Skocz do zawartości
Nerwica.com

dar

Użytkownik
  • Postów

    1 278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dar

  1. dar

    Filmy i seriale

    Obecnie "Usta Usta". Ze starych to "39 i pół" a nawet sięgając dalej "Miodowe lata", "13 Posterunek 1 i 2" (gdzie najbardziej rozśmieszał mnie swą grą "Rysio" był tak durny) Jeszcze kiedyś "Allo, Allo"
  2. dar

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=Z2jmzM0oN1E][/videoyoutube]
  3. Też już skasowałem NK. Fajne to było przez jakiś czas, później poprostu stało się nudne, a nawet denerwujące. Jedna z dziewczyn która ma 500 znajomych, co ni cholery jest możliwe- wytłumaczeniem jest 90% zdjęć prezentujących jej walory (głównie biust) pod każdym kontem, plaża, bikini itd. Przyznam, że nie raz miałem z czego się pośmiać ale zdjęcia na różnych profilach z reguły nie wykraczały poza kilka tematów i z czesem stało się to nudne. Sam nawet zrobiłem sobie trochę podobnie ale żartem. Na początku miałem jedno zdjęcie na naszej klasie, takie normalne poważne zdjęcie. I wpadłem na pomysł że zrobię sobie zdjęcie w najfajniejszych ciuchach jakie mam i drogich marek + okularki, fryzura i najaważniejsze extra samochód się znalazło, dodatkowo zrobiłem tak jak byłem na wakacjach ze znajomymi i te pojedyńcze osoby wiedziały, że żartuję. Wychodziło na to że mam dużo kasy itd. Inni wieadomo że to żart nie wiedziały tego dziewczyny z NK bo nagle jakieś zwiększone zainteresowanie na NK od starych znajomych i od całkiem obcych : oceny zdjęć komentarze, znajomości, a nawet propozycję seksualne... żenada. Wykasowałem profil.
  4. Prawdopodobnie do tego, że Ty będziesz ale będą też inne flirty. Chlopak chyba jak najbardziej chciał sobie "poukładać" codzienność aby było jak najwygodniej. Co do zazdrości - była jak najbardziej normalnym zachowaniem, tym bardziej jak miałaś świadomość wielu znajomości, faktów. Jeśli z czasem one by minęły napewno i takie okazywanie zazdrości też mija razem z flirtami. Związek polega na zaufaniu co nieznaczy, że każdego trzeba nim niezależnie od faktów obdarowywać, na zaufanie trzeba zasłużyć.
  5. dar

    Pogaduchy

    podpiszę się w jakimś stopniu pod tym zdaniem "że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach" Pojedyńcze osoby w rodzinie się zdażają. Ja sobie też tak to tłumaczę, że na świecie są ludzie dobrzy, zmieni, ludziom zdarza sie popełniać błędy, bywają też ludzie źli i jak trafi się że jakaś z tych złych osób będzie w rodzinie to poprostu przypadek. To że z kimś się jest jakąś rodziną nie znaczy że musimy z nim dobrze żyć i udawać ze nic się nie stało. Podtrzymywanie dialogu i relacji bez zmian może poprowadzić do kolejnego zawiedzenia się. Oczywiście to nie jest regułą bo w danym przypadku doszło poprostu to pojedyńczego błędu lub nieporozumienia. Tutaj wszyskto pokazują kolejne sytuacje. Trzeba być dobrej myśli i wierzyć w dobro ale też zachować rozsądek. :) Często okazuje się tak że osoba niedawno poznana jest bardziej wartościowa, dobra i bywa dla nas większym wsparciem niż nie jedna osoba z rodziny. Głowa do góry
  6. dar

    Witam. Potrzebuję pomocy

    Też uważam, że lepiej iść do lekarza. Psychika człowieka bywa nie obliczalna. Widzę sam też po sobie, że humor, spojrzenie na świat potrafi się zmieniać z godziny na godzinę. Poza tym jeden znajomy wybrał właśnie te kilka metrów pod ziemią, a tu lepiej jest walczyć i zawsze lepiej z czyjąś pomocą - tym bardziej specjalisty.
  7. dar

