Skocz do zawartości
Nerwica.com

monk.2000

Użytkownik
  • Postów

    8 648
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monk.2000

  1. Ostatni raz byłem zakochany w gimnazjum dlatego trudno mi się wypowiedzieć. Może powiem jak było wtedy, gdy jeszcze byłem jako tako zainteresowany tematem. Musiała być odpowiednio delikatna i wrażliwa. Nie lubiłem takich zbyt bezpośrednich, twardych, które ciągle słuchają jednego zespołu. Także gust muzyczny też miał znaczenie. Bycie fanatyczną fanką oznaczało psychiczną słabość i nie szanowanie siebie. Kobieta powinna znać swoją wartość i nie płaszczyć się przed jakimiś uwodzicielami, nieważne czy to U2, Duran Duran czy Beatlesi. Nie musi się znać na elektronice, z chęcią ją wyręczę. Skreśla ją też na pewno chamstwo, wulgarność, ordynarność.
  2. Cześć. Temat często poruszany w memach internetowych. Jak widać jest to problem bardziej powszechny. Lubi się koty, leniwce, pandy itd. bo potrafią długo spać i nie mają z tego tytułu wyrzutów sumienia. Metoda chemiczna jest dobra. Ja łykam 600 mg Solianu, ponoć ma działanie aktywizujące. Polega to na tym, że nie mogę długo leżeć w łóżku, bo spotykanie mnie dosłownie kara za grzechy. Robi mi się nie dobrze, czuję niepokój, którego w łóżku nie można rozładować, robi mi się niedobrze z braku bodźców. Gdybym założył wątek to napisałbym: jak zostać w łóżku. Na rozbudzenie najlepsze są poranne rytuały. Dają naszej podświadomości sygnał, że czas zacząć dzień. Poranna higiena, herbata, przebranie się w codzienne ubrania. No i kofeina w herbacie, dla mnie super.
  3. monk.2000

    Pseudohalucynacje

    lucy1979, określiłbym to jako zanik logicznego myślenia. Raczej filmu przed oczami się nie ma. Jak czasem zapomnę wziąć leki to robi mi się coś takiego. Nieprzyjemne. Nic niezwykłego, po prostu zniekształcenie myślenia i percepcji. Mało twórcze i powtarzalne wkoło jednego tematu.
  4. monk.2000

    Pseudohalucynacje

    Ja miałem coś takiego. Doświadczałem jakby się działo i jakbym daną rzecz widział. Natomiast stymulowane to było wyłącznie przez wyobraźnię i poprzez głosy. Takie pomieszanie zmysłów. Coś jak słyszenie kolorów po narkotykach. Całe szaleństwo polegało na błędnej interpretacji już istniejących bodźców. Np. zapach potu, albo spalenizny utożsamiałem z szatanem. Trochę podobne do nerwicy, gdzie ludzie byle objaw traktują jako zapowiedź np. zawału i sami się dodatkowo nakręcają.
  5. monk.2000

    Spamowa wyspa

    Cześć. Witam spamową wyspę. Z resztą to forum to prawie że jedna wielka wyspa spamu. Mało kto dyskutuje o psychologii jako takiej. Ja mam English Breakfest, tego mi brakowało rano na rozgrzanie. Potem pójdę tacie pomagać z pralką. Przydałby się kot w domu, taki na tapecie komputera to nie to samo.
  6. Najpierw poczytaj o mechanizmach obronnych, potem będzie to łatwe. Mechanizm obronne ego używa się prawie cały czas. Kiedy przeczytałem o tych mechanizmach na Wikipedii parę lat temu załamałem ręce jaki człowiek jest zakłamany.
  7. Sympatia. Jakby ktoś poszukał to znajdzie mnie. :-)
  8. Miło, że na temat się ktoś wypowiedział. Byłoby przykre, gdybym się napisał na ten temat i nikt by go nie skwitował. To tak jakbym wysłał gołębia w świat, a ktoś by go zjadł zanim dostarczył on wiadomość. white Lily, podoba mi się to co piszesz. Ten kto odłoży ego na bok nie widzi śmierci jako złej. Cała sztuka by ego pozbyć się za życia, wtedy śmierć będzie tylko symboliczna. Zanim wszystko się rozmyło, postacią z którą się utożsamiałem był Petroniusz z Quo Vadis. Życie widział jako przedstawienie, żył wg filozofii stoickiej. Cenił piękno, ale potrafił panować nad namiętnościami. Nie wiem czy można powiedzieć, że go uwielbiałem, bo raczej obce mi były gwałtowne uczucia. Zmarł w kwiecie wieku, wśród uczty. Sługa zdobionym nożem podciął mu żyły, a on czytał swój list. To razem z nim umarło piękno Rzymu, przyszło nowe: Chrześcijanie. Potem było burzenie pogańskich świątyń, antycznej sztuki. Można oczami wyobrazić sobie co my zabierzemy do grobu. Od kiedy choruję na derealizację świat jest pustką.
  9. Ja miałem: "memento mori". Niestety nie chwyciło. Tam co druga osoba ma: carpe diem. Sami weseli, zakręceni ludzie.
  10. monk.2000

    zadajesz pytanie

    Może stanowić jakiś etap w rozwoju danej społeczności. Szarzyzna może wypromować idoli nowego porządku i doprowadzić do zmiany ustroju. Gdybym żył za czasów PRL i dzisiaj to mógłbym się lepiej wypowiedzieć. Czym jest dla ciebie cisza, zero, brak, czarny ekran, albo szum?
  11. white Lily, dzięki. Widzę, że nie miałaś pomysłu. ;-) Chciałem wkleić historyjkę, którą znalazłem na blogu o hi-fidelity Zaciekawiła mnie, bo była napisana w moim stylu. Do tego zawiera morał i pokazuje coś co sam przeżywam. Zbyt łatwe etykietkowanie człowieka na podstawie prostych symboli. Ten kto czyta książki to inteligent, a ten kto siedzi przy komputerze to maniak komputera. Ehh. Link do oryginalnego tekstu: http://hi-fi.info.pl/silva-rerum/klub-bibliofilow/ Tekst:
  12. monk.2000

    zadajesz pytanie

    Messiah, trudne pytanie. Gdyby to było takie proste. Liberalizm historycznie wygrał, więc zasadą ewolucji to drugie. Czy masz jakiś pogląd na temat zdrowia wzroku? Jest kilka koncepcji.
  13. monk.2000

    Czy masz?

