Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wesnaa

Użytkownik
  • Postów

    115
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wesnaa

  1. Wiem co czujesz....dzisiaj czuje sie jakbym połknęłam kilo żelastwa i nie mogła oddychać....mam nadzieję, że uda sie przetrzymać, trzymam kciuki mocnoooo
  2. A ja żałuję, że nie mogłam pójść na groby bliskich. Rozchorowałam się i z nosa leci mi jak z kranu .. A 1 listopada po prostu lubię, dzień zadumy nad życiem. A już szczególnie lubię spacer po cmentarzu wieczorem, kiedy palą się lampy, znicze, wszędzie czuć nawet zapach wosku. I choć skłonna do refleksji jestem codziennie to w ten dzień jakoś szczególnie
  3. Ale to faktycznie prawda...chyba niewielu z nas ma takie fest oparcie w najbliższych. Ja powiedziałam o wszystkim swojemu chłopakowi, o nerwicy i o tym jak się czuję podle,ba, nie raz mu to mówiłam, mamie też i co? Dalej wyżalam się tu, Wam, a nie rodzinie.
  4. Mi się wydaje, że osoby cierpiące na depresję, czy nerwicę powinny sobie stawiać małe cele typu " Jutro pogadam i uśmiechnę się do kogoś z uczelnianej grupy" albo " Pójdę do sklepu i i będę długo wybierała dany produkt( uwierzcie mi, że mi czasem można wcisnąć zdechła pietruszkę, bylebym tylko mogła jak najszybciej pójść do domu). Ja takie cele sobie stawiam, zapisuję wieczorem na kartce( nie zawsze,ale staram się jak najczęściej), jeśli mi się to uda to się jakoś nagradzam, np. dobry filmik wieczorem, albo gotuję sobie pyszny obiad. Natomiast jak się nie uda, to zapisuję to sobie raz jeszcze, aż do skutku. Nie wiem,może się to wydać Wam śmieszne,ale mi pomaga Bo ja sobie myślę, że małymi kroczkami można do czegoś dojść. Kiedyś czułam podobnie jak Ty, teraz też,ale już mniej, bo np. chciałam pozbyć się depresji i nerwicy z dnia na dzień,a tak się nie da.
  5. nie jest, tylko pięknie brzmi, ale być może coś rozwiąże, polepszy? Nikt nie mówił, że wszystko będzie piękne i proste, trzeba sprobować każdego sposobu. Po to jest życie, żeby żyć.
  6. Hm, właśnie,a gdyby może podejść do niej po prostu z ...miłością? To najlepsze lekarstwo, przytulić, nie wiem... Nie mów, że nic nie da się zrobić, przed Tobą dużo pracy,ale nie warto się temu poddawać! Mam nadzieję, że Ci się uda, jesteś młodym facetem,przed Tobą jeszcze dużo, no musi sie udać
  7. Wesnaa

