-
Postów
1 859 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Majster
-
poczucie własnej wartości, samoocena, pewność siebie itp
Majster odpowiedział(a) na marmarc temat w Psychologia
Wracając do tematu wątku: chyba najlepiej sie odciąć od źrodla, unikac ludzi ktorzy na nas wywieraja jakis paskudny wplyw. Bo nie jest zadna tajemnica, ze depresja ma podloze nie tylko w nas, ale rowniez w ukladach z otoczeniem. Ktos, kto zewszad odbiera sygnaly ze cos mu nie wychodzi, ze w czyms tam jest gorszy, a z drugiej strony presja, ze wszyscy w niego wierza, ze jak nawali to bedzie katastrofa, koniec swiata - taki ktos zyje wlasnie w idealnym otoczeniu do rozwoju swojej deprechy, chocby i byla uspiona. Z drugiej strony wiemy, ze chory na depreche drastycznie zmniejsza (w sumie nie on tylko jego deprecha) grono wszelkich dobrych kumpli, przyjaciol, nawet rodziny. I nie ma na to wplywu. Trudno znalezc jakis "zloty srodek" bo na nasze otoczenie mamy marginalny wplyw, a z zanizonym napedem trudno jest choremu kierowac samym sobą a co dopiero ukladac relacje z otoczeniem. -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Majster odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Bardzo ladnie powiedziane! Dokladnie tak! Ja do tego dorzuce jeszcze wszelkie deprechy, bulimie, anoreksje. I bynajmniej nie jest to glos sekty, tylko zwiezly opis wlasnego krytycyzmu. -
Ja dodam jeszcze: - przeciez wszyscy w ciebie wierzą - jestesmy z toba, wiec na pewno ci sie uda
-
Wielka wygrana - wielkie szczescie...
-
Pogorszenie stanu po lekach? Inne opcje wyleczenia sią.
Majster odpowiedział(a) na bowie temat w Nerwica lękowa
A dlaczego? Dlatego ze nie masz zaufania do tej diagnozy? Wolalbys zeby Ci stwierdzono jakas chorobe somatyczna? Obserwuje ten wątek od poczatku i wydawalo mi sie ze jestes odporny na "wkrecanie hipochondrii", chociaz z drugiej strony wiem, ze w nerwicy unikniecie wkrecenia graniczy z cudem - nawet to powiedzialem na pierwszej stronie. Powtorze wiec to co pewnie juz przeczytales w innych wątkach: Twoja rzeczywista choroba zasymuluje Ci kazdy objaw o jakim przeczytasz. -
K-pax, Lokator, Lot nad.., Prosac nation, Ptasiek - wszystko to widzialem, poza Lokatorem to jednak ewidentnie "amerykanskie" kino. Nie powiem, ciekawe i owszem tylko po co na koncu te gwiazdziste sztandary? Wczoraj w koncu obejrzalem Prosac nation (lezalo na HDD od 3 miesiecy) i stwierdzam, ze opis objawow i otoczenia depresji jest tak jaskrawy ze az nierealistyczny. Ale i tak film ciekawy :) Ale w zwiazku z tym calym kinem nasuwa mi sie pytanie: czy rozumiecie przekaz tych filmow dopiero z perspektywy własnej choroby, czy moze jeszcze przedtem, zanim wystapiły u Was objawy?
-
Czlowieku, a nie slyszales, ze na oddzialach jest absolutny zakaz nawiazywania prywatnych relacji personelu z pacjentami? Wydawalo mi sie to tak oczywiste.. Pawle - gdyby Twoja z nia prywatna znajomosc wyszla na jaw to moglaby miec z tego powodu powazne nieprzyjemnosci.
-
Podzielam zdanie, zreszta chyba juz o tym wspominalismy :)
-
No wiec tak: sieć jest bogata we wszelkie formy istnienia: mozesz miec znajomych na NK, na przeróżnych innych serwisach spolecznosciowych, portalach randkowych, wszelkich czatach, forach (jak tutaj chociazby), galeriach itd. To wszystko są ludzie, masy ludzi, setki... Kombinuj chlopie - wszedzie masz szanse, po prostu nie mozesz sie zrazac, nie wolno sie poddawac. Nawet jesli uwazasz ze Twoje upodobania są dziwne to uwierz mi, ze istnieją ludzie którzy je podzielaja, nie jestes bez szans.
