Skocz do zawartości
Nerwica.com

depresyjny86

Użytkownik
  • Postów

    7 082
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depresyjny86

  1. Byłem u kardiologa ale nic nie wykrył ,i w ogóle nie uwierzył mi w to co mówie i że według jego wywiadu nic mi nie jest
  2. A ja chce umrzeć.Moja matka mnie znowu olała..ma mnie głęboko w d....,fzisiaj miałem problemy z oddychaniem ,serce mi dziwnie biło,coś mnie przyciskało za mostkiem bardzo mocno i po prostu powiedziałem że się żle czuje......a ona nagle zaczeła wrzeszczeć na mnie wygadywac jakieś głupoty na moj temat,wariować,obrażać, poza tym zupelnie nie chciala uwierzyć mi ze cos mi jest ...oczywiście również gadała takie standardowe głupoty typu"GDybyś cos robil to od razu by Ci przeszło!!!!"albo"przestań wariowac idioto jeden" a tak w ogole to chciala żebym sobie poszedł jak najdalej od niej bo się żle poczułem:D,bo ona nie chce słyszeć o tym że sie żle czuje:D.To co czuje w sercu napewno nie jest nerwicowe bo ten ból jest troszeczke inny promieniujacy a w dodatku kiedy leże to momentalnie brakuje mi powietrza,serce dziwnie siezachowuje tak jakby prawa komora byla cieższa od drugiej i jak wstaje z jakiegośmiejsca:z krzesła.z łóżka to czuje takie ogromne przygniecenie za mostkiem,i takie bardzo mocne pulsowanie..a ciśnienie mam normalne.A do lekarza nie moge isc bo facet co wykonuje badania wysilkowezrobił sobie akurat teraz urlop a w większym mieście nie moge sobie zalatwić badania wysiłkowego bo mi matka nie pozwala, Typowe objawy ktore mam :sa dla niedotlenienia serca,niewydolności i prawdopodobnie moge mieć miażdzyce:( ---- EDIT ---- A ja chce umrzeć.Moja matka mnie znowu olała..ma mnie głęboko w d....,fzisiaj miałem problemy z oddychaniem ,serce mi dziwnie biło,coś mnie przyciskało za mostkiem bardzo mocno i po prostu powiedziałem że się żle czuje......a ona nagle zaczeła wrzeszczeć na mnie wygadywac jakieś głupoty na moj temat,wariować,obrażać, poza tym zupelnie nie chciala uwierzyć mi ze cos mi jest ...oczywiście również gadała takie standardowe głupoty typu"GDybyś cos robil to od razu by Ci przeszło!!!!"albo"przestań wariowac idioto jeden" a tak w ogole to chciala żebym sobie poszedł jak najdalej od niej bo się żle poczułem:D,bo ona nie chce słyszeć o tym że sie żle czuje:D.To co czuje w sercu napewno nie jest nerwicowe bo ten ból jest troszeczke inny promieniujacy a w dodatku kiedy leże to momentalnie brakuje mi powietrza,serce dziwnie siezachowuje tak jakby prawa komora byla cieższa od drugiej i jak wstaje z jakiegośmiejsca:z krzesła.z łóżka to czuje takie ogromne przygniecenie za mostkiem,i takie bardzo mocne pulsowanie..a ciśnienie mam normalne.A do lekarza nie moge isc bo facet co wykonuje badania wysilkowezrobił sobie akurat teraz urlop a w większym mieście nie moge sobie zalatwić badania wysiłkowego bo mi matka nie pozwala, Typowe objawy ktore mam :sa dla niedotlenienia serca,niewydolności i prawdopodobnie moge mieć miażdzyce:(
  3. Wątpie że kiedyk,olwiek bede kogos miał.Patrze na to realnie.Żadna kobieta nie będzie na tyle szalony żeby być z grubym,obrzydliwym facetem.ze słabym charakterem i psychiką. A co do obściskiwania to nich się gdzie indziej obściskują ale nie na ulicy/publicznie.
