Skocz do zawartości
Nerwica.com

ekspert_abcZdrowie

Użytkownik
  • Postów

    11 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie

  1. dyzio767, wydaje mi się, że z jednej strony chcecie dla swojego związku zmian, a z drugiej strony - boicie się ich. Przyzwyczailiście się do dotychczasowego funkcjonowania - braku komunikacji, pretensji, ona na dole, Ty na górze przed komputerem albo telewizorem. A pośrodku tego wszystkiego Wasz siedmioletni syn, który Was obserwuje i wszystko widzi, co się między Wami dzieje. Niepokojące jest też to, że tak "trywializujesz" uzależnienie. Piszesz o sobie, że jesteś postrzegany jako "idealny", co może irytować Twoją żonę, że nałóg to dla Ciebie nie problem - pstryk i po sprawie. A ja myślę, że to jest wygodne alibi i tłumaczenie siebie. Do wyjścia z nałogu nie wystarcza silna wola. Poza tym, widać, że Wasze problemy dotyczące uzależnień się nie kończą - był alkoholizm, potem inne substytuty: marihuana, dopalacze. Jak nie Ty miałeś problem, to Twoja żona. Wasze problemy się nie skończyły, ale przybierają inną postać - teraz katalizują się w coś na kształt kryzysu w małżeństwie. Wzajemne pretensje narosły do takich rozmiarów, że wszystko powoli zaczyna się sypać - sfera seksualna leży, nie potraficie ze sobą rozmawiać, ciche dni potrafią ciągnąć się tygodniami. Myślę, że jeżeli chcecie uratować swój związek, konieczne jest obranie wspólnego frontu i wspólny udział w terapii małżeńskiej, do czego Was zachęcam.
  2. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    Agnieszka Szulim sok jabłkowy czy bananowy?
  3. Migawka, gratuluję, że dojrzałaś do decyzji o podjęciu terapii! Mocno trzymam kciuki i życzę powodzenia!
  4. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    domestos - muszla klozetowa
  5. Na temat depresji maskowanej można przeczytać pod poniższym linkiem: http://portal.abczdrowie.pl/depresja-maskowana.
  6. m1990, myślę, że tahela ma sporo racji. Twoje emocje są nieadekwatne do tego, co się dzieje. Twój strach jest nieadekwatny do sytuacji. Boisz się nowości, wystąpień publicznych. Ciągle towarzyszy Ci napięcie psychiczne, które wywołuje objawy ze strony autonomicznego układu nerwowego, m.in. nudności. Skoro badania wykluczają choroby somatyczne (np. refluks), to diagnoza nerwicy staje się tym bardziej prawdopodobna. Radziłabym Ci się udać do dobrego psychiatry w celu postawienia rozpoznania.
  7. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    szalet miejski - toaleta
  8. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    szpilki - fastrygowanie
  9. marcinmce, akurat nie jestem z Krakowa, więc trudno mi Ci kogoś personalnie polecić. Zajrzyj jednak tutaj topic-t11717.html. Pod tym linkiem powinieneś znaleźć propozycje różnych psychiatrów/psychoterapeutów z Krakowa i województwa małopolskiego. Pozdrawiam!
  10. ona123, na podstawie tego, że przejawiasz natrętne zachowania (kompulsje), jak częste mycie rąk, sprawdzanie, czy wszystko pozamykałaś, a do tego masz natrętne myśli dotyczące rzekomej niewierności seksualnej, można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że cierpisz na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. To są tylko przypuszczenia i najlepiej, byś udała się do specjalisty po rzetelną diagnozę. Sam fakt jednak, w jaki sposób piszesz o tym na forum, bardzo uprawdopodabnia diagnozę nerwicy natręctw (z przewagą myśli natrętnych). Początkowo "niewinne" objawy, jak irracjonalne wyobrażenia i myśli, mogą z czasem przybierać coraz ostrzejszą formę i stopniowo degradować życie. Powtarzające się i nasilające natrętne myśli mogą powodować utrudnienia w społecznym funkcjonowaniu. Tematycznie obsesje zazwyczaj wiążą się z takimi zagadnieniami, jak: możliwość zabrudzenia się i infekcji, choroba, śmierć, agresja, przemoc, katastrofy, niebezpieczeństwa, seks, religia. Chory zaczyna dbać obsesyjnie o czystość, symetrię, unika miejsc i sytuacji, w których mógłby zarazić się jakąś chorobą. Myśli związane z seksualnością są prowokowane, np. widokiem atrakcyjnego mężczyzny/kobiety. Chory(-a) wyobraża sobie, jak zdradza swojego partnera z kimś innym. Podobnie jest w Twoim przypadku...
  11. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    roślinka zwykła na parapet domator czy podróżnik?
×