Skocz do zawartości
Nerwica.com

dar

Użytkownik
  • Postów

    1 278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dar

  1. dar

    WITAM

    Agnieeszka, jesteś w trudnej sytuacji ale dobrze, że decydujesz się na wizytę u specjalisty. Nie krępuj się wizytą u psychiatry/psychologa czy psychoterapeuty w obecnych czasach masa ludzi z nich korzysta ale jeśli wiesz, że lepiej będziesz się czuć to wybór lekarza z innej miejscowości jest jak najbardziej trafny. Nie jestem lekarzem ale podejrzewam, że jakiś dobrany może skromny lek który ukoi twoje rozbicie + praca nad zmianą sposobu myślenia na terapii przyniesie super efekty i tego ci życzę!
  2. moje nastawienie do życia, dzień który minął, stan jaki mnie trzyma :) Jest super więc trzeba robić jak najwięcej aby temu sprzyjać!
  3. dar

    Samotność

    czuję się samotny ale nie załamany. Mam do wyboru dwa warianty: A) udawać chęć i spotykać się ze znajomymi pić itp z ludźmi którzy niby są moimi znajomymi ale są dla mnie obcy bo to ludzie tylko do popitolenia głupot bez żadnych pozytywnych relacji a nawet normalnych tematów B) nie spotykać się z nimi i robić coś dla siebie dla swoich zainteresowań i żyć bez ludzi licząc na to że poznam kogoś nowego. życie jest przeyebane!
  4. dar

    Ciao

    nad czym tu się jeszcze zastanawiać. Uciekaj, odetnij się od niego. Nie analizuj żadnych jego tekstów, zachowań a trwaj przy tym, że nie ma sensu z nim być. Bo w taki sposób tracisz kolejne miesiące życia, nerwy itp. Nie ma sensu wałkować tematu tylko uciekać jak najdalej.
  5. no i co... trochę zdycham. Nie ważne czy zapatrując się w kolejne dni czy nie. Nie widzę sensu dalszej egzystencji. Niektórzy ludzie mnie drażnią, a z tymi co nie drażnią nie mam kontaktu. Nie wiem. Nie mam pojęcia już co dalej robić. Nie chce mi się tak dalej.
  6. dar

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=Os8g8YV1taQ][/videoyoutube]
  7. Miilena, rozumiem. Jeśli faktycznie czułaś coś więcej do danej osoby, że aż cierpiałaś to na pewno nie warto było kontynuować znajomości.
  8. A to zmienia postać rzeczy. Chociaż z drugiej strony gdy odkurzę dawne sytuacje to miewałem relacje które niby miały być koleżeńskie i niby nawet jedna i druga strona mówiła o koleżeństwie, a wszystko się jednak zmieniło. Także nie ma co naciskać relacje same się potrafią zmienić. Ogólnie ważne aby się nie nakręcać a tylko być tą dobrą koleżanką/kolegą.
  9. Miilena, dla mnie związek a depresja nie ma aż tak dużego znaczenia. Niekiedy dobry związek powstaje z przypadku a często z dobrych relacji. Czasem to kwestia przypadku. Jednak najczęściej fajne związki powstają na wspomnianych dobrych relacjach, przyjaźni. Wtedy można zbudować coś trwałego i chyba taki związek byłby najlepszy dla osoby z depresją. Czasem może ktoś Cię nazwie koleżanką ale może to przeistoczyć się w związek kto wie. Na pewno wygląd zewnętrzny nie ma dużego znaczenia ale warto trochę o niego zadbać.
  10. dar

    Myśli samobójcze

    śmieszne, żałosne jest życie jak już wszystko wiesz i czekasz tylko na ostateczne rozwiązanie. Niestety ja mam teraz takie myśli. Biednie się zrobiło, nie widzę już szansy na normalność, a nie chcę tej sztucznej normalności którą mogą mi zaoferować moi "znajomi" i otaczająca mnie rzeczywistość.
  11. a jak zażywa czasem a nie "często" to już nie jest skreślony?
  12. Zastanawiając się nad plusami i minusami seksu z prostytutką w ogóle nawet nie przyszło mi przez myśl aby całować się z prostytutką. Ja się dziwie nawet ludziom którzy całują się z osobami nie znanymi lub znanymi bardzo mało na baletach i w innych przypadkowych sytuacjach bo... skąd wiesz czy ta osoba nie jest np prostytutką....
  13. Nie byłem ale się czasem sporo zastanawiałem nad tym tematem. Miałem znajomych którzy chyba dość często, a oficjalnie bez skrępowania mówili, że korzystali z agencji. Patrząc na otaczający nas świat już od dłuższego czasu jestem przekonany, że nie ma to aż tak poważnych minusów.. chyba. Ja się obawiam chorób wenerycznych od różnych kobiet i raczej poziom strachu przed zarażeniem od pani z agencji byłby podobny.
  14. dziś dopadł mnie pierdolnięty dzień rozmyślań. I jak to przeważnie bywa rozmyślanie nie jest za miłe
  15. dar

