shadow_no

Witaj, cieszę się że dołączył do nas kolejny Użytkownik o pozytywnym nastawieniu. :)

I jak mistrzu? :) Opowiedz jak było/jest.

Szacunek dla faceta, jestem w szoku. Daje do myślenia ten film.

Siebaska, witaj, jest to smutne, ale prawda jest taka, że nawet kiedy mąż będzie Cie odpychał i wydawać się będzie, że będzie Cię ignorował to w głębi serca będzie Cię bardzo potrzebował. Musisz go zmuszać do wyjścia z domu. Nie pozwól mu zamykać się jeszcze bardziej. On musi mieć obowiązki, nie może leżeć bezczynnie.

Ten temat to tak na poważnie? :)

amen

Zrobiłaś już typowe badania takie jak morfologia itp.? Najpierw skonsultuj wszystko z lekarzem internistą, a jeżeli wszystko będzie ok prawdopodobnie powodem będzie znana nam nerwica.

Sądzę, że za wiele wypowiedzi tam by nie było. Na tym forum nie jest ten temat aż tak popularny.

kordian, witam n forum, czuj się jak u siebie. :)

Co to ma być za temat w ogóle? Kosz.

Witam i pozdrawiam. :)

Bliska mi osoba dostała nawet zalecenie od psychiatry i psychologa - wyprowadź się z domu, bo dom jest źródłem Twoich problemów. I z tego co widzę faktycznie, kiedy dłużej jej nie ma, ta osoba wydaje się szczęśliwsza.

Ale my mamy się cieszyć, a nie tylko smucić. :) Na forum o tej tematyce, nie może być smutnych kolorów. (na stałe)

Mam nadzieję, że już wszystko jasne. :) Postanowiłem zmienić kolor, jak zawsze, gdy dzieje się tragedia. Mam nadzieję, że zrobiłem to już ostatni raz. PS. W sobotę forum wróci do starego designu.

Jestem założycielem tego forum, i dostaje w związku z moim 'stanowiskiem' wiele maili. Sporo z nich jest bardzo przyjaznych i miłych. Jednak nie brakuje i krytyki - tej negatywnej. Dobrze jednak czytać i brać do serca tylko to co jest dla Ciebie (w tym przypadku mnie) dobre. Może i jestem egoistą, ale jeżeli czytam coś miłego, czuje się lepiej, i czuje, że to mnie motywuje. Krytyka również, ale musi być ona uzasadniona: I to jest bardzo mądre zdanie. Niestety wielu Użytkowników pisząc do mnie woli po prostu mnie zniszczyć. Tzn. Woli próbować mnie zniszczyć. Po co? Hmmm... Nie jestem ideałem, wiem, że Snaefridur mogła poczuć się zraniona moim postępowaniem, co nie znaczy, że świadomie ją ignorowałem. Też mam swoje prywatne życie, i nie zawsze potrafię wszystko ogarnąć. Ale lepiej prowadzić forum, kiedy będę mógł poświęcić się w 100% (tak nigdy nie będzie)? Czy lepiej, aby ludzie mieli możliwość pisania tu i teraz? Tysiące ludzi, tysiące zdań. biorąc pod uwagę, że prowadzenie forum zajmuje BARDZO wiele czasu (mimo tego, że może nie zawsze mnie widać on-line to nie znaczy, że nic nie robię), oraz, że prowadzenie forum to również sprawa pieniędzy (niestety bez reklam nie utrzymał bym forum) to nie czuje, że jestem złym Adminem. 'Poszkodowani Użytkownicy' - miejcie dystans do forum, i nie odbierajcie wszystkiego tak emocjonalnie...

Chcę tylko dodać, że tego typu wiadomości nie były/nie są wysyłane za zgodą administracji. Ja dowiedziałem się o tym dopiero dziś. lek. spec. p. M. Zaborowski nie pisał wcześniej do mnie. Proszę zgłaszać tego typu incydenty.

Martadella, witaj na forum, czuj się u nas dobrze. :)

Bo nie ma czegoś takiego jak 'zdobywanie kobiety' dzięki poradnikowi. A off topic faktycznie się zrobił spory. I to dzięki funkcyjnym Sorry

Dlaczego nie lubisz facetów jeżdżących BMW? Głupi stereotyp. :-) Co do drugiej części poradnika - żal. O ile w pierwszej części, jeszcze można znaleźć coś sensownego, to część II jest wg. mnie bajką. Jak bym nawet chciał Ci zaufać w sprawie 'zdobycia kobiety' - raczej bym nie mógł. Za często się chichotałem w trakcie czytania.

Hehe, chyba po kolejnym z rzędu piwie, bądź te które 'łapiesz za łape' nie do końca szanują same siebie. Nie wyobrażam sobie jak można mieć takie podejście, chyba, że robisz to troche delikatniej niż opisałeś. Z tym się zgadzam, faceci, którzy nie boją się tego co mówią i nie uciekają przed kontaktem wzrokowym są lepiej postrzegani. Takie są prawa natury, o których nie raz czytałem i co najważniejsze dla mnie - sam je sprawdziłem. ;-) Wyciął bym z tego zdania tylko 'silnych wielkich i przystojnych'. Bo to nie reguła.

anand22, ładnie piszesz, ale piszesz nie prawdę. Jesteś egoistą i tyle mam do powiedzenia po tym co właśnie przeczytałem. :-) Mam nadzieję, że nie uraziła Cię moja wypowiedź. Po prostu takie była moja pierwsza myśl po przeczytaniu Twojego poradnika. Myślę również, że jesteś: a chciałbyś być:

Oczywiście, że nie zabrania. Słowa nie są moje, ale napisałem je, abyście sami zobaczyli, że warto je wcielić w życie. Z Twojej strony widzę, że je negujesz - masz do tego prawo, ale uszanuj innych. Na pewno nie tracą, a wg. mnie wbijają się do podświadomości. Wg. mnie bardzo słusznie postępujesz.

Ale w tych słowach wg. mnie chodzi o to, by powiedzieć "Kocham" osobom, którym nie powiedzieliśmy może tego nigdy, ewentualnie bardzo dawno temu, a jednak kochamy. Po drugie istnieje wiele rodzajów miłości. I 'Kocham Cię' będzie miało inną wartość za każdym razem gdy to usłyszymy od różnych osób.

Heeep, ale jeżeli w późniejszych etapach związku zauważasz te wady to znaczy, że miłość przeszła? Nie, to nie tak chyba. Ja Kocham moją dziewczynę od ponad 2 lat i na początku faktycznie wydawała się idealna. Teraz też. Ale patrzę bardziej realnie. Widzę jej wady, i potrafię z nimi się pogodzić, ewentualnie niektóre wyeliminować, ale nic wbrew jej woli. Życie na tym polega, aby stawać się lepszym. A żeby być lepszym czasem trzeba iść na kompromis. I powiem na koniec, że jeżeli ktoś przez dłuższy czas nie widzi wad partnera, to jest ślepo zakochany. A to się dobrze nie skończy.

Witaj, czuj się u nas dobrze. :) Swoją drogą, zawsze dziwiło mnie jak można nauczyć się japońskiego... Przecież tam wszystko brzmi tak samo... :)