-
Postów
852 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ewa125
-
tomakin a co ty jestes lekarzem , ze sie do ciebie osoby zweracaja o pomoc w diagnozie? to ze zyjemy w polsce nic nie zmienia. ja mam nerwice lekowa wiec zglosilam sie do psycholog ktora sie na tym zna, zapytala mnie o moje objawy i stwierdzila ze to nerwica lekowa rzeczywiscie. badania juz wczesniej zrobilam i nic mi nie jest, wyniki idealne. ps. a jakie choroby mialy te osoby o ktorych piszesz?
-
Zakichać by się na wiosnę, znaczy zakochać chciałam napisać
ewa125 odpowiedział(a) na temat w Problemy w związkach i w rodzinie
czlowiek nerwica wiesz ty jestes facetem a facet wcale nie musi byc piekny i przystojny. to na kobiete spada ten "obowiazek". zobacz ile pieknych slawnych kobiet zwiazalo sie z facetami o ktorych brzydki to malo powiedziane. facet za to musi miec charakter, a na to akurat ma sie wplyw. dla mnie facet przede wszystkim musi byc soba. zakochalam sie wlasnie w takim. nie jest zadnym macho, jest za to wrazliwy i nie wstydzi sie tego. jest jaki jest. natomiast najbardziej irytujace moim zdaniem jest jak ktos udaje kogos kim nie jest, jest sztuczny i widac ze niepewny siebie, taki looser.. wiec chodzi mi o to ze moze sprobuj popracowac nad charakterem a nie skupiac sie tak na wygladzie i winic za wszystko wyglad bo dziewczyny (z kilkoma wyjatkami) wcale tak az bardzo sie nie skupiaja na wygladzie faceta, bardziej na charakterze, zaradnosci i szczerosci -
nie zawsze. sa na swiecie osoby dobre i takie mniej dobre. moj ojciec nigdy nie chcial zrozumiec ani dowiedziec sie co to za choroba. mysle ze moze sie wstydzil ze jego corka ma problemy psychiczne. zreszta on generalnie jest osoba maxymalnie nieczula na czyjas szkode. wiem ze sie nigdy nie zmieni dlatego juz zaniechalam prob. :) super. znaczy ze juz zaczynasz z tego wychodzic. od czego to zalezy? od pogody, moze sie dobrze wyspalas, albo po prostu juz odpuszcza czasami osobom ktore nigdy tego nie doswiadczyly ciezko jest to zrozumiec nawet jak bardzo tego chca. moja mama mnie zawsze wspierala i starala sie mi pomoc- zapisala mnie do psychologa, kupowala ziolka, ale tak na prawde byla bezradna i nigdy nie czulam sie przez nia tak rozumiana jak przez osoby (takze osoby mi bliskie ) ktore tego paskudztwa doswiadczyly. i nie jest to bynajmniej wina mojej mamy.
-
moge sie z wami zalozyc o milion zlotych ze nie zwariujecie. wiem bo swego czasu mialam identyczne leki, juz nawet slyszalam szum w uszach i myslalam ze to juz sie "glosy" odzywaja. czulam sie jak juz chora psychicznie, mialam bardzo silna derealizacje, wszystko bylo obce, nie czulam wiezi z niczym i nikim. balam sie ze zaraz strace pamiec, przestane rozpoznawac ludzi, zapadne w jakies otepienie ze nie bede miala wogole kontaktu z rzeczywistoscia itp itd. a jednak... nic sie takiego nie stalo!! to bylo jakies 2 lata temu a teraz jest ok , jakos zyje, jestem normalna, a to wszystko przeszlo. trzeba sobie zawsze powtarzac, nawet jak trudno w to uwierzyc, ze nic sie zlego nie stanie, ze to sa tylko nerwy i przejda i trzeba oddychac gleboko.
-
ja zrobilam tak- zadzwonilam do najwiekszego szpitala psychiatrycznego w moim miescie i spytalam sie pielegniarek kto jest najlepszy i ma najwieksze doswiadczenie w leczeniu nerwic lekowych. podaly mi 2 nazwiska i telefony bo te panie przyjmuja tez prywatnie
-
jasne derealizacja jest masakra ale mija po jakims czasie (dlugim niestety). to jest nic innego jak tylko objaw nerwicy. tez to mialam i minelo. mijalo stopniowo, powoli, juz tego wogole nie ma
-
ja mialam identyczna sytuacje z moim ojcem. wiem z doswiadczenia ze nie zawsze takie rzeczy jest sie w stanie przetlumaczyc. mojemu sie nie dalo, potem po prostu o tym nie rozmawialismy. zreszta moj ojciec to jest .... dziwny, zawsze byl. mialam wrazenie ze on sie boi ze ja tej psycholog o nim naopowiadam, a kiedys psycholog mi powiedziala ze najlepiej jakbym przyszla z rodzicami. moja mama stwierdzila ze ona nie wierzy w to ze jakas tam obca osoba moze nam pomoc ale jak ja chce to pojdzie. moj ojciec natomiast powiedzial ze nigdy w zyciu, zdenerwowal sie strasznie i poszedl do swojego pokoju. ja tam robilam swoje, o wizytach mowilam tylko mojej mamie, a ojca ani nie oklamywalam ani mu nic nie opowiadalam bo i tak unikal tego tematu..
-
staram sie - moja psycholog kiedys zasugerowala ze wlasnie moze miec to wplyw. pytala sie czy bylam w inkubatorze. ja mowie ze tak ale tak niechetnie odpowiadalam bo w sumie czas mija a ja tu o takich rzeczach gadam. a ona- no widzisz, juz od malego w leku, bez mamy...
-
NERWICA tyle objawów;/ kiedy to się skończy??
ewa125 odpowiedział(a) na kasiek24 temat w Kroki do wolności
trzeba sie uczyc odwagi i wyrobic sobie pewnosc siebie i wtedy jak ktos cie zaatakuje albo postepuje nie fair wobec ciebie zareagowac od razu i w stosunku do tej osoby. nie trzeba od razu sie wydzierac, czasami dyplomatycznie ale zareagowac, nie dac sie ponizyc i manipulowac soba. wtedy na pewno potem zaraz minie i o tym sie zapomina. jak sie nie zareaguje to sie jest potem bardziej na siebie zlym niz na ta osobe -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
ewa125 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
150/100 to jeszcze nie takie wysokie, poza tym cisnieniomierze domowe nie sa wiarygodne -
NERWICA tyle objawów;/ kiedy to się skończy??
ewa125 odpowiedział(a) na kasiek24 temat w Kroki do wolności
wlasnie ja tak w przeszlosci chowalam do srodka, nie reagowalam jak ktos mnie zdenerwowal, a potem w domu zalowalam i sie meczylam z myslami co ta osoba mi zrobila a ja nie zareagowalam. psychologicznie udowodnione jest ze trzeba sie wyzyc od razu, najlepiej na tej konkretnej osobie, a jak nie (bo jest to np twoj szef) to wyzyc sie w jakis inny sposob (worek treningowy) z tym ze zrobic to jak najszybciej bo potem sie kumuluje stres. -
NERWICA tyle objawów;/ kiedy to się skończy??
ewa125 odpowiedział(a) na kasiek24 temat w Kroki do wolności
nie twierdze ze wszytskie nerwice sie narodzily z problemow przy porodzie ale moze to mialo jakis tam swoj udzial...sama nie wiem, gdybam. kasiek a ty mozesz zalozyc tlen? albo skypa? -
odswiezam temat po dlugiej nieobecnosci :)
-
akin- jakies dziwne wytlumaczenie ci dal ten ksiadz maja dusze ale po smierci umiera....przeciez dusza jest niesmiertelna, jezeli po smierci umiera to nie jest to dusza. chyba sie zmieszal i nie wiedzial co powiedziec. ksieza boja sie mowic ze pies ma dusze bo wtedy znaczyloby ze ma ja tez kot itd. wszystkie zwierzatka. a jezeli nie ma duszy to po co istnieje? czym sie rozni od nas ludzi poza tym ze my jestesmy troche bardziej inteligentni. przeciez psy nie zyja tylko samym instynktem, czasami potrafia same umrzec z tesknoty za swoim panem ktory odszedl. zreszta ja nawet w ludzka dusze nie bardzo wierze... luthien- przykro mi z powodu twojego dziadka. przychodzi w zyciu kazdego czlowieka moment kiedy umiera ktos bardzo bliski i ... juz nikt nie jest takie same, to tak jakby stracic niewinnosc.