  4. Mam doła dzisiaj z powodu obściskujących sie ludzi na ulicach.Po co oni to robią?żeby sie pokazać? Zresztą jako fobik społeczny już sobie wyobrażam że coś mi nie wyjdzie podczas seksu.A poza tym przez tą fobie to w ogóle sam nie iwem jak mam kogoś poznać skoro sie boje a niestety facet musi zawsze zrobić pierwszy krok.Już sobie wyobrażam lęk przed spotkaniami z dziewczyną jakąś:(Dlatego nie wiem czy kogos będe miał ja sie chyba nie nadaje do życia w związku.
  5. Adam dasz sobie radę napewno.Przełamiesz ten lęk.Ja również wierze w Ciebie.Jesteś silny i dasz sobie rade.
  6. A ja już dzisiajn ormalnie nie wytrzymuje czuje się jakbym miał w sobie dziecko ważące z 20 kilo...a wszystko przez pieprzone zaparcia:(których nie umiem się pozbyć,ja normalnie zaraz zwariuje nie moge normalnie wstać z krzesła na przykład bo tak mi serce wali z tej całej ciężkości..........być moize przez ten cały ciężar mam problemy z oddychaniem?
  7. MOCca nie zakladaj,że do pażdziernika się nie poprawi,myśle,że masz w sobie dużo siły i uda Ci się wyjsć z dołka,zrobić badania,pokonać lęk,wychodzić z domu,będziesz funkcjonowała normalnie na studiach.Masz jeszcze dużo siły:)Dasz sobie radę:)Wierzę w Ciebie:).
  8. Jeszcze echa serca nie zrobiłem i badania wysiłkowego.a poza tym najbardziej mnie wkurza to przygniecenie klatki piersiowej w pozycji leżącej a to jesst typowy objaw niedotlenienia...ale z drugiej strony miażdżyce albo niedotlenienie wykryłoby Ekg,Ukg?,albo cos z kręgosłupem ale w takim wypadku to sieprzejmował nie będe:D.Wiesz Bethi ja juzsam nie wiem co jest nerwicowe,co jest związane z jelitem wrażliwym,co jest spowodowane astmą ktorą podobno mam a w którą nie wierzę bo nie mam świstu.Po prostu się kompletnie zagubiłem juz w tym wszystkim:(Chcialbym zeby to było nerwicowe z tym sercem ale..musze to przebadać A czy ciągłe codzienne uczucie przyciśnięcia klatki piersiowej i braku oddechu plus bolu serca w pozycji leżącej może być takim objawem?
  9. Napewno jest potrzebna,,,tyle tylko że nie mam jak siewyprowadzic,nie mam pracy i narazie nie mam na nią szans....poza tym tchórze strasznie,boje siepracyale jeszcze bardziej nie wyobrażam sobie wyprowadzki bbo po 1.rodzice mi siłą drzwi zablokują,na siłe będą mi gadać ze wariuje itp.2.boje się tego ze sobie nie poradze,że w ogóle nie poreadze sobie z rodzicami no i nie poradze sobie z płaceniem czynszu i takimi sprawami .W ogóle zmiana miejsca zamieszkania wydaje mi się dosyć nie realna perspektywą narazie...może gdybym przestał sie bać ale..się boję
  10. Ja pisze wtedy kiedy jest mi lepiej oraz wtedy kiedy jest mi żle fizycznie lub psychicznie. Pytałem sie matki czy moge sobie echo serca załatwić to od razu powiedziała że nie ---- EDIT ---- Ja pisze wtedy kiedy jest mi lepiej oraz wtedy kiedy jest mi żle fizycznie lub psychicznie. Pytałem sie matki czy moge sobie echo serca załatwić to od razu powiedziała że nie
  11. Biore leki to nie jest tak że cały czas się tym stresuje,po prostu czasem się aż boje kiedy znowu mi brak oddechu,a kiedy wszystko jest w miare ok to jestem spokojny...akurat teraz wlaśnie jestem spokojny.
  12. To nie jest nerwicowe.Od tygodnia mam znowu olbrzymie zaparcia.. w dodatku te problemy z oddychaniem....mmoże to jednak nie serce tylko coś innego...co może wiązać ze sobązaparcia trudności z odychaniem,uczucie jakby ktoś mi usiadł na klatce piersiowej zwłaszcza w pozycji leżącej?Przyrzekam że to nie jest nerwicowe.jak ktoś coś wymyśli to prosze niech napisze co to moze byc
  13. nie jestem hipochondrykiem i sobie chorób nie wymysłam,naparwde zle sie czuje a najgorzej jest z tym oddychaniem właśnie wtedy kiedy zmieniam pozycje stojącą na leżącą,wtedy mam du zue duszności i musze wstać i czekać godzine zeby się wszystko znowu w miare poprawiło,w dodatku kiedy tak leże to czuje jak by ktoś usiadł na mnie i serce mnie boli czasem.To są autentyczne dolegliwości....ale nie wiem co mi dolega.....od kilku dni coraz bardziej zaczely mnie nogi boleć więc pomyślałem że to może miażdżyca...w dodatku jak leże to czuje takie przelewanie w prawej komorze serca:( Biore leki na astme ostatnio ,i duszności powinny być mniejsze tym czasem nic leki nie pomagają.Chce sobie zalatwić badania wysiłkowe i może na tych badaniach coś wyjdzie..albo i nie
  14. A mnie boląbardzo nogi i mam te głupie problemy z oddychaniem.....boje siecoraz bardziej że mam miażdżycę i niedotlenienie serca:(
  15. Ja też jestem a właściwie byłem nieszczęśliwie zakochany ehh..nawet u tej osoby nie miałem szans ale to tak jakoś samo przyszło......przez pierwsze miesiace od zrozumienia faktu że nigdy nie będziemy razzemczęsto o niej myślałem właściwie nie było takiej chwili abym o niej nie myślał...cierpiałem bardzo....zresztą ona traktowała mnie tylko jak kolege..przez woele tygodni miesięcy nie umiałem o niej przestać myśleć,teraz udaje mi się co raz dłużej zapomnieć o tym co bylo a raczej o tym czego nie było,,,i powoli chyba się odkochuje o ile juz tego nie zrobiłem...zresztą okazało sie ze ma kogoś wiec ta miłość i tak nie miała by sensu... ---- EDIT ---- Ja też jestem a właściwie byłem nieszczęśliwie zakochany ehh..nawet u tej osoby nie miałem szans ale to tak jakoś samo przyszło......przez pierwsze miesiace od zrozumienia faktu że nigdy nie będziemy razzemczęsto o niej myślałem właściwie nie było takiej chwili abym o niej nie myślał...cierpiałem bardzo....zresztą ona traktowała mnie tylko jak kolege..przez woele tygodni miesięcy nie umiałem o niej przestać myśleć,teraz udaje mi się co raz dłużej zapomnieć o tym co bylo a raczej o tym czego nie było,,,i powoli chyba się odkochuje o ile juz tego nie zrobiłem...zresztą okazało sie ze ma kogoś wiec ta miłość i tak nie miała by sensu...
  16. Też by mnie denerwował taki mąż jak Twój..........facet który nie dba o swoją higienę i w ogóle o siebie.
  17. Bethi mylisz sie niestety...tzn.zależy bo wiadomo ze w okresie wakacji siedze w domu to nikt mnie nie obraża bo nie wylaże,ale w sezonie od pażdziernika do czerwca to inni mnie obrażają częściej niż ja sam siebie.Gdybym tylko umiał to bym Ci to wszystko udowodnił ale nie mam jak:) Ale ludzie obrażają mnie w realu....tutaj na forum jest inaczej,tutaj wszyscy ludzie są wporządku,jest inna atmosfera...natomiast na realu ludzie widzą jak ja się zachowuje,widzą mój wygląd,widzą ze sie ich boje i że jestem nieśmiały....i potem tak mnie oceniają żle awet nie zaczną zmnagadać a już mówią że jestem świrem,idiotą,ciulem...tak mnie oceniają a ja już sam nie wiem dlaczego,co ja takiego im robie że tak mnie traktują?,staram sie nawiązać z ludżmi kontakt a inni mają to gdzieś,nawet pamiętam przykładowo na studiach jak po pierwszym dniu kilka dziewczyn na mnie spojrzało i 2 powiedziały że:to jest jakiś ciul a druga powiedziała że jestem debilem,a zrobiły to po kilku godzinach od pierwszego kontaktu wzrokowego,ocenily mnie na podstawie wyglądu i na podstawie tego że mało rozmawiałem z grupą Druga przykładowa sytuacja dla mnie byla po prostu śmieszna bo rozmawiałem z jedną dziewczyną dokładnie hmmm minute po czym podeszła zaraz po rozmowie ze mnado koleżanki która się spytała jej:kto to jest?a ona spojrzała na mnie i odpowiedziała:to zwykły ciul....potem sytuacja z tą samą osobą sie powtórzyła zresztą... Nawet osoby które na pozór są miłe itp.nabijały sie ze mnie.Już nie mówie o kimś innym...ale to nieważne moze kiedyś o tym napize bo to boli....po prostu na kims bardzo siezawiodlem....na osobie na której mi zależało..... Kurde to nie powinno być napisane w tym temacie.....cala ta dyskusja o mnie to jeden wielki offtop.jeżeli ktoś uzna tą rozmowe za nie pasującą do tematu to prosiłbym o stworzenie tematu nowego na mój temat jeżeli to bedzie możliwe.
