Skocz do zawartości
Nerwica.com

yans

Użytkownik
  • Postów

    454
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez yans

  1. yans

    zadajesz pytanie

    hehe, o tej porze co wczoraj (ok 4tej nad ranem) dość rzadko. Powiedzmy - raz w miesiącu. Ale jak widać, potrafię mimo to wstać o ludzkiej porze . Zwykle to tak ok 1szej w nocy idę lulu. Ale chcę to zmienić. Zdarza Ci się zasiedzieć do wczesnego ranka albo zarwać nockę z powodu ciekawej lektury, oglądania filmów czy np. grania w grę komputerową, czyli innymi słowy z powodu takich małych, domowych rozrywek?
  2. yans

    zadajesz pytanie

    Jasne. Parę razy. Kiedyś latem pojechałem rowerem na drugi koniec miasta po namiot do kumpla (taki duży, ciężki, stary namiot 4-osobowy, ledwo mi się trzymał na bagażniku). W drodze powrotnej przez centrum miasta trafiłem na innego znajomego i dość spontanicznie zaczęliśmy imprezować - a to z zapoznanymi ludźmi w parku, potem w jakichś knajpach, podrywaliśmy jakieś panny, odprowadzaliśmy je, wracaliśmy i znowu to samo - calutką noc. Z drogi powrotnej pamiętam tylko jeden moment - jak jechałem rowerem (!) wałem nad Odrą (trochę na około) i prawie z niego zjechałem na złamanie karku (z wału ma się rozumieć). Wróciłem do domu tak koło 9tej nad ranem. Jakim cudem miałem ze sobą namiot, rower, kasę i żadnego mandatu za jazdę po pijaku na rowerze - tego nie wiem, bo niewiele pamiętam. Czy zdarza Ci się pić alkohol gdy jest Ci smutno? Gdy masz problemy? Czy sięgasz po niego tylko w celach "rozweselających", czyli kiedy humor Ci dopisuje, np. na imprezie.
  3. yans

    Wybory Prezydenckie + II tura

    Magda, to jest przecież kupa roboty - nie prosisz o zbyt wiele? :) [Dodane po edycji:] ah, myślałem że prosisz o programy. No z poglądami łatwiej ale i tak... zresztą, jakbym napisał o niektórych osobach to pewnie moja opinia byłaby tendencyjna
  4. yans

    Wybory Prezydenckie + II tura

    No dobra, nie będę bronił Meksyku bo nie przeczę, że i tam się źle dzieje. Poza tym po prawdzie mało się orientuję w dziedzinie Ameryki Południowej, żeby szastać na lewo i prawo argumentami jak z rękawa . Jak doczytam w tym temacie trochę więcej - może wtedy. W każdym razie gdy popieram kapitalizm i wolną gospodarkę, to nie mam na myśli ustroju w którym kapitał zgromadzony jest w rękach drobnej garstki bogaczy, wykorzystujących swoje bogactwo do manipulacji politycznych dzięki którym kontrolują gospodarkę i przerabiają ludzi na swoich niewolników. A tak można w skrócie opisać to, co działo się tam kilkadziesiąt lat temu (i często trwa do dziś). Więc chyba zgodzisz się ze mną Natascha że ludzie tam po prostu trafili z deszczu pod rynnę, gdy spadł na nich socjalizm. I z kapitalizmem, o jakim ja mówię, nie miało to chyba zbyt wiele wspólnego. Ja przecież nie jestem anarchistą, nie domagam się usunięcia państwa z roli strażnika praw, jego egzekutora, z roli obronnej wobec obywateli i zapewnienia podstawowych przywilejów (jak wolność słowa, wyznania itp). Ale nie widzę powodu, by władza państwowa zabierała się za całą resztę spraw, którymi ludzie potrafią się znacznie lepiej zająć sami (np edukacja czy kultura, czy właśnie gospodarka). A tym jest właśnie socjalizm. A żeby zatoczyć koło i wrócić do wyborów - jestem więc w komfortowej sytuacji, bo mój kandydat spełnia moje wymagania. Że raczej nie wygra? Cóż, taki już zasrany urok demokracji, że mój głos ma tę samą wartość co pani Jadzi P., woźnej ze szkoły podstawowej, która odda głos na Bronka bo ten ma śliczny wąs czy pana Staszka R., bezrobotnego, który odda głos na Jarka, bo "obiecał" (imiona i nazwiska zmienione, wszelkie podobieństwo przypadkowe ;D)
  5. Hmm swego czasu też to brałem... nie jest to przypadkiem lek na receptę? A skoro tak, to właściwie pytanie nie ma sensu - no bo jak "zjesz" tabletki na miesiąc w ciągu dwóch tygodni, to i tak się Twój lekarz skapnie, że zwiększyłaś dawkę bez jego zgody. Nie lepiej więc tę sprawę przedyskutować z lekarzem?
  6. yans

