-
Postów
244 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Lajla
-
A ja muszę się pochwalić tym, że byłam dziś na zakupach, chodziłam po sklepach całe 3 godziny, i jeździłam autobusem I to wszystko zrobiłam sama Momentami było ciężko, ale wytrzymałam. Jestem z siebie dumna
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
Lajla odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
19_latek, przede wszystkim to Ty musisz mówić, i to szczerze, przyzwyczaisz się [Dodane po edycji:] A kiedy idziesz do psychologa? -
Pomianowska, też mam takie wrażenie, że jesteśmy podobne do siebie. A kupiłaś sobie tą książkę, o której pisałam? Mi ona nawet pomogła zrozumieć co nie co. Jest mi bardzo ciężko, naprawdę. Nawet poszłam do kościoła się pomodlić. Bardzo się boję zmierzenia się z moim lękiem. Ale nie poddam się i Ty też się nie poddawaj. Damy radę:)
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
Lajla odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
Mi się wydaje, że najlepsza jest terapia poznawczo-behawioralna, ale jeżeli miałeś niezbyt szczęśliwe dzieciństwo to lepiej jest to przegadać z terapeutą, i to jest terapia analityczna, czy jakoś tak. Powodzenia:) -
Może kiedyś będzie normalnie...
-
Pomianowska, oni mają różne problemy, np. jedna osoba (tak jak pisałaś) nie śpi po nocach, inna ma coś z sercem, jeszcze inna boi się ludzi, ciągle o nich myśli itp. Wiesz, pomimo tego, że jestem świadoma, że im też coś jest, to mam wrażenie jakby byli całkiem normalni, może dlatego, że się już znają i w ogóle. Ciężko jest mi być szczerą wobec nich, ja przez te tabletki jestem tak znieczulona, że żadnego lęku po mnie nie widać i do tego sprawiam wrażenie osoby pewnej siebie, silnej, a tak niestety nie jest Chciałabym im to powiedzieć. Może się uda.
-
Dzięki piscis
-
Świetnie detektywmonk
-
Zgadzam się z brokenwing, lepiej idź do tego neurologa i zobaczysz co Ci powie. Może przepisze jakieś leki, które strawią, że będziesz się mniej stresowała. Życzę powodzenia
-
dominika92, bardzo dobrze Cię rozumie bo ja jak miałam maturę to o mało nie zwariowałam ze strachu, i też nie chodziło o to, że nie mam wiedzy, ale po prostu tak bardzo się bałam. Napisałam i zdałam, Tobie też się uda.
-
Witaj! Ja też wiem, jak to jest gdy trzymasz się długo, wydaje się, że nic Cię nie załamie, a tu nagle... i wszystko wali się na głowę. Powodzenia
-
dominika92, nie wiem co to za egzamin, ale trzymam kciuki i wierzę, że ci się powiedzie.
-
dominika92, A co w piątek?
-
piscis, strasznie się wymęczyłam i psychicznie i fizycznie, po mimo tego ciesze się, że mi się udała. Bardzo ciężko mi się było zebrać w sobie, oczywiście się znieczuliłam lekami, bez tego nie dała bym rady. W miarę możliwości byłam z nimi szczera. I podstawowa zasada: miałam w du_pie co sobie o mnie pomyślą, doszłam do wniosku, że to ja decyduje sama o sobie, i jak bede chciała to wyjde. Ale nie wyszłam
-
Uważasz, że lęk przed wymiotowaniem to natręctwo? Raczej się mylisz Nie wymiotuje, ale skutecznie mi to utrudnia życie. A Ty nie sądzisz, że mdłości są gorsze od zaczerwieniania się?
-
Ja już tego dłużej nie wytrzymam. Po co ja żyje?
-
Pomianowska, nie jestem z Warszawy, niestety bo ja z Tobą też bym się chętnie spotkała. Ale słuchaj, poszłam na grupę, było mi bardzo niedobrze, serce waliło jak młot. Powiedziałam, że jest mi niedobrze i nawet się rozgadałam, sama się zdziwiłam, że tak łatwo mi to przyjdzie. Ale przez te kilka godzin strasznie się wymęczyłam i fizycznie, i psychicznie. Nawaliłam się lekami, gdyby nie one to było by naprawdę ciężko. Najgorsze jest to, że teraz źle się czuje, boli mnie głowa, mam lekkie mdłości, mało spałam i ciągle analizuje to co się działo na grupie. Ale czuje, że to dla mnie przełomowe wydarzenie. Jestem z siebie dumna. I wiesz, masz racje, że nie powinnam ich traktować jak kumpli, na których muszę zrobić dobre wrażenie. W końcu to grupa terapeutyczna, ludzie, którzy przychodzą z jakimiś problemami. Ale ja się tak bardzo wstydzę. Oni są szczerzy, otwarci (w miarę). Oni mówili o swoich problemach życia codziennego, np. że się z kimś nie dogadują i takie tam. Oni prowadzą "normalne" życie, pracują, studiują, chodzą na imprezy. A ja? Ja się boje wyjść sama z domu, nawet do sklepu. Czuje się taka inna od nich, nie w takim sensie, że gorsza ale "z prawdziwym problemem". Wiem, że to trochę egoistyczne z mojej strony. Oni mi powiedzieli, że też mają objawy> I może tak jest. Ale uwierz mi, jestem na nich zła, że się uważają za takich "dotkniętych nerwicowymi problemami", a normalnie funkcjonują. Czuje się tak dziwnie oszukana i smutna. Myślałam, że spotkam tam osobę, która powie mi, że też nie może wychodzić z domu, że boi się tego i tego. A tu nic. Czuję jak bym dokonała samogwałtu na własnej dusz Dzięki, że odpisujesz na moje posty, Twoje słowa naprawdę mi pomagają, naprawdę dziękuje
-
Witaj 19_latek, ja mam 20 lat, a czuje się jak małe dziecko. Pod względem emocjonalnym to mam tak 10 lat, no.... w porywach 11
-
Shadowmere, trzymam kciuki. Ja mam mdłości, mało spałam i nic mi się nie chce. Pochmurna pogoda współgra z moim wewnętrznym nastrojem.
-
Byłam na grupie terapeutycznej , chociaż strasznie się bałam
-
Nie poddawaj się i idź do terapeuty. Ten psycholog to jakiś im_becyl. Ja też na takiego trafiłam. Powiedziałam jej, że boje się jeździć autobusem i w ogóle wszystkiego się boję bo ciągle mam mdłości, a on na to, że powinnam głaskać się po brzuszku i jeść ryby i aktivie. Posrana!
-
Słuchaj, ja to bym dużo oddała, żeby mieć taki problem jak Ty, mi w przeciwieństwie do Ciebie chce się wymiotować w autobusie, kościele, sklepie itd. Chciałbyś tak??? Chyba nie, bo rumieńce, w porównaniu z wyrzyganie się na oczach innych, to mały problem. Przynajmniej ja tak uważam. Nie wątpię, że jest Ci ciężko, ale nikt oprócz terapeuty nie rozwiaże twojego problemu. Ogarniasz to???
-
hemofobia czyli lęk przed widokiem krwi...
Lajla odpowiedział(a) na sebastian86 temat w Nerwica lękowa
Ja też chodzę na indywidualną terapie, też ciągle barkuje mi czasu na przegadanie moich problemów. Ja Ci raczej nie mogę nic poradzić bo ja sie nie boję krwi, widzę ją co miesiąc i nie mdleje, chyba, że z bólu. Ale mam nadzieje, że jakość z tego wyjdziesz.