Skocz do zawartości
Nerwica.com

chojrakowa

Użytkownik
  • Postów

    7 765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chojrakowa

  1. Saiga, uszkodzony to dobre słowo, takie wysublimowane. Ja od siebie czasem "czuję" smród padliny i rozkładającego się "ja", więc jeśli również powiem, że jestem uszkodzona, będzie to delikatne i łaskawe określenie.
  2. Nortt, ja hodowałam boasy, piękne gady, takie szlachetne. Mnóstwo pieniędzy w nie ładowałam, miałam sporą kolekcję niektórych rzadko spotykanych w polsce odmian barwnych. K podzielił moją pasję, ale zrezygnowaliśmy z niej ostatecznie, bo żaby i węże razem to już nie na nasz budżet. Poza tym miałam hodowlę szczurów dumbo (zlikidowałam, został mi jeden) i akwarium, które wciąż funkcjonuje, teraz są w nim dyskowce. Plus jeździextwo i mój koń - poszlibyśmy z torbami. Z jaszczurek mieliśmy warany nilowe, agamę brodatą, agamy niebieskogardłe, gekona lamparciego i kameleony jemeńskie. Z węży prócz kolekcji boasów, kilka sztuk "perełek" węży właściwych, kilka regiusów w różnych odmianach barwnych i dwa pytony tygrysie albino. Marzy mi się legwan, ale albino albo blue, niestety ani pieniędzy ani miejsca na niego (na razie ) nie mam.
  3. Saiga, dzięki za wsparcie *tulimocno* Odpalam kolejnego peta i do przodu...
  4. Nortt, taaak, to terraria mojego K. To, co się załapało w kadr to największe vivarium z żabkami z rodzaju dendrobates (takie małe z lasów deszczowych, w warunkach hodowlanych niestety nietrujące ) a za nim jest cały regał pełen mniejszych vivariów, wszystko z dendrobatesami, bromeliami i storczkami. Taki jego mały świr
  5. Saiga, samo, płakać mi się chce Tak mój umysł skoncentrował się na sobie i zamknął, że nawet śmierć Darka nie wywołuje już żadnych uczuć. jestem odrażająca. To takie cholernie smutne być odrażającą
  6. Jakoś mi nastrój zdechł, sama nie wiem od czego, ale przylazł smutek. Mam ochotę na jeszcze jedną setkę hydro i sen, ale martwię się, że jutro będę nie do życia...
  7. Nortt, wiem wiem, to nie uleczy. To tylko w jakiś sposób jest w stanie powstrzymać nas w sytuacjach kryzysowych przed zrobieniem czegoś naprawdę niepoważnego. Eh, tylko że NL jesteś w stanie pokonać, w najgorszym wypadku zaleczyć (z tego co mi wiadomo) a ja jestem skazana na siebie taką do końca życia. Psychiatra powiedziała mi wprost, że trzeba łagodzić objawy, chodzić na terapię aby rozwiązywać wszystkie problemy na bieżąco i "przetrawiać' dzieciństwo raz jeszcze, by tak nie rzutowało na życie. I czekać. Może po ciąży będzie lepiej (a może gorzej?) A może po 30-stce? A może krwa po 80-tce. Trza sobie radzić, ale tak, żeby nie pogorszyć.
  8. Nortt, no lorafen na dzień dobry to nie jest dobry pomysł Tranxene na mnie nie działa, a xanax biorę jak muszę - tzn najczęściej jak mam kilkugodzinną histerię z omdleniami z wyczerpania to K. mi podsuwa 1mg i jestem w stanie uspokoić się na tyle, żeby nie zrobić sobie krzywdy. One nie leczą to prawda, i uzależniają, to fakt. Ale są sytuacje, że trzeba - przynajmniej ja takie miewam.
  9. Nortt, jeżeli nie bierze codziennie, a ma całą noc się kręcić to lepiej jak weźmie, prześpi się i jutro pogada z psychiatrą. Jeszcze nikt od jednej tabletki się nie uzależnił. Ja też żarłam spore ilości i jakoś z tego wyszłam. Lepiej, psychiatra przepisuje mi xanax raz na jakiś czas, bo są sytuacje, w których na prawdę jest potrzebny (w dawkach terapeutycznych, nie narkotycznych rzecz jasna) -- 18 sty 2013, 01:14 -- Dark Passenger, chyba, że tak. W takim razie ciężka noc Cię czeka
  10. Nortt, pozazdrościć :) A tak w ogóle, to skąd masz moje zdjęcie, i to w avatarze?
  11. Dark Passenger, zagadaj z psychiatrą, a nuż się skusi i przepisze? Mi przepisał, mam resztki w domu, ale to konował był, jeszcze mu musiałam przypomnieć czy przez k czy przez c się pisze. A jakieś benzo? Przy większej dawce jeżeli nie bierzesz powinieneś paść, albo przynajmniej się zamulić tak, że nawet leżenie będzie przyjemne.
  12. Snejana, no ja bym jutro leciała, chociaż nie wiem za co Ja nie wiem skąd ten apetyt, jeść pić i spać mi się chce, no cofam się w rozwoju.
  13. Dark Passenger, dormicum raz? Ja ładnie spałam po zeldoxie, szkoda, że tylko spanie było ok.
  14. Snejana, teraz ok, chociaż było maaaarnie, napisałam w "jak się dziś czujecie" Ja też mam niesamowity apetyt, i znów się ważyłam, ch8uj wie po co, jestem za to zła na siebie
  15. Snejana, szczera prawda. Swoją drogą właśnie wpieprzam resztkę zimnego spaghetti, a potem będę się zastanawiać od czego ja tyję.... Snejana, jak tam samopoczucie?
  16. Saiga, nie ciociuj mi tu E tam głupoty, lustro mam w domu niejedno, ale tyle lat w nie patrze, że już prawie nie wydaje okrzyku przerażenia jak rano wstaję na widok swojej paszczy
  17. Saiga, też tak myślałam, nigdzie nie poszli, chlają w domu
  18. Saiga, dziaaa to już wiem o co chodzi. Ja nie muszę startować, i tak wiem, że byłabym na szarym końcu. Swoją drogą, pusto jakoś dzisiaj, czyżby wszyscy znerwicowani i w depresji poczuli nadchodzący weekend i polecieli na pochlaj party i to bez nas) ?
  19. O czym mowa panowie? Chojrakowa nie w temacie
  20. monk.2000, Snejana, witam wiiiiitam moją grupę, chcecie o czymś szczególnym dziś porozmawiać? :'>
  21. Saiga, ano to tak jak i ja. Ale nastrój tak mi skoczył w górę, że aż sama się zdziwiłam.
  22. Pamiętam, wymienialiśmy pw jeszcze przed moim odejściem z forum. On już na nie nigdy nie powróci. Oby miejsce, w które trafił, było dla niego łaskawsze niż to, z którego odszedł.
  23. heloł dziecioki, co tam słychać, żyjeta?
  24. Wtrącę się: czuję się jak gówno, ciąg dalszy co ze mnie za kobieta? co za człowiek? kim jestem, CZYM jestem do chu*ja pana, może ktoś mi powie co?! Dziękuję za uwagę, albo jej brak.
×