    Wybory Prezydenckie + II tura

    Pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić. Po pierwsze, podając wady kapitalizmu nie umniejszasz wad socjalizmu - które są ewidentne. Pokaż mi jego zalety. Przykład Ameryki Południowej dowodzi wad kapitalizmu? Przecież panująca tam bieda i społeczne problemy są właśnie efektem socjalizmu i komunizmu, który trawił ten ląd od połowy XX wieku. To socjaliści próbowali zreformować tamtejsze kraje, obiecywali powszechny dobrobyt i wolność a pogrążyli swoje kraje w wojnach domowych i zabijali gospodarkę. Dziś, te z krajów, które idą drogą wolnej gospodarki wychodzą z opałów i wciągają nas nosem. Chile, Urugwaj, Meksyk - wszystkie mają ogromne swobody gospodarcze, dużo większe niż Polska (oni są w pierwszej 30tce, Chile nawet na 10tym miejscu, my na "dobrym 71"), Urugwaj miał wzrost pkb równy 7% a Meksyk 6% w ubiegłym roku! My niecałe 2! Zaś te kraje, które wybrały socjalizm (Kuba) nie mogą podnieść się od lat. To ja nie wiem czego to dowodzi. Te kraje nie są wcale gorsze od nas pod względem edukacji czy poziomu kultury. Sam problem przestępczości jest dużo bardziej skomplikowany - złą opinię robi przestępczość zorganizowana czyli kartele narkotykowe. Nadszarpnięte wojnami i zawieruchami politycznymi rządy są słabe w walce z tym procederem. Problemem jest jednak Ameryka Pn, kraj bogaty w którym istnieje zakaz narkotyków. To naćpani amerykanie "utrzymują" kartele, bo tylko od nich mogą nielegalnie kupować narkotyki. Gdy Amerykanie wprowadzili u siebie prohibicję, też wzrosła przestępczość zorganizowana, skupiona wokół nielegalnego handlu alkoholem. Dziś, wiele państw takich jak Brazylia coraz głośniej mówi o legalizacji narkotyków, jako jedynej drodze do osłabienia karteli, które są tak bogate, że mają w kieszeni wszystkich. Te pieniądze mają jednak od bogatych krajów, które w swej hipokryzji zabraniają narkotyków, chociaż ich obywatele kupują dragi za miliony dolarów. Więc, jak mam już szukać winnych - to szukałbym ich w rządach państw, które uparcie bronią obywatelom dostępu do narkotyków. A są to - jak już wcześniej rozmawialiśmy - poglądy bliższe lewicy, prawicowi politycy dużo częściej skłaniają się ku legalizacji. To co piszesz - potrzeba kontroli - to jest właśnie najgorsze, co może się przydarzyć w państwie. Chęć polityków i urzędników do kontroli wszystkiego - od urodzeń po gospodarkę - to właśnie jest to ogromne zagrożenie jakie niesie socjalizm, przede wszystkim właśnie dla ludzkiej wolności.
  7. Fanom Beksińskiego polecam zapoznanie się z twórczością czeskiego malarza żyjącego w Austrii - Petera Gric'a
  8. yans

    Wybory Prezydenckie + II tura

    Na pewno polska lewica to zbieranina znacznie gorsza niż krajach skandynawskich. Tu się zgodzę. Nie obarczałbym jednak winą jedynie postkomunistów. Naprawdę - partie pseudo prawicowe w Polsce, z korzeniami w Solidarności, też odpowiadają za fatalny stan lewicy w naszym kraju. Jak winić, to wszystkich. Nie wiem co za dziki kapitalizm masz na myśli - prawdziwy kapitalizm, ten który panował za oceanem w XIX wieku? Cz tę socjalną karykaturę, serwowaną dziś biednym Amerykanom przez demokratę Obamę? Nad gospodarką wolnorynkową i kapitalizmem pomstuje w świadomości większości ludzi zakłamane przekonanie, które wymyślili socjaliści. Ucisk kapitalisty, wyzysk itp hasła, wymyślili marksiści i do dziś funkcjonują w naszej kulturze jako "prawda o kapitalizmie". Dlaczego? Czemu to zdanie przeciwników kapitalizmu ma być obiektywne, nie zaś jego zwolenników? Masz rację że rządy lewicowe zapewniają socjal. Żaden prawicowy polityk temu nie przeczy. Ale trzeba mieć świadomość dwóch spraw: - doświadczenia państw pokazują, że ów "socjal" nie jest w stanie funkcjonować zbyt długo - z czasem prowadzi do bankructwa każdego systemu socjalnego. - dwa, ten sam komfort, który zapewnia "socjal" (zdrowe, wyedukowane społeczeństwo, bezpieczne i praworządne) zapewnia również powszechny dobrobyt - który jest wynikiem kapitalizmu, zmniejszenia władzy państwa nad obywatelami i oddaniem większości spraw w ręce prywatne. Plusem tego rozwiązania jest brak wszystkich tych zagrożeń które niesie za sobą rozwiązanie lewicowe. To zaś co napisałem można podeprzeć dowodami. Żadne z państw, które wybrały socjalizm nie osiągnęły sukcesu - wystarczy spojrzeć na dotychczasowe dokonania socjalizmu na naszym podwórku, ale też w krajach Europy zachodniej - wszystkie wielkie państwa - takie jak Francja, Niemcy, Anglia - są dziś tylko cieniem swoich dawnych potęg. Męczą się z ogromnym zadłużeniem narodowym, wzrostem kosztów życia, coraz wyższymi podatkami i realną groźbą zapaści finansowej (vide problemy Grecji i Niemcy, którzy chcieliby za wszelką cenę wrócić do marki i nie płacić ciężkich milionów euro na ratowanie trupa). Tymczasem historia ma dla nas przykłady bardzo długich okresów prosperity, okresów rozwoju gospodarczego, ale i kulturalnego społeczeństw nie znających socjalizmu - Włochy wczesnego renesansu, Cesarstwo Rzymskie, Ameryka XIX i XX wieku. Wszędzie tam wzrastała edukacja, zdrowie, powstawało bogactwo kulturalne któremu nie dorastamy do pięt w naszej socjalnej Europie.
  9. yans

