-
Postów
7 765 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez chojrakowa
-
Snejana, pinda, bawarka jest ok Babcia mi robiła jak byłam dzieckiem i tak mi zostało. Taaak, zamknięty mi nie grozi, ale od dziennego się nie wymigam, może to i dobrze. I zjadłabym coś..coś.... niezdrowego (mam maca pod nosem )
-
Ja piję bawarkę i palę pety jeden za drugim, jak mnie jutro psychiatra zobaczy z worami pod oczami koloru lila róż to od razu zamknięty welcome to Nic to, nocą najprzyjemniej się rozmawia.
-
depas, ja to w ogóle potrzebuję silnego stabilizatora, ale niestety za każdym razem kończyło się to porażką, gdyż w większości powodują one zwiększenie apetytu, a co za tym idzie wzrost wagi. U mnie zawsze kończy się to paniką i albo odstawieniem, albo braniem, żarciem i rzyganiem, a na to nie mogę sobie już pozwolić, ze względu na mój biedny układ pokarmowy, który i tak ledwo zipie, a gdzie tu jeszcze rzygać dzień w dzień.
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
chojrakowa odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
bułka, miałam to samo na esci - mam na myśli wymykające się spod kontroli lęki, aż wreszcie odstawiłam. Byłam zupełnie niezadowolona i miałam co rano wrażenie, że esci tylko pogarsza sprawę, o ile to możliwe. -
szy123, niekoniecznie z nerwicą, ale z wieloma innymi zaburzeniami (i rzeczami) mam tak samo. Dzień pełen kłótni i łez z byle powodu. Dno. Jutro do psychiatry. Rzyg. Jaka ja pozytywnie nastawiona...
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
chojrakowa odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
anonus, każdy jest komuś potrzebny. Zresztą potrzebność to pojęcie względne. -
Na worek zielonego, do tego zapas żarcia i dużo zimnej Pepsi
-
Super. U mnie chyba też, tylko nie wiem jak zniesie to mój kręgosłup, który już boli od siedzenia przed kompem, a ile jeszcze przed nim...
-
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
chojrakowa odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
ach, ach! CZEEEEŚĆ *tuli* -
Heloł, ktoś nie śpi?
-
i ja jestem z Płocka
-
jakąś tam mam czy masz na nogach skrpetki?
-
dogomaniaczka, jak too?
-
A jak, prześlę ci linka na pw.
-
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
chojrakowa odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
Helvetti, ale ja już jestem zmęczona. To już tyle lat. Wiele rzeczy się pozmieniało, ale ja wciąż jestem taka sama - bardziej, lub mniej świadomie. Nawet się nad tym staram nie zastanawiać, bo doszłabym do koszmarnych, depresyjnych wniosków - i po co? -
Helvetti, jasne kochanie, że pamiętam. Chyba będę ryczeć ze wzruszenia *tulimocno*
-
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
chojrakowa odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
moyraa, mi ostatnio dupa urosła dwa razy bardziej niż Tobie i wmawiam sobie codziennie przed lustrem, że jestem piękna. Nie działa. Znów łapię się na tym, że potrafię nie jeść pół dnia i odkurzać półtorej godziny (a może to jaka nerwica natręctw?) a potem być dumna z chuuuuk wie czego. Ja nie wiem, czy to kiedykolwiek się skończy. -
Cześć kochani, znów do Was zawitałam. Ktoś jeszcze o mnie pamięta, bo znajomych nicków malutko...? Całuję wszystkich i zabieram się za szperanie po forum - wasza niezmiennie zmienna Anna
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
chojrakowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
A jak z farmakoterapią u was borderzy? U mnie raczej bezskutecznie, aktualnie przyjmuję zeldox40 i faktycznie na początku nieźle mnie stabilizował, teraz chyba wytwarza mi się tolerancja. Tylko, że to drogi interes. Ja jestem typowym borderem, z wszechogarniającym uczuciem pustki i odrzucenia, niekochania. Złamana, pokaleczona osobowość z dużymi wahnięciami nastroju. Książkowy opis tego, co się przy borderline dziać może. -
Chciałam zauważyć, że marihuana po jakimś czasie zażywania powoduje poważne objawy wytwórcze, które staną się prędzej czy później kolejnym problemem do leczenia - oczywiście mówię tu o farmakoterapii. Nie wiem czy warto, czy nie. Wiem, że zwykle kończy się to źle.
-
Chyba zwymiotuję.
-
Dupa. Dzisiejszy i jutrzejszy i prawdopodobnie jeszcze wiele następnych. Wstałam o 4 i już wtedy wiedziałam, że będzie do dupy. I jest. Mój dzisiejszy dzień to porażka.