
dar
Użytkownik-
Postów
1 278 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez dar
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 41
-
Miłość może i się zdarza jednak jest sporadyczna, a reszta to te wspomniane dziwne relacje, które poza hasłami, słowami z miłością nie mają nic wspólnego. Na dzień dzisiejszy sposób poniżenia się człowieka oraz braku jakiegokolwiek szacunku do siebie i innych wydaje mi się istnieć pod pojęciem standardu. Jeszcze lata temu myślałem sobie "e tam sporo tego jest" jednak z każdym rokiem odkrywałem karty kolejnych osób. Obecnie jestem na etapie w którym ma do tych wszystkich sytuacji dwa nastawienia - wyśmiewania, żartów i wszelkiego rodzaju podobne reakcje oraz drugie gdzieś tam w głębi mojego postrzegania świata ogarnia mnie przerażenie i pogarda.
-
Czasem jestem przerażony tym poziomem udawania wśród ludzi. Niektórych osób naprawdę mi szkoda ale przyznam, że niektórych nie. Każdy odpowiada za swoje czyny i rozsądek. Rozumiem, że niekiedy ciężko jest na chłodno ocenić sytuację, ludzi jednak udawanie w imię ogólnego "dobra" i tego co się przyjęło przeważnie okazuje się zaprzepaszczeniem swojego życia.
-
boommm!!! znów ta przerażająca motywacja mnie ogarnia. Kompletnie już mam zwariowaną psychikę
-
mnie wkurza i nawet nie wiem czy tak naprawdę wkurza ale drażni. Myślami już rozwalam moje złe samopoczucie... chwilami czuje się już jedną nogą że rozwiązałem problemy ale ta durna blokada stopuje mnie w dalszym działaniu.
-
szanse na fajne dodatkowe zmiany Zobaczymy tylko czy dalej z nich skorzystam.
-
tu nie chodzi o kobiety. Nie ma co mówić kobiety są takie a faceci tacy itd. Nie ma co generalizować i doszukiwać się złych cech charakterystycznych dla każdej z płci. Niestety problem jest w ludziach niezależnie od płci. My,wy,oni, kobiety, faceci mają różne priorytety w życiu lub ich nie mają w ogóle ale to już temat na dłuższe rozważania. Osobiście nie mam żadnych pretensji, zastrzeżeń co do kobiet ale mam wiele zastrzeżeń co do ogółu ludzi. Niestety nie kierujemy się jakimiś wartościowymi priorytetami. Liczy się kasa, lans, wygoda, wygląd zewnętrzny i wszelkiego rodzaju inne przyziemne kwestie, które można by pewnie dalej wymieniać na bardziej szczegółowe. Ale taki już jest ten świat. Nie każdy ma bardziej wyostrzone spojrzenie na sprawy postrzegane jako bardziej wartościowe jak np: bliskie relacje oparte na wzajemnej pomocy, życzliwości, bezinteresowności - tutaj też można wszystko wymieniać. Pewnie dla każdego niektóre cechy itd są bardziej ważne, a inne mniej. Osobiście nasłuchałem się i naoglądałem wielu dziwnych relacji, wielu upadków człowieka i wzlotów. Nasłuchałem się też jakimi to wartościami kierują się ludzie z dość różnych środowisk. Niestety tak już jest, że ludzie są różni. Na pewno jedni są mniej, a inni bardziej inteligentni. Wywodzą się z lepszych lub gorszych domów, środowisk. Mają większe lub mniejsze problemy emocjonalne, problemy psychiczne czy mniej lub bardziej wykształtowany kręgosłup moralny. Tak to już jest ale ni cholery nie spodziewałem się, że w społeczeństwie jest aż tak dużo tego pierdolnika Także przy pewnego rodzaju pokrzepieniu osób które są na tym forum i wydaje im się, że mają strasznie poważne problemy mogę powiedzieć, że nawet nie zdajecie sobie sprawy jak wiele jest osób zaburzonych na tym świecie tylko często nawet oni nie zdają sobie z tego sprawy, że ich problemy wymagają leczenia.
-
Jak przestać być szarą myszką i zyskać pewnośc siebie ??
dar odpowiedział(a) na samotnaaaa temat w Pozostałe zaburzenia
heh, że niby skąd wiesz, co one myślą? może robią to, co lubią. śmieszy mnie takie jojczenie, a najbardziej o PORZĄDNOŚCI. mili ludzie lubią innym mówić, jak powinni postępować. znam różnych ludzi z różnych grup społecznych. Niektórzy myślą tak inni inaczej a na pewno nie każdy tak samo. Nikt nikomu nie mówi jak powinien postępować a jedynie niektórzy wyrażają swoje zdanie - w tym ja i każdy inny uczestnik dyskusji. Czasem sposób postępowania człowieka wynika z jego poglądów, sposobu na życie, a czasem z zaburzeń, wpływu innych osób ale to nie temat na tego typu dłuższe rozważania. wiem, że też są tacy ludzie i też w moich oczach ich postępowanie nie wzbudza szacunku. -
Jak przestać być szarą myszką i zyskać pewnośc siebie ??
dar odpowiedział(a) na samotnaaaa temat w Pozostałe zaburzenia
To straszne, obciach jak cholera, daj dupy kilku przypadkowym chłopakom i problem rozwiąże się sam. Niby żart ale przykra prawda w realnym świecie wiele osób myśli że są fajne gdy tak postępują -
abrakadabra xx, dzięki również cię zauważam, trzymaj się!