    Książki

    A ja polecam książki Alice Miller "Zniewolone dzieciństwo" ; "Bunt ciała"
  8. "Moje życie będzie miało taki sens, jaki ja sam mu nadam" ten cytat od razu wpadł mi w oko. To od nas zależy jak będzie wyglądało nasze życie, tylko dlaczego tak trudno znaleźć odpowiednią ku temu drogę ?
  9. Ja ostatnio zabrałam się za robienie prawa jazdy ( jestem z siebie dumna, że się w końcu wzięłam za to )ale muszę przyznać, że jeśli to prawko otrzymam, to chyba będę najwredniejszym, najokropniejszym, wyzywającym każdego przechodnia kierowcą jakiego świat kiedykolwiek widział To tak pół żartem pół serio. A naprawdę mnie również złoszczą, rozwścieczają najmniejsze pierdoły. W złości mam tendencję do rzucania czym popadnie o podłogę, wyzywania itp. itd. A po wszystkim jestem zmęczona tak jakbym pół dnia myła schody Nerwy wyczerpują!
  10. Ewawe, jestem z Tobą, choć Cię nie znam, nigdy nie widziałam, ale wiem coś ważnego ,mianowicie wiem, co czujesz...bo mną targają takie same myśli i emocje. I trzymam kciuki za nas obie :) żeby udało się odzyskać sens!
  11. Z tego co przeczytałam utrzymujesz się sam, bo pracujesz, tak? Dlaczego by zatem nie sprobować znaleźć własnego kąta? Chociaż jakąś kawalerkę? Twoja mama może być typem osoby toksycznej, dlatego może powinieneś spróbować żyć na swój rachunek( oczywiście jeśli Twoje zarobki na to pozwalają, a jak nie to postarać się o inną prace, coś zmienić!). Masz prawo, żeby żyć normalnie. Nie napisałeś jednak nic o ojcu, czy mieszka z Wami? Czy Twoja matka może ma jakieś problemy, czy może dusi w sobie coś, co sprawia, że stała się tak zgorzkniała? Z własnego doświadczenia wiem, że do takich osób nie należy podchodzić na zasadzie "klin klinem", takie ataki w sumie powinno się skwitować słowami np" jeśli za sekundę sie nie uspokoisz wyjdę" i rzeczywiście wyjść. Pokaż, że jesteś osobą należną szacunku i znasz swoją wartość. Mów otwarcie, że jest Ci przykro, że Cię rani tymi słowami. pokaż swoją dojrzałość i mądrość i nie wierz w wykrzyczane w złości przez nią słowa. Tak jak czuję napisałam, mam nadzieję, że będzie ok.pozdrawiam
  12. ewelin, ja Ci wierzę.. mój ojciec ma nerwicę, od wielu już lat, ale dopiero niedawno zaczął to leczyć.Lepiej późno niż wcale,prawda?
  13. Nie ma co zwlekać z wizytą u specjalisty. Po to oni są, żeby Ci pomóc. nie wahaj się, spokojnie to przemyśl i i zorientuj się do którego psychiatry, terapeuty mógłbyś pójść. trzymam kciuki!:)
  14. Wesnaa

