Skocz do zawartości
Nerwica.com

Majster

Użytkownik
  • Postów

    1 859
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Majster

  1. Looknij ze to bylo ponad 2 lata temu ..
  2. Majster

    Szok

    A ja kiedys obudzilem sie goly na balkonie, deszcz jakis padal a ja nie pamietalem ostatnich kilku godzin, jakby mi film potrzaskal. Inna podobna przygoda miala miejsce jak przyjmowali mnie na Srebrzysko (znane w Gdansku wariatkowo): w ogole nie pamietam pierwszego tygodnia pobytu, tylko jakies urwane sceny z palarni, jakis jeden czy dwa obiady a reszta to takie lezenie w odretwieniu. Przesluchania i podpisywania papierow w ogole nie pamietam. Wtedy juz bylem na psychotropach od kilku lat, i akurat w trakcie nawrotu. Zgadzam sie - uczucie paskudne.
  3. Majster dość często puszcza wodze swojej pisarskiej fantazji ogólne przesłanie jego posta z tego co udało mi się wywnioskować czytając sporo jego wcześniejszych wypowiedzi jest takie : musisz się leczyć dalej a jeśli ten psychiatra w jakimś sensownym czasie nie pomoże to musisz go zmienić ot i tyle a reszta to tylko wytwór bujnej wyobraźni Majstra Pozdrawiam G Dzieki za przeklad z mojego na jego w sumie to chodzilo mi raczej o to, ze skoro facio sie obraca w jakichs sferach wyzej, to primo: moze sie ustawic u jakiegos ichniego psychiatry (chociaz wiem ze w takim typowym wyscigu ujawnienie problemu tego typu jest jednoznaczne ze skresleniem z listy startowej), secundo: zmienic lige A nabijac to sie nie ma z czego ani z kogo bo jak widac choroby psychiczne to sprawa sprawiedliwa: bierze rowno wszystkich, tych niebieskokrwistych tez, nie tylko pospolstwo i plebs [Dodane po edycji:] No to wystaw sobie ze alprazolam to juz jest psychotrop (czyli powinien byc zapisany raczej przez psychiatre a nie neurologa), w dodatku ciezszego kalibru co kazdy na tym forum Ci tu potwierdzi Idzze ty lepiej do psychiary (mimo ze to pewnie dla Ciebie obciachowa opcja) po jakas porzadna diagnoze i prochy. O jakiejs terapii trza by tez pomyslec Powodzenia :)
  4. Tee, wazniak, w jakims innym poscie to Ty napisales ze sie co i rusz spotykasz z jakimis fiszami z najwyzszej politycznej polki wschodnioeuropejskiej. No i ja, znaczy Majster, czlek z gminu, to tak se zem pomyslal, ze Tys jest chyba z jakiejs mocno dzianej a ustawionej familii skoro jeszcze za studenta w wieku 23 lata z tymi bonziakami w gadke sie wdajesz. No i teraz to mam 2 opcje: pogadaj z tatem, coby Ci zalatwil jaki lepszy pobyt w tej rządowej klinice, przecie jak Cie wysforowal przed tych wafli w rządach rowno poukladanych to co to dla niego jest taka tam klinika dla zabrudzonych politykow? Odpoczniesz sobie, wyspisz sie, ladne siostrzyczki po tylkach poklepiesz i bedzie git. A jesli ta opcja odpada, to jest i druga: bo tak po mojemu, to moze jakas blaga jest i zwykly kit? Moze wszystko to na jakims czacie Ci sie ustawilo, albo na podworku, bo jakos mi jest trudno zmiescic i przeskoczyc, ze jakies wazne ludzie z malolatem gadaja, w dodatku pare razy w tygodniu. No ale z drugiej strony jak sie wchodzi do roboty, to i kraweznikowi na bramce dzien dobry powiedziec wypada Ja to bym sie kopnal do jakiegos lepsiejszego psychiatrologa po jaka lepsza diagnoze
  5. hehehe nie no Majster ty to potrafisz podtrzymać na duchu, ale trochę racji masz Zebym tylko nie byl zle zrozumiany - ja rozumiem mechanizmy nerwicy i wiem na czym polega wkrecanie roznych dolegliwosci. Ja nie mam absolutnie nic do Moni ani do Jantarka ani do innych znerwicowanych zawracajacych nonstop glowe tym samym wkreconym problemem (lęki + natrectwo = typowe dla nerwic), ale moglbym: a. w ogole nic nie napisac, inni tez mogą milczec, a tym samym taki ktos znerwicowany nie otrzyma zadnej odpowiedzi, a w konsekwencji dla niego bedzie to "dowod" na to ze choroba nie jest urojona, tylko calkiem rzeczywista skoro nikt juz nie podwaza "samorobnej diagnozy" i nie znajduje slow otuchy.. Czyli jest do d... b. napisac po raz kolejny slynne: "nie masz schizy" ... ale nie jest to absolutnie to co monie czy kogos innego pocieszy tylko wzbudzi jakies watpliwosci, ze moze jednak nie... Czyli tez jest do d... c. taka moja wlasna trzecia droga z humorem szajbnietego (mnie samego, zeby nie bylo) na skroty... Jak na razie nie wiem jak jest, najpewniej tez jest do d... ale przynajmniej z jajem A swoja droga to nie sadzilem ze na schize bedzie taki popyt... Myslalem, ze latwiej jest sobie wkrecac nowotwory, hiva, wrzody, hemoroidy, daltonizm, migotanie przedsionka, anemie, malarie, tryper, jaskre, alergie na pylki, ryby, karme dla psa itd
  6. No swietnie, calkowicie mnie to pzrekonalo Okazalo sie ze mam schize bo widze wypuklosc obu stron. Postaraj sie jeszcze wyszukac jakies podobnie "wiarygodne" testy na inne choroby, moze demencje? nowotwory? Wszyscy nerwicowcy z forum Cie ozlocą gdyz w tak prosty sposob beda mogli w koncu zdiagnozowac u siebie ... hipochondrie
  7. Mialem na mysli raczej to, ze obie sprawy mozna jakos zaleczyc i odzyskac jakistam komfort zycia. Sam przebieg leczenia jest tez podobny. Tak dla kontrastu: zupelnie inaczej wyglada rokowanie w schizie, BPD, autyzmie czy uzaleznieniach.
  8. Majster

