
niosaca_radosc
Użytkownik-
Postów
2 381 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez niosaca_radosc
-
Ten psychiatra to chyba taki trochę przyślepawy jest. Jak można przy atakach furii, czy jak to nazwałaś atakach emocjonalnych, w których dosłownie Cię roznosi od nadmiaru emocji, stwierdzić że ktoś cierpi na zanik emocji? Do tego jeszcze samookaleczanie. Nie od dziś wiadomo, że najczęstszą przyczyną zachowań autoagresywnych jest nieumiejętność radzenia sobie z emocjami, więc gdzie tu ten jego zanik emocji?Jak dla mnie to Ty jesteś wulkanem emocji, ale przez większość czasu chowasz je głęboko w sobie. Z jakiegoś powodu nie pozwalasz sobie na ich przeżywanie. Nie wiem, może jakaś presja, żeby się nie złościć, nie krzyczeć, nie biegać, bo grzeczne dziewczynki tak nie robią? A jeśli przez dłuższy czas emocje się w Tobie kumulują, nie wyrażone na zewnątrz, nadchodzi w końcu taki moment, że nie wytrzymujesz i masz te "napady". Jak dla mnie to przydałaby Ci się terapia i nauczenie się przeżywania emocji, a nie ich tłamszenia.
-
Bo taka jest prawda. Żaden psycholog, psychiatra czy psychoterapeuta nie zrobi tego za nas, może nam jedynie pomóc.
-
Przeniosłam dyskusję o terapeutach do tematu jak wygląda wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Monar, na terapię na nfz czasami trzeba trochę poczekać. Niektórzy mówią, że czakali rok, inni pół, a jeszcze inni miesiąc. Wszystko zależy od ośrodka. Dlatego musisz poszukać, podowiadywać się co i jak. Zawsze możesz zapisać się na terapię i czekając na nią chodzić do psychologa. -
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Monar, w żadnym PZP się nie płaci o ile ma ona podpisaną umowę z nfz. Wystarczy więc znaleźć taką przychodnię i się zarejestrować. Ale musisz też zrozumieć, że tu nie ma czegoś takiego jak poruszanie wszystkich problemów albo jednego problemu. Idąc na terapię, nawet w ośrodku dla DDA, terapeuci zajmują się wszystkimi problemami, bo one wynikają zazwyczaj z tego, że mieszkało się pod jednym dachem z alkoholikiem. Także wg mnie to Ty sama stawiasz sobie barierę. Nie terapeuta. Powiesz, że tamten nie sprostał. No i co z tego? Nie mierz wszystkich jedną miarą. -- 30 sie 2013, 19:51 -- Możesz to obejść idąc do psychiatry, gdzie nie jest potrzebne skierowanie, i tam poprosić lekarza o skierowanie do psychologa. Tylko mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że psycholog a terapeuta, to zupełnie inna bajka? -
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Dlatego piszę, po co ciągle krążysz wokół DDA? Idąc do zwykłego PZP możesz przepracować wszystko, a nie trzymać się DDA i koniec. Sama siebie ograniczasz. Zapomnij o tej etykietce. Ważne są probelmy z jakimi się zmagasz, a nie diagnoza. Ba, to nawet nie diagnoza, bo DDA, nie jest sklasyfikowana jako choroba czy zaburzenie. I do tego potrzebny Ci terapeuta DDA jak to określasz? W takim razie 90% tego forum powinno iść do "terapeuty DDA". Terapia zajmuje się skutkami, a przyczyny omawia, więc tym zajmuje się każdy terapeuta. I wierz mi, jeśli dobry terapeuta nie ma tabliczki w gabinecie, że zajmuje się DDA, to i tak poradzi sobie z Twoimi problemami. -
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Monar, mnie się czasami wydaje, że Ty nie masz pojęcia o czym mówisz. Po co Ci to ciągłe krążenie wokół DDA? DDA to nie jest jednostka chorobowa, to raczej uproszczenie dla terapeutów. I wcale nie potrzebujesz terapeuty DDA, bo dobry terapeuta poradzi sobie z dysfunkcjami wynikającymi bezpośrednio z faktu, że masz matkę alkoholiczkę. Eeee? A z terapeutą, to się nie rozmawia o problemach?? -
o co chodzi ? neurotyk, introwertyk , DDA
niosaca_radosc odpowiedział(a) na kalcyk1 temat w Pozostałe zaburzenia
kalcyk1, dobrze Ci radzę trzymać emocje na wodzy, bo kolejny taki post nie będzie już tak łagodnie potraktowany. -
Herezje piszesz. zima, już odpowiedziała dlaczego, ale na wszelki wypadek zacytuję:
-
Nie kocham swojej matki
niosaca_radosc odpowiedział(a) na Candy14 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Zrobione -
Evona, tylko farmakoterapia?
