-
Postów
1 859 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Majster
-
Zawsze znajdzie sie jakies "nie, poniewaz..."
-
monika03, poczytaj sobie caly wątek jeszcze raz od poczatku i jesli go zrozumiesz, tzn ze jestes wolna od schizy, serio Poczytaj sobie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Schizofrenia Wiem ze ten artykul krotki nie jest, ale mimo to nalegam!
-
Ja tez nie, a od "zaleczenia" mija juz czwarty rok :DD Świeta nigdy nie byly i nigdy nie beda dla mnie jakims szczegolnym okresem w ktorym ludzie niby traktują się cieplej, milej, bo niby dlaczego? Ale do zyczen sie przykladam, wszystkiego naj naj
-
Wiem, juz wiem, Curie Sklodowska tez Apropo teorii - historia pokazuje mase takich wynalazcow/teoretykow z bozej laski. Slyna oni z tego, ze odrzucaja wszelkie glosy krytyki i ignoruja racjonalne argumenty. Chyba, ze mamy przypadek inventorii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Paranoja ..czyli głeboko wszystkim wspolczujemy .. ale Ziemia nadal jest płaska
-
Poczytaj sobie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenie_afektywne_jednobiegunowe http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenia_nerwicowe a jak juz sobie doczytasz to pewnie dojdziesz do tego, ze raczej nic Ci nie jest a to wszystko to moze zimowe obnizenie nastroju. A w tej nowej szkole, w ktorej tak Ci zle - masz jakichs znajomych? Kolezanki, kolegow? A jak w poprzedniej? Pozdrawiam
-
Czy noszenie ze sobą wody to natręctwo???
Majster odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica natręctw
A ja sie nigdzie nie ruszam bez komorki i butów, mam nadzieje ze to nie natrectwo A seryjnie napoje biore zawsze jak planuje jakies wyjazdy w plener, czyli w kazdy weekend przy ladnej pogodzie. Zima jest to termos z kawa lub herbata a latem najlepiej wchodzi mi tonic. -
Jak czytam u scrata o jakichs otworach to mi sie od razu przypomina ta wazelina techniczna A seryjnie to wszelkie przedmioty scisle typu fiza, chemia, budownictwo (tez, tez), prawo, informa, nawet medycyna - są oblegane przez kobiety. I jakos znajduja po studiach prace, niekoniecznie jako nauczycielki.
-
Lepiej probowac i zalowac, niz zalowac ze sie nie probowalo ;D Poza tym po co zyc w iluzji? Owszem, ja wiem, ze warto sie łudzić, ze wszystko jest OK, ze kumple, ze rodzina, przyjaciele pomoga, moze to tylko chwilowe przemeczenie bo w koncu idzie zima, moze wiosna bedzie lepiej, moze sie jakos pouklada... Tylko ze to sie jakos nie zmienia, ten stan staje sie permanentny i niebezpiecznie sie do niego przyzwyczajamy. Po co karmic sie zludzeniami? To juz lepiej wyjsc z tej szafy, nawet jesli w pokoju nikogo nie ma
-
Tu nie chodzi o to czy sie latwo zarazic, czy nie, bo kazdy wie, ze trzeba miec wyjatkowego pecha lbo kusić los zeby to złapac. I autor wątku tez to wie. Tu jest klopot w tym, ze nie ma o ile wiem jakiejs specjalnej terapii na tą akurat fobie. Ale przeciez istnieja terapie przeciw fobiom ogolnie, bez wnikania w szczegoly czy chodzi o agora czy arachnofobie czy tez o HIV. Poszukaj sobie jakiejs terapii grupowej i poudzielaj sie w niej, moze Ci minie. A co do nakrecania to wiadomo - nerwica to nerwica.
-
Pociąg - W spadku po ojcu odziedziczyła traktor, dwa byki i pociąg do alkoholu.
-
Nie pisales ze istnieje jakas zaleznosc - pisales natomiast ze masz taka teorie i pytales czy ktos tez o tym nie slyszal. Od kiedy to cos sie staje faktem od jednego o tym napomkniecia? Ale dyskusja z Toba jest i pozostanie jalowa - dla Ciebie Ziemia zawsze bedzie płaska nawet jakbys ją wahadlowcem oblecial.
-
Nic podobnego, mozesz isc sama. Czasem dobrze jest jesli dla pelniejszego wywiadu lekarz lub psycholog pogada z kims z rodziny, ale o ile sie orientuje ma to znaczenie w przypadkach trudnych diagnostycznie lub terapeutycznie. A boisz sie tego psychiatry? Czy tego ze uslyszysz prawde? A moze tego ze ktos dowie sie gdzie bylas? Ja wiem, ze to są trudne pytania, sam na nie kiedys odpowiadalem
-
No dokładnie, to jest wlasne ten dowcip o psie, kozie i Icku i Icka rodzinie w ciasnej chalupinie. Az dziw berze ze w czasach dostepu do netu, do wiki, wszelkich for tematycznych, aptek internetowych, czatow itd jeszcze ktos wierzy w takie herezje..
