Skocz do zawartości
Nerwica.com

ala1983

Użytkownik
  • Postów

    3 922
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ala1983

  1. Lilith, 1. Telefon mi się rozsypał na kawałki. Pomagał mi na lęki, bo słuchałam często muzyki. 2. Kończy mi się umowa w pracy i nie wiadomo, czy zostanie przedłużona. Jeśli już to na góra 6 miesięcy. 3. Chciałabym a właściwie muszę wynająć kawalerkę, która już właściwie czeka na mnie.. ale czy się opłaca na kilka miesięcy? Mam dość przeprowadzek w swoim życiu. 4. Problemy w rodzinie, to już swoją drogą.. 5. No i mieszkanie w tym kraju doprowadza mnie do szału. Jestem tu tylko i wyłącznie dla terapii.
  2. Zdzialasz tyle ile sam bedziesz chcial. Mnie terapia zadowala i to bardzo. Wole zaczac od zera w wieku 30 lat (jak piszesz na rowni z niedorozwinietym dzieckiem) ale w wieku 40 lat bede juz zyla normalnie, a nawet smie twierdzic, ze bede bardziej zdrowsza niz ludzie w tym samym wieku, nie majacy wgladu w siebie i nie pracujacy nad soba. Juz teraz jestem z siebie dumna za to co osiagnelam. Nie mialam zadnego wsparcia w zyciu od nikogo, nadal nie mam. Mam tylko moja psychoterapeutke, ktorej rola jest zupelnie inna. Aha zapomnialam, jedyne co pomagalo mi przetrwac i nadal po czesci pomaga, to leki. Ale mimo wszystko napawam sie duma i satysfakcja. Nikt mi w dupe nie wchodzil, nie przytulal, nie mowil, ze kocha, nie wspieral, nie towarzyszyl, nie dawal niczego, no poza bolem i cierpieniem oczywiscie. Jak chcesz byc kaleka to badz, wybor nalezy do Ciebie. Nawet z ciezkich zaburzen i zranien da sie wyjsc, ale trzeba chciec.
  3. Candy14, Aranjani, SUPER ! Dajcie mi proszę adresy www na pw.
  4. Skoro sama nie chcesz to nic nie da się zrobić.. szkoda czasu na psychologa. Musisz zmienić myślenie. Z tego co piszesz wychodzi na to, że chcesz tkwić w tym co jest. -- 29 wrz 2012, 16:38 -- Destrudo, Źle zrozumiałeś to po pierwsze, a po drugie nawet najlepszy specjalista nie ma szans z pacjentem, który stawia opór i nie chce się zmienić.
  5. carlosbueno, Po wejściu Polski do Unii można się było spodziewać podniesienia wieku emerytalnego. Ja byłam przeciwna przystąpieniu naszego kraju, bo ma chory system polityczny. W Niemczech 67 lat to norma od dawna i nikt nie biadoli nad tym, bo tam umieją się rządzić.
  6. carlosbueno, Mimo wszystko wolę się zabezpieczyć za wczasu.
  7. carlosbueno, Dla mnie najważniejsza jest umowa i odprowadzanie przez pracodawcę składek. Mam 30 na karku i myślę przyszłościowo, jeżeli mam liczyć tylko na siebie to chcę mieć jakąś tam emeryturę. Bez tego sobie nie poradzę na starość.
  8. Mi za 2 tygodnie się kończy umowa, i jeśli mi przedłużą to góra na 6 miesięcy. Jak sięgnę pamięcią to ostatnio miałam umowę o pracę na 3 lata w 2003 roku. Potem z roku na rok dawali coraz krótsze.
  9. Michuj, że co? No to gratuluję Michał, w tych czasach to rzadkość.
  10. Kiya, Znowu muszę przełożyć rozmowę na inny dzień, muszę kończyć, bo rano do roboty pa
  11. Kiya, No to jesteś w dużo lepszej sytuacji ode mnie. Bo ja najgorzej czuję się właśnie w pracy. Mogłabym rzec, że to ona wpędza mnie w depresję (niezależnie od rodzaju pracy). Dla mnie to jakiś koszmar. Z takim nastawieniem jak Twoje na pewno w życiu nie zginiesz.
  12. Chłopaki, nie dołujcie się tak. Choć pewnie macie rację, że w tej kwestii dziewczyny was nie rozumieją. Szkoda, że ta sprawa tak was boli, kurcze, smutne..no..
  13. ala1983

    Skojarzenia

    cukiernia - słodkości
  14. Stwierdzam, że to najgłubszy wątek na tym forum
  15. Nie możesz zmienić rzeczywistości ale możesz zacząć inaczej ją postrzegać. A tego uczy właśnie psychoterapia. To niemożliwe. Takie osoby zawsze będą w naszym życiu. Widocznie potrzebne jest dłuższe leczenie.
  16. Dajesz radę pracować a do lekarza nie dojdziesz? No proszę Cię, nie przesadzaj ! Ale podobno tak mają ludzie z dystymią, tkwią w tym co jest Przy ciężkiej depresji, człowiek zrobi wszystko aby skończyć ten stan, bo ból jest nie do zniesienia. Albo w lewo albo w prawo. A co do leków, może nie trafiłaś na właściwe, a pół roku to na prawdę nie tak długo. Skoro tak Ci źle z samą świadomością brania leków to może spróbuj z psychoterapią? Ja aby dojechać do mojej terapeutki, wszystko przezwyciężę, a miałam już różne stany, były sesje, że prawie nie mogłam oddychać a co dopiero mówić, ale 30 km przejechałam. Chciałabym abyś się choć trochę postarała sobie pomóc, bo szkoda abyś tak w tym tkwiła.
  17. Kiya, Normalnie, na czworaka.. *Wiola*, Wytłumacz jej proszę, bo ja muszę już kończyć.
  18. Kiya, Pomóż sobie jakoś.. Gdyby nie różne możliwości leczenia, to nawet z łóżka bym nie wstała i najprawdopodobniej bym w tym łóżku zdechła z bólu.
×