Skocz do zawartości
Nerwica.com

ewa125

Użytkownik
  • Postów

    852
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ewa125

  1. ojejku ale to jest wlasnie forum i kazdy pisze co chce. jednemu sie podoba to , drugiemu tamto. opowiadamy sobie o sobie a potem mozna wyciagnac jakies wnioski. mycha jak chcesz prostych odpowiedzi jak sie pozbyc nerwicy to moze szybciej psycholog ci odpowie, tutaj sa ludzie chorzy hello co do tego jak przestac sie stresowac to ja stosuje od niedawna zasade -zmuszam sie do myslenia o pozytywach i cieszenia sie z pewnych sytuacji a nie zadreczania. tzn na przyklad ide na koncert i staram sie skierowac mysli na to ze zawsze chcialam isc na ten koncert, ze bedzie fajnie, jaka bedzie scenografia itd a nie - czy bede sie dobrze czula. pomaga tez melisa na noc , dobry sen to podstawa (ostatnio pije 4 melisy na raz i spie jak dziecko )
  2. no i macie tu zywy przyklad - lekarz psychiatra tak powiedzial i tak jest . koniec kropka a nie doszukiwac sie sensu w jakims zdaniu kepinskiego (ktory nota bene zyl i pisal to juz jakis czas temu a problem nerwicy jest dosc swiezy, wczesniej sie tyle o niej nie wiedzialo). moja psycholog ktora od lat siedzi na nerwicach lekowych tez powiedziala ze nie rozwijaja sie z tego zadne psychozy. nawet jej nie musialam pytac. sama mnie spytala- boisz sie choroby psychicznej ? a ja ze tak . a ona ze mam sie nie bac bo z tego "NIE ROZWIJAJA SIE PSYCHOZY".sorry ale dla mnie wiekszym autorytetem jest ona i ten psychiatra kastro niz uczestnik forum ( bo to jest tylko interpretacja uczestnika forum, ten caly kepinski mogl miec co innego na mysli, ale jak sie zdania wyrywa z kontekstu..)
  3. to prawda. schizofrenik nie boi sie tego ze jest chory. boi sie ze go ktos sledzi i chce zabic, ze chca go otruc i zaden schizofrenik nie chce sie leczyc, wyrzuca prochy.
  4. ja tez tak kiedys mialam przed praca ale teraz jakos sie juz uspokoilam, moze dlatego ze juz sie przyzwyczailam do tej pracy, codziennie to samo robie w sumie tylko inni ludzie. rozumiem to jednak, jest to stres nawet nie wiadomo przed czym bo w sumie nie czeka nas nic groznego i zazwyczaj jak juz sie jest w tej szkole/pracy to jest nawet ok, fajnie i nie bylo sie czym denerwowac a potem na nowo sie stresuje.
  5. nie na darmo sie mowi ze niektorzy nerwicowcy chca byc chorzy i wcale nie chce sie wyleczyc. tu mamy przyklad, zalosne, nawzajem sie przekonywac ze sie ma schizofrenie. szkoda mi was ale coz.. wasze zycie wasze nerwy
  6. no ale nie trzeba sie az tak upijac. na mnie alkohol dziala uspokajajaco jak wypije 1 lub 2 piwa, w weekend czasami pol wina. natomiast kiedys wlasnie po sylwestrze tez juz myslalam ze zejde, mialam jeszcze glupia leciec samolotem w ten dzien ale nie polecialam bo po prostu nie moglam sie ruszyc. staram sie teraz zawsze nie przeginac
  7. no wlasnie, tak jak mowilam zaraz sobie wszyscy zaczna wkrecac schize. kastro nie sugeruj sie jednym forumowiczem ktory za wszelka cene chce udowodnic ze z nerwicy bierze sie schziofrenia nie wiem po co. nerwica i schiza to dwa rozne zagadnienia. schizofrenia nie zaczyna sie tym ze chory sie jej boi, idzie do psychiatry a nastepnie na nia choruje. to ju znas trzeba by bylo wszystkich rowno powsadzac do szpitali na obserwacje czyli 1/5 (a wg innych danych 1/3 polakow) do szpitali z podejrzeniem poczatkow schizofrenii, objawy - pacjent sie jej bardzo boi. nie mozna wyciagac 1 zdania urwanego z kontekstu i na podstawie niego snuc cale teorie. to tak jakby przeczytac wyrywkowo ze przy raku zoladka boli brzuch i sobie wszyscy tu wkrecmy raka bo nas tu wszystkich brzuch boli nerwowo.
  8. szav wogole nie rozumiem co ci tak zalezy zeby udowodnic ze schiza sie zaczyna od nerwicy. uczepiles sie 1 zdania i w kolko je powtarzasz. zacznij brac leki na schizofrenie i za pol roku nam opowiesz jak sie czujesz. ps. EWA a nie eva.
  9. to forum wlasnie nie jest miejscem na straszenie kogokolwiek a ty to robisz uwierz mi ze 30 % forumowiczow tej nocy nie zasnie spokojnie. a dlaczego nie bedziesz sie ze mna wdawal w polemike? brakuje ci argumentow? przeczytales 1 ksiazke wyrywkowo i tu sie konczy twoja madrosc? to jest forum i pisze tu nie ze wzgledu na to ze mnie cokolwiek obchodzi ze wkrecasz sobie schizofrenie gdzie jej nie ma ale dlatego ze zal mi tych ktorzy sa w dolku nerwicowym albo 1wszy raz czytaja to forum i moga sie doszczetnie zalamac czytajac to co piszesz. twierdzisz ze moje iformacje nie sa niczym poparte? otoz sa poparte slowami lekarki z najdluzszym stazem na oddziale nerwic w klinice psychiatrycznej na sobieskiego w warszawie, poza tym mam w rodzinie prawdziwego schizofrenika i wiem jak to wyglada i czym sie rozni, mam rowniez za soba praktyki w szpitalu psychiatrycznym i niejednego schizofrenika widzialam na wlasne oczy, mam ciotke ktora pracuje w psychiatryku oraz kilku znajomych ktorzy maja te same leki a wiem, bo widze ze sa normalnymi ludzmi i nikt by nigdy nie powiedzial ze cos im jest. poza tym co 5ty polak ma nerwice, a nie co 5ty polak ma schizofrenie. piszesz ze nie chcesz nikogo straszyc i ze niekoniecznie KAZDA NERWICA sie rozwija w schize ale piszesz tu do ludzi zastraszonych, zleknionych, ktorzy kazda taka informacje traktuja jako poparcie swojej obawy o to ze beda chorzy psychicznie.
