
IceMan
Użytkownik-
Postów
4 790 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez IceMan
-
drugi kawałek - Still D.R.E. - świetny - tak w ogóle to do tej pory gratuluję wszystkim wyboru - świetna muzyka się zbiera na tym poście - i co dobre - z różnych gatunków muzycznych - więc dla każdego coś dobrego
-
Shad to Shadow_no, czyli Tomasz Nowak, czyli główny administrator i z tego co wiem (współ)twórca tego forum - spójrz na dół strony Ja też niech wszystkich wyściskam, a co . Tak naprawdę to forum jest dla mnie przystanią życzliwości i dobra, którego mi brak w codziennym życiu dookoła mnie. Dziękuję wszystkim... za to że tu jesteście!
-
Margaret nie łam się ... Przyjechali, pojadą, i będziesz miała spokój. No a szkoła... nic się nie poradzi - trzeba przejść przez ten początek męki po feriach (bo rozumiem że właśnie Tobie się one kończą - mi też). Tak na marginesie - na jakim roku jakiej szkoły jesteś? i tu Cię dobrze rozumiem... ale podejdź do tego tak - książka nie wróg, tylko przyjaciel mi czasem to pomaga... nie mów tak... tylko nie psychiatryk... to nie dla Ciebie miejsce. Pozdrawiam i przesyłam uśmiechy trzymaj się mocno i nie daj się, będzie dobrze!
-
I wzajemnie (ze 100% szczerością) Co do dołowania, dzisiaj się nieco lepiej czuję i mam zamiar starać się stanąć na nogi, bo wydaje mi się, że do tego nadarza się okazja. Wiecznie pisałem innym: masz siłę, głowa do góry itp itd - czas to zastosować do siebie. Wydaje mi się, że już spadłem z wysoka i nieźle się poturbowałem. W podstawówce i gimnazjum byłem dobrym uczniem, a gimnazjum skończyłem z wyróżnieniem przyznanym tylko pięciu uczniom na roku. A w liceum zacząłem spadać w dół. I teraz mam wrażenie, że mimo że trafiłem do najlepszej szkoły w mieście i chyba do najlepszej klasy w tej szkole... to czuję się tam jak taki średniaczek, szaraczek. W sumie gdybym opisał swoją historię tak jak chodek, to bym mógł znaczny jej kawałek po prostu skopiować. Też spełniałem ambicje rodziców, wydaje mi się też że chore. A teraz nerwica i to zmęczenie mnie wykańczają. Widzę to dziś po sobie. Całe ferie czułem się fatalnie, a dziś czuję się wreszcie dobrze. Wynik - całe ferie prawie nic nie ruszyłem z prezentacji z polskiego, zdołałem napisać tylko pół strony wstępu, a teraz już mam i plan prezentacji, i prawie 2 strony tekstu w Wordzie. Więc można, ale trzeba mieć tą siłę i tą motywację, której mam jak kot napłakał. Chodek, pozdrawiam! Czytając twoją historię w 90% czytałem o sobie. Moja niewiele się różni. Może kilka szczegółów, no i mniej więcej wiem co chcę robić - informatyka. I to tyle. Czy też masz obecnie trudności z nauką? Jeżeli chodzi o wybór, to w tym wypadku bądź egoistą i wybierz coś, co Tobie pasuje, co jest twoją pasją, co lubisz robić i co będziesz chciał robić w przyszłości. Ja tak właśnie zrobiłem.
-
no no... biegacze na forum ... pozdrawiam i podziwiam i postaram się niedługo naśladować, ale te plany raczej na wiosnę sobie zostawię
-
Wiaterku, tak trzymaj, postawa 100% dobra, trzeba koniecznie nad sobą pracować, to jest najlepsze i chyba jedyne wyjście. [ Dodano: Pią Lut 09, 2007 12:59 pm ] Aniu, wsparcie to pierwszy krok, to da ci siłę, aby potem walczyć z przeciwnościami, no i z tą naszą (wszystkich albo większości forumowiczów) wspólną dolegliwością
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
IceMan odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
agniecha12 poradzisz sobie z tym... trochę wiary w siebie... to da się przezwyciężyć! -
Widać, że zburzyli mocny zamek tą swoją zazdrością. Ale ty możesz go odbudować. Pomyśl, jaka byłaś wtedy, zacznij się w ten sam sposób zachowywać jak wtedy, a może reszta przyjdzie sama... Ty chociaż taka byłaś, a ja nigdy nie miałem wiary w siebie... i może zapędziłem się w to co teraz mam... Wszędzie gdzie usłyszę śmiech - śmieją się ze mnie, głupi żart znajomych traktuję jak ostrą 'docinkę'. Sam siebie dołuję i wszędzie węszę, jak to ludzie uważają mnie za dno. I czasem staram się myśleć, ale w głębi jestem przekonany do tego pierwszego...
