Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. swiatlo, myślę,ze dobrze byłoby zapoznać sią z postami w w/w watku, albo poczytać literaturę z tego zakresu. W wypadku, kiedy osobę charakteryzuje dość szerokie spectrum zachowań dotyczące tego zaburzenia to niezbędna jest profesjonalna pomoc. Obawiam się, że jedyne co możesz zrobić w takiej sytuacji to zachęcić siebie do wizyty u psychologa, bądź psychiatry. W tym celu warto przeczytać czym jest psychoterapia, wiele osób korzysta z takiej formy pomocy.
  2. macieq44, Jeśli masz problemy ze sobą i nie wiesz jak rozwiązać te konflikty to proponuję udać się do psychoterapeuty. Napewno pomoże Tobie trochę popracować nad Twoimi trudnościami. Dużo możesz zyskać.
  3. SILVERO, Oby ustawili Tobie skuteczne leczenie. Tego Tobie życzę! Napisz później, jak wrócisz z zakaźnego czy objawy ustąpiły.
  4. dzięki! Jutro też planuję rolki
  5. Odnoszę wrażenie, że moja cała psychoterapia kreci się wokół matki. Nawet gdy mi się wydaje, że nie....to tak jest. Uświadomiłam to sobie dzisiaj. Fakt, słusznie zauważyła Naraja, że zwracam uwagę na to kiedy się mowi o matce. Ja mam pogląd,"że co to da,że matki nie zmienię". Mogę zmienić siebie. Matka ukształtowała nas...jako człowieka. W moim przypadku to człowiek mający trudności w wielu sferach. Wcześniej tego nie wiedziałam, żyłam w nieświadomości. Nie wiedziałam, że mam jakiekolwiek trudności. Dziś poruszylam ten temat na terapii "Matka". Terapeutka coś zapisywała w swoich notatkach. Ja nie umiem tak dokładnie opisywać tego, co czuję. Myślę,że nie wiem co chciałabym czuć tak do końca. Może wynika to z faktu, że nie doswiadczyłam bardzo wielu aspektów w pozytywnym tego słowa znaczeniu, jeśli chodzi o ciepło ogniska domowego. Wzrastałam w warunkach, które sprzyjały rozwojowi osobowości, która pod wpływem traumatycznych, nieprzemyślanych decyzji poprostu nie radzi sobie w pewnych aspektach emocjonalności.Śmiem nawet twierdzić, że nie nauczono mnie radzenia sobie z frustracją. Mam tęsknoty, tak jak każdy. Nawet nie wiem czy są moimi trudnościami. Nie wiem czy wolno mi je mieć i czy są adekwatne.Mi się wydaje, że ja siebie uczę się od początku. Dziś powiedziałam terapeutce, że mi się wydaje, że kiedy odkrywam moją mamę, świadomie, jako osobę, która mnie wychowywała, to urasta Ona w moich oczach do rangi potwora. Naranjo, moja terapia jest w nurcie psychodynamicznym. Dziś się upewniłam
  6. *Monika*

    Witajcie

    learningtofly, Witaj na forum. Czuj się tu dobrze. Cieszę się, że zaczęłaś działać i , że myślisz o psychoterapii...bo to ważne.
  7. A ja dzisiaj pojechałam do pracy na 10:00. Zrobiłam parę rzeczy, na 15-tą terapia. Po trapii do domku. Pije kawę. A za 15 minut jadę na łyżworolki. Terapia dziś była ciężka dla mnie. Byłam dzisiaj bardzo spięta. Odpocznę w ruchu.
  8. ortel, Same leki stosujesz w leczeniu CHAD czy inne metody także np. psychoterapię?
  9. Bartek1988, problem może być nieco głębszej natury, tak jak się domyślasz...psychicznej. Zastannowiło mnie jedno......sex uprawiałeś tylko, albo przeważnie jak to określasz z profesjonalistkami. Z nimi nie łączyła Cię żadna więź emocjonalna....domniemywam. I tu może być problem, brzydko mówiąc pies pogrzebany. Podczas zbliżenia z kobietą-nieprofesjonalistką, na której Ci zależy odczuwać możesz lęk. Stąd problem w postaci braku pełnej erekcji. Poleciłabym Tobie sesje terapeutyczne. Innego wyjścia nie widzę. Idź do psychiatry i popros o skierowanie do psychoterapeuty.
  10. *Monika*

    Depresja objawy

    pentagrow, A szukałeś w miastach ościennych terapii? Przydałaby się Tobie. Leki to zbyt mało. Powinieneś chodzić na sesje terapeutyczne!
  11. sm@kosz, Witaj na forum! Chodzi o to,że te lęki mają swoje źródło, przyczynę. Przyczyny dopatruje się zazwyczaj na terapii bo mogą mieć początki już we wczesnym dzieciństwie, np. w relacjach z rodzicami etc. Im szybciej zgłosisz się do psychiatry i poprosisz o skierowanie na terapię....tym lepiej. Po co pogłębiać swój niestabilny stan?
  12. MOje 3 yorczki są bardzo szczekliwe, wrzeszczą jak opętane. Nie nauczyłam Ich grzeczności, pozwalam drzeć się w cholerę
  13. *Monika*

    Antypsychiatria

    zujzuj, Czasem, o ile nie w większosci przypadków choroba jest tak dalece posunięta, ze niestety ten "półśrodek" jak to określasz jest niezbędny. Powiedz mi, która chora osoba jest na tyle obiektywna w stosunku do siebie, żeby mogła zacząc zmieniać swoje życie, wiedząc co jest dla niej dobre? Podyskutować można.Ale raczej osoby z ciężką depresją czy innym zaburzeniem, które utrunia im codzienne funkcjonowanie, powinny skupić się na psychoterapii,żeby pod okiem tego jak to powyżej zostało napisane...."półśrodka" dojść do względnej równowagi.
  14. *Monika*

    Pokaż mi co chcę...

    ... Pokaż mi to, o czym teraz myślisz.
  15. Nie poszłam dzisiaj do pracy, zadzwoniłam po urlop. Jadę sobie kupić jakieś klapki, może strój kąpielowy. Pogoda...taka nijaka, do nicego nie podobna. Nie wiem jak się ubrać. Trochę niewyspana.
  16. Na pogawędki zapraszam do odpowiedniego działu i wątku np. "dzienne wrony". perla86, Przypominam, że tu piszemy na temat objawów zakwalifikowanych do w/w tytułu tego wątku.
  17. leon21, Być może przyczyna tkwi w relacjach z matką, ojcem? Przeniesienie. Krytykowano Ciebie w dzieciństwie? Apodyktyczna, wymagająca matka? Ojciec? Moze w tym kierunku trzeba szukać na terapii?
  18. Dust, Qrcze, trzymaj się jakoś przy schodzeniu z tego benzo!
  19. Miro, Miro, na poprzedniej stronie, mój ostatni post...nie odpowiedziałeś mi!
  20. Neu(e)rotyk, Nie, nie filmowym Ok, lecę się kąpać!
  21. Bardzo możliwe. Myślałam,że jesteś Oskarem
×