  10. ale trzeba najpierw znac znaczenie slowa urojenie a potem go uzywac i przypisywac sobie. to co mamy my to jest lek przed przeroznymi rzeczami, lek paniczny, poczucie ze jest sie na skraju wariactwa wlasnie przez ten lek ktory jest irracjonalny. urojenia natomiast to sa rzeczy w ktore chory wierzy i dla niego to sa rzeczy istniejace a tylko ktos obok moze stwierdzic ze to sa urojenia bo sa absurdalne. tak jak np. chory twierdzi ze byl porwany przez kosmitow i w to wierzy, lub ze Bog mu kazal zbawic swiat itd. to sa urojenia a nikt ich tu nie ma!!!!!!!! to tak jak kiedys do mnie przyszedl mlody chlopak, pacjent, z jakas blachostka juz nie pamietam, cos mial ze stopa, chyba przeciazyl i mnie sie pytal powaznie czy nie trzeba jej amputowac bo on przeczytal gdzies w gazecie o jakiejs chorobie powaznej i wszystko mu pasowalo.
  11. nie nerwica a wystepujacy w niej lek --> ej gosciu sorry ale nerwica to jest wlasnie lek, na tym tylko i wylacznie polega. a ty jak jestes madrzejszy ode mnie to przekonuj dalej siebie i wszystkich na forum ze maja sie bac schizy i jeszcze dokumentuj to cytatami z ksiazek. najlepiej wszyscy niech zaczna brac neuroleptyki i zrobia ze swojego zycia koszmar bo to przeciez poczatek schizofrenii. ja jakos mialam 2 lata temu paskudne objawy, lek non stop, nie moglam sie uspokoic, mialam dosc wszystkiego i co? teraz jest 100 razy lepiej i jakos nie zachorowalam na schize, ale dzieki Bogu nie byles wtedy na forum i nie pisales tych rzeczy bo moglabym sobie i ja wkrecic. jak ktos ma nerwice 2, 3 , 8 lat to chyba juz by mu sie dawno ta schiza rozwinela nie? czy ma jeszcze czekac?
  12. szav -> no tak najlepsze rozwiazanie to brac tabsy na schizofrenie jak sie jej nie ma i czekac az te "tabsy"rzeczywiscie namieszaja ci w glowce. powodzenia zycze! ja natomiast wole posluchac mojej pani psycholog ktorej autorstwa jest wiekszosc artykulow w necie o nerwicy i ktora ma wieloletnie doswiadczenie wlasnie na oddziale nerwic i ktora mowi ze nie rozwija sie z tego zadna psychoza. poza tym jakie urojenia w nerwicy? czy ktokolwiek tu na forum wsrod setek ludzi z nerwica ma jakies urojenia? leki owszem ale nie urojenia. ty chyba nie wiesz co to sa urojenia!! jakos nie zauwazylam zeby ktos tu twierdzil ze jest bogiem.. wez lepiej nie podawaj tych informacji z d... wzietych bo straszysz ludzi ktorzy przez ciebie dostaja wiekszych lekow zamiast zdrowiec.
  13. jak to nie ma zadnego leku na luszczyce? przeciez to dosc popularna choroba.
  14. no to chyba kazdy kto to przeczytal moze sie po raz n-ty przekonac ze nie ma schizy. macie poczucie ze jestescie tu zeby zbawic swiat?ze widzicie rzeczy ktorych inni nie widza? slyszycie glosy ktore wam mowia co macie robic? nie? wiec nie macie schizy!! zreszta schize widac golym okiem. moj wujek to ma i to widac. nie wiem co jest w jego glowie bo on by w zyciu o tym nie porozmawial. ma swoj swiat, tak jak napisane w artykule wyzej, na wszystko ma swoje wytlumaczenie. mialam tez praktyki ze schizofrenikiem ktory mowil ze widzi pod ziemia zmarlych, ze on jest tutaj zeby zbawic swiat bo tak mu powiedzial Jezus w jego wizjach. nie uslyszalam ani jednego slowa ze sie boi czegokolwiek lub zdaje sobie sprawe ze to co mowi jest bzdura, nie , on w to wierzyl. najwyzej wiedzial ze nikt inny tego nie widzi ani nie slyszy bo mu to powiedziala p. doktor, nie dlatego ze sam cos przeczuwal, zreszta w tym wypadku on czuje sie "wybrany". nikt z nas nie ma takich schiz wiec dajcie sobie juz spokoj, a ta ordynatorka szpitala moze miala cos innego na mysli, nie schizofrenie, moze miala na mysli ze moze sie to rozwinac w powazna depresje albo proby samobojcze, a moze jest juz w podeszlym wieku i nei zna sie na tych rzeczach bo zjawisko nerwicy jest stosun kowo swieze, wczesniej ludzie nie bardzo wiedzieli co to jest a ju z na pewno nie wiedzieli co to dd. czesto warto sluchac lekarzy mlodszych z nowym doswiadczeniem i innym podejsciem albo takich ktorzy pracuja tylko na nerwicach i juz wiele widzieli.
  15. ja jak mam atak to nie mam przyciemnionego obrazu tylko taki jakby nierealny, ciezko to opisac. niby widze normalnie ale ten obraz jakis nie ten.
  16. betty_boo mysle ze autorce nie o takie patrzenie w lustrze chodzilo tzn. nie chodzi o to ze ma sie podkrazone oczy i jak sie wyglada, problem wyglada troche inaczej ehh
  17. wiecie co , na prawde, nawet jezeli by psychiatra PODEJRZEWAL schizofrenie jak mozna pacjentowi o czyms takim mowic!!!!!!!!!!!!!!!!??? i to jeszcze pacjentowi lekowemu ktory zaraz sobie to wkreci! to jest brak profesjonalizmun albo brak wiedzy. kur^a sorry ale chyba 90 % jak nie 100 tego forum ma dd albo mialo. czyli co - wszyscy jestesmy schizofrenikami? szkoda tylko ze co 5 ty polak ma nerwice.. chyba czas zmienic statystyki..
  18. kastro wez kurde, nerwica - rozumiem ale problemy z dziewczyna.. sorry ale ja mam chorego na raka ojca i mame ktora calymi dniami placze i jest na skraju wykonczenia. obudz sie - problemy z dziewczyna to nie sa problemy :)
  19. no tylko ze jeszcze nikt na forum o tym nigdy nie pisal zeby cos takiego mialo miejsce a tu sami z nerwica
  20. ewa125

