Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. *Monika*

    Cześć wszystkim

    Onewest, hej, bardzo dobry zamysł!
  2. *Monika*

    Nawrót choroby

    sailorka, Nie, no coś Ty. Nie czekaj aż się pogorszy, tylko idź i próbuj na cito od lekarza rodzinnego. Zawsze to może skrócić kolejkę do psychiatry.
  3. *Monika*

    Nawrót choroby

    sailorka, chciałam Ci o tym napisać. Niektóre osoby nadużywają takich chwytów. Ja uważam, że to ostateczność, jeśli już jest "ten" etap. Możesz spróbować u rodzinnego, to żaden wstyd. Powiedz, że byłaś leczona, a teraz czujesz się przyciśnięta do muru. Wierzę, że może się udać.
  4. Terapia grupowa to nie tylko wsparcie, ale też przepracowywanie swoich trudności w relacjach z innymi. Na tego typu terapii nie dla jednego może być ciężko. A "brudy" i tak wyjdą, grupa szybko "wykryje" to co skrywa osoba decydująca się na terapię grupową. Oczywiście nad całością przebiegu sesji grupowej czuwa doświadczony i kompetentny psychoterapeuta.
  5. *Monika*

    Nawrót choroby

    sailorka, niestety, taką mamy Opiekę Zdrowotną w naszym kraju..., jest to nie do pojęcia, że jeśli człowiek potrzebuje na już pomocy, musi za to zapłacić. Z tego co wiem to psychiatrzy też są oblegani prywatnie i również może zdarzyć się sytuacja, że na wizytę prywatną u na prawdę dobrego i kompetentnego specjalisty trzeba czekać miesiącami.
  6. Dlaczego nie chcesz kontaktować się z innymi? Boisz się relacji z ludźmi? Jakie są Twoje relacje z rodzicami?
  7. Piotruss, Witaj. Skupiasz się na objawach fizycznych. Może kojarzysz coś co wydarzyło się ostatnio w Twoim życiu? Takiego stresującego, traumatycznego, coś co mogłeś nieświadomie wyprzeć? Czy ten ucisk możesz zakwalifikować do odczuwalnego bólu?
  8. JednakToNieSen, Może czas pomyśleć o psychoterapii?
  9. Vilgefortz, Widać dojrzałą odpowiedź :) Popieram.
  10. ernest00, Popieram w 100%. Od leków jest lekarz specjalista.
  11. Karolina Lichota, witaj. Przede wszystkim psychoterapia! Ponadto jesteś ofiarą przemocy. Kolejną ofiarą przemocy będzie Twoja córka. Tak to niestety działa. Zakończ ten związek bo córka potrzebuje normalnego, ciepłego, pełnego poczucia bezpieczeństwa domu i weź się za siebie idąc na psychoterapię. Tam poznasz mechanizmy dlaczego myślisz w sposób, w jaki myślisz... przecież to patologia! Będziesz silniejsza i nauczysz się żyć bez tych chorych mechanizmów, które teraz Tobą nieświadomie rządzą. Jesteś młoda i masz całe życie przed sobą.
  12. *Monika*

    Prośba o pomoc

    Myszka_Myszka, witaj. Myślę, że zapalnikiem do uaktywnienia się zaburzeń lękowych mogła być sytuacja z Twoim kotem. Psychiatra przepisze pewnie leki, które tylko działają objawowo. Na Twoim miejscu przemyślałabym psychoterapię, która krok po kroku eliminuje skutki, tym bardziej, że masz tendencje rodzinne do tego typu zaburzeń. Innego sposobu by uporać się z zaburzeniami nerwicowymi nie ma.
  13. *Monika*

    Czy masz?

