Skocz do zawartości
Nerwica.com

dogomaniaczka

Użytkownik
  • Postów

    6 163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dogomaniaczka

  1. Aranjani, a Ciebie to już w ogóle na gg nie ma
  2. ja bym chciała ale marzec to już blisko
  3. to że dla mojej mamy priorytetem jest to by zmienić pościel i posprzątać i poukładać moje przywiezione rzeczy w szafie a nie to żebym wyszła z domu bo miałyśmy iść jutro do kina..no ale "zobaczymy jak się wyrobimy, najwyżej pójdziemy po wyjeździe (czyli za 2 tygodnie ) "
  4. bilbao, podejście do świata? Hmm chyba nie..co najwyżej jestem mniej emocjonalna..spłycenie uczuć trochę..poprawę po 3 tygodniach trochę a tak super super to jakoś 1,5 miesiąca a teraz jest już bosko
  5. bilbao, u mnie nie było skutków ubocznych oprócz suchości w gardle. :) A ja po ponad 2 miesiącach brania wracam do życia
  6. zakochałam się w owczarkach australijskich...
  7. szaleństwa mojego psiaka Ona nigdy nie dorośnie :)
  8. Snejana, ja mam 1500 :) W ogóle tak się wciągnęłam w to układanie..uzależniona jestem naprawdę i dobre na bezsenne noce
  9. Snejana, ale za to pewnie cudownie się spało ja puzzle poukładam
  10. a ja się położyłam bo byłam śpiaca i co? odechciało mi się..cudownieee
  11. Snejana, to trzeba po kolei czytać więc pierwszy tom to Księżniczka z lodu:)
  12. jasaw, dziękuję..jakoś to do mnie nie dociera!
  13. hm dziś jak moja mama robiła awanturę to ubrałam się i wyszłam w domu.. wsiadłam w tramwaj (!) i pojechałam do koleżanki (!) weszłam do niej do domu (!) a potem poszłyśmy do złotych tarasów (!!!) i na gorącą czekoladę i pochodzić po sklepach (!!!) i przeszłam przez podziemia moje najgorsze miejsce bo tam zemdlałam kiedyś.. Generalnie jak zobaczyłam ile ludzi było tam to myślałam że umrę i miałam momenty kiedy zastanawiałam się co ja tam robię i że na pewno coś się stanie..ale byłam poza domem 3h i kupiłam płaszczyk i na koniec odwieźli mnie do domu..kto wie w jakim byłam stanie wie, że to dzisiejsze to jakiś szok...
  14. przejechałam dziś sama 3 przystanki tramwajem
  15. virgo21, pozno..dla mnie 3 to magiczny czas czy jestem zmeczona czy nie,czy spalam w dzien czy nie
  16. ja pewnie kolo 3 usne a o 7 z psem bosko
  17. ja zaczelam zauwazac u suebie pewne zmiany..zaczelam w domu bardziej stawiac na swoim nie zwazajac na mame..do tej pory robilam tak jak ona chce lub nie robilam czegos dla swietego spokoju..dzieli terapii zaczynam myslec o tum co JA chce a nie ona..jesli chce zamowic pizze za kieszonkowe to zamawiam mimo jej min i tego ze jej sie to nie podoba..jesli boli mnie glowa i jedynym powodem dla ktorego odmawiam sobie drzemki jest bo rodzucw beda krzyczec..coz dzis sie polozylam,przeciez mam prawo o tym decydowac,to ja w razie czego nie bede spac w nocy..mama sie wkurzyla pocuskala uslyszalam jak to zle i glupio robie..trudno,ale przybajniej zrobilam cis sama o tym decydujac..jak ostatnio jej powiedzialam ze posprzatam swoj pokoj ale tak jak ja uwazam ze dokladnie bedzie to sie obrazila i powiedziala ze moge nie sprzatac wcale..albo makijaz jej moj sie nie podobal namawiala mnie do zmycia,powiedzialam ze mi sie podoba i zostanie,choc mialam wyklad o tym ze sa jakies zasady i tak nie mozna..na milosc boska chce sama decydowac o sobie bez wzgledu na to co ona o tym mysli,jesli to dotyczy mnie to jest to moja sprawa
  18. moje dwa psy tez chrapia..jeden w nogach sie rozpycha..
×