    Lęk przed śmiercią

    jezeli nerwice wg statystyk ma co 5ty polak to na pewno sie jakis tam w rodzinie trafi
  21. no tak ale w przypadku osoby ktora ma ataki paniki, naogol zle sie czuje, niezaleznie gdzie jest i z kim, to jest chyba jak najbardziej normalne ze boi sie ze ja to zlapie przy ludziach i unika ich. co innego jak ktos sie zle czuje tylko przy ludziach ale jezeli ma ataki niezaleznie od tego czy ktos jest z nim czy nie to naturalna reakcja jest obawa ze stanie sie to w pracy, wsrod ludzi, ktos zobaczy i wysmieje, pomysli ze jestesmy psychicznie chorzy. wtedy to chyba nie jest fobia spol..
  22. ej no stop, bez przesady, o ile mi wiadomo nikt jeszcze nie stracil przez nerwice wzroku ani wechu
  23. ewa125

    Fobia społeczna!

    pokonalam ten lek tak jak i cala nerwice w 90 % pokonalam sama. meczylam sie jednak ponad 2 lata, a moze to juz nawet i 3, jeszcze mi sie zdarzaja ataki paniki ale najczesciej sa czyms spowodowane tzn. zmeczeniem albo prawdziwymi nerwami bo mi ich ostatnio zycie nie szczedzi. ale autobuskiem juz jezdze, a dokladnie jezdzilam bo teraz sobie kupuje samochodzik. po wielu latach od czasu jak mam prawko zdecydowalam sie w koncu ze bede jezdzic
  24. ewa125

    Fobia społeczna!

    jakis chyba nieprofesjonalny ten psycholog, nie powinien ci tego mowic nawet jakby tak bylo. to co on sorry chce leczyc? zly humor spowodowany pryszczem ? sorry ale wiekszosc nerwic wiaze sie z lekiem przed wychodzeniem wiec znaczy to ze nerwicy nie da sei wyleczyc? jezeli lek przed jazda autobusem jest fobia spoleczna to ja ja pokonalam bo jezdze teraz bez problemu a 2 lata temu nawet 1 przystanek to byl koszmar.
×