    Wybory Prezydenckie + II tura

    Magdo, o dotacjach wypowiadałem się w innym temacie, teraz tej sprawy akurat nie poruszam (?). W poprzednim wpisie posłużyłem się przykładem, napisałem "wyobraź sobie" - a nie że pracujesz w Tesco =). Poza tym, mechanizm który Ci objaśniłem, działa odnośnie wszystkich. Pomnóż sobie podane przeze mnie liczby x3 i zamień pracę na kasie na lepiej płatną posadę - zasada pozostanie taka sama. Mnie ciekawi, która - Twoim zdaniem - droga jest lepsza? Co podpowiada Ci rozsądek? Nie powiem Ci na kogo powinnaś zagłosować, bo jestem liberałem i narzucanie poglądów innym to nie moja domena. Ale z ogromną chęcią polemizuję z tymi farmazonami wygłaszanymi przez lewicę - które ładnie brzmią, ale jak się je analizuje krok po kroku to wychodzi brak zdrowego rozsądku. Dlatego tak często argumentacja socjalistów to tylko frazesy, żadnych dowodów. Działanie ukierunkowane na emocje, nie na logikę. Zjednywanie sobie głosów poprzez ślepą wiarę w cud, nie zaś siłą sensownych argumentów (jak to ostatnio pisał o zmarłym prezydencie Rafał Ziemkiewicz, pisarz, publicysta Rzeczypospolitej - był przykładem najgorszego socjalisty - bo takiego, co wierzy w socjalizm ). Magdo, co jeszcze Cię przekonuje do lewicy, co odstrasza od poglądów prawicowych? Śmiało, chętnie pomogę oddzielić ziarna od plew Co do pomocy początkującym przedsiębiorcom - nie potrzebują żadnej pomocy. By odnosić sukcesy w biznesie potrzebują prostych przepisów podatkowych, łatwości zakładania działalności, minimum wydatków na biurokrację. Potrzebują niskich podatków i prężnej gospodarki, na które ich firmy będą odpowiedzią. Ale tych rzeczy prawica nie chce dawać tylko początkującym przedsiębiorcom. Bo to by była dyskryminacja. Takie podejście należy się wszystkim. To socjaliści - piewcy równości klas - dzielą społeczeństwo na każdym kroku - na bogatych i biednych, na palących i niepalących, na początkujących i doświadczonych przedsiębiorców, na pracujących i bezrobotnych... ciągłe podziały. Ideologicznie "święci" zwolennicy równości tak naprawdę jakby mogli, to by dzielili nawet wg wzrostu i wprowadzali "odpowiednie" przepisy .
  10. yans