-
epidemia śmiechu.... zaraziłem się .... buaaahahahahahahaha A tak poza tym, widzę, że wyłoniła się rozmowa o forum. Najlepsze w tym forum jest to, że zebrało się tu pełno ludzi z problemami, wiele chciało by je rozwiązać i piszą. A inni, którzy mają też swoje problemy, nawiązują z nimi nić porozumienia, bo wiedzą, jak to jest mieć problem. Czasem go rozumieją, czasem chociaż starają się go zrozumieć. Podnoszą na duchu, pocieszają, czasem nawet dadzą rozwiązanie na jakiś problem. I to jest w tym forum piękne. Czasem jak patrzę na różne posty, to mam wrażenie, że niektórzy na tym forum to anioły, które od czasu do czasu wpadają tu i coś napiszą, aby dać innym kawałek nieba. Trochę ciepła, do tego szczypta życzliwości, przyjaznej szczerości i już człowiek się lepiej czuje. I za to dziękuję wszystkim tym aniołom, a także Shadowi, dzięki któremu tyle aniołów znalazło się w jednym miejscu...
-
Gringo - wspaniały kawałek, rzadko się zdarza, żeby tak dobrej muzyce towarzyszył taki dobry tekst. A ja dorzucę jeszcze coś, może w innym stylu, ale myślę, że też dobre. Joan Osborne - What if God was one of us If God had a name, what would it be And would you call it to his face If you were faced with him in all his glory What would you ask if you had just one question And yeah yeah God is great yeah yeah God is good yeah yeah yeah yeah yeah What if God was one of us Just a slob like one of us Just a stranger on the bus Trying to make his way home If God had a face what would it look like And would you want to see If seeing meant that you would have to believe In things like heaven and in jesus and the saints and all the prophets And yeah yeah god is great yeah yeah god is good yeah yeah yeah yeah yeah What if God was one of us Just a slob like one of us Just a stranger on the bus Trying to make his way home He's trying to make his way home Back up to heaven all alone Nobody calling on the phone Except for the pope maybe in rome And yeah yeah God is great yeah yeah God is good yeah yeah yeah yeah yeah What if god was one of us Just a slob like one of us Just a stranger on the bus Trying to make his way home Just trying to make his way home Like a holy rolling stone Back up to heaven all alone Just trying to make his way home Nobody calling on the phone Except for the pope maybe in rome "Co jeśli Bóg był jednym z nas?" Jeśli Bóg miał imię, to jakie ono mogło być? I czy wypowiedział byś je mu prosto w twarz? Jeśli spotkałbyś się z Nim w całej Jego chwale... O co byś zapytał gdybyś miał tylko jedno pytanie? I tak, tak, tak, Bóg jest świetny, tak, tak, tak Bóg jest dobry, tak, tak, tak... Co jeśli Bóg był jednym z nas? Poprostu niechlujem jak jeden z nas.... Poprostu nieznajomym w autobusie.... Staraj się byś znalazł swoją drogę do domu... Jeśli Bóg miał twarz, to jak ona mogła wyglądać? I czy chciałbyś zobaczyć? Czy gdybyś zobaczył to by sprawiło że byś uwierzył? W takie rzeczy jak piekło, Jezusa, i innych świętych? Co jeśli Bóg był jednym z nas? Poprostu niechlujem jak jeden z nas? Poprostu nieznajomym w autobusie.... Staraj się znaleźć swoją drogę do domu. On stara się znaleźć swoją drogę do domu. Zawrócić do piekła w samotności. Nikt nie dzwoni na telefon.... Być może Papież w Rzymie to zaakceptuje....
-
a ja mówię, że warto. I będę walczyć, żeby ta pieprzona nerwica nie zniszczyła mi życia. I ktoś tą walkę wygra, ale to raczej nie będę ja. Aniu, walcz o swoje dobro i szczęście, bo nie warto go niszczyć dla nerwicy... Masz siłę, wykorzystaj ją dopóki ją masz, aby to zwalczyć. I po tym marsz na studia !
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
IceMan odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Trzeba ten dar wykorzystać, a nie zastanawiać się nad nim. Trzeba żyć tak, aby u kresu być z tego życia dumnym i zadowolonym. Na tym świecie niestety nie można się zastanawiać, trzeba działać. I mieć cel w życiu. Bez tego jest ono puste i bez sensu... -
To mi zalatuję czymś, czego nienawidzę. Hierarchią w grupach ludzi. Zauważam to w mniejszym lub większym stopniu wszędzie. Nie ma równości. Zawsze wśród 3 znajdzie się ten najsilniejszy, ten najsłabszy, a ten w środku podliże się najsilniejszemu i skopie słabszego. Ale czy tak zawsze musi być ???