    Powrót Magdy...

    O Strasburgu bylo napisac, o Hadze, Trybunale Konstytucyjnym
  9. Tak po mojemu, na chlopski rozum Majstra, to nie jest do konca wazne ktore objawy byly pierwotne a ktore wtorne, wazne natomiast, ze jedno i drugie sie podobnie leczy i daje podobniez zblizone rokowanie. Kwestie terapii tez raczej podobne, chociaz grupa dla depresji a NL to chyba jednak nie do konca ta sama praca psychologa. Mysle ze nawroty tez moga wygladac podobnie, ale tu juz tylko spekuluje bo mialem raptem jeden nawrot to co ja tam wiem?
  10. Przy endogennej to nie jest przesada. Ale jak sie Ciebie czyta to mozesz byc spokojny, raczej nie masz endogennej, masz w sobie sporo temperamentu i energii. U Ciebie to ja bym sie bardziej obawial ze wejdziesz w drugi biegun.
  11. Majster

    Witam :-)

    Kazdy kloszard spelnia te niewygorowane warunki :) Nie to zebym mial cos do kloszardow, wykladam im makulature i stare ciuchy, czasem pozwole odstawic wozek przed marketem, ale chcialem wyrazic podziw dla Nortta, dla jego wielkiego humanizmu i uzalenia sie nad biednymi, docenienia ich i okazania im zrozumienia i wspolczucia Bo rozumiem, ze dla tych "prawdziwych ludzi" to masz te uczucia, prawda?
  12. Zrozumialem tylko tyle, ze jestes chorobliwie zazdrosna. Reszty nie kumam. Moze ktos inny zajarzy co poeta mial na mysli.
  13. Majster

    Witam.

