Skocz do zawartości
Nerwica.com

chojrakowa

Użytkownik
  • Postów

    7 765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chojrakowa

  1. Helvetti, nigdzie nie powinnyśmy się o to martwić. No mówię, trza zbierać na czołg, no other option for satisfaction (ja nie wiem, skąd ten dobry nastrój u mnie, znowu górka na noc, kuźwa mać )
  2. Helvetti, wal do mnie, ja znam z milion Nie, nie nie. Nie wolno!
  3. Helvetti, ja jestem tak chwiejna, że to rosyjska ruletka.
  4. Helvetti, pozabijałabym głupie dziwki. No zero współczucia we mnie jest apropo takich anonimowych, nie znanych mi dziewczyn. Może im zazdroszczę? Nie wiem sama.
  5. Helvetti, ja zależnie od aktualnego nastroju albo dołuję się do granic możliwości, albo jestem niesamowicie wredna i puszczam wiązankę.
  6. Nienawidzę czytać takich książek. Po pierwsze, zawsze mnie inspirują do złego. Po drugie, najzwyczajniej mnie drażnią.
  7. Helvetti, zapowiedzieli, że ma być zakryte. A że ja zmarźlak, to doginałam na długi rękaw. Ludzie jak ludzie gapią się jak sroki w gnat (dajcie mi czołg! )
  8. Helvetti, już nie da się go zwrócić, jakiś plus.
  9. pinda, nawet sobie nie wyobrażasz, jakie mam problemy z układem pokarmowym po tym wszystkim Trzymam za was kciuki dziewczynki
  10. Helvetti, a daj spokój, mnie to zmęczyło, nie mam ochoty być oceniana na każdym kroku, to boli o wiele bardziej, niż zadawanie sobie tych ran, i to po czasie. Są inne sposoby na upodlenie siebie, mniej widoczne
  11. pinda, i to bez pobytu na zamkniętym (wtedy) Jakoś poszło oby do przodu...
  12. Helvetti, kochanie, tableteczka i do wyrka. A na poważnie - cóż, samookaleczenie przybiera wiele form, często o wiele gorszych niż fizyczne niestety. Ja już jestem tak pochlastana, że aż żal i dość (chwilowo )
  13. pisanka, mam to samo! Kiedyś parkur 150cm to była pestka, co ja nie skoczę? Teraz mam własnego konia, rozwalone stawy i kręgosłup i jeżdżę dużo mniej sportowo, a bardziej ostrożnie. Helvetti, poposiłkowa?
  14. Radosnej twórczości mojego lubego
  15. Helvetti, nie da się być tak chudym jakbyśmy chciały i żyć w miarę przyzwoitości. Ja ważyłam 27kg i rzygałam jak dałam radę doczłapać się do lustra na swój widok.
  16. elfrid, daj mi spokój z topiramatem - wylądowałam na zamkniętym z psychozą. -- 10 sty 2013, 21:50 -- Bianka78, zasnęła? Coś ty Ja czuję lekkie działanie przeciwdepresyjne i pochowałam libido. -- 10 sty 2013, 21:52 -- depas, hah ja miałam z xanaxem to samo, tym bardziej, że odstawiałam od razu. Kiedyś brałam 2mg rano 2mg w południe i 2mg wieczorem plus oczywiście jak mi coś było to jeszcze. Odstawienie - dramat w trzech aktach
  17. moyraa, wiem, wieeeem coś o tym. Ale poczekaj, mi coś walnie (a przy borderze nieciężko o to) i znów odbije się na moim postrzeganiu siebie. Żal żal żal.
  18. Mój kocurek Hipolit i jego sposób na okazywanie miłości. Nażarło się dziecko kurczaka z chilli, którego ktoś nieopatrznie zostawił na blacie, i przylazło do mnie z krzykiem, po czym zwróciło całość na moje kolana i zmęczone tym wszystkim, zanim zdążyłam cokolwiek zrobić - uwaliło się w tym wszystkim. O ludzie...
  19. moyraa, taki etap jak ty teraz ja miałam dwa lata temu mniej więcej, dobrze wiem jak ogromny jest lęk przed przytyciem. Musisz znaleźć coś, co kochasz bardziej od chudości, a co wyklucza bycie półprzytomną i zmarzniętą z głodu. Ja walczyłam w ten sposób. I walczę nadal.
  20. Mam okropny, duszący niepokój. Dopiero wstałam, i na dzień dobry. Skąd to? Już dawno go nie było, a teraz zdecydowanie powrócił...
  21. pinda, jestem (powiedzmy "eks") anorektyczką/bulimiczką a to nieco zmienia postać rzeczy co do maca pod nosem Dziecioki miłe lecę do męża mego bo na mnie spogląda co i raz z wyrka i już bidny się do piesków przytula, taka jestem niedobra, o. Miłej rozmowy, i do zobaczenia jutro.
  22. Tomcio Nerwica, ja teraz poprosiłam męża mego, co by mi od siebie z pracy ohydne samoróbki przynosił, to może mi obrzydną i rzucę. I palę je mimo wszystko jak smoczyca pinda, ja mam Maca pod oknem niemalże...
×