-
A byleś z tym gdzies? Czy tylko klniesz pod nosem?
-
W sumie jedno i drugie kojarzy mi sie z jedna wielka klapą Euro 2012 - wielki sukces
-
Wyprawy krzyzowe - krucjata 1212
-
To nie do konca tak jest. Deprecha odmienia nasze postrzeganie otoczenia, poza tym odmienia nas. Nie chcemy juz widywac sie tak czesto ze znajomymi jak kiedys, czasem nawet myslimy, ze oni tego wcale nie chca, ze obcowanie z nami nie jest dla nich w ogole przyjemne. Unikamy ich i tak dochodzi do sytuacji, w ktorej sie orientujemy, ze kumpli nie widzielismy od lat.. To drugi powod, nie mniej wazny. Prawda jest taka, ze w pracy raczej przyjaciol sie nie szuka. Zaczynam czlowieka rozumiec. Tu nie chodzi wcale o wyglad, to byl tylko taki pretekst zeby z nami zaczac rozmowe, zreszta Pawel nie musial byc tego do konca swiadom. Tu chodzi o to ze czuje sie cholereni opuszczony i szuka kogokolwiek, kto moglby go zrozumiec. No i kto Go lepiej nie zrozumie jak nie inni "odmiency"? Pamietam, ze tez tak mialem jak po szpitalu mi sie unormowalo - nagle sie okazalo ze prawie nikt juz ze mna kontaktu nie utrzymuje. A powiedz Ty nam Pawel: to nie jest jedyne miejsce w sieci w ktorym widać Twoją aktywnosc, prawda? Pytam powaznie.
-
Takich sposobow to znam kilka, ale to raczej dla dzieciakow stroniacych od szkoly niz dla doroslych ludzi. Jak bylem w szkole sredniej wciągnelismy kiedys z kumplem paczke proszku do pieczenia i malo na pogotowiu nie wyladowalismy. Zawsze lepiej powiedziec w czym rzecz, nawet jesli sie nie mowi calej prawdy :)
-
No comments, ale ubawilo mnie to
-
Hmm.. To daje do myslenia. A skąd wiesz ze jej mąż Cie nie lubi? Bo raczej wątpię zeby Ci to powiedzial. A jak sie ukladaja relacje z Twoimi rodzicami? Bo ja zaczynam zwyczajnie podejrzewac, ze zrodlo Twojej niskiej samooceny lezy w tym, ze Ty nie widzisz oparcia w ludziach.
-
Twoje obserwacje na to wskazują. Planujesz coś w związku z tym?
-
Hurra!! Wymigalem sie od swiąt - pogoda mi sprzyja, ktoś tam na górze ewidentnie mnie lubi
-
Chyba w gory, na bank nie do babci i nie do afryki. Jakis sposob na grzyba domowego?
-
Uczta Dionizosa - wina wodą niechrzczone
-
Hej Jak to w życiu, zdrowi tez mają lepsze dni. Niektórzy nawet więcej niż dwa .. Jak to w życiu, zdrowi tez mają gorsze dni... Niektórzy nonstop.. Jakie leki bierzesz i jak dlugo? Typowe, nic nowego Nie jesteś żaden odmieniec - popatrz wyzej, wcale sie wiele nie różnisz od zdrowych Pozdrawiam wzajemnie, 3m sie
-
Nikt nie ma hobby? Fotografia, historia, socjologia, film, astronomia, przyroda.. W takim razie odwrocimy pytanie: Co absolutnie Cie NIE interesuje?
-
Ja slyszalem o jednym takim, który już będąc trędowatym na kupie gnoju zadawał to samo pytanie. Ale milości bożej nie odrzucal, przyjmując ze spokojem i trąd i odor kupy wszechobecny. Wg jednej wersji tej legendy został uleczony i oczyszczony. Wg innej uzyskał odpowiedź z góry: "Wiesz, ja Cie zwyczajnie nie lubie .."