-
NERWICA tyle objawów;/ kiedy to się skończy??
ewa125 odpowiedział(a) na kasiek24 temat w Kroki do wolności
magdalenka moja psycholog to nawet mnie pytala o to czy moja mama miala problemy przy porodzie i czy bylam w inkubatorze (oddz kasiek mam skypa i tlen. wyslij mi swoj nick na PW. tez chetnie z Toba poklikam -
NERWICA tyle objawów;/ kiedy to się skończy??
ewa125 odpowiedział(a) na kasiek24 temat w Kroki do wolności
ja juz tego adresu nie mam ale wystarczy zadzwonic na sobieskiego do instytutu psychiatrii i sie spytac pielegniarek, a tel do instytutu znajdziesz w necie albo w ksiazce telefonicznej -
NERWICA tyle objawów;/ kiedy to się skończy??
ewa125 odpowiedział(a) na kasiek24 temat w Kroki do wolności
w sumie moge podac. nazywa sie ewa maciocha. z tym ze jest droga- prywatnie 120 zl. za godz, ale przyjmuje tez panstwowo w szpitalu na sobieskiego. niestety trudno sie do niej dostac bo ma mnostwo pacjentow. byla nawet kiedys w rozmowach w toku tylko chyba o czyms innym gadala niz o nerwicy, jest tez seksuologiem.generalnie wmowila mi ze jedyne wyjscie z nerwicy to rozwiazanie konfliktow wewnwtrznych i koniec. nic nie da branie lekow, "uspokajanie sie ", itd. ja bylam tylko kilka razy bo niestety byla to droga inwestycja ale mysle ze naprowadzila mnie na dobra droge :) -
NERWICA tyle objawów;/ kiedy to się skończy??
ewa125 odpowiedział(a) na kasiek24 temat w Kroki do wolności
kasiek ja chodzilam do , mowia ze najlepszej, psycholog w warszawie ktora od wielu lat specjalizuje sie w nerwicach lekowych. powiedziala mi ze bardzo dobrze ze nie biore lekow bo one tylko otumaniaja a nie lecza!! powiedzieli mi szpitalu ze ta babka jest najlepsza, zreszta jest w necie mnostwo artykulow o nerwicy jej autorstwa. takze jezeli mozesz lepiej nie bierz lekow. do krzysztofa wiesz co moze lepiej jakbys nie straszyl kaski szpitalem psychiatrycznym i tym ze nie beda jej mogly odwiedzac dzieci bo nikt jej do takiego szpitala sila nie zaciagnie, bo nie jest wariatka ktora zagraza spoleczenstwu, a takie straszenie to czasami ludzie z nerwica sobie biora do siebie i niepotrzebnie sie boja. -
byc soba tak , ale czasami tez trzeba poudawac ale nie poudawac ze sie jest inna osoba, poudawac w sensie ze przemilczec albo grzecznie odmowic zamiast wykrzyczenia komus czegos w twarz. natomiast byc soba znaczy nie udawac odwaznej, przebojowej gdy sie nia nie jest, nie zmuszac sie do pewnych decyzji zyciowych dla innych, patrzec zawsze w swoje pragnienia. a "maski" zakladamy wszyscy np. ja budzac sie o 6 rano do pracy i w pracy udajac ze wcale nie jestem w^^^wiona i wcale nie poszlabym najchetniej do lozka i ze mnie interesuja opowiesci kazdego z klientow. takie maski zaklada kazdy, co nie znaczy ze nie jestem soba, chociaz czasami musze zagryzac zeby...
-
Akin od smierci mojego pieska minelo tez juz pare dobrych m-cy, nie jest to sprawa swieza a jednak wspomnienia takie bolesne. nie wiem czy kiedykolwiek bede mogla miec innego zwierzaka i nie wiem czy jest sens go brac bo psy nie zyja tyle lat co czlowiek a przywiazuje sie do nich jak do ludzi . najgorsze ze to sie stalo tak nagle, nikt sie nie spodziewal, a tu rak i to zlosliwy, nic sie nie da zrobic. cierpie teraz jak jest ladna pogoda bo on by sobie latal po podworku. poza tym mysle ze jezeli nie maja duszy psy to i ludzie jej nie maja bo pieski przeciez tez kochaja, smuca sie, ciesza. wogole to sama chyba nie wierze w dusze. nie potrafie uwierzyc ze istnieje Bog, zwlaszcza po rozpoczeciu tej mojej nerwicy ktora mi zafundowala cierpienie psychiczne o jakim nigdy nie myslalam ze doswiadcze
-
ja juz teraz nie moge patrzec na inne psy, bo mi sie od razu wszystko przypomina, chcialam nawet oprawic jego zdjecie w ramke i postawic w pokoju ale nie dam rady bo bede plakac za kazdym razem jak je zobacze. kiedys juz mi umarl piesek ale jakos nie przezylam tego tak, moze dlatego ze tamten gryzl byl agresywny, a ten samo dobro... poza tym byl za mlody! czesto mam leki o moich rodzicow. moj tata nie jest juz najmlodszy, urodzilam sie jak mial ju z swoje lata. boje sie gdy ma grype, boje sie gdy moja mama sie zle czuje, po prostu wyobrazam sobie najgorsze. nigdy sie nie pogodze z czyms takim jak smierc. wiesz mysle ze bardzo czesto ma sie takie mysli jak ktos odchodzi, ale Twoj dziadek na pewno czul ze go kochasz. kilka lat temu umarl dziadek mojego chlopaka i m.in to go doprowadzilo do nerwicy. zaczal sie bac panicznie ze umrze on sam i bal sie tez o swoja rodzine. na szczescie mu to minelo po jakims czasie.
