Skocz do zawartości
Nerwica.com

dogomaniaczka

Użytkownik
  • Postów

    6 163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dogomaniaczka

  1. Kamaja, pewnie tak, ja teraz chora to i czasu więcej na myślenie :/
  2. Candy14, ah też muszę do tego wrócić. :) Mi radość sprawiło dziś eee. hm. rosół który robię?
  3. Candy14, wiem :) Wierzę, że tak będzie. EmInQu, masz rację, trzeba żyć dla siebie, bo potem to właśnie tak się kończy. Kamaja, staram się, ale cierpię na brak czasu aktualnie A jak mam trochę czasu to idę spać żeby odpocząć
  4. Kamaja, to nawet nie chodzi o to, że tęsknie ZA NIM. Ja po prostu nie mogę się odnaleźć w innej rzeczywistości..bez tego, że mogę w każdej chwili z kimś pogadać, że ktoś jest. Tęsknię za życiem jakie miałam, a nie konkretnie za nim bo on się zmienił i nie jest wart... Pieprz, ani dobrze ani źle. Inaczej.. EmInQu, we wszystkim masz rację poza jednym. Nie zamykam się w bunkrze. Pracuję, uczę się, prowadzę stronę staram się czas wypełniać, ale mimo to nie mogę się odnależć w tym wszystkim nadal i choć na co dzień bywa super przychodzi taki dzień kiedy wszystko pęka i ..jest jak wczoraj.. Semir, nie dość że 6 lat, to 4 razem mieszkania. Więc to duża zmiana..
  5. cześć, wróciłam. Część z was pewnie kojarzy mnie jako dominikę92. Długo siedziałam w domu przez nerwicę nie mając totalnie życia. Obecnie pracuję, kończę szkołę, choć na lekach bo jak odstawiam zaczynam mdleć. Terapię skończyłam było ok. Niestety wróciłam z depresją, chyba. I muszę się wypisać. Po 6 latach w czer wcu zakończył się mój związek. Było źle. Facet długo mówił mi jaka to nie jestem kobieca, przytyłam, on nie ma ochoty mnie dotykać czy przytulać. Po którejś kłótni z kolei wyszłam z domu i potem na FB dowiedziałam się że już mnie nie kocha. 2 tygodnie później zabrał już nową dziewczynę na wyjazd w góry do wspólnych przyjaciół, gdzie mieliśmy jechać razem. Dowiedziałam się z fotek. Moja ówczesna "przyjaciółka" wybrała jego i została jego przyjaciółką, a jego nowa dziewczyna to JEJ przyjaciółka. Więc straciłam dwie osoby na raz. Niby się jakoś podniosłam, niby na co dzień jest ok. Ale czasami mam wrażenie, że tylko sama siebie oszukuję, a w środku jestem wrakiem. Zniszczył moją całą samoocenę doszczętnie, potraktował mnie jak ostatniego śmiecia, nie zasługującego po tylu latach nawet na rozmowę w cztery oczy. Moje życie zmieniło się o 360 stopni. Wszystko jest inaczej. Ze wszystkim muszę radzić sobie sama. A jak przychodzi samotny wieczór, to czasem nic tylko ryczeć. Nikomu na mnie nie zależy, nie mam bliskiej osoby z którą mogłabym pogadać gdy jest źle. Zawsze on był taką osobą. Zmienił się, krzywdził mnie. Nie chciałabym go z powrotem, ale to wszystko mnie zniszczyło w jakiś sposób. Nie mogę odnaleźć się w tym nowym życiu, bez nikogo. Jest mi bardzo ciężko i czasami myślę, że nie dam rady. Nikt tego nie rozumie, nie mogę się nikomu zwierzyć. Więc dzisiaj, podczas kolejnego ataku histerii, po prostu wróciłam tu. Dziękuję za możliwość wylania choć części emocji..
  6. dogomaniaczka

    Co teraz robisz?

    Candy14, dzięki Przydałoby mi się przytulenie. Do kogoś komu na mnie zależy. Nie ma nikogo takiego oprócz rodziców, których nie chcę zamartwiać.
  7. wracam do tego wątku..i na forum..to chyba niestety o niczym dobrym nie świadczy. ale walka z samą sobą mnie już wykańcza. zapadam się coraz częściej. Jest mi strasznie ciężko
  8. dogomaniaczka

    Samotność

    a mnie samotność, po 6 latach związku zabija..powoli, ale skutecznie. Jest mi bardzo źle, depresja wraca.
  9. jestem z siebie mega dumna! Pierwszy raz w życiu byłam u ginekologa. Przeżywałam strasznie, trzęsłam się cała dziś i chciałam uciekać ale dałam radę! Wszystko ok na szczęście
  10. idę do pracy na 16 i nie mam pojęcia o której wrócę, a jutro i w niedzielę do szkoły. aktywnie i oby dać radę.
  11. dostałam pracę w h&m jakby mi ktoś powiedział to rok temu to bym sikała ze śmiechu
  12. kasiątko, ciezko z motywacją..musze napisac wypracowanie na niedziele i nie moge sie zebrac..
  13. że chyba dostanę pracę jutro 3 etap rozmowy
  14. że zapisałam się na prawo jazdy i ze czuje sie dobrzeeeeeeeee :)
  15. ateista, nie zauważyłam u siebie problemów ze wzrokiem. :) Ja biorę już prawie rok i myślę o odstawieniu..tym razem pod kontrolą lekarza :)
  16. mi się udało po tylu latach iść na badania krwi i się okazało że TSH podwyższone. Norma 4,02 a ja mam 8,07. Także muszę iść zrobić dalsze badania. Boje się lekarzy..
  17. my sie wciagnelismy w "Suits"
  18. ja wróciłam do szkoły po..jakiś 3 latach bodajże..Jest bardzo ciężko. Codziennie jak jeżdżę mam lęki. Jest to szkoła wieczorowa więc tylko 3 dni w tygodniu, ale i tak..same złe wspomnienia i boję się, że mi się pogorszy.
  19. 1 września wracam do szkoły po 3 latach przerwy..im bliżej tym gorzej ze mną.. Szkoła kojarzy mi się z najgorszymi atakami paniki i największym stresem, presją..Wtedy wszystko się gdzieś waliło..
  20. ja nie mogę powiedzieć że wyzdrowiałam bo jestem na lekach ale...aktualnie idę na szkolenie przed pracą a od września do szkoły i wtedy może spróbuję odstawić :)
  21. nudzi mi się. koło 18 wychodzimy z chłopakiem..br..oby przeżyć.
  22. Saraid, hej, na ogól przyjemne ale po wczorajszym nieprzyjemnym wydarzeniu dziś każde wyjście jest nieprzyjemne zaplątane
×