-
Postów
244 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Lajla
-
Jesień zimno czyli pogłębienie nerwicy i depresji ???
Lajla odpowiedział(a) na ketjow temat w Nerwica lękowa
Pogłębienie nerwicy??? Nieeee!!!! Ja uwielbiała takie jesienno-zimowe klimaty , właśnie zaczynam się rozkręcać. Nienawidzę upałów -
Thazek, trzymaj się i myśl pozytywnie.
-
mikamika, dokładnie mam tak samo, myślałam, że jestem opentana, zwłaszcza jak bałam się chodzić do kościoła, albo gdy już tam byłam i czułam, że muszę wyjść. A co do schizofrenii, to też już powoli sobie ją wkręcam. Mi chyba naprawdę odwala, od jakiegoś czasu śpiewam sobie kołysanki, jak się boję. I to nawet pomaga Brakuje jeszcze depersonalizacji, derealizacji i omamów. I schizofrenia gotowa
-
jazon33, podświadomość jest bardzo ważna, dlatego istotne jest to by porozmawiać z terapeutą, który wyciągnie nasze myśli i przekonania z podświadomości na światło dzienne. To bardzo pomaga w leczeniu nerwicy.
-
LenaSas, dobrze Cię rozumiem, ja też tak miałam. Wydaje mi się, że masz fobie szkolną, pewnie jest Ci ciężko teraz, dopiero co rozpoczął się rok szkolny. Dużo się uczysz? Zależy Ci na dobrych ocenach? Sądzę, że powinnaś iść do terapeuty i pogadać o swoich problemach. Nie zamykaj się w pokoju, izolacja nie sprawi, że twoje problemy znikną. Trzymam za Ciebie kciuki
-
RepairMySoul, idź do psychiatry, to najlepsze rozwiązanie. Trzymam kciuki.
-
Ja sobie dobrze śpię, ale to pewnie dlatego, że jestem nawalona psychotropami Ciąąąągle jestem senna
-
rikarika, nerwica zawsze wraca jak wcześniej się ją "przytłumi", trzeba ją od razu unicestwić. Nie poddawaj się, wszystko będzie dobrze.
-
Thazek, gratuluje, fajnie, że masz osobę, która Cię rozumie. A ona też ma nerwice, czy coś w tym stylu?
-
Monika1974, masz rację na pewno mi to wyjdzie na dobre, jak wcześniej kurw-cy nie dostane
-
człowiek nerwica, owal to wszystko, zobojętni się. I co się takiego stanie, że ktoś Cię odrzuci? Nic wielkiego, przez jakiś czas będziesz czuł dyskomfort. Odrzucenie jednej osoby nie oznacza, że wszyscy inni Cię też odrzucą.
-
wujek, najpierw idziesz do psychiatry, on ci przepisuje leki przeciwlękowe (tymczasowo) i antydepresanty (długofalowe), zaraz potem, właściwie od razu idziesz do terapeuty. I luz, będzie dobrze. A bliskimi się nie przejmuj, ten kto tego nie przeszedł, nie zrozumie Cię.
-
Witaj wujek! Na pewno dasz rade dotrzeć do psychiatry. Trzymam za Ciebie kciuki A tak poza tym, to powinieneś po drodze wstąpić do terapeuty. On też się przydaj w leczeniu nerwicy. Nawet bardziej niż tabletki
-
Witaj koudra! Czuj się jak u siebie
-
rikarika, Terapia to jedyne i najrozsądniejsze rozwiązanie. Nie przejmuj się głupim gadaniem typu"Weź się w garść", tak mówią ludzie, którzy nigdy nie mieli okazji zmierzyć się z takim problemem. Szczęściarze MI zawsze pomaga gdy powiem sobie: syty głodnego nie zrozumie. I to święta prawda.
-
Ja też jestem uwięzioną dziewczynką w ciele kobiety. To przykre. Ja się nie umiem dogadać z moją grupą terapeutyczną, i jak na razie to się strasznie z nimi męczę
-
No to bardzo prawdopodobne, że masz nerwicę lękową. Zacznij leczenie, im szybciej, tym lepiej
-
rikarika, ja też mam rok w plecy, z tym, że ja w ogóle z nich zrezygnowałam już na samym początku
-
No to świetnie. Szukaj dalej, a zajdziesz
-
-asia-, ja też się boję dentystów. Trzymaj się i nie poddawaj
-
brokenwing, znieczul się jakimś psychotropem
-
Boje się, boję się.... terapia grupowa
-
człowiek nerwica, siedzisz obok tej osoby? Jesteś w pracy czy gdzie??
-
Ja dziś idę na terapie grupową, zaczynam się bać, nie mam siły na tą ciągłą walkę z moim fałszywym Ja. Już się powoli zaczynam znieczulać psychotropami i jest lepiej. Ale po co to wszystko? Dlaczego nie mogę być normalna tak jak inni i nie bać się ludzi? Wejdę tam i zacznę udawać, czy tego chce czy nie. Odpycham ludzi, wieje ode mnie chłodem, obojętnością, szyderstwem i bezczelnością. A ja tak naprawdę jestem bardzo wrażliwa, słaba, brak mi pewności siebie. Przejmuje się ich opinią. Ale wiecie co? Zrobię dziś tak, że owale to wszystko z góry na dół, niech sobie myślą co chcą, ich problem nie mój, jak im się coś nie podoba to mogą wyjść albo ja wyjdę. Dlaczego muszę się martwić tym, że nie jestem dość zabawna, otwarta i rozmowna? Może zabrzmi to głupio, ale w swoim życiu wycierpiałam już dość dużo i nie pozwolę by ktoś jeszcze bardziej mnie dołował. Niech się w dUpe pocałują.
-
19_latek, to gratuluje pomysłowości i odwagi. A swoją drogą, jaki efekt tego nietypowego podrywu?