-
wlasnie mam dola. na dworze pada, ja siedze z butelka piwa i placze. jakis czas temu zmarl moj ukochany piesek, wiem ze to dla niektorych brzmi glupio bo to nie czlowiek, to tylko "pies". dla mnie jednak to byla osoba, czlowiek rodziny, mial dopiero 6 latek i umarl tak nagle, nie potrafie sie z tym pogodzic. czy myslicie czasem o smierci? jakie to niesprawiedliwe!! nie moge sobie wogole wyobrazic smierci kogos z mojej rodziny, nie wiem co wtedy zrobie. staram sie o tym nie myslec ale to silniejsze ode mnie. z moja wiara w Boga jest tak sobie, jakos nie moge w Niego uwierzyc, uwierzyc w to ze jest niebo itd, chociaz bardzo bym chciala. jak to jest u Was?
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
ewa125 odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
kasia doskonale cie rozumiem mialam prawie identyczna historie jak twoja tylko z tymi roznicami- skonczylam 3 lata na akademii med. i nerwica sie pojawila po skonczeniu studiow.po 1 to jest zawsze blad sluchac rodzicow w tych sprawach, samemu trzeba wioedziec czego sie chce bo potem sie przyczepia nerwica a z ta to juz nie taka latwa walka. po 2 rodzice popelniaja wielki blad chcac na sile wbrew woli dziecka zrobic z niego niewiadomo kogo. ja do tej pory mam zal i mnie bierze zlosc na moja mame jak o tym pomysle chociaz minely juz 2 lata od skonczenia.po 3 na 5 roku nie ma co rezygnowac. prace napiszesz nie martw sie nie takie tlumoki pisaly i zdaly. tylko spokojnie. najpierw zbierz wszystkie potrzeben ci materialy z bibliotek, z netu, potem ewentualnie wyszukaj w ksiazce telefonicznej jakas polonistke, zaplac jej za kilka godzin, niech ci pomoze zlozyc to wszystko w kupe.powodzenia. i zycze wszystkim zeby nigdy nie byli zmuszani przez rodzicow do bycia "wyksztalconym" -
Objawy nerwicy, wszystko o objawach!!!
ewa125 odpowiedział(a) na temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
mi tez bylo bardzo ciezko zmienic pewne rzeczy w moim zyciu ale sie odwazylam i zmienilam i nie zaluje. mysle ze i ty w koncu znajdziesz w sobie sile zeby pozbierac swoje zycie do kupy. oczywiscie nie wszystko sie da zmienic ale przynajmniej sie dazy do tego -
Objawy nerwicy, wszystko o objawach!!!
ewa125 odpowiedział(a) na temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
khasia mysle ze te klopoty z pamiecia sa wynikiem leku, za bardzo jestes rozkojarzona swoim stanem, nerwica ze nie skupiasz sie po prostu na tym co ktos mowi, takze mysle ze przejdzie tak jak wszystkie inne objawy. chodzisz na psychoterapie? zeby wyjsc z nerwicy nie zawsze trzeba tylko "odczekac", czasami trzeba rozwiazac wiele psychologicznych problemow i konfliktow toczacych sie w naszych glowach. ja sie moimi zajelam, na pewno pomoglo mi to dojsc do siebie. moja psycholog mowila ze jedyne wyjscie to rozwiazanie konfliktow i nie polecala farmakologii bo ona tylko pomaga doraznie, uspokaja.. uwierzylam jej i jest ok