Skocz do zawartości
Nerwica.com

jasaw

Użytkownik
  • Postów

    8 399
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jasaw

  1. Ina86, brakuje Ci pewności siebie, wiary w siebie. Sądzę, że podjęte decyzje - ślub, kupno mieszkania-są na tyle poważne, byś mogła uważać, że Was łączy uczucie prawdziwe. A myśli, że może Cie zostawić, pojawiają się zawsze, bo na to gwarancji nie ma, ale warto myśleć i mieć nadzieję, że wszystko będzie OK.
  2. jasaw

    Zmarł Dariusz_wawa

    halenore, i to jest najlepsze rozwiązanie ew.problemu..../????/ .
  3. Trudne bezsenne noce...już nie mam pomysłu, jak sobie z nimi radzić. Kiedyś miną, mam nadzieję.
  4. jasaw

    Zmarł Dariusz_wawa

    Candy14, Agasaya, mark77,
  5. Ja też zapisywałam sobie czasem, co chciałabym powiedzieć, o co zapytać. Bez problemu mogłam zajrzeć do zapisków, a P.Psychoterapeutce to nie przeszkadzało w ogóle. Jak ja bardzo Ją polubiłam... Tak świetnie czułam się po każdym spotkaniu, brakuje mi trochę tego. Tak wiele zawdzięczam psychoterapii...
  6. jasaw

    Zmarł Dariusz_wawa

    Ja też mam nadzieję, że Marta nie będzie robiła żadnych zwrotów ewentualnie...../????/, ja w każdym razie nie oczekuję.
  7. jasaw

    Co dziś na obiad?

    Ja dzisiaj ugotowałam fasolkę po bretońsku, ale w wersji lekkostrawnej, czyli z piersią kurczaka.
  8. zjebnerwicowy, ja mam od dawna ten problem, bo mam skłonność do spinania wszystkich mięśni kręgosłupa - koszmar!!! Jednak ostatnio, dzięki ćwiczeniom prostym i relaksacjom, potrafię troszkę rozluźniać mięśnie, które poddają się automatycznie moim lękom. Nauczyłam się też troszkę żyć z tym problemem..
  9. dogomaniaczka, do mnie też nie docierało... Zaczęłam jednak zauważać, że zaczynam w miarę normalnie funkcjonować... I to zaczyna być przyjemne... Myślę, że Twoja złość, niezadowolenie z aktualnej sytuacji zacznie przekładać się na pokonywanie leków...
  10. dogomaniaczka, to naprawdę ogromny sukces, podziwiam Cię i gratuluję
  11. omeeena, ja wyszłam ponownie za mąż kiedy miałam 42 lata...a już jesteśmy razem 13. Też myślałam, że już zawsze będę sama - dwoje dzieci, ja po ciężkiej chorobie, jednak udało się i to bardzo!!! -- 19 sty 2013, 22:08 -- Dark Passenger, oczekiwanie tak Ją zmęczyło na pewno -- 19 sty 2013, 22:09 -- dogomaniaczka, sama byłaś??? -- 19 sty 2013, 22:13 -- Ja cieszę się ze spacerów z pieskiem. Dzisiaj byłam sama, bo Mąż chyba i to chyba najlepszy powód, by zmobilizować siły, zapanować nad lękami, jak się da. Mój Cziko uwielbia bieganie po śniegu, mógłby chodzić bez ograniczeń, nie marznie...dziwne??? Lubi zimę tak jak ja, więc to były przecudowne spacery!!!
  12. Dark Passenger, miłego wieczoru zatem
  13. omeeena, rozglądaj się uważnie dookoła, ten ktoś może jest niedaleko??? Kto wie??
  14. jasaw

    Co teraz robisz?

