku były to objawy hipochondryczne, inni popadają w napady lękowe czy natręctwa. W twoim przypadku wystąpił lęk przed "niewłaściwą" orientacją. Moim zdaniem chodzi o to, że człowiek ma kilka warstw psychiki i ta którą uznajesz za siebie niekoniecznie musi się zgadzać z tym co dyktuje np. podświadomość. Coś w rodzaju wewnętrznego konfliktu. Tego typu lęki są dobre, żeby pozbyć się pewnych uprzedzeń. Mimo że nasza kultura traktuje homoseksualizm jako zło, nie musisz tak do tego podchodzić. Poczytaj trochę na ten temat, porozmawiaj z ludźmi itp. No i polecam zastosowania psychologi w zwalczaniu natrętnych myśli i lęków przed nieznanym. Keji, nie znam cie osobiście. Lubie za to twoje posty, bo zawsze się trafi jakiś ciekawy dylemat. Także żebyś nie myślała, że otoczenie cie krytykuje, to każdy musi być przeciwnikiem homoseksualistów. Lubię różnorodność, fajnie poczytać o tym że ktoś ma jakiś inny punkt widzenia. W tym przypadku na sprawy płci. No wiadomo zawsze są jakieś granice, ale je z kolei trudno wytyczyć.
-
detektywmonk, ze względu że państwo ma pewną powagę i ustawy nie mogą regulować paradoksalnych rzeczy. Jest jasno stwierdzone czym jest wiedza i jakie są kryteria, natomiast religia nie porusza spraw dążącego do obiektywizmu podejścia naukowego, które stara się przedstawiać fakty bez emocjonalnego nacechowania. Religia natomiast to i z wiedzą na której oparta jest filozofia będąca podstawą naszego ustroju politycznego nie ma wiele wspólnego. Z mojego punktu widzenia byłoby to ośmieszenie systemu edukacji. Z racji że Polska nie jest państwem wyznaniowym z założenia, powinna szanować różne światopoglądy. Dlaczego muzułmanin nie mógłby zdawać matury ze swojej religii? Powstałyby niepotrzebne napięcia. W skrócie, matura to sprawa powiązana z polityką a ta powinna trzymać powinna pewną powagę dystansując się od podejmowania jednoznacznych decyzji w sprawach które niepotrzebnie dzielą ludzi.
-
Calineczka1990, jakieś suplementy diety? Nie jeść tyle na przyszłość?
-
Calineczka1990, też tak sądzę, ale stwierdziłem że trzeba nie zwracać na niego uwagi to mu się znudzi i sobie pójdzie. Ja właśnie sprzątam, niby niedziela, ale usprawiedliwienie zawsze się jakieś znajdzie.
-
Calineczka1990, no widzę, że ludzie się powoli pojawiają. Jutro pewnie wstaje 5:30. Jakoś się przyzwyczaję. Jak święta?
-
Cześć hartuje się we wczesnym wstawaniu, więc oto otwieram dzienne wrony.
-
Nuda to stan umysłu, a nie okoliczności.
-
Umiarkowanie, ale stabilnie. Dla mnie święta to tak jak urodziny, kolejny rok w metryce, wyznacznik czasoprzestrzenny.
-
"Uśmiech mimo wszystko" - Czy to możliwe?
monk.2000 odpowiedział(a) na purimer_89 temat w Depresja i CHAD
purimer_89, raczej nie. To trochę jak "kwadratowe koło". Albo jesteś zadowolona i wtedy się uśmiechasz, albo jesteś smutna i masz skrzywioną minę. Na zasadzie sprzężenia zwrotnego można jakoś uśmiechem poprawić samopoczucie, ale to są jednak małe procenty. -
BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie
monk.2000 odpowiedział(a) na sbb88 temat w Socjologia
purimer_89, no to jest taka raczej hipoteza niż coś sprawdzalnego. Dużo zależy od tego jaki był ten ojciec itd. Ale płeć w relacjach religijnych ma jakieś znaczenie. Dlatego w żywotach świętych często jest tak, że mężczyźni ślubują wierność Maryi, a kobiety czynią mistyczne zaślubiny z Jezusem. Relacje z ojcem mogą mieć znaczenie, ale wątpię żeby determinowały to czy ktoś wierzy czy nie.