    Samotność

    ja fejsa założyłem tylko w razie potrzeby skontaktowania się z osobami mi znanymi w konkretnej sprawie szczególnie mieszkającymi daleko ode mnie i oni ze mną bo nie zawsze utrzymuje z daną osobą kontakt non-stop. Przyjmuję niektóre zaproszenia tylko z uprzejmości ale od razu wyłączam obserwowanie. Mam mało znajomych bo nawet ich posiadanie mija się z celem... bo niby po co? Mało mnie interesują pierdoły z życia innych. Poza tym fejs służy mi czasem do czytania informacji o nowościach które mnie interesują dotyczące wszelkiego rodzaju informacji kulturalnych, nowinek technicznych itp.
  16. dar

    Samotność

    samotność... mi chyba odpowiada. Nareszcie miewam choć trochę czasu dla siebie Mam super humor poza jakimś chwilami zwątpienia ale i tak zauważam extra stan. Szkoda tak całe życie narzekać Może to błahe jednak życie jest tak krótkie szkoda się nim nie cieszyć
  17. Jeszcze wierzę w miłość ale tak że dotyczy ona może kilku, kilkunastu procent społeczeństwa reszta to zwykłe kalkulowanie, biznes, wymiana barterowa, chemia, przypadek, konieczność itp... Ogólnie w praktyce szkoda czasu na te śmieszne zauroczenia. Coraz częściej zauważam, że mi jest dobrze gdy nie mam jakiś zażartych relacji z kobietami. Pewnie gdzieś tam w głębi swoich uczuć chciałbym się zakochać (nie zauroczyć!), mieć kogoś na stałe, na całe życie i przeżyć tą prawdziwą miłość ale jakoś mi się do niej nie śpieszy.
  18. dar

    Samotność

    nigdzie nie należy generalizować. Ludzie bywają różni i te same priorytety w doborze partnerki/partnera mogą mieć panie i panowie. Jednak żałosne jest myślenie w tak banalny sposób gdzie podstawą staje się wygląd zewnętrzny i pieniądze.
  19. dar

    Samotność

    często świat bywa prostacki... Dobry fryz, ciuch, jakieś auto i dość lekkie podejście do gadania. Wtedy same zagadują... i co z tego? co najwyżej popierdolisz... Relacje oparte na bajerkach, pieniądzach są nic nie warte. Ja mam na to wyjebane.
  20. Świat nie jest taki piękny. Podejrzewam, że prawie wszystkie jak nie wszystkie te kobiety w ogóle nie myślały o miłości a tylko o pukaniu więc na seksie korzystała jedna i druga strona i o to tu chodziło.
  21. W mojej wypowiedzi nie pozwoliłem sobie na bezpośrednią ocenę twojego podejścia do życia. Nawiązałem do tego, że jeżeli chcesz znaleźć partnerkę o którą będziesz się mógł mniej (lub wcale) bać w tym temacie to trzeba by poszukać innych "znajomych" i samemu zmienić podejście do bzykania bo zapewne część kobiet mogłaby nie chcieć wiązać się z facetem który często bzyka lub nawet bzykał różne panienki. Nie każdy ma aż takie parcie na bzykanie różnych ludzi. I trafiają się jeszcze tacy ludzie którzy nie mają korcenia na zdradzanie więc wiara w wyszalenie się partnera/partnerki może być za słabym argumentem.
  22. Najrozsądniej byłoby gdybyś na chłodno sam przemyślał jak bardzo ma sens wasz relacja i czy nie lepiej byłoby ją np zakończyć... Aczkolwiek czasem bywa to dość trudne więc może warto przeczytać sobie parę razy posty w tym temacie.
  23. warto by uczyć się akceptować to, że czas przemija, człowiek zbiera następne lata. A takie rozmyślanie prowadzić może do częstego jak i ciągłego wkurvienia. Zastanów się nad radami wymienionymi przez pozostałych użytkowników i wybierz opcję która wydaje ci się najlepsza. Dobrze jest znaleźć sobie jakieś zainteresowanie i działać w tym kierunku niezależnie od tego czy wydaje cie się, że jest już za późno.
  24. Przeszkadza ci rozwiązłość seksualna w społeczeństwie, a niestety trzeba by poszukać innych znajomych i lepiej zmienić własne podejście. Wtedy łatwiej będzie trafić na odpowiednią kobietkę bo taka niedostępna (a trzeba przyznać, że jest ich mało) dość szybko może zdać sobie sprawę z twojego podejścia do życia i zapewne sama spierdoli. Kiedyś mi nie przeszkadzała ta rozwiązłość społeczeństwa ale teraz jakoś to wszystko wydaje się nawet chore. Ludzie już tak mają, że dość łatwo idą w używki wszelkiego rodzaju, a obecnie czasy (chociaż kiedyś też sporo tego było) jeszcze bardziej sprzyjają do życia z dnia na dzień, w biegu, często bez logicznego zastanowienia się nad sensem własnego postępowania.
  25. dar

    Wkurza mnie:

    wypierdoliłem sporo rzeczy które mnie wkurzały i praktycznie mam na wszystko wywalone ale moja rodzina jest tak chora, że chyba w ogóle nie ma sensu z nimi rozmawiać.
×