    Gosciu, narkotyki nie sa dobrym pomyslem. Owszem, odwaga po nich wzrosnie ale najwyzej sprowokujesz gdzies burde, porzygasz stolki, przyjada po Ciebie i zamkna na 24. Jesli komus cos zrobisz, bo raczej nie sobie, to bedziesz mial sprawe z KK i wyladujesz pod rynną. To juz lepiej idz drugi raz do psychiatry: poszukaj sobie w sieci, moze znajdziesz jakiegos w okolicy, zadzwon, wygadaj sie, umow sie na wizyte i tyle.
  14. Pojebek, skad pomysl na taki nick?
  15. A ja mam chyba deja vu.. Czytam chyba z dziesiaty raz o schizie Moni. Mam moze zwidy? Moze to ja juz mam schize? Tak, rzeczywiscie, to moja schiza, nie Moni Kurcze, swiat z tej perspektywy wcale nie wyglada duzo inaczej, poza tym, ze ciagle czytam o schizie, wciska mi sie ona na forum niemal codziennie Natrectwo? Zaindukowane? Monia - nie masz zadnej schizy, gdybys miala, to poczulabys sie wreszcie calkiem zdrowa i poszlabys z tego forum. Twoja tu obecnosc i Twoje watpliwosci to dowod, ze jeszcze nie tym razem..
  16. Ja wiem? Przenioslbym sie do innej czesci globu? Zajalbym sie innymi politykami? Moze nie scigalbym sie z innymi szczurami? Moze zaczalbym chodowac chomika? Rybke? Moze poszukalbym jakiejs innej uczciwej pracy? Moze narobilbym w portki? A moze poszedlbym do domu? Na piwko z kumplami? Masz kumpli? Pamietasz co to piwko? Randka z dziewczyna? Wyjscie do kina? A moze po prostu lubisz ta "adrenaline"?
  17. Majster

    Witam :-)

    A Ty do jakiej grupy sie zaliczasz?
  18. Majster

    Witam :-)

    A kiedy byles ostatnio na wizycie kontrolnej? Jak czesto ulozono Twoje wizyty?Jakie leki Ci zapisano i jak dlugo je bierzesz? Czy byly zmieniane? Czy zmieniales lekarzy? Tu jest pole dla psychologa, przejdz sie do niego i pogadaj o tym. Wszystko wskazuje na to, ze leczenie nie przebiega prawidlowo, cos z tym musisz zrobic, samo nie minie.
  19. Kto tu decyduje? Twoja Pani? Twoj mąż? Kto jeszcze? Moze jednak Ty? Chyba nie jestes jeszcze ubezwlasnowolniona? Zawsze znajdzie sie jakies "nie, poniewaz.." Tak sie nie wyleczysz..
  20. A jakie to studia? Jaka specjalizacje wybrales?
  21. Mozesz to rozwinąć? Zaprzeczasz sobie, patrz nizej Jak to jest? Angazuje sie czy nie jest w stanie? Blokada w wyniku stresu pourazowego. Zle nie jest, bo jednak szukasz pomocy, a to oznacza ze ten stan Ci przeszkadza. Skoro Ci przeszkadza, tzn ze jakies uczucia jednak odbierasz, logiczne, prawda? Psycholog zalatwi reszte, pewnie zalapiesz sie na jakas grupowa. Z tym partnerem to ja bym nie pzreginal, warto miec jednak wsparcie. Powodzenia
  22. Majster

    To chyba koniec...

    Nie sadze aby teraz mialo sens grzebanie w przeszlosci, tam na 100% znajdzie sie predyspozycje do deprechy. Teraz jest wazne co z tym zrobic? Otoz jestes w niezlej sytuacji bo jestes pelnoletnia i o tym gdzie sie leczysz i na co decydujesz sama a nie Twoja rodzicielka. Doradzam wizyte u psychiatry i psychologa, wg mnie masz wyrazne objawy poczatkow deprechy, a to samo nie przejdzie i dobre rady z forum niczego tu nie zmienia. Lekarz zaordynuje Ci pewnie jakies leki, moze cos na sen, po miesiacu brania powinno byc lepiej. Mozesz zagadac o terepii, albo poszukac indywidualnie, mysle ze dla Ciebie niezla bylaby grupowa. Wazne jest wsparcie partnera, pomoze Ci sie w tym wszystkim ogarnac bo ma swiadomosc ze to wszystko do kupy nieco Cie przytlacza. Powodzenia :)
  23. Majster

    cofam się

    A nie ekstremum? Popros psychiatre o cos na spanie. Lerivon bralas kiedys? Ja dopiero po nim zaczalem normalnie spac i skonczyly sie jazdy.
×