Skocz do zawartości
Nerwica.com

maiev

Użytkownik
  • Postów

    1 417
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maiev

  1. Justynka dasz radę. Ja jakoś dałam - niewiele pamiętam z samej obrony ale jakoś poszło. I na trzeźwo . A pisanie pracy magisterskiej to strasznie żmudna praca. Współczuję. Ale pomyśl sobie że niedługo będziesz miała z głowy.
  2. taa - tylko czasem tak przykro
  3. maiev

    Cześć.

    Witaj monotonio! Powodzenia na terapii.
  4. maiev

    Cześć......

    Hej Jennifer!
  5. maiev

    Cześć

    Cześć Heliush!
  6. maiev

    Witam

    Witaj Ann82
  7. Ja może nie kocham ale lubię. Wreszcie widzę mojego męża dłużej niż przez godzinę. Tylko męczące to wymyślanie : co by tu dzisiaj robić wieczorem? Ludzie się bawią a tu człowiek siedzi w chałupie. Ale trudno.
  8. maiev

    Fobia społeczna!

    No właśnie. Do ludzi. Muszę dzisiaj iść do ludzi. Trzeba przybrać dobrą minę. Zawsze się nabierają.
  9. cinnamon_inspiration - jak ja cie świetnie rozumiem. Nawet nie wiesz jak dobrze. Wybacz że nie powiem nic pocieszającego ale nic takiego mi do głowy nie przychodzi. Nie będę siać pesymizmu więc znikam. Aha - to nieprawda że nikt Cię nie lubi I tego się trzymaj. Dzięki ashley!!
  10. Za jakie grzechy ja się tak męczę?? Niby głupie pytanie ale nie przestaję go zadawać. Co to za życie?? Zupełnie bez sensu. Wybaczcie tego posta ale mam dość - tak bardzo jak to tylko możliwe.
  11. maiev

    Wierzycie w przypadki???

    Wierzę w przypadki, bo niektórych rzeczy się nie da inaczej wytłumaczyć. A w przeznaczenie wierzyć się boję - jakoś tak.
  12. hyte - nie jesteś potworem i pewnie sam dobrze o tym wiesz tylko czasem zapominasz. Jak Ty jesteś potworem to ja też. samo to że chcesz tego świadczy o tym że nie jesteś zimny jak lód. Jakbyś był potworem to być nie miał takich pragnień. A że czasem nie wychodzi tak jak by się chciało. No cóż - tak już jest. Trzymaj się!!
  13. on na szczęście hmm - jak to możliwe?? Lideczko, mirokdwa - Witajcie!! Dzisiaj wcale nie myślę - to lepiej nie piszę. Pozdrawiam wszystkich!!
  14. Ja to się tak cieszę że mam to za sobą...i nie chciałabym drugi raz zdawać. Wszystkim zdającym życzę powodzenia i żadnych zaćmień umysłowych ani luk w pamięci i jak najmniej nerwów.
  15. no ja tez!! Chyba że mnie nie chcecie tam . A połączenia kolejowe z Wrocka do Warszawy są chyba najgorsze z możliwych. Od rana zaczyna się nieciekawie ale co tam. Jakoś muszę to przeżyć. Moja siostrunia chodzi i warczy na wszystkich - oczywiście to moja wina. Moja bo jej powiedziałam co o niej myślę (może bywam za szczera) a nie jej że się zachowuje jak ....nie moge znaleźć słowa. Ale nic to. Jakoś to przeżyję. Znowu wieje. Mogłoby przestać, bo muszę się wybrać gdzieś kotu żarcie kupić.
  16. maiev

    Programy w TV

    heh no niby nie był jakiś bardzo denerwujący - ale ja to się zawsze czegoś czepić muszę
  17. maiev