    Zrobiłam generalne porządki w kuchni...przybyła mi jedna szafka/będzie następna/, więc mogłam troszkę poprzestawiać. Bardzo lubię takie zajęcia. To moje królestwo, moje porządki, moja sprawa - z wyboru oczywiście Za chwilę wychodzę z pieskiem na spacer, sama, bo Mąż napracował się, a zdrowy nie jest. To moje kolejne kroki w krainie lęków ... sama się sobie dziwię
  15. Mightman, może, może Miłego wieczoru/nocy Wam życzę i smacznego -- 19 sty 2013, 20:04 -- Cieszę się, że nie zrezygnowałeś z terapii, będzie dobrze, bądź cierpliwy, w końcu dość długo "pracowaliśmy" na nią-nerwicę, to i potrzeba czasu, by się jej pozbyć
  16. New-Tenuis, ja wiem, że Ty wiesz - to znakomity temat do dyskusji. Sądzę, że mnóstwo osób ma ten problem. Podobno to cecha ludzi znerwicowanych, mówiąc ogólnie. Ja dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, jak stopniowo, sukcesywnie wpędzałam się w szpony obowiązków, które wypełniałam własnym kosztem, tak jak i Ty... Przez to ciągle czułam się gorsza, niezdolna do niczego... Na terapii poruszyłam ten temat i dopiero wówczas dotarło do mnie, że sama siebie "katuję". Zwolniłam, choć nie zawsze udaje mi się w pełni, ciągle jeszcze oceniam siebie bardzo krytycznie, nie raz, ale bywa też, że mówię sobie - daj spokój, nie dzisiaj, to zrobisz jutro, następnym razem będzie lepiej. Zmniejszyłam też ilość deklaracji wobec moich bliskich dotyczących załatwiania, zrobienia czegoś dla nich, za nich. To i tak dużo...jak na razie
  17. fatuma03, Lady Em, dlaczego Wy męczycie się z tymi panami...???? Jest życie poza nimi, bez nich i na pewno lepsze, spokojniejsze.
  18. New-Tenuis, ...i tylko sama możesz z niego wyjść, nikt tego za Ciebie nie zrobi. Popracuj nad tym, im wcześniej, tym lepiej, przecież wiesz.
  19. Mightman, jesteś ambitny, pracowity, rozsądny...więc efekty będą Czy nadal chodzisz na terapię, w ramach NFZ??? Jak często masz spotkania??? Ja wierzę, że to najlepszy sposób, by znaleźć kierunek pracy nad sobą, uwierzyć w siebie, pozbyć się starych, szkodzących nam, myślowych nawyków...nie rezygnuj z tego, jeśli możesz. -- 19 sty 2013, 19:41 -- Miałeś opuścić to Pani
  20. New-Tenuis, ja mam ten sam problem, od lat. Po zakończonej niedawno terapii próbuję to zmienić. Przede wszystkim ograniczam zarzucanie siebie samej zobowiązaniami wobec innych, a wobec siebie wyciszam emocje, jeśli nawet nie uda mi się czegoś zrealizować. To nie jest łatwe, bo mam już za sobą sporo lat życia, więc i te nawyki, przyzwyczajenia są mocno osadzone w mojej psychice, jednak wierzę, że mogę choć trochę zmienić w sobie. Jestem na etapie uświadamiania sobie, jak bardzo sama jestem sobie winna....jak wiele zależy ode mnie.
  21. Lady Em., Twój chłopak jest naprawdę niedojrzały i niepoważny. Po pierwsze, że zachowuje się jakby nie szanował Ciebie-jego kobiety, człowieka, po prostu, a po drugie co to za hipokryta, który wymaga od Ciebie stroju, który on musi zaakceptować. Ja przeżywałam kiedyś coś podobnego, ale nie wytrzymałam, odeszłam, mimo wszystko... Nie pozwalaj mu na to... -- 19 sty 2013, 19:10 -- Mightman, jeszcze trochę, zdasz egzamin-co do tego nie mam wątpliwości, i Twoja nerwica powinna troszkę wyciszyć się...dasz radę, nie poddawaj się temu "dziadostwu"!!! Trochę odpocznij, zrelaksuj się i dalej do pracy....powodzenia!!!!
  22. fatuma03, o czym Ty mówisz??? Dlaczego??? -- 18 sty 2013, 23:39 -- rixaa, jak zniosłaś tę podróż, czy zasnęłaś???
  23. fatuma03, zajrzyj do wątku j.w.
  24. omeeena, zajrzyj do ...Zmarł Dariusz_wawa
×