    Wybory Prezydenckie + II tura

    Magdo, zależy Ci na podniesieniu płac. Zatem stoisz przed wyborem - lewica chce je podnieść "siłą" np. poprzez zmuszenie pracodawców (oj, chcieliby, jeszcze nie mogą, ale to zrobią). Prawica - liberalna - nie chce z góry niczego ustalać. Chce wprowadzić prawdziwie wolny rynek i kapitalizm (nie, teraz w PL nie ma kapitalizmu - wszelkie narzekania na niego są narzekaniem na socjalizm) tak, by samoistnie płace wzrosły, albo raczej nie tyle same płace - ile dobrobyt. Ponieważ skutkiem kapitalizmu jest nie tyle wzrost płac ile obniżenie kosztu. Przykładem może być wspaniały okres kapitalizmu w Ameryce XIX i początku XX wieku. Za czasów pana Henry'ego Forda - każdego Amerykanina stać było na samochód. W Europie - tylko wybranych. Zatem zgodzisz się, że wolałabyś chyba być wówczas w Ameryce, prawda? Jeśli jednak porównać wysokość płac, zarobki były wyższe w ówczesnej Europie. Jak wzrasta dobrobyt i zarobki po obniżeniu podatków? Wyobraź sobie że pracujesz w Tesco i dostajesz do rączki 800zł. Jest to kwota netto, Twoja realna płaca którą płaci Ci Tesco jest wyższa. Tyle że część tych pieniędzy trafia na składki - emerytalne, zdrowotne - do ubezpieczenia jesteś zmuszona. Nie możesz z tego zrezygnować. Tak naprawdę zarabiasz ok 1300zł - pamiętaj o tym. Teraz tak, za te 800zł płacisz za jedzenie, ubrania, prąd i gaz. Zauważ jednak, że nie wydajesz na nie 800zł wydajesz niecałe 600zł. Dlaczego? Zapłaciłaś w tych rzeczach 22% VATu. W niektórych produktach (alkohol, benzyna, papierosy) zapłaciłaś jeszcze kilka innych wysokich podatków. Tak naprawdę, wydałaś na produkty do życia jakieś 500zł. A zarabiasz 1300! Teraz wyobraź sobie, że wszystkie ceny w sklepach są o 22% niższe a Ty dostajesz w Tesco na kasie 1100zł. Dużo lepiej, prawda? Niby nic się nie zmieniło w relacji Ty <-> pracodawca. Po prostu nie okrada Cię państwo. A wszystko zasługa obniżenia podatków. Które powodują, że skoro masz więcej kasy, to kupisz więcej (ponad 2x tyle produktów). Wpływasz tymi zakupami na gospodarkę - trzeba bowiem więcej wyprodukować dla Ciebie. Zatem Tesco, w którym pracujesz, podnosi Ci pensję byś wydajniej pracowała i daje pracę Twojej bezrobotnej koleżance, bo brakuje im rąk do pracy. Teraz rozwiązanie lewicy. Socjaliści, słysząc że chcesz wyższej pensji ustawę wprowadzają, Co każe Tesco dać Ci 1100zł na rękę. Tesco nie chce łamać prawa, więc daje Ci 1100zł netto. Na produkty wydajesz jednak 800zł, bo dalej bulisz wysoki VAT. Jednocześnie jednak Tesco, musi zwolnić inną Twoją koleżankę, bo nie stać ich na taką liczbę pracowników. Jednak nie może obniżyć poziomu swoich usług. Kierownictwo naciska na menadżerów, oni na Ciebie - pracujesz w kiepskiej atmosferze, poganiana, niedoceniana. Psioczysz i narzekasz. Na co? Nie na polityków, nie na socjalizm - narzekasz na Bogu ducha winny kapitalizm i gospodarkę wolnorynkową
  11. yans

    Wybory Prezydenckie + II tura

    Magdo, bo problemem lewicy jest to, ze ich wszystkie pomysły fajnie wyglądają na papierze. Dlatego lewica - w państwie demokratycznym - zawsze ma większe szanse na zwycięstwo w wyborach. Problemem jest to, ze lewicowe pomysły w ogóle nie działają albo rujnują państwo. Podam Ci dwa doskonałe przykłady na to - jak pomysły lewicy "ładnie brzmią" ale krzywdzą obywateli po wprowadzeniu w życie. Mam nadzieję ze Cię to przekona, by głębiej kopać, więcej wiedzieć, lepiej rozumieć gospodarkę i politykę. Swego czasu mądrzy socjaliści, którym tak bliski sercu jest los "uciskanych" postanowili otoczyć państwową opieką samotne matki i osoby w wieku przedemerytalnym. Postanowili więc zmienić prawo na ich korzyść. Zabronili więc eksmitowania samotnych matek z wynajmowanych mieszkań jeśli nie płacą czynszu oraz zakazali przedsiębiorcom zwalniać osoby, którym do emerytury brakuje mniej niż 2 lata (albo 3, nie pamiętam). Czyż nie piękna inicjatywa? Cudowna. Minęło trochę czasu. Samotne matki i ludzie przed emeryturą byli gotowi powiesić swoich ustawodawców za jaja! Czemu? Bo właściciele lokali, przestraszeni wizją lokatorów których nie można usunąć, przestali wynajmować mieszkania samotnym matkom! Los samotnej matki uległ pogorszeniu - no bo jak tu żyć, kiedy nikt nie chce wynająć mieszkania! Podobnie zachowali się przedsiębiorcy - każdy przedsiębiorca musi liczyć się z tym, żę np. kryzys może zmusić go do zwolnień, plus - są pracownicy, którzy wykonują źle pracę i należy ich wymienić. Gdy się dowiedzieli, że zatrudnionego "przed-emerytę" nie będzie mógł zwolnić, nawet jakby słabo pracował - przestali ich zatrudniać. Nagle przed masą ludzi - z 2 latkami do emerytury - zaczęły zamykać się drzwi. Taaak :) Lewica ma zawsze piękne pomysły, potem my - zwykli ludzie musimy się z nimi męczyć. Jak mawiał Kisielewski, założyciel partii UPR - "socjalizm to ustrój, który dzielnie walczy z problemami, nieznanymi w innych ustrojach"
  12. yans

