Odgrzebywanie przeszłości? W sumie nawet psychoterapia polega na 'rozdrapywaniu ran i ich gojeniu tak jak należy'. Jeden tylko mały mankament - primo czy to taka osoba która chciałaby z Tobą o tym rozmawiać... bez tego ani rusz. No i inne sprawy... lepiej żeby to był ktoś kto grzeszy nieco inteligencją i instynktem samozachowawczym i będzie potrafiła to po ludzku wytłumaczyć. Nieco mnie martwi że to osoba która lekceważyła... czy to się zmieniło czy po prostu urwał się między wami kontakt? Jeżeli to pierwsze to raczej nie masz czego u tej osoby szukać... Wtedy lepiej pomyśl o kimś, kto Cię wtedy akceptował, a był świadkiem rozmów między lekceważącymi Cię osobami - po prostu będzie taki ktoś wiele wiedział, jednak będziesz miał pewność, że to nie będzie osoba, która będzie miała na ciebie zlewkę. Chociaż i z tymi lekceważącymi można zaryzykować. Tylko jedno zapamiętaj - to może zaboleć gorzej niż zdjęcia czy film ze studniówki. I nie zawsze musi przynieść te dobre efekty. Najlepiej pogadaj o tym ze swoim psychologiem i niech Ci doradzi jak zrobić. Bo pomysł ... po prostu do przemyślenia.