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
IceMan odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
witaj! też mam, dokładnie to samo... może jest jakaś bezpośrednia przyczyna w tym u Ciebie? U mnie było już wszystko ok do czasu, kiedy powolnymi krokami zaczyna się zbliżać matura. Teraz jestem w ciągłym stresie i napięciu, nie mogę odgonić myśli o tym. Niestety, muszę przeczekać do końca maja i może się wtedy uspokoję. Może ty jesteś w lepszej sytuacji niż ja... Zastanów się, z czegoś to twoje napięcie musi wynikać, może to problem, który da się wyeliminować? -
Depresja a związki/miłość/rozstanie
IceMan odpowiedział(a) na chmurka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
...a tylko kochając siebie kochasz innych tak jak byś chciała... "Kochaj bliźniego jak siebie samego" - może to działa w dwie strony. Za co ty się nienawidzisz? -
dobra... gadanie to co najwyżej teoria... kto z tych co się tu odezwali zajął się praktyką?? Bo mi coś ta praktyka nie wychodzi... Jeśli już coś poćwiczę, to nie na tyle, aby się porządnie zmęczyć fizycznie, a chyba o to w tym chodzi...
-
Depresja a związki/miłość/rozstanie
IceMan odpowiedział(a) na chmurka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
ciężka sprawa... ale nie możesz stać ciągle na rozstaju dróg. Albo coś zrób w jej kierunku - okaż swoje uczucia - albo zapomnij (bardziej bolesne z początku, ale potem przestanie boleć). jeśli nie ruszysz w którąś z tych dróg - zadręczysz się... -
...a jednak tak jest Różo. Też tak uważam. Tyle że ja tak myślałem i nie napisałem, a Faunik przelał to na słowa w chyba najlepszy sposób, w jaki można. Gratuluję i tak trzymaj! Pozdrawiam!
-
masz nitka rację... ale chitynowy pancerzyk ma każdy - że tak powiem - rodzaj człowieka pewnego siebie, ale patrząc na chitynowy pancerzyk nie wiadomo na pewno, co pod nim jest - czasem można się sparzyć...
-
raisa - ja sobie z tym w ogóle nie radzę... chętnie też poczekam na rady od kogoś... to ciągłe ślęczenie nad książkami bez specjalnego skutku już mnie wykańcza :/, ciebie też?
-
wiaterku... czasem jeśli coś się sobie wmówi, to tak jest. Wydaje mi się, że jeśli chciałabyś mieć przyjaciela, to byś go miała... tak po prostu. A tak poza tym to ja myślę że na tym forum to wszyscy są albo chociaż powinni być sobie przyjaciółmi. I kropa!
-
przedobrzył... 2 kobiety, Lusi i Gusia, nie wiedział którą wybrać... Jak w brazylijskiej telenoweli. Jeszcze do tego kac ojoj... łeb pęka! [ Dodano: Czw Lut 08, 2007 4:13 pm ] trochę go ścieło...
-
jak sobie radzić? Jak pomóc osobie chorej na nerwicę?
IceMan odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
może jak nie lekarz to psychoterapeuta? aniela29 - a może ty będziesz jego psychoterapeutką? Tak naprawdę jesteś jego najbliższą osobą i może się do ciebie otworzy? -
Widzę że na tym forum jest pełno osób z niskim poczuciem wartości. Mnie też to gnębi I to właśnie popieram. Terapeuta może dać nam wskazówki (których już na tym poście jest pełno dzięki wszystkim osobom na tym poście). W sumie dopiszę jeszcze coś do ostatniego postu. Należy olewać nie krytykę, ale upierdliwych krytykantów. W ten sposób nie będziemy się dołować, nie zamkniemy się na ludzi, no i pozostaniemy samokrytyczni w zdrowym tego słowa znaczeniu. No bo ktoś nas wprowadził w to poczucie braku samoakceptacji, i nierzadko dołuje dalej (czasem to rodzina, sąsiedztwo itp itd od których nie można się w inny sposób uwolnić).
-
ruch to świetna rzecz, zarówno na zły nastrój, dołki, czy nawet depresję. Tu aerobik nie pomaga, bo chodzi o wysiłek fizyczny. Kiedyś chodziłem na treningi kosza, po treningu byłem zupełnie wypompowany jak dętka, ale niemal szczęśliwy To naprawdę pomaga :)