    Programy w TV

    Mnie doktorek z tą fają wkurzał tak jakoś, ale nie dla doktorka to oglądałam więc...spokój. O tych kłach coś do tej dziewczyny powiedział głupiego..ale niech mu będzie...w końcu to on jest wyuczony.
  18. to chyba każdy na kogoś takiego trafił. też miałam taką "przyjaciółkę" niegdyś. I wszyscy mi mówili, że to głupia krowa, a ja co: nie...wy jej nie znacie, przecież ona taka nie jest. Boże jaka ze mnie naiwniaczka
  19. też tak zawsze miałam. jakoś mi to specjalnie nie przeszkadzało, bo ja po prostu wiem z większością się nie dogadam jakoś specjalnie, więc miałam dwie koleżanki z którymi się świetnie dogadywałam a z resztą rozmawiałam tak od wielkiego dzwonu. ja już chyba taka jestem - nietowarzyska. Dlatego mogę być uznawana za dziwadło. O - własnie wyszło że ze mnie dziwadło, bo spławiłam jednego ludzika na skype. Dzwoni i dzwoni - a mnie się nie chce z nim gadać - nie znam go. Ze znajomymi nie rozmawiam przez tel. - ale co mu będę tłumaczyć. A zresztą wkurzona jestem. Darek! Ale optymizm. To mi się podoba. miło takie coś czytać.
  20. heh to trochę jak ja właśnie siedzę i się drę (śpiewam - jeśli można to tak nazwać). Dobrze że nikogo nie ma.
  21. maiev

    Witajcie Kochani.

    Witaj Marla_30g. Tutaj na pewno nie będziesz sama. Pozdrawiam!
  22. ooo jedna zguba się wreszcie znalazła Cześć Atkaa Witaj Ewik 22 - nie zwariujesz Dobrze że przyszłaś się wygadać. To pomaga - hmm skądś to znam.
  23. no ja też. Mam nadzieję że szybciutko się pojawią te zguby.
  24. a ja jak pomyślę o tej całej szopce z załatwianiem wizyty w jakimkolwiek przybytku naszej ukochanej służby zdrowia to mi się nieistniejący nóż w kieszeni otwiera. brr Przykład - przyszłam kiedyś z fakturami do jednego doktorka w wiejskim ośrodku. Sterczę pod drzwiami - obok jakaś kobita widać że ledwo żywa - zwija się na krześle. A pan doktor co robi?? Rozmawia sobie z kolegą - co wszyscy słyszą przez drzwi. Pytam babki czy to już długo trwa bo ja mam tylko 5 minut i musze wracać do biura. Ona mówi że długo. I co to za traktowanie człowieka. A jakby im tam zejście śmiertelne zaliczyła. A on sobie pogawędki urządza z kolegą. Niech sobie ida po pracy na piwo. A nie. Zreszta ten doktorek tak ma. Olewa ludzi jak tylko się da. Moja sąsiadka po osiemdziesiątce nie może się doprosić jakiegoś skierowania od pół roku. Bidna staruszka.Ale mnie to wkurza. Ja to się szybko bulwersuję. A co do psychiatry u mnie w mieście - hmm - nawet nie udało mi się dodzwonić - przez 3 dni nikt nie odbierał. Więc sobie odpuściłam i spróbowałam zapisać się gdzieś indziej. Tam z kolei trzeba było czekać 2 miesiące. Niezłe. Ale się zapisałam. Ale w końcu popytałam parę osób i spróbowałam w trzecim miejscu - też państwowo tylko dużo dalej i przyjęli mnie po kilku dniach bez łaski. Ale mówię Wam - nie wiem jak z szukaniem psychiatry na NFZ radzą sobie ludzie w gorszym stanie np. jak juz nie mają siły na nic. Przecież takie coś to może dobić od razu. Dobra kończę bo się rozpisałam strasznie.
  25. A u mnie się pogoda dziś pogorszyła i tak mniej miło jest bo wieje. I tak sobie siedzę i myślę czym by się zająć. Zajęć cała masa ale jakoś za co się zabiorę to zaraz rzucam bo mi nie pasuje. Łażę z kąta w kąt i miejsca sobie znaleźć nie mogę. Muszę się jakoś zmotywować.
×