*Monika*

Salem, Witaj, zdarzenie, o którym wspomniałeś mogło wywołać , uaktywnić fobię społeczną. No, ale zdiagnozować Cię musi psychiatra. Skoro po tych używkach masz takie objawy, to może je odstaw.

Ty nie potrafisz pogodzić się ze zdaniem, które usłyszysz, a jest nie po Twojej myśli. Zastanów się po co Ty tu jesteś. Żeby od kogoś coś otrzymać , trzeba od siebie tez coś dać. Królewna na ziarnku grochu! jadzia8, Chyba pomysliłaś w takim razie miejsca. NIkt tu nie jest omnipotentnym. Skoro dostała, to idź do niej i podpytaj jak to załatwiła i weź z niej przykład, skoro Ci na tym zależy. A Ty dobijasz swoją roszczacą postawą nie tylko mnie.

A mi się wydawało, że to moja terapeutka mnie kontroluje i ocenia. Dopiero po upływie czasu zrozumiałam, że nie jest moją matką, nie ocenia mnie. Nic. Po urlopie będziesz kontynuował terapię. Będziesz miał przemyślenia w związkumzmtą przerwą, wