dogomaniaczka

omeeena, tak. Trochę jak przy jakiejś infekcji gardła..ale dziwne tak po tygodniu nagle..we wtorek mam dzwonić do lekarza to się zapytam

omeeena, suszy, drapie, non stop chrząkam, mam już podrażnione to gardło, zdarte prawie. Odkrztuszać próbuję i się zdziera..ale nie boli

byłoby ok gdyby nie problemy z gardłem.. Boję się że to nie od leku tylko jakieś choróbsko więc może nie powinnam wychodzić z domu bo będę mieć anginę albo coś innego

czy ktoś jeszcze miał takie kłopoty z gardłem? nie mogę spać przez to..dziś drapało, podrażnione już mam i nadal nie wiem czy to paro czy choróbsko ale poza tym czuję się dobrze..właśnie kisiel jem ..

dajcie sobie czas, czasami trzeba poczekać koło miesiąca na jakąkolwiek poprawę..mi lekarz powiedział że jak mi się poprawi po tygodniu to będzie to placebo..minimum 3tyg by coś poczuć..nie bez powodu zazwyczaj kolejna wizyta jest miesiąc od pierwszej

ja póki co też zmulona i senna...wstałam przed 7 z psem potem musiałam wstać o 9 na godzinę i potem po 10 się położyłam i jeszcze do 13 spałam a mogłabym więcej..ciężko mi się dobudzić, bo potem nie jest źle

omeeena, o to to..sucho jak nie wiem. Czyli to pewnie paro a nie choróbsko..nic nie pomaga na to brr

biorę 8 dzień, dziś w nocy pojawiła się okrooooopna suchość w gardle i trzyma do teraz..i teraz nie wiem czy to efekt paroksetyny czy jakiegoś choróbska. oczywiście autosugestia i od razu gorzej się czuję

rodzice wyciągnęli mnie na spacer po polach mokotowskich..broniłam się bo się bałam ale było ok..

kiepski, ale umówiłam się z koleżanką na 18, staram się nie poddać..może dam radę.

ladywind, nie no mi pomaga bo nie jest źle..taki lęk malutki i zamulenie straszne odczuwam dziś.

biorę 4 dzień, strasznie mnie dziś muli, lęk trochę trzyma mimo benzo ( ciekawe co by było bez :/)

że po raz pierwszy od tygodnia zjadłam coś ciepłego..

byłam dziś z mamą w 3 sklepach z ciuchami ( co prawda one są blisko) , w rossmannie i w piekarni kupiłyśmy ciastko i i usiadłyśmy by zjeść a potem okrężną drogą do domu. Ale dziś trochę gorzej się czuję, derealizacja trochę i tak jakbym się chwiała na nogach..No ale wyszłam mimo to.

ale wam się naprawdę musi nudzić, bo chęć pomocy to nie jest bo wszyscy wiemy że się mu nie przetłumaczy

chyba będzie gorszy niż wczoraj

Ja się zgadzam z Monar ale nie chciałam nic pisać bo znowu by było że to ja prowokuję awantury. Ja wiem że Bonus to Bonus ale po co go ciągle prowokować skoro doskanale wiecie że go nie zmienicie?? Dajcie sobie spokój po prostu, nie szkoda wam czasu na to?

Mightman, i obrzydliwe

Candy14, też tak uważam mimo wszystko. Mimo, że ciężko zmagać się z tym samej teraz. No i mam poczucie że teraz ja powinnam przy nim być ale faceci są inni więc chyba muszę dać spokój..póki co..

Candy14, on chce ze mną nadal być..ale jak będzie lepiej i potrzebuje sam się pozbierać bo też go to zniszczyło. eh. niektóry mówią, że świnia, ale ja to rozumiem. Skoro ja mam prawo do stanów depresyjnych i nerwowych, dlaczego on ma nie mieć..on też jest człowiekiem i tyle czasu przy mnie był. Teraz zrobię wszystko by wyzdrowieć, czy potem będziemy razem...o niczym innym nie marzę, ale zobaczymy jak się ułoży.

freya, chyba tak zrobię bo już mi druga osoba o tym mówi..wczoraj nie miałam do tego głowy ale dziś pójdę kupię bo mam taką gulę że...:/

Candy14, wiem, lekarz zabronił..zmusiłam się by coś zjeść rano i teraz pół kanapki..za jakiś czas może kolejne pół..ale apetytu nie mam w ogóle i tak gula w żołądku i rano problemy żołądkowe Muszę teraz się zregenerować i ruszyć. Naprawić siebie i swój związek..Jakkolwiek to nie brzmi P. dobrze zrobił i miał rację, to już nie było zdrowe dla żadnego z nas. Tak sobię tłumaczę by mieć siłę i by to naprawić.

Kiya, muszę już zacząć jeść by działać jak najszybciej.

Kiya, no fakt. 2,5kg mniej już.

Mushroom,