-
Nie kocham swojej matki
niosaca_radosc odpowiedział(a) na Candy14 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Monar, porównania są nieadekwatne, bo sory, ale problem alkoholowy jest na tyle powszechny, że każdy jest w stanie sobie wyobrazić, co może się dziać w takim domu. A poza tym temat mimo, że jest w dziale DDA/DDD, to dotyczy miłości do matki, a o tym każdy coś wie. -
Nie kocham swojej matki
niosaca_radosc odpowiedział(a) na Candy14 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
A otóż nie. Żadnej takiej zasady nie ma. I jeśli chcesz, możesz pisać w temacie dla schizofreników, o ile piszesz na temat. Tak samo jak ja mogę pisać w temacie dla alkoholików, mimo że nim nie jestem. -
Osobowość niedojrzała
niosaca_radosc odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Zaburzenia osobowości
carlosbueno, fakt, nic tylko grób kopać -
Nie kocham swojej matki
niosaca_radosc odpowiedział(a) na Candy14 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Monar, każdy ma prawo pisać w każdym temacie, więc proszę nie unosić się tak bardzo. Trochę więcej samokontroli. -
robotnica, masz rację, nn czy borderline to de facto nie są choroby, ale w momencie zakwalifikowania danej jednostki nozologicznej do ICD-10, można w uproszczeniu nazwać to chorobą. I jeśli nie znasz rozwinięcia skrótu ICD-10, to ci podpowiem. Jest to Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10. Pogrubiłam, to co może być w zrozumieniu, że ludzie zdrowi nie chodzą do lekarzy i nie leżą w szpitalach.
-
robotnica, a dla ciebie człowiek z ciągłymi, nieustannymi lękami, które powodują, że nie można normalnie funkcjonować o nasileniu aż tak dużym, że tylko przy lekarzu czuje się bezpiecznie to okaz zdrowia, tak? No to w takim razie nie mamy o czym rozmawiać. Widać, że próbujesz wmówić sobie, że jesteś całkowicie zdrowa, a lekarze zniszczyli ci życie. Ok, wmawiaj sobie, jeśli ci z tym lepiej, tylko raczej niewiele jest w tym prawdy.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Zgadzam się z Tobą, każdemu co innego pomaga. Ja ogólnie nie jestem zwolennikiem grupowej. Dla mnie to był "ciężki kawałek chleba", ale psychoterapeutka powiedziała, że nie popuści i musiałam iść. Z tym że ona dała mi namiary na ośrodki, gdzie są terapie grupowe, mimo że sama pracuje na dziennym, gdzie taka terapia jest prowadzona. Ale powiedziała, że ta terapia jest nie dla mnie, bo właśnie są tam ludzie z psychozami, schizofrenią itp. Ogólnie łączenia terapii z takimi osobami także nie popieram, ale nie mogę też całkowicie negować terapii grupowej, bo coś tam mi ona dała. Myślę, że terapia grupowa najlepsza jest jako dodatek do indywidualnej. -
A i owszem, jest różnica. Z tym że osoba, która ma tymczasowo trudną sytuację nie daje się zamknąć w szpitalu psychiatrycznym. Może pójdzie do psychologa, ale w momencie kiedy twierdzi, że jest zdrowa nie będzie biegać po psychiatrach i szpitalach psychiatrycznych. To tak jakby rozbolała cię głowa, a ty biegniesz do neurologa, robisz komplet wyników, chcesz rezonansu i jeszcze najlepiej niech ci punkcję zrobią...
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Niekoniecznie. Wszystko zależy do jakiej grupy się pójdzie. Trzeba najpierw popytać.Ja byłam w grupie 10-osobowej, posttraumatologicznej, gdzie przyjmowali jedynie ludzi z depresją, PTSD i nerwicami. Pewnie, są takie grupy, gdzie znajdziesz ludzi z psychozami czy schizofrenią, ale wtedy rzecz jasna nie idziesz do takiej grupy. A poza tym w terapii grupowej nie dzieli się czasu na pojedyncze jednostki, bo to tak nie działa. Tak naprawdę jeśli omawia się problemy innych wiele też trafia do nas. A kiedy chce się coś powiedzieć, to się mówi. -
Nawet tego nie skomentuję
-
robotnica, twoje zdanie już znamy. Napisałaś o nim już wielokrotnie i w co najmniej kilku tematach. Myślę, że kto chce, to weźmie pod uwagę Twoje wypowiedzi. Wyraźnie jednak zaczynasz przeginać i demonizować leki jakby to były narkotyki czy nie wiadomo co jeszcze. I sory, ale z Twojego pisania znacznie bardziej widać, że faktycznie potrzebowałabyś porządnej farmako i psychoterapii niż to, że jesteś "zdrowa", jak sama to określasz. Bo wybacz, ale zdrowy człowiek nie idzie do psychiatry. Zdrowy człowiek nie idzie z własnej woli do psychiatryka. Aby jednak zakończyć tą bezsensowną dyskusję, upraszam o opanowanie, zaprzestanie rzucania epitetami i obrażania innych forumowiczów i nie powtarzanie po raz tysięczny tego samego. Już wiemy co myślisz o lekach i nie potrzeba nam kolejnego postu w stylu "ssri to zło".
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Aż mnie krew zalewa... Posłużę się ciocią Wikipedią, bo nie chce mi się dokładnie szukać: http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87_chwiejna_emocjonalnie_typu_borderlineCzy wg to są pozytywne objawy? Sory, ale raczej miałeś "coś podobnego"... -
Zlot 15-18 sierpnia 2013 r. Arturówek (Łódź)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Kosz
Ja też siedzę już w domku przed komputerem i oczywiście przeglądam forum. Dziękuję wszystkim za zlot, a zwłaszcza mieszkańcom "Skansenu". Bardzo się cieszę, że Was poznałam :* -
Kendrick, prosiłabym o nieubliżanie innym użytkownikom. Możesz się nie zgadzać z Niktita, możesz nie rozumieć jego zachowania, ale jeśli chcesz to wyrazić, używaj proszę słów, które nie są uznawane za obraźliwe.