Skocz do zawartości
Nerwica.com

chojrakowa

Użytkownik
  • Postów

    7 765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chojrakowa

  1. Mój lekarz twierdzi co innego... ale mam nadzieję, że masz rację.
  2. Wujek_Dobra_Rada, tylko że mi się nie wydaje. Ja to wiem, popatrz obiektywnie - czy tak nie jest?
  3. specjal, pytasz o diagnozę od psychiatry/terapeuty/szpitalną? Borderline, bądź osobowość chwiejna emocjonalnie ze wskazaniem na borderline plus podejrzenie chadu do obserwacji. Plus wrodzona głupota i nieprzydatność do czegokolwiek. Czemu pytasz?
  4. dominika92, myszko... Ja jako że cały dzień przespałam szykuję się na bezsenną noc. Bezsenną pełną przemyśleń ohydną noc. Galopujemy ku końcowi.
  5. Właśnie jestem na etapie zmiany terapeuty... Lekarza? Znów? Poprzedni doprowadził mnie do psychozy i karmił Topamaxem, który ja tylko pogłębiał. Teraz, sama nie wiem, może faktycznie za dużo oczekuję? Mam już dość kombinowania, ostatnio kiedy prosiłam o zmianę leków usłyszałam, że nie ma już dla mnie leków, bo mój przypadek jest popaprany. Chyba że zdecyduję się na takie, które wzmagają apetyt ale to bez sensu przy moich zaburzeniach odżywiania. Nie wiem NIC już. No nic.
  6. Jestem beznadziejna. Bez sensu, wiecznie poraniona. Nawet jak siedzę sama czuję ból, każda najmniejsza czynność i kontakt z ludźmi ostatecznie właśnie tym owocuje - cierpieniem, uczuciem zawodu, lękiem, wyrzutami sumienia. Jestem złą córką, złą dziewczyną, złym człowiekiem. Mam tego dość, mam dość tego, ze nie potrafię sprostać ani czyimś ani nawet NAWET swoim wymaganiom. Jakie to żałosne... Właśnie zawiodłam K. Napisałam mu, że nie zastanę na noc, nie wspominając że nawet nie wiem czy w ogóle przyjadę... Zawodzę, krzywdzę, zawodzę, cierpię, zawodzę, krzywdzę. Nie mogę się pociąć, bo K, nie mogę zwymiotować, bo K, nie mogę się zabić, bo K. Usycham. To wszystko się kumuluje, czekam tylko na wybuch. Czekam.
  7. Wujek_Dobra_Rada, ja biorę dwie tabletki, to chyba wychodzi 400mg, albo 200, nie jestem pewna. Wiem natomiast że jak brałam dwa razy więcej to skutki uboczne mnie powalały a nastrój szkoda gadać. Mam okropne problemy z tymi wahaniami, plus to, ze wystarczy bzdura a ja klapki na oczy i szaleńczy galop opętańca w stronę samozagłady.
  8. Vi., nie, skąd. Nie przez Ciebie kochany, nawet tak nie myśl. Pomieszało mi się w głowie do końca. Chcę się schować pod wyro, zamknąć oczy i już nigdy się nie obudzić. NIGDY. Nie wiem czy pojadę do K. A jeśli nawet - nie zostanę na noc. Nie ma mowy. Nie chcę już nic. Wyję jak zwierz. W samotności. I kiedy ja się przyzwyczaję?
  9. Wujek_Dobra_Rada, czemu więc ja nie widzę jego działania? Więc - jak on ma działać? Stabilizować nastrój, prawda? A ja w ostatniej histerii mało się nie zabiłam. Może jakaś lekoodporna jestem, albo zbyt wiele oczekuję...
  10. chojrakowa

    Co teraz robisz?

    dominika92, nie ma to jak święta co?
  11. No to jak wymyślisz to koniecznie się z nami podziel
  12. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    chujowo do potęgi n-tej lubisz zapach choinki w domu?
  13. Ja mogę tylko nadmienić że Tegretol nie daje nic albo niewiele. Nic innego nie było mi dane spróbować.
  14. [videoyoutube=HCeS-yorGtc][/videoyoutube]
  15. dominika92, Myszko, przytul się do czegokolwiek i poczekaj, święta miną. Życie nie minie, nie ma tak łatwo, ale ten paskudny okres owszem.
  16. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    oczywiście ze tak, a Ty oczekujesz czegoś innego? dominika92, ja - dwa psy, rybka i chomik często masz bałagan wokół siebie?
  17. Vi., czyżbym wyczuła nutkę ironii w Twojej wypowiedzi? [Dodane po edycji:] No i się pochlastałam. Wesołych krwa Świąt. Moje są wybitnie wesołe i czerwone.
  18. coma, moja za to za każdym razem jak ją widzi wydaje z siebie nieartykułowane odgłosy w stylu "o bodzie bodzie jaka jeśtem ślićna tutututu moje malutkie" etc Cóż, mnie się wydaje że jak ma taki duży zadek, w sensie długi to samczyk, jeśli nie - samiczka, ale głowy nie dam uciąć, jako dzieciak miałam chomika i tak mi pani w sklepie kiedyś powiedziała. Albo stara dobra metoda "pokaż czy masz jaja". Jak nadawanie imienia? Nie pokarz tylko jego/jej takim jak ja...
  19. chojrakowa

    Co teraz robisz?

    Ja też od pół roku jadę na benzo, może zrobimy jakiś cholerny klub? Leżę przed kompem (dosłownie, bo komputer mam na ziemi, nie wnikajcie) i zastanawiam się czy iść spać czy nie. Martwię się, bo cały dzień przespałam a nie mam ochoty walać się po łóżku i nie spać w nocy, a nie mam już ketrelu.
  20. Vi., co mam dodawać? Swój ryj na którego sama nie mogę patrzeć, czy moje ciało, którego nienawidzę bardziej chyba niż czegokolwiek innego na tym świecie? Jaha, już dodaję... Rzygać mi się chce na to wszystko, na prawdę. Boli mnie przebywanie na tym świecie z moją chorą głową PLUS jeszcze nie mogę znieść mojego ciała. Życie wersja hard.
  21. chojrakowa

    Na co masz ochotę?

    położyć się spać i się obudzić jak cofną mi się zmiany gąbczaste w mózgu, bpd to gorzej niż choroba wściekłych krów... tylko nie wiem czy to czasem nie znaczy że nie chciałabym się już w ogóle obudzić, nvrmind
  22. sunset, po prostu źle mi się to kojarzy. Jak miałam psychozę spałam w dzień a egzystowałam we własnym świecie w nocy, żeby wystrzec się jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi. I tyle. Co nie zmienia faktu że bodajże od 12.00 do teraz spałam. I najchętniej znów bym poszła spać. Jem - śpię - jem. Przytyję. Schiza? Skąd.
  23. dominika92, mnie nawet nigdzie nie chcą. Pierdolę to wszystko. Nienawidzę świąt. Święta są dla szczęśliwych kupujących propagandę i zjebane ozdoby za 5 zł ludzi. Bo ja nie wierzę w dobro, albo nie chcę wierzyć. Tak, mam za złe, że mnie ono zawsze omija. No i się rozbeczałam.
  24. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    tak, nawet osobiście ją wstawiłam czy spanie w dzień świadczy o pogłębiającej się depresji?
×