Skocz do zawartości
Nerwica.com

chojrakowa

Użytkownik
  • Postów

    7 765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chojrakowa

  1. New-Tenuis, dzięki za wsparcie kochana. A na żołądek nie ma to jak siemię lniane. Dno dna. Jestem kretynem roku. Tyle czasu się powstrzymywałam. Obiecałam mu, że już nie będę. I co przed chwilą zrobiłam? Nawpierdalałam się jak głupia i poszłam zwymiotować wszystko do cna. Uspokoiłam się trochę, ale jakim kosztem... Mówić mu, nie mówić? "Cześć kochanie właśnie chciałam Ci powiedzieć, że rzygałam a ty jak tam, już po kolacji?"
  2. paradoksy, tam ogólnie skóra jest wrażliwa no i wiadomo - inaczej chudzinie tatuować i inaczej jak ktoś ma trochę ciałka. Żadna tragedia.
  3. kasiątko, wpierdalam jak świnia, jeśli to można nazwać dbaniem Nie mógł? A może nie chciał, bądź też miał coś WAŻNIEJSZEGO? Nie mam siły, jestem toksyczna.
  4. kasiątko, proponuję na żebrach - wygląda naprawdę dobrze, sama mam, a nie ma obawy o rozciągnięcie. Tylko boli.
  5. kasiątko, nie wiem. Może to, że K nie przyjedzie w tygodniu jak obiecał, tylko dopiero w weekend? Przekłada mnie. O tak, zdecydowanie to wyprowadziło mnie z równowagi, a potem się potoczyło.
  6. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    poważnie rozważam samobójstwo a u Ciebie?
  7. Sabaidee, to raczej resztki wisielczego humoru, którym z marnym skutkiem próbuję sobie poprawić nastrój Mam dość, znoooowu... Jestem nieprzydatnym dla społeczeństwa, niekochanym śmieciem, a przynajmniej tak właśnie się teraz czuje. Właśnie się popłakałam sama nad sobą. edit2: wyję nad swoim marnym położeniem na cały głos
  8. ogłaszam 13 marca światowym dniem nienawiści do chojrakowej nie mogę ze sobą wytrzymać...
  9. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    nie mam nerwicy, mam dałna co zrobić żeby wyrwać się z warzywności?
  10. I ja dołączam do życzeń. Baby, trzymacie się jakoś? Bo ja marnie... -- 13 mar 2011, 16:28 -- mam tak silne myśli samobójcze, ze zaraz chyba ocipieje
  11. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    jak ciasteczka dla ukochanego - sklep mam nagle pod nosem wieczór ujdzie w tłoku wiosna zawitała na stałe a pierwszy oczywiście był majonez co byś teraz najchętniej zjadł/a?
  12. milano3, rozumiem Twoje rozczarowanie tym lekiem - czułam to samo biorąc go. Nie chcę Cię martwić, ale mnie wtedy NIC nie pomagało Zrobiłam porządek w terrariach, pozmieniałam trochę roślinki i sprzątnęłam pokój. Przynajmniej przez chwilę poczułam się potzrebna. Szkoda, że już minęło.
  13. Ja się nie wypowiadam na ten temat bo moje podejście jest nieco spaczone - nie na tyle, żeby chcieć dziecka (to już za mną ) ale wciąż dostrzegam nienormalne plusy całej takiej sytuacji... Muszę wyjść z domu, bo się w nim uduszę, nie mam pojęcia co ze sobą zrobić, tą męczące.
  14. Pinkii, mniej, chociaż nie powiem, żeby to w ogóle była jakaś bardzo bolesna sprawa. Uważaj ze zmniejszaniem - po latach tusz się delikatnie "rozmywa" w skórze, zrób ją z poprawką na to, żeby nie zrobiła ci się z niej plama Chociaż nawet jak się zrobi (musiałaby być naprawdę mikra) zawsze można coś na tym wydziarać stopa, kostka, wewnętrzna strona uda, żebra, tył bioder (krzyż) i przy zgięciu łokciowym to jedne z delikatniejszych miejsc - wiem, że jest maść, którą czasem się stosuje, ale np mój K tego nie robi, bo podobno tusz trochę inaczej wchodzi w znieczuloną nią skórę okok nie róbmy OT - jc pisz na PW
  15. Pinkii, ja mam karpia koi na żebrach i jestem bardzo zadowolona, ale tak mały wzór musi być na jakiejś drobniejszej części ciała, toteż kark raczej odradzam. Może stopa? Kochanie, maszynkę to ja mam, dostałam od K na dzień kobiet (czy to nie romantyczne? ) Trochę teoretycznej wiedzy mam, tylko praktyka mi została - dokupuję stopkę do wzmacniacza i działam!
  16. http://img571.imageshack.us/img571/1735/moje6001kopia.jpg
  17. Korba, ja też strasznie się cieszę kochana. A ja zdążyłam otworzyć oczy i czuję jak usycham...
  18. _asia_, Asieńko, przegapiłam wiem, ale chociaż spóźnione gratulacje chciałam złożyć. To bardzo duże, co zrobiłaś. Jakkolwiek to nie zabrzmi - zrobiłaś dla siebie dobrze, zatroszczyłaś się o siebie. To cudownie. Mądra decyzja myszko, dojrzała.
  19. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    Panika i wegetacja - przeplecione, zupełny brak unormowania... co miłego dziś Cię spotkało?
  20. Koniec, znów to samo. Nie potrafię tak żyć, to nie do wytrzymania. Stan warzywno - otępienny.
  21. Kai, jak to w jaki? Tyję w oczach - bzdura, wiem, ale to nie zmienia faktu, że trochę mnie panika bierze...
  22. Shadowmere, źle, że w ogóle, dobrze że tylko hipochondria... Ja się chyba rzeczywiście rozsypuję, przynajmniej na to wygląda.
×