    Rzucanie palenia

    A ja nie palę już od czerwca, po kilkuletnim nałogu, paleniu paczki, a nawet 2 dziennie zawzięłam się, spojrzałam w lustro na szarą twarz od dymu i stwierdziłam- koniec. A plusów tej decyzji jest naprawdę pełno- kasa mi tak szybko nie ucieka z portfela, poprawiła mi się cera i włosy bardziej lśnią, ogólnie lepiej się czuję, no i nie zapycham sie słodyczami, żeby tylko zająć ręce :)Lekko jest bez fajek
  15. Bratnich duszy znajdziesz tu pełno Chyba wszyscy neurotycy borykają się z przemęczeniem, uciskiem w głowie( mnie osobiście męczy to najbardziej ze wszystkich objawów nerwicy, naprawdę czasem mam chęć odciąć sobie głowę ) Generalnie bardzo dobrze, że pozwalasz sobie na relaks, to na pewno bardzo potrzebne, a piszę to dlatego, że nie każdy potrafi się zrelaksować i wyciszyć, przy nerwicy to też trudne .
  16. Ja uważam,że nie ma powodów do obaw, ja miewam coś podobnego Na studiach też czytam bardzo dużo tekstów źródłowych i bywa, że po przeczytaniu kompletnie nie wiem o co chodziło,albo podczas czytania moje myśli gdzieś ulatują, nie potrafię się również skupić, logicznie podsumować przeczytanego materiału. A kiedyś tak nie było, to znaczy przed nerwicą i przed depresja.
  17. Gdyby w końcu coś się zmieniło zaczęłabym życie od nowa, po prostu zaczęłabym na nowo oddychać, lepiej , inaczej
  18. Jakieś małe pyszności poprawiają humor Oczywiście w zbilansowanych dawkach:D A poza tym- spacer z psem, jakaś dobra muzyka( mi zawsze poprawia humor muzyka reggae- zespół Dubska polecam;) )
  19. W sobie lubię- uczciwość Co we mnie lubią inni?- Hm, trudno powiedzieć. Przyjaciele twierdzą,ze można na mnie polegać, że potrafię dać innym wsparcie i się ze mną nie nudzą Za co doceniam ludzi?za pozytywne nastawienie do świata, do ludzi, bezinteresowność, uczciwość, wytrwałość A piękne dla mnie na świecie jest to, co kocham. Piękne są pewne ulotne chwile, takie jak zachód, czy wschód słońca, krople deszczu na szybie, góry, uśmiech mojej mamy, moje dobre wspomnienia, muzyka, która mnie porusza
  20. Podzielam zdanie przedmówców,a poza tym dziewczyny nie są takie straszne. Nie sądze, żeby kobieta, która Cię kocha nazwała jakimś nieudacznikiem tylko dlatego, że wcześniej nie kochałeś się z żadną dziewczyną. Porozmawiajcie
  21. Ja również kiedyś chcę założyć rodzinę. Jak na razie jest to jednak dla mnie bardzo odległa przyszłość. Obecnie nie byłabym dobrą matką ani zoną. Teraz mam inne cele i inne sprawy są ważne. Poza tym, ja ciągłe się waham, czy chciałabym kiedykolwiek zalegalizować swój związek.Ze strachu? Naprawdę nie wiem..
  22. U mnie jest bardzo podobnie. Analiza swojego zachowania spędza mi sen z powiek. Im bardziej się staram, żeby tego nie robić, to jest na odwrót. Przecież moich zachowań ludzie raczej nie pamiętają, bo każdy ma swoje na głowie. Nie mniej jednak i tak rozmyślam czy dobrze to powiedziałam,a może mogłam inaczej itp. itd. Poza tym przejmuję się każdą najmniejszą anwet bzdurą i robię z igły widły..
  23. Ja bym wolała żyć w innej epoce. Teraźniejszość jest trudna, a nasza kochana nerwica jest już nową chorobą cywilizacyjną, tuż przy słodkiej depresji Trudno się w zasadzie połapać do czego to wszystko zmierza. Jesteśmy zabiegani, od rodziny ważniejsi bywają znajomi, Wigilię niektórzy spędzają w KFC itp. itd. Przykładów można by wymieniać i wymieniać. Na ludzi dużo spada, nie ma jednego powszechnie przyjętego systemu wartości, zasad, prawd, musimy szukać ich sami, dokonywać pewnych wyborów, biorąc za decyzje pełną odpowiedzialność- no i to jest chyba najtrudniejsze. Ale to prawda, że to człowiek to wszystko sam sobie stwarza. No bo kto inny? Projektanci podtrzymują anorektyczny ideał piękna, gwiazdy i gwiazdki pokazuja nam jak być trendy, cool i w ogóle,a jak nie jesteś to się schowaj. Trzeba się trzymać swoich zasad, inaczej się zwariuje
  24. Eh, mnie nerwica hamuje w wielu planach, które chciałabym zrealizować. Chciałabym np. zapisać się na kurs tańca..mało tego już szukam w internecie jakieś fajnej szkoły, wielki entuzjazm.. no i cóż- na tym się kończy. Mam obawy przed podejmowaniem jakiś nowych wyzwań i tyle. Najbezpieczniej mi w domu, przed komputerem, telewizorem i ewentualnie w grupie moich sprawdzonych znajomych. Nerwica zabiera mi młodość, tak myślę. Miewam opory przed wyjściem gdzieś na imprezę, ale dlaczego? Eh, NIE WIEM, to jest silniejsze ode mnie, totalne wariactwo. Często jestem przygaszona, wystraszona...tkwię sobie w takiej byle jakiej rzeczywistości.
  25. O ja też czasem mogę sobie spokojnie przypisać łatkę ciamajdy... nawet kiedyś powiedziała mi to moja nauczycielka... w sumie czasem mam problem ze zrozumieniem tego o co jestem proszona, bo stresuje się samym faktem,ze ktoś czegoś ode mnie chce..a jeśli jest to ktoś obcy to rzeczywiscie mogę tą prośbę spełnić dość nieporadnie i dlaczego? nie mam pojęcia Panikuję czasami jak ktoś mnie poprosi o coś czego wczesniej nigdy nie robiłam. A potem mam wrażenie, że nic do mnie nie dociera.
×