    Witam. Potrzebuję pomocy

    Nie zaproponował. Wychodzi na to, że jego bardziej interesował zarobek. Ja naprawdę chciałem wszystko omówić, myśłałem że jakieś wnioski wspólnie z tego wyciągniemy, że jakieś sposoby mi poda aby się nie denerwowac lub zmniejszyć zdenerwowanie. A tak on mówił ogólnie a częściej spotkanie opierało się na tym że ja mówiłem o tym co zauważyłem jak się czułem a pózniej on za chwilę zadał może jakieś pojedyńcze pytanie i zmnieniał proszki. Te prooszki były naprawdę mocne i było ich dużo. Prywatnie za 20-30 minut wizyty 100 zł i tu chyba o to chodziło. PS: Postać którą masz w jako avatar raz na jakiś poprawia czas mi też humor . "Nie tykaj stopy"
  8. dar

    Witam. Potrzebuję pomocy

    Tak. Wiem, że nic nie robienie tylko pogarsza sprawę. Chodzi mi o to, że wcześniej miałem tak w sytuacjach stresowowych, teraz mam codziennie przez brak pracy i zajęć. Oczywiście sam sobie jakoś sam sobie wymyślam jakieś zajęcia. Ale w małej miejscowości w jakiej obecnie mieszkam zimą naprawdę nie ma co robić, nawet gdzie wyjść. Tak jak pisałem sam sobie organizuję jakieś zajęcia ale nie starcza ich na cały dzień. Trenuję też bo wiem, że ćwiczenia fizyczne mają dobry wpływ na samopoczucie psychiczne. Wcześniej zapisałem się do jednego psychiatry w pobliskiej miejscowości przez rok brałem różne proszki. Które po części "usypiały" moją czujność. Jednak całe te wizyty skupiały się tylko 20 minutach: mówiłem co u mnie słychać a lekarz mi tylko proszki zmieniał. Bralem bardzo mocne proszki aż mi się po nich film urwał. W końcu przestałem do niego chodzić brałem tylko magnez wit B6 i melisę pracowałem i już było lepiej ale też różnie bo nieraz w sytuacjach stresowych objawy się lekko pojawiały. Teraz znów to wraca ale wiem, że praca mi pomoże bo już trochę nad tym w jakimś stopniu potrafię zapanować gdy mam właśnie pracę. Wydaje mi się, że wizyty u jakiegoś psychoterapeuty z możliwością współpracy ze stomatologiem który ma do czynienia z takimi trudnymi przpadkami dentofobii bardzo pomogły by przełamać dentofobie i zwalczyć nerwicę. Dlatego szukam pracy i jakiegoś psychoterapeuty dodatkowo z możliwością konsultacji ze stomatologiem. Jeśli ktoś miały jakieś adresy, informację bardzo będę wdzięczny. Najlepiej z województwa mazowieckiego. Dzięki za jakiekolwiek słowa. Wszystkim życzę zdrowia. Pozdrawiam
  9. dar

    Witam. Potrzebuję pomocy

    Witam. Jestem nowy na forum. Może opiszę swóje kłopoty nerwowe. W sumie od wczesnego już dzieciństwa mam kłopoty nerwowe. Wiadomo denerwuję się - każdy się denerwuję ale ja mam napady często nie adekwatne do sytuacji i wysoce nasilone. Sytuacja stresowa powoduje że chce mi się wymiotować, trzęsie mi się całe ciało, serce bije bardzo szybko, a myśli nie mogę skupić. Oczywiście podobne objawy w lekkiej dawce miewa każdy, ja też tak miewam - tylko problemem jest to że często mam te objawy kilkanaście razy mocniejsze. Wtedy nie mogę w ogóle funkcjonować. Widzę po sobie, że może to być nerwica lękowa: przed sytuacjami stresowymi, w momentach nasilenia nawet codziennymi. I też z tych przyczyn jak i z powodu wspomnień z dzieciństwa mam dentofobię. Wszystkie objawy obecnie mam bardzo nasilone również dlatego, że nie mam pracy (od dwóch miesięcy) szukam pracy. Mieszkam w małej miejscowowści i prawie w ogóle nie mam zajęcia, a wiem że zajmowanie się czymś praca, hobby itp pomaga w depresji. Teraz te objawy wszystkie objawy mam codziennie nawet gdy siedzę i nic nie robię. Jeśli znacie jakieś ośrodki (czy coś podobnego) zajmujące się przypadkami nerwicy lękowej, a szczególnie dentofobii, proszę o pomoc. Wydaje się, że skuteczne byłoby aby była jakaś współpraca między psychoterapeutą, a stomatologą więc może jakiś ośrodek gdzie są różni specjaliści. Wiem, że ten krok mi pomoże w walce z nerwicą.
×