  18. Do wszystkich mających fobie i inne problemy związane ze szkołą i zdrowiem-jesteście sobie w stanie z tym wszystkim poradzić.Macie siłę do tego,przesziście juz gimnazjum,sp,przejdziecie i liceum/technikum,nie będzie łatwo ale uda się Wam.Wiem po sobie bo sam miałem podobne problemy jak Wy i udało mi się przebrnąć przez etap szkoły.Ice ma rację:nie poddawajcie sie!!walczcie,a zobaczycie ze Wam sie uda.Teraz oczwiście też mam problemy na studiach ale jakoś sobie radze i wiem że w tym roku będzie jeszcze lepiej niż ostatnio.
  19. Kurcze przepraszam za to co napisalem wcześniej na forum za to ze tak brutalnie określiłem sytuacje z moją mamą....ona po prostu ma mnie gdzieś..ja jej mówie że się żłe czuje że mnie boli i musze iśc na jakieś badania i że się boje że to coś poważnego a od niej w ogóle zero wsparcia,cały czas potrafi tylko wrzeszczeć i obwiniać mnie za to że przeze mnie ma wysokie ciśnienie
  20. Fajnie mnie dziś boli sece a moja matka na to wszystko sra:(Jak zdechne to będzie jej wina.
  21. Element litości? Czy trzeba byc chudym zgrabnym,dobrze zbudowanym żeby kogoś pociągać?........i ta osobowość
  22. A ja odkryłem że to co lekarz mi powiedzał to nieprawda.Moge mieć niedotlenienie serca...lub nawet już niewydolnosć serca...mam poważne duszności,mimo że biore leki na astme to nic się nie dzieje,nie ma żadnej poprawy,jednym z objawów niedotlenienia jest odczuwanie duszności w czasie pozycji leżącej...ja owe duszności mam właśnie wtedy i kiedy leże są one najsilniejsze,w dodatku jak leże to bardzo szybko bije mi serce i to nie z lęku bo jak wstaje to się uspokaja serce i bije normalnie,a dusznośći ustają dopiero po jakimś czasie od leżenia.. Oczywiście chce sobie zrobiźć test wysiłkowy ale matka mi na to ni pozwala i przez nią zdechne za co jej bardzo dziękuje:( Miałem EKG robione i UKGa Ekg raz wyszło,że coś jest troszeczke nie tak ale pani internistka sobie sprawe olała bo stwierdziła że wszyscy młodzi tak mają,na kolejnym badaniu wszystko niby wyszło ok...Nie jestem hipochondrykiem,naprawde żle się czuje z tymi dusznościami....
  23. No jakoś sobie poradziłem.Na początku miałem małe problemy z tyłowaniem,a potem jechałem takimi drogami wokół miasta.Dzisiaj jechałem dosyć wolno bo wiecie pierwszy raz na drodze.dlatego też wiele samochodów mnie wyprzedzało. Na początku troszke skłamałem facetowi że pierwszy raz jade samochodem i mi wszystko pokazał gdzie i co do czego służy,gdzie sie światła włącza itp. Ogolnie było ok.Dziękuje Wam z calego serca za wsparcie:)
×