-
Ziemia jest płaska! Nie ma zadnej Australii! Antypody nie istnieją! Bakterie tez nie istnieją, bo ich nie widac! A najskuteczniejsza kuracja to 3 zdrowaśki w piekarniku
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Majster odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
No to sie nie dziwie ze masz takie nastawienie. Kontakt z psychologiem musi byc twarza w twarz, pacjent musi czuc, ze psycholog go slucha, ze stara sie zrozumiec a nie ze krzyzowki w trakcie rozwiazuje. Tez bym zmienil terapeute. -
Tak na moje oko to prawda jest taka, ze Ziemia jest płaska niczym stolnica do pierogów, lubo dekiel od kotła, a Słońce wokoł niej krąży. Wokół Ziemi po epicyklach krążą inne planety: Merkury, Wenus, Mars, Jowisz i Saturn. Inne planety nie istnieją, to antychryst Was zwodzi i mami jakimis domniemanymi odkryciami naukowymi. A wszelakie gwiazdy stałe na sferze zewnetrznej są zawieszone w jednakiej od Ziemii odległości. Każden jeden może sie o tem łacno przekonać na nieboskłon okiem raz rzuciwszy
-
Od diagnozy są lekarze, nie my, ale niech się inni wypowiedza. Ten psycholog to niezly pomysl, mysle, ze jednak Cie nie wysmieje. Pozdrawiam :)
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Majster odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Ale nie chodzi nam przeciez o podwazanie wiary w sens pracy psychologa, prawda? Tobie moze nie daly, ale dziesieciu innym daly, w tym mi :) fiss - praca terapeuty nie polega na tym, zeby wsluchiwac sie w Twoje wywnetrznianie. Tu bardziej chodzi o to zeby odpowiednimi pytaniami Ci wykazac, co w twoim rozumieniu świata wypaczonegą pryzmatem deprechy jest wadliwe i wlasciwie to naprostowac. To takie troche jak resetowanie padnietego dysku twardego (ja tak wlasnie to widzialem) i instalowanie na nowo systemu, to jak dobieranie okularow u optyka/okulisty dzieki ktorym odzyskamy ostrosc widzenia. Tak mniej wiecej wyglada indywidualna terapia, w zbiorowej (grupowej) role teapeutow w pewnym sensie pelnia inni pacjenci ktorzy tez maja podobny problem, ale i tak terapeuta prowadzacy jest lokomotywą spotkania. Po udanej psychoterapii odkryjesz w sobie wlasciwa przyczyne swojej choroby i mozesz sprobowac z nia zawalczyc. Leki natomiast w pewnym sensie pomagaja otworzyc na to wszystko oczy i poprawiaja kondycje fizyczna/psychiczna: skoro wyspisz sie, odpoczniesz nieco to i nie bedziesz juz sie tak pzrejmowal tymi malymi gorzkimi pigulkami w Twojej porannej kawie :) Powodzenia -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Majster odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Hej hej :) Skoro sie przelamales i rozmawiasz ze świrami to juz jest jakis krok do przodu. Rok temu pewnie bys nawet nie pomyslal, ze bedziesz szukal kontaktu z "wariatami", prawda? Ale do rzeczy: po pierwsze - faktycznie tak (lub mniej wiecej tak) wyglada deprecha, witaj w klubie A po drugie - dlaczego uwazasz, ze perspektywa bycia chorym psychicznie jest tak paskudna? Po trzecie - dlaczego uwazasz, ze branie "kontrowersyjnych" (?? cokolwiek by to nie znaczylo) lekow antydepresyjnych budzi w Tobie taka niechęć? Jesli nam tu nie odpowiesz (w sumie bardziej sobie niz nam) na te proste pytania to do przodu sie nie posuniesz. -
W sumie to sprawe grzyba juz zalatwilem, a tutaj tak sie tylko pytam zeby sie upewnic czy dobrze mysle Nie trawie wszelkich swiat, chociaz lubie gdy dzieki nim mamy wolne Lubicie poleniuchowac caly dzien? Wysiedziec sie w internecie, poogladac glupoty w tv wiedzac ze nic nie musiecie dzisiaj zrobic? Czy wynajdujecie sobie jakies konstruktywne zajecia zeby sie nienudzilo?
-
Ja kiedys mialem byc ankietowanym obiektem w pracy magisterskiej dotyczacej stabilizacji zwiazkow malzenskich po upadku komuny, oczywiscie nic z tego nie wyszlo. Osobiscie znalem kilka takich studentek gdy jeszcze sam bylem studentem, to wiem jak sie takie ankiety wypelnia: kupuje sie 4 piwa (moze byc i wiecej), siada przy stole ze stosem pustych druczkow w 4 osoby (ale nie wiecej bo pokoje w akademikach są ciasne) i wypelnia co tylko z palca wyssane. Cale szczescie ze magisterki robi sie przewaznie do archiwum albo do szuflady i nikt powazny nie bierze powaznie wnioskow z takich prac.
-
Zdaje sie, ze potrzebujesz wsparcia rodziny. Czy takie zachowanei męża widzisz tylko Ty, czy może jeszcze ktos? Tescie, Rodzice? Moze jacys dobrzy znajomi, sąsiedzi z ktorymi jestescie blisko? Rozumiesz do czego zmierzam - zeby mu to co Cie gryzie powiedzial jeszcze ktos inny, a nie tlko Ty. Zeby nie myslal, ze tylko go wkrecasz, rozumiesz? Po drugie zapewne bardzo krytycznie bedzie podchodzil do lektury tego forum, i raczej nie da sie przekonac do spojrzenia na dział nerwic, ale moze sie uda. Nastepna sprawa to pzremoc w rodzinie - jesli dochodzi do rekoczynow to najwyzszy czas postawic sprawe jasno: albo piesci, albo rodzina. Musicie zawrzec cos jakby umowe: jeszcze raz Cie uderzy, a idziecie do adwokata albo do psychiatry - niech wybiera. I musisz to miec na pismie, serio - ja wiem ze to brzmi jak dogadywanie sie z dzieckiem o lepsze zachowanie w szkole, ale to wlasnie tak dziala. No i musisz byc w tym konsekwentna! Bez tego sie nie uda.
-
Piasek wszedzie - mieszkanie po remoncie