    Wybory Prezydenckie + II tura

    Linka: nie bardzo? jesteś pewna? Czy Twoja wątpliwość bierze się z faktu, że siedzą w parlamencie po prawej stronie i mówią o sobie "my są konserwatyści"? A może partią prawicową czyni ich brak sprzeciwu przeciwko socjalizmowi, popieranie zwiększania wydatków budżetowych, gwarantowanie różnym grupom społecznym przywilejów, bierność w kwestii zwiększenia swobód gospodarczych i ukrócenia biurokracji? Może warto zastanowić się najpierw, czym jest prawdziwa prawica a czym poglądy lewicowe.
  13. yans

    Wybory Prezydenckie + II tura

    Też mnie ta ostatnia wypowiedź dziwi. Dlatego - w wolnej chwili - napisz mi proszę co takiego pani Senyszyn mądrego mówi. I jeszcze jedno Magdo - piszesz, że masz poglądy trochę prawicowe, trochę lewicowe. Bardzo byłbym ciekaw co Ci się podoba w obu poglądach. Jestem gotów sporo postawić, że tak naprawdę to, co podoba Ci się w lewicy, znajdziesz po prawej stronie, jednocześnie zapewniając Cię, że w drugą stronę to nie zadziała
  14. yans

    Wybory Prezydenckie + II tura

    Witam wszystkich po weekendzie, widzę że się temat kulturalnie rozwija, co się rzadko zdarza gdy Polacy rozmawiają o polityce, zatem haha rozpiszę się trochę, bo to dyskusja na tematy które żywo mnie interesuję. Z racji swoich poglądów zapewne domyślacie się, że mój głos oddam na Korwina-Mikke. Ale zanim o nim, to parę innych refleksji: 1) Niestety - jak pisze resumo, większość wyborców kieruje się sondażami, mniejszym złem i tym (to już dodam od siebie), co telewizyjne kłamczuchy (o przepraszam, miało być: dziennikarze) tłuką im do główek - dlatego tak ważne jest (Magdo! ) by oddać głos świadomie, z godnie z sumieniem, ale i rozsądkiem, to musi być przemyślana decyzja. Nawet jeśli wybrany kandydat nie wygra, może dzięki temu zwiększyć swoje szanse w kolejnych wyborach - te kłamczuchy (osz, znowu, przepraszam) kogoś z 5% poparciem będą ośmieszać i ignorować, ale już z 20% - nie. 2) Parę słów do linki - w Polsce istnieje prawica - jedynie brak jej w rządzie i telewizji. Ale jesteśmy, rośniemy w siłę i mam nadzieję że będzie o nas coraz głośniej Na wybory iść nie trzeba. Demokracja to durny ustrój, jeden z najgorszych wymyślonych przez człowieka (kto powiedział, że Churchill miał rację?) ale skoro już ją mamy, to niech przynajmniej nie idą do urn ludzie głupi, podejmujący decyzje na podstawie tego, kto ma ładniejszą żonę, ładniej się wysławia czy ile obiecał mi kasy podatnika. 3) Głosowanie na mniejsze zło... hmm... Choć byłbym bardzo zadowolony widząc JKM w drugiej turze, mam świadomość małego prawdopodobieństwa takiej sytuacji. Jeśli w drugiej turze wybór będzie pomiędzy Bronkiem i Jarkiem - zostanę w domu. Po prostu Tobie Magdo (i reszcie) proponowałem, byś sprawę wyboru mniejszego zła odłożyć przynajmniej na 2gą turę. 4) Goldielocks pisze, że PiS jest partią stricte konserwatywną - nie zgadzam się. Proszę spojrzeć w program i - przede wszystkim - ocenić dotychczasowe osiągnięcia - PiS to partia stricte socjalistyczna, lewicowa. 5) Goldie pisze też o Lepperze. Lepper spełnił wymogi - udowodnił że jeden proces ma wygrany drugi przedawniony (nie wnikam teraz czy słusznie tak decydowały sądy). Wychodzi tu pokrętna logika (albo raczej jej brak) wielu współczesnych młodych ludzi - są jednocześnie za tolerancją, wolnością, demokracją ale... odmiennym poglądom, głupocie to mówią nie, bo co to by była za demokracja (i znowuż - czuję że muszę to dodać - fakt że bronię tu p. Leppera nie oznacza, że go poważam i popieram - mam o nim b. złe zdanie) 6) Zdawanie matury z WOSu... hmm... mam tylko cichą nadzieję że wiedzę na temat polityki, historii, gospodarki, wad i zalet ustrojów itp czerpiecie nie tylko z podręczników szkolnych, tych co to muszą być zatwierdzane przez "jedynego słusznego" ministra 7) Teraz trochę o osławionym liberalizmie partii lewicowych, którego broni Linka. Dla mnie bardzo interesujący temat, wszak jestem z poglądów liberalnym konserwatystą. Otóż liberalizm lewaków to pozór, za którym stoi tak naprawdę "jednomyślenie", chęć narzucania poglądów i ukryty... zamordyzm. Świetnie pokazał to resumo, że usuwanie krzyży to tylko pierwszy krok do usunięcia religii jako takiej. Czyli tak naprawdę jest to pierwszy krok do zmniejszenia wolności społeczeństwa, nie jej poszerzenia. Liberalizm socjalistów jest powierzchowny - bo dotyczy spraw mało istotnych - wolności gejów, klas bez krzyży czy wolności zabijania płodu (bo w ich mniemaniu to jeszcze nie człowiek). Mało istotnych nie dlatego, że los nienarodzonych dzieci, homosiów i muzułmańskich dzieci jest nie ważny. Mało istotnych gdy trzeba myśleć globalnie, o ogromnych problemach całego społeczeństwa. Tam zaś "liberalni" lewacy co nam proponują? Wysokie podatki, obowiązkowe