Skocz do zawartości
Nerwica.com

depresyjny86

Użytkownik
  • Postów

    7 082
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depresyjny86

  1. Jesu tak ciulowo jak dziś to dawno się nie czułem... Jeszcze jakiś chuj co pracuje w banku mnie wkurwil... Nienawidzę debilnych ludzi!.
  2. Czuje się okropnie mam popieprzone lęki i dół.......Coraz bardziej niszcze siebie w różne sposoby...Wiem,że żyjąc tak nie pożyje długo,ale nie jestem w stanie nic zrobić z tym wszystkim kompletnie...tyle spraw do ogarnięcia,tyle walki przede mną o mnie,w zupełnie podstawowych dla innych ludzi sprawach.... Od jakiegoś czasu wegetuje w sumie... Nienawidzę ludzi,debili z reala których znam,to wszystko przez nich....Nienawidzę też siebie..,,5 lat leczę się i nic!...Kurwa,nawet terapia nie pomaga mi......ja już nie wiem co mam ze sobą robić,kiedyś wezmę sznur i skończę to wszystko kurwa bo to wszystko mnie wkurwia powoli już.U ludzi budzę albo śmiech albo litość.....Na dodatek boje się wyjść z domu,bo ostatnio ataki astmy mi się nasiliły... Jutro idę na zajęcia od 8 i pewnie znowu będą jakieś problemy nowe...eh
  3. Podręcznikowy przykład tego,że dwie osoby z zaburzeniami nie powinny łączyć się w pary,bo to w zdecydowanej większości nie wypala.
  4. hm powiem tak,w zdrowym związku osoby obie powinny mieć pracę,nie może być tak,że jedno utrzymuje drugie, i wątpię tutaj w kilkumiesięczną cierpliwość do partnera/partnerki nie mającego/nie mającej pracy.Wydaje mi się,że krótki czas bez pracy - ok to można przyjąć jeszcze,ale na pewno nie kilka miesięcy.Dłuższy brak pracy zawsze odciśnie swoje piętno na związku. Aha żebyście mi nie zarzucali - nie jestem materialistą.
  5. A ja nigdzie na Sylwka się nie wybieram..a z tym wyglądem Iza ma rację.
  6. Paleli,piszesz tak jak bym ja mógł napisać posta kilka lat temu, w czasach szkoły...Zawsze byłem "inny".. Mi też o wiele łatwiej rozmawia się z osobami starszymi,bo z rówieśnikami kompletnie nie. Też zawsze wyglądałem na starszego. Mi już nawet nie brakuje ludzi...nauczyłem się być sam,nienawidzę ludzi!
  7. Nie potrzebuje tego by ktoś mnie kochał.Nie wymagam miłości do mnie od innych,jeżeli o to Ci chodzi.
  8. poczucie bliskości - brrr ciary mnie przechodzą jak myśle,że jestem z kimś blisko- nienawidzę bliskości wspólne spędzanie czasu - błagam,tylko nie to ,nienawidzę z kimś innej płci spędzać czasu,zresztą w ogóle nienawidzę. brak samotności - kiedy jestem sam czuje się bezpiecznie. stworzenie drugiego człowieka - nie chce dzieci,zbyt duża odpowiedzialność jak dla mnie. Spokojna starość - takową mogę sobie też sam zapewnić,a jak mnie nie będzie stać na utrzymanie to do domu samopomocy,domu starców. Seks - no,to jest jedyna dobra rzecz,ale...seks można też mieć bez bycia w związku...nie mówie o prostytutkach,bardziej o niezobowiązujących spotkaniach w łóżku. No ale heh,bez seksu też przykładowo mógłbym żyć,nie jest to w końcu rzecz mega ważna dla mnie.
  9. Linko,zmartwię Ciebie ale niestety większość ludzi to zwykli ignoranci.Też mnie to wkurza.
  10. Harpagan proszę wymień mi pozytywne przeżycia związku.
  11. Czasami,a właściwie to w ogóle ciesze się,że nie jestem w żadnym związku,i mam nadzieję,że nie będę nigdy.Rozstania,kłótnie,problemy,stres życia z kimś - po co mi to?:)
  12. Też chciałbym znać odpowiedż na wyżej postawione pytania. Ja osobiście jako fobik społeczny odradzam nauczanie indywidualne,bo i tak to nie rozwiąże problemu fobii. 100 procent zgody z tym co napisała buu
  13. Musimy zrealizować testament świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego...bo jak nie wybierzemy członków PiSu którzy będą kontynuować działania Wielkiego Przywódcy,jego testament nie zostanie zrealizowany....Nie wyrabiam
  14. Też miałem okazję,i rzeczywiście tak to brzmi.
  15. Moje ulubione tematy na forum,heh szczególnie ten "stanął Ci - nie stanął" ... >
  16. Agnieszko,po prostu nie ma co sie czaić,tylko prosto z mostu mu o tym powiedz i może będzie po sprawie.
  17. oki oki,to teraz kombinujcie jaka muzyka pasuje do osobowości unikającej. A tak na serio...to ten temat nie ma sensu.
  18. Agnieszko miałem na myśli to,że on myśli,że już nie musi się starać...co jest oczywiście myśleniem błędnym.
  19. Niektórych ludzi takie oczekiwania przerastają,co jest przygnębiające.Nie oczekujesz zbyt wiele od życia,bo każdy marzy o takim domu;pełnym ciepła i miłości.Tylko niestety niektórzy ludzie nie są w stanie takiego domu "stworzyć".
  20. mmm...fajnie musisz tak wyglądać moja wyobrażnia działa.... A co do chłopa no to,hm tak chyba z każdym jest,najpierw się stara więc się myje itp,a kiedy widzi,że już osiągnął cel..przestaje się starać... W tym wypadku nie odnosi się to do mnie bo na szczęście staram się tylko i wyłącznie dla siebie,dlatego też się golę,myję jak należy
×