    Idealny, nawet kiedyś nakręciłem o tym filmik. :-) Czy masz ochotę poczuć wiatr we włosach?
  14. [videoyoutube=7CDuLFHLgj0][/videoyoutube] Czas przypomnieć sobie stare hity.
  15. Guttormur, cześć. A jak człowiek już ma pewność siebie, umie radzić sobie ze stresem itd. to co wtedy? Wszystkie te psychologiczne umiejętności czemuś służą. Jak wyobrażasz sobie człowieka, który posiadł zdolności, które propagujesz? Jak je wykorzystuje? Nie chcę tu propagować tradycyjnych wartości, ale robienie kariery to nie wszystko.
  16. Czasem nie idę spać w ogóle i drzemię następnego dnia w dzień. Nie przepadam za snem. Nie lubię tracić świadomości. Jeszcze jakbym miał jakieś ciekawe sny to bym się zastanowił. Moja niechęć do snu bierze się też z tego, że zdarzyło mi się cały miesiąc przeleżeć w łóżku, to było wtedy gdy łykałem Rispolept. Od tamtej pory mam niechęć. Tak jakbym chciał nadrobić dni w których dużo leżałem i spałem.
  17. monk.2000

    Skojarzenia

    kosmos - mikrokosmos
  18. Nie wiem. Ale zjadłbym jakiegoś fastfooda i popił Colą.
  19. monk.2000

    Czy masz?

    Zebrec, zupełnie nie mam. Potrafię znieść dość wiele. No i od czego jest moderacja. Czy masz ochotę zainteresować się fizyką wyższych lotów? Chodzi o naukę.
  20. monk.2000

    Marihuana

    durak86lol, z tą Holandią to niegłupie. A gry RPG są świetne. Z chęcią bym się wciągnął. Problem jest taki, że próbuję znaleźć wspólny język z rodziną, babcią, tatą. Tata grał w proste gry, ale dla babci jakakolwiek prawie rozrywka to zło. Zastanawiam się jak wyjść z tego z twarzą. Co zrobić, jak słyszę godzące w ludzką inteligencję uwagi typu: komputer nikomu nie jest potrzebny, albo jak leci jakiś fantastyczny film to babcia twierdzi, że to głupoty. W tym środowisku jest mi ciężko grać. Musiałbym się przeprowadzić. A na razie nie chcę ryzykować, biorę leki na schizo i potrzebuję jakiejś stabilizacji.
  21. monk.2000

    Czy masz?

    Zobaczę. Niestety bieda. Jak coś mam to dość szybko wydaję. Nie lubię jak pieniądz się kurzy. Czy masz szkła kontaktowe na oczach?
  22. monk.2000

    cześć

    bad habits, witaj. [videoyoutube=eOUtsybozjg][/videoyoutube] Bad Medicine. Nie wiem o jaką używkę chodzi w tej piosence, ale idzie się domyślać, że pewnie o jakaś destrukcyjną, a jednocześnie na tyle pociągającą by pisać piosenki o niej.
  23. monk.2000

    Marihuana

    durak86lol, pamięć, koncentrację idzie wyćwiczyć. Posiedź przy jakiś grach na komputerze to się poprawi. Od oglądania Trudnych Spraw na TVN raczej umysłu nie wyćwiczyć, ale już np. gry logiczne, strategiczne, itd. Moim zdaniem to forum uczy empatii. Piszą tu ludzie, niektórzy są w takim stanie, że myślą o śmierci. Trzeba być bardzo delikatnym, żeby nie być ostatnim gwoździem do trumny. Mi jakoś się to udaje. Piszę długie posty, a na razie nie dostałem ostrzeżenia od moderacji, co poczytuję sobie za mały sukces. :-) Może kiedyś spróbuję zioła. Ale to musi być "like a sir". Żadne speluniarstwo. :'>
  24. Elektronicznego basu, automatów perkusyjnych, komór pogłosowych, rozdzielczości Full HD. Mam bzika na punkcie standardów, normalizacji. durak86lol, nie masz złych uzależnień. Uzależnienia nadają sens i pomagają znaleźć punkt odniesienia.
  25. monk.2000

    Marihuana

    durak86lol, cześć. Sam cierpię na derealizację, ja niestety nie od marihuany. Więc jeśli masz ryzykować tym zaburzeniem to nie polecam. Może kiedyś zacznę palić jak będzie to legalne, póki co nie chcę łamać prawa. Tutaj na tym forum wiele osób "ćpa". Kto powiedział, że marihuana jest gorsza np. od antydepresantów? Pewnie jest jakaś różnica. Ja uważam, że środki psychoaktywne to przyszłość dla ludzkości. Kwestia tylko ujarzmienia ich wpływu. Ja np. jestem prawiczkiem, nigdy się nie upiłem do nieprzytomności, nie brałem żadnych narkotyków. Wcale nie czuję się jakiś dumny z tego powodu. Po prostu coś mnie ominęło. Jedyne co ćpam to komputer, bo tego nikt nie zabronił. Może poza babcią, która najlepiej by przywróciła PRL.
×