Skocz do zawartości
Nerwica.com

jasaw

Użytkownik
  • Postów

    8 399
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jasaw

  1. Mightman, zdolny Chłopak z Ciebie Gratki!
  2. jasaw

    Co teraz robisz?

    kasiątko, ja po relaksacji czuję się senna, ale teraz już za późno na drzemkę -- 22 cze 2013, 19:39 -- Będę oglądała mecz Włochy - Brazylia /Puchar Konfederacji/.
  3. jasaw

    Co teraz robisz?

    Ze spania nic nie wyszło, słucham RMF Chopin, to dobra muzyka na upał
  4. jasaw

    Co teraz robisz?

    Zaraz utnę sobie drzemkę
  5. Majkel86, skurcze mięśni, drgające powieki, to m.in.objawy niedoboru magnezu. -- 22 cze 2013, 15:31 -- Ja łykam 2 tab. magnezu z B6 dziennie. -- 22 cze 2013, 15:33 -- Ja badałam poziom magnezu we krwi,mam w pobliżu normy, ale jaki byłby, gdybym nie łykała tabletek, nie wiem.
  6. Mightman, to chyba normalne /ja nie wiem, bo tak szczerze, nigdy nie miałam kaca/, ale czy zaliczenia pozytywnie zakończone?
  7. Kestrel, choć rzadko ze sobą"rozmawiamy", ale lubię, gdy jesteś na forum i te Twoje niesamowite wilki...
  8. Marcin20.04, próbuj, może i dla Tobie choć troszkę pomoże...życzę Ci tego
  9. Marcin20.04, ja wzbraniam się od wszelkich leków poprawiających moje nerwicowe samopoczucie, bo łykam mnóstwo innych tabletek na choroby przewlekłe, jednak na Hydroxyzinę dałam się namówić, bo człowiek niewyspany wiesz jak funkcjonuje...wszystko się nasila. 10 mg tabletki zażywają nawet dzieci. Chyba one też wpływają ogólnie na mnie dość dobrze, bo w ciągu dnia także czuję się lepiej. -- 21 cze 2013, 22:37 -- Nie zamierzam ich łykać bez końca... Do tej pory, poza terapią, walczyłam sama z moimi nerwicowymi problemami, choć, z racji wieku, jest to dość trudne. Ale nie poddaję się...
  10. Marcin20.04, ja 2 lata/może nawet dłużej/ cierpiałam na bezsenność, od ponad miesiąca łykam Hydroxizynę /10mg/ i działa. Śpię, rzadko zdarza się problem z zaśnięciem.
  11. Współczuję ludziom, którzy pracują na powietrzu... Ja nie mam ochoty i sił na nic, na szczęście mogę sobie na to pozwolić. Prawdą jest, że wszystkie chemiczne leki źle wpływają na krążenie, stąd dodatkowo gorsze samopoczucie.
  12. jasaw

    Co teraz robisz?

    Czekam na ochłodzenie
  13. Nieprzyjemnie gorąco, brak ochoty na cokolwiek. Ale cóż - lato
  14. kasiątko, Kasiu, gdy zjesz za mało, spada cukier i obniża się temperatura ciała i spada poziom energii, stąd Twoje odczucia, na pewno. Ja delikatnie sugerowałabym Ci, nie dopuszczać jednak do takich stanów, bo to zdrowe dla organizmu nie jest. Dobrze byłoby co 2-3 godz. przegryźć coś delikatnego choćby...
  15. jasaw

    Co teraz robisz?

    amelio83, choroby zwykle nas zaskakują, lubią "bałaganić" w naszym życiu, ale trzeba z nimi walczyć, oswajać, by na nowo spokój i porządek zagościł w naszych sercach... Pozdrawiam Cię kochana bardzo, bardzo...
  16. kasiątko, oczywiście Kasiu, wszystko ma znaczenie. Na dodatek moja tolerancja na wysokie temperatury od zawsze była słaba.
  17. Ja lubię ciepło, ale maksymalnie 23oC, a nie ok.30. Taka temperatura jest dobra nad wodą, a nie w mieście, gdzie wszystko błyskawicznie nagrzewa się. Ale cóż, jakoś przeżyję, jeszcze tylko kilka dni... W związku z pogodą, dzień spędzam w domu, zmieniając pokoje /aż 2 :D/, które są nasłonecznione w różnych porach dnia, na szczęście moje. Aktywność bardzo ograniczona, ale obiad udało mi się ugotować...
  18. dusznomi, przede wszystkim nie obrażaj siebie, nie bądź dla siebie zbyt sroga. Po pierwsze zaczęłabym od znalezienia psychologa na NFZ. Po drugie, jeśli serce masz zdrowe, należy wykluczyć, że duszności mają z nim związek. Zanim trafisz do dobrego psychologa zacznij sama pracować nad sobą.To znaczy mam na myśli próby zrelaksowania się, bo nieodreagowany stres może powodować spięcia mięśni,co może być powodem duszności, oczywiście nie musi. Ja mam za sobą psychoterapię, na którą trafiłam zbyt późno, ale i tak mi bardzo pomogła, przede wszystkim uporządkować moje emocje, które bardzo utrudniały mi życie powodując najróżniejsze objawy somatyczne. dusznomi, jeśli mieszkasz w Warszawie lub okolicach, pomogę Ci znaleźć dobrą placówkę pracującą w ramach NFZ. Czy próbowałaś kiedykolwiek wyciszać się przy pomocy relaksacji??Mnie one bardzo pomagają...
  19. kasiątko, nie Kasiu, my mamy Czikunia, a Syn ma goldenkę...
  20. jasaw

    Wieczne zmęczenie

    owsik, to jest możliwe. Ja na początku mojej przygody z relaksacjami także czułam się dziwnie, ale teraz jest to dla mnie wielka przyjemność, a przede wszystkim wielka pomoc.
  21. jasaw

    Wieczne zmęczenie

    owsik, nie wiem, czy korzystasz z pomocy psychologa?? Może jednak lepiej dopytać, czy w leczeniu depresji są to pomocne metody, czy wskazane w ogóle.
  22. kasiątko, Kasiu, dziękuję kochana, na pewno by mi się podobało, tym bardziej, że sama jestem już rencistką/emerytką W lipcu, w związku ze ślubem Syna jedziemy na trochę w Bieszczady, a wiem, że tam też jest ładnie. Jedynie podróż ok.7 godzinna /bo z dwoma pieskami, więc trzeba będzie robić przerwy/, trochę mnie martwi. Ale co tam, nie będę tworzyć czarnych scenariuszy, na pewno damy radę
  23. jasaw

    Wieczne zmęczenie

    owsik, może potrzebujesz relaksacji, które fajnie wyciszają. Ja czuję się po nich dużo lepiej. W razie zainteresowania prześlę Ci na pw.
×