składki, centralne sterowanie gospodarką z pokojów ministerstw, narzucanie na obywateli przy każdej dupereli konieczności załatwiania zgód, pozwoleń, atestów. To jest liberalizm? Że urzędas decyduje o tym komu płacę za leczenie, komu płacę za edukację dzieci, kiedy moje dzieci idą do szkoły, czego się tam uczą. Decyduje czy mogę posadzić drzewo, czy mogę je ściąć. Decyduje kiedy idę na emeryturę. Decyduje jakie paliwo leję do baku, gdzie mogę a gdzie nie zapalić papierosa. Jak to się ma do prawicowego liberalizmu? Czyli wolności podpisywania umów, płacenia składek, wolności ubezpieczeń, wolności gospodarczej? Dla mnie liberalizm to umiłowanie, poszanowanie wolności własnej i drugiego człowieka. Od 20tu lat rządów lewactwo - czy to w skórze postkomunistów (SLD) czy postsolidarności (AWS, PiS, "PO") ogranicza z każdym rokiem moją wolność. Czuję się jak mysz w labiryncie, na której socjalistyczni laboranci przeprowadzają swoje skazane na porażkę eksperymenty. Jak to ma być liberalizm, to pora pisać nowe słowniki i encyklopedie (z tego co wiem, już to robią o zgrozo!) Na koniec Janusz Korwin Mikke - mój kandydat. Magdo, cieszy mnie że rozważasz jego osobę. Mam nadzieję, że po tym co napiszę wzbudzę u Ciebie jeszcze więcej sympatii do tego człowieka. Najpierw może co do słów Zenonka - podejście JKM do gospodarki to oczywiście podejście liberalne - zatem broni on przede wszystkim niskich podatków. To - z punktu widzenia gospodarki jest najistotniejsze. To wysokie podatki i towarzyszące im marnotrawienie naszych pieniędzy przygniata naszą gospodarkę i oddala nas od dobrobytu. Niskie podatki oznaczają jednak plus nie tylko dla przedsiębiorców - ale dla nas wszystkim. Związanie z nimi zmniejszenie wydatków państwa oznaczać będzie niewielką biurokrację, czyli łatwiejsze życie dla wszystkich obywateli oraz przesunięcie ciężaru większości spraw w ręce prywatne - które są zawsze efektywne i skuteczne. Liberalizmu JKM-a nie muszę reklamować - pisałem o nim w poprzednim punkcie. Jeśli komuś bliskie jest takie pojęcie wolności, to powinien głosować na niego, nie na piewców liberalizmu w wydaniu lewicy. Podejście do kobiet - hmm, temat dyskutowany często. Korwin Mikke wbrew temu co próbują w jego usta wcisnąć telewizyjni manipulanci (tak, mam na myśli dziennikarzy) wcale nie goni kobiet do kuchni - jak sam mówi, kobietom nie należą się prawa, tylko przywileje :) Jest przeciwny równouprawnieniu, którego bronią feministki. Myśli zdroworozsądkowo - dostrzega różnice pomiędzy obojgiem płci i nie stara się za wszelką cenę je zatrzeć. Resumo podjął też kwestię medialności Korwina-Mikke. To też sprawa dyskusyjna. Faktem jest że ma wielu wrogów, gdyż zawsze mówi wprost, szczerze, prawdziwie - nie przestrzegając zasad politycznej poprawności. Ale ten jego silny charakter i trwałe trzymanie się zasad to moim zdaniem wielki atut. Jest to człowiek, który mówi wprost - że nie będzie mówił tak, żeby się podobało to jak największej ilości ludzi. Jeśli broni jakiejś idei, to dlatego że uważa ją za słuszną, korzystną dla społeczeństwa, nie dlatego, że przyniesie mu ona głosy i otworzy drogę do władzy. To są dla mnie osobiście cechy charakteru godne męża stanu, człowieka wartego szacunku (popatrzcie na Wasze odpowiedzi w temacie, w którym pewien forumowicz pytał, za co szanujecie drugiego człowieka). Tych cech nie mają politycy znani z telewizji. Tej, która co rusz przekręca jego słowa, wyrywa z kontekstu, by ukazać go w złym świetle. Nie zapomnę, jak swego czasu dziennikarze okrzyknęli JKM-a nazistą, po tym jak słusznie zauważył (bodajże na antenie TVN) że idea wspólnej europejskiej waluty to był pierwotnie pomysł Hitlera (który chciał ją wprowadzić w całej podbitej Europie po zakończeniu wojny). To tak, jakby mówienie o obozach eksterminacji żydów czyniło nas antysemitami I jeszcze kwestia możliwości prezydenckich. Faktycznie, są ograniczone. Jednak korzyści dla prawicy, gdyby został prezydentem JKM są ogromne. Przede wszystkim mocne zaistnienie w mediach - nie można nie wyemitować orędzia do narodu . Nareszcie w tv mówiłoby się więcej o innych rozwiązaniach dla Polski - a nie tylko w kółko o tym, że trzeba Polakom jeszcze więcej odebrać z portfela na szkoły, szpitale i kulturę. Idę o zakład - że jedna kadencja takiego polityka jak Mikke na stołku prezydenckim - a prawdziwa prawica wchodzi do parlamentu i zaczyna ciąć podatki Poza tym, sam prezydent ma jednak inicjatywę ustawodawczą no i może wetować kuriozalne pomysły socjalistów z rządu. Łoj, się napisałem. Zaraz ktoś pewnie odpowie: TLDR! (too long, didn't read) Zakończę cytatem z Biblii, który warto sobie przypomnieć przy wyborze: "po owocach ich poznacie" [Dodane po edycji:] ja pierdziu, ale mi elaborat wyszedł... sooooorrrrryyyy
  15. yans