-
mnie też chwilami rozwala samotność. Niby mam już jakieś rozwiązanie bo spróbuje znaleźć sobie kolejne hobby gdzie pewnie trafi się też wspólne momenty spędzania czasu z nowymi znajomymi ale to znów tylko działanie doraźne. Potrzebny mi jest jeden dobry znajomy i wtedy wydaje mi się, że reszta byłaby dużo łatwiejsza. Niestety na wszystko potrzeba jeszcze czasu.
-
często tak mam
-
To wszystko nad czym się tutaj każdy wypowiada to tylko dywagacje - może to może tam to. Oczywiście po to założyłeś ten temat aby ktoś się wypowiedział ale w tych wszystkich relacjach damsko męskich należy wypracować w sobie wiele dystansu. Nie idealizować związków, ludzi itp. Jesteś z kimś układa się - ok. Nie układa się - pracujesz nad problemami. On/ona nie chce z tobą być - to się nie narzucaj tylko pracuj nad sobą aby rozmawiać z nią/nim bez zbędnego kierowania się emocjami. Wiem, że może być ciężko ale człowiek ma sporo nieracjonalnych zachowań w sobie więc warto nad nimi popracować aby po latach nie żałować tego z kim się teraz jest.
-
Moje życie to złość, nerwy brak zaufania i uśmiechu
dar odpowiedział(a) na Ciamciaram081194 temat w Witam
to pocieszmy, niech dalej narobi długow i sie meczy z takim kolesiem. Sadze ze w tym pocieszaniu to moze sie ktos posunac dalej i splacic te długi...badzmy mega empatyczni. tego nie napisałem. -
Moje życie to złość, nerwy brak zaufania i uśmiechu
dar odpowiedział(a) na Ciamciaram081194 temat w Witam
Nie chciałbym się czepiać ale dziewczyna (chociaż nie postępowała racjonalnie) szuka tutaj pocieszenia, rady może lekkiego pouczenia ale nie opierdalania bo się może jeszcze bardziej zdołować a tu chyba nie o to chodzi -
dobre wyniki treningów
-
cały czas mam wrażenie, że jestem o włos od błogiego spokoju. Niestety często czuję napięcie a szkoda
-
Moja narzeczona ma Borderline,pojawiło się dziecko.
dar odpowiedział(a) na olllllo27 temat w Zaburzenia osobowości
Juz jej dlugo pomagałem. Za dużo. Moja rodzina bardzo cierpi,starsi ludzie a mocno przeżywają. Wiele straciłem,prace motywacje i ambicje. no to już wariant pomocy odpada. Walcz o siebie! -
Moja narzeczona ma Borderline,pojawiło się dziecko.
dar odpowiedział(a) na olllllo27 temat w Zaburzenia osobowości
Popracuj nad własnym podejściem do zaistniałej sytuacji. Martw się o siebie i dziecko, a tej narzeczonej radziłbym co najwyżej TROCHĘ pomagać. -
chwilami gadam jak potłuczony. Obawiając się tego jak wypadnę, jak mnie inni postrzegają, nie chcąc mówić tego co "nie wypada mówić" gadam dosłownie bez ładu i składu, męczę się by później wkurzać się na siebie że tak gadałem bez sensu zamiast powiedzieć wprost co myślę i tak w kółeczko po danej rozmowie mam do siebie pretensje co gadałem. I w dalszym czasie mam do siebie pretensje, że nie powiedziałem tego co chciałem. Teraz już zmieniam moje podejście do niektórych spraw. Mam wyyebane co inni o mnie myślą i będę mówił KRÓTKO co myślę i koniec! Nie ma co się smucić, denerwować bez sensu na siebie i te głupie natrętne myśli.
-
dusze się k... jak pies na łańcuchu
-
niezłe kabareciki Morał z tego taki, że nie warto się tak roztrząsać nad dylematami co dla kogo robić. Tylko bardziej żyć dla siebie bo człowieku nalatasz się, nakombinujesz, stracisz nerwów a co ma być to i tak będzie a jak nie to najwidoczniej tak musiało być.
-
Uważam, że nie jest. Z obserwacji jakie poczyniłem wiele osób mieszka z rodzicami do 30 a nawet dłużej z różnych przyczyn. Najczęściej finansowych. Po prostu nie ma sensu się wyprowadzać jeśli nie założyło się rodziny, nie jest się w jakimś poważniejszym związku itp. Zapewne kobieta mogłaby mieć negatywne podejście przez brak doświadczenia w związkach ale co do mieszkania z rodzicami nie.
-
może i nowa 'foczka" poprawiłaby nastrój tylko trzeba jakąś fajną trafić
-
kurde czuję się samotny. Nie wiem ale przydałaby się jakaś nowa znajomość bo w tym co mnie otacza nie widzę sensu
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 41