    Tak. Czy masz ulubione zajęcie, które Cię wycisza, relaksuje? (jakie?)
  14. Miły gest od pracownika :) Miła rozmowa z kimś, kto mnie pamiętał sprzed 8 lat. Herbata zaparzona przez moją pracownicę. Spacer z bliską osobą :) W ogóle... cały dzisiejszy dzień :)
  15. Ja to widzę tak... nie jesteś gotowy na terapię, sam wybierasz tematy do rozmów, unikasz innych, tych trudniejszych, bo tak z reguły jest w obawie o to, że terapauta będzie postrzegał Ciebie za niedorajdę. Otóż to są obrazy, które sobie sam tworzysz w głowie. Terapeuta nie jest od oceniania. Terapia jest procesem, który trwa. Dlaczego nie wykorzystasz czasu na terapię, żeby przepracować jak najwięcej trudności z jakimi się borykasz? Przerwy nie mają sensu.
  16. Zgadzam się z Tobą w 100%. hasselti, idź do szpitala, patrz najpierw na siebie. Jeśli wiesz, że masz zaburzenia i masz świadomość z czego wynikają, albo jeszcze nie jesteś świadoma do końca ich przyczyny to tym bardziej powinnaś zadbać o siebie. Jeśli odczuwasz wyniszczenie poprzez zachowania, które obserwujesz/obserwowałaś w Waszym związku, znaczy to, że relacja jest toksyczna. Obydwojgu przydałaby się psychoterapia.
  17. Psychoterapia jest procesem. Każdy proces trwa długo zanim osiągnie się efekt. Człowiek "pracuje" nieświadomie na swoje zaburzenie przez większość życia, a chciałby, żeby taka 3 miesięczna psychoterapia zmieniła jego nieodpowiednie utrwalone prawie przez całe życie mechanizmy. To one powodują dane zaburzenie. Temat rzeka... Minimum psychoterapii to przynajmniej 2 lata regularnych spotkań z kompetentnym psychoterapeutą, najlepiej takim, który ma swojego superwizora. Superwizor w odniesieniu po pracy psychoteraputycznej jest osobą, która nadzoruje jakość pracy danego psychoterapeuty. Ale rola superwizora tak naprawdę jest dużo większa. Superwizja jest jednym ze sposobów nauki psychoterapii, ale korzystają z niej także doświadczeni psychoterapeuci. Polega ona na omawianiu z doświadczonym (często odpowiednio przeszkolonym i certyfikowanym) specjalistą sytuacji trudnych lub niezrozumiałych dla psychoterapeuty. Zmiany, jakie przechodzi pacjent są długo odczuwalne jeszcze po psychoterapii. Na prawdę warto. Mogę dużo powiedzieć na temat psychoterapii w nurcie psychodynamicznym. Sprawdza się nawet u osób z borderline. Piszę "nawet" z uwagi na szerokie spektrum zachowań charakterystycznych dla tego zaburzenia. Zatem psychoterapia 3-miesięczna, półroczna, to tak na prawdę wstęp, początek drogi do zdrowienia.
  18. _Victoria_, skoro jesteś świadoma swoich trudności, mam tu na myśli nie tylko wątek zwierząt i wiesz też, że każdego lekarza, specjalistę, psychotetapeutę etc. obowiązuje tajemnica to powinnaś również być świadomą tego, że na Forum oprócz Ciebie przebywają osoby, które również mają trudności, nie tylko z zaakceptowaniem tego co piszesz. Uważam, że niekoniecznie powinni zachować tajemnicę na temat tego, co piszesz. Zatem uczulam Cię i proszę, żebyś nie opisywała szczegółowo tematów kontrowersyjnych, tu mam na myśli owe zwierzęta. Odebrałam mnóstwo wiadomości ze skargami. Ponadto Forum to specyficzne miejsce... każdy siedzi przed ekranem i wydaje mu się, że może wypisywać co mu się jawnie podoba. Otóż nie. Jeśli wiesz, że jesteś trudną pacjentką, masz zaburzenia osobowości, to uwierz... nikt z forumowiczów nie musi odnosić się ze zrozumieniem i tolerancją dla Twoich trudności (zwierzęta).
  19. szymon122, Witam serdecznie na Forum
  20. muminek252, Masz jakieś obawy w związku z tym? Jakie?
  21. gianna solei, Zaburzenia osobowości... z nimi można sobie poradzić poprzez psychoterapię, która pokaże jak z tymi utartymi wzorcami i schematami, jeśli są destrukcyjne żyć. Google lepiej nie czytać, to nic nie daje oprócz negatywnych emocji. Psychoterapia jest procesem długim, mozolnym, ale z pewnością dającym efekty.
  22. Renault Megane II 1.6 DCi; 546,18 zł. za OC, max ilość zniżek za bezwypadkową jazdę czyli 60%
  23. Witaj. Chcesz wynająć mieszkanie nadające się do remontu? Co trzeba w nim wyremontować? Czy jest tańsze niż pozostałe? Nie wiem czy dobrze zrozumiałam...
  24. BlancheOfBurgundy, Witaj na forum
  25. Czy moglibyście zakończyć te słowne przepychanki? Umiecie dyskutować bez wzajemnego grania sobie na emocjach?
×