    Wybory Prezydenckie + II tura

    Myślę że 2ga tura jest bardo prawdopodobna. Nie sądzę by Bronek albo Jarek byli w stanie pokonać przeciwnika za pierwszym podejściem - elektorat jest dość równo podzielony. Kurcze, już weekend! Pora spadać! Miłego weekendu, do zobaczenia w poniedziałek
  16. yans

    Wybory Prezydenckie + II tura

    Ze swoimi prawicowymi poglądami (nie, PIS to NIE JEST prawica! Dla jasności - wszelkie partie wchodzące dziś w skład rządu są lewicowe - jeśli chodzi o ich programy i prowadzoną politykę) i wrogością do wszelkich form socjalizmu będę chyba powściągliwy w tym temacie - bo jeszcze skończy się banem hihi =). Jedno co chciałbym napisać Magdo już teraz: władzy - i ich kolegom z tv - zależy na tym, by jak największa część społeczeństwa była przekonana o tym, że liczą się tylko Ci dwaj kandydaci. W ten sposób mogą utrzymać polityczny status quo, czyli że rozdawać karty będą nadal Ci sami ludzie. Wybory wygrywa ten, kto ma telewizję - a dzięki narzędziom kontroli takim jak KRRiT to władza ma telewizję w garści. Być może kandydat którego wybierzesz nie zostanie prezydentem, ale będzie to wina właśnie takiej opinii - bo wielu albo wcale nie pójdzie do urn, albo zagłosuje na "mniejsze zło". Zapewne będzie 2ga tura, więc tam - od biedy - można będzie zadecydować, czy Jarek czy Bronek.
  17. Po pierwsze mam nadzieję że nie "uciekasz" z forum z mojej winy. Nie dostrzegam w Twoim tonie żadnego zuchwalstwa i mam nadzieję, że i z moich wypowiedzi nie płynie przemądrzalstwo. Jako mechanizm wyszukiwania "zastępczego problemu" mam na myśli fakt powstania obaw, lęków np. o własne zdrowie. Jest to problem namacalny, z którym można w jakiś sposób walczyć (za pomocą lekarstw, badań itd.) Taki "zastępczy problem zdrowotny" jest doskonałą odskocznią, świetnym usprawiedliwieniem dla udręczonej psychiki, która chce odejść od problemów którym nie jest w stanie podołać. Jeśli się bowiem zastanowić nad samym źródłem powstawania myśli lękowych, to nie przychodzą one przecież z naszej świadomości. Zdroworozsądkowa analiza naszej sytuacji (np. wyników badań lekarskich) nie daje nam realnych powodów do obaw o własne zdrowie. Podobnie z lękami społecznymi, jak obawa przed wyjściem z domu (wszak nie ma się czego bać!). To podświadomość szepcze nam że zagrożenie istnieje, że ryzyko jest ogromne - i zaczynamy się lękać. Nie jest to jednak szept ubrany w jakąś logiczną całość - z podświadomością nie pogadasz jak z sąsiadem z naprzeciwka. Język podświadomości to silne emocje, uczucia - a skoro kłębią się tam od dawna setki obaw, ból zdeptanego 'ja' itp - to nie dziwota że ten szept brzmi "bój się, bój się! Twoje życie jest zagrożone!". Moim zdaniem, to nasza świadomość winna jest umiejscowienia naszych lęków w takich irracjonalnych obawach, jak np. nagła śmierć. Logika świadomego umysłu musi coś znaleźć, coś czym będzie tłumaczyć te niespodziewane emocje, które nagle wypłynęły z podświadomości. Od indywidualnych warunków zależy zapewne, czy będzie to lęk przed śmiercią, innymi ludźmi czy coś jeszcze innego (np. lęk przed sobą, który chyba jest w jakimś sensie towarzyszem nerwicy natręctw - ale to już tylko tak sobie dywaguję, co ja tam wiem o nn). Chyba warto tu jednak zaznaczyć - że zdaję sobie sprawę, że w niektórych przypadkach podłoże lęków może być częściowo lub w całości odmienne. Zapewne osoby, które zmagają się z masą innych zaburzeń, czy nawet chorób psychicznych, stoją przed dużo bardziej skomplikowanym procesem wracania do zdrowia. Tam zaś, gdy na psychikę ma wpływ zaburzona chorobowo równowaga w biologiczna mózgu, to już zupełnie inna historia. Niemniej jednak lwią część przypadków nerwicy lękowej tłumaczyć można jako reakcję organizmu na pewne wydarzenia lub schematy myślowe, które można zmieniać. Ergo - jest to zaburzenie uleczalne i to - w sprzyjających warunkach - całkowicie. I takiego wyleczenia wszystkim lękowcom życzę. Także Tobie Gringo! :)
  18. lepiej się nie przyznawaj - za usiłowanie zabójstwa grozi od 8 do 15 lat więzienia (chociaż ze schizofrenią pewnie się od wszystkiego wymigasz )
  19. eee tam, w Mediolanie są te, no... supermodelki :) Hmm, co do pana "fotografa" to faktycznie oszołom. Ale podejrzewam że każda dziewczyna na Twoim miejscu musi się liczyć że czasem ktoś taki napisze i po prostu machać na takich ludzi ręką (jak właśnie uczyniłaś). Swoją drogą z Twojego profilu chyba wynika jasno (czy nie?), że nie robisz aktów. Zatem nie rozumiem na co liczy taki koleżka. A tak z czystej ciekawości - jeśli jedziesz pracować z kimś nowym, bierzesz kogoś do towarzystwa, np chłopaka? Kiedyś czytałem na jakimś forum wypowiedź fotografa, że to mocno nieprofesjonalne, z drugiej jednak strony jak czytam o takich facecikach jak pan "robię tylko akty" to hmm... chyba bym się na miejscu dziewczyn peniał tak samemu jechać.
  20. yans

    zadajesz pytanie

    42 (ciekawe ile z was wie, skąd taka odpowiedź) o właśnie! moje pytanie - skąd wzięła się moja odpowiedź? (podpowiedź - trzeba znać klasykę s-f)
  21. Flickr - raczej bardziej zorientowany jest na fotografów niż modelki, ale na pewno jak już sama zaczniesz coś pstrykać to polecam. Szczególnie że to jednak portal globalny, międzynarodowy, nie zaś ograniczony tylko do Polski (ja wolę ekspozycję "międzynarodową" bo na polskich stronach wielokrotnie ciążą - tak charakterystyczne dla naszych rodaków - kompleksy i zawiść, brak konstruktywnej krytyki). Natomiast zastanawiam się czy jest Ci znana strona Model Mayhem gdzie chyba warto mieć konto, gdy jest się modelką. Wydaje się być dobrym miejscem na pokazanie portfolio i nawiązanie nowych kontaktów w branży.
  22. yans

    krytyka...

    Problem tkwi w trudnej sztuce odnalezienia złotego środka pomiędzy umiejętnością bronienia swoich racji i odrzucania niesłusznej krytyki a zdolnością do akceptowania własnych niedoskonałości i przyjmowania konstruktywnej krytyki. Mi to przyszło z wiekiem - miotając się od jednej skrajności w drugą znalazłem jako taki balans i myślę że najlepszym sposobem by to osiągnąć jest celowe wystawianie się na krytykę i obserwowanie własnych reakcji. Unikanie jej, nie rozwiąże problemu.
  23. Magda, czekam z wypiekami na twarzy Kurczę, takie rozmowy o fotografii pobudzają mnie do sięgnięcia ponownie za aparat i pstrykania fotek Swoją drogą, jak ktoś ma konto na flickerze to niech się odezwie, chętnie dodam do kontaktów
  24. yans

    zadajesz pytanie

    W czasach gdy chwytałem się usilnie wszystkiego co mogłoby mi pomóc w walce z nerwicą lękową uczęszczałem m.in. na hipnoterapię. Nic strasznego. Dałbym się. Gdybyś po śmierci obudził/a się jako duch, kogoś byś czym prędzej udał/a się nastraszyć?
  25. Hmm... to tak jakby sobie Tybetańczyk nagrał na kasecie "Ojcze nasz" z Radia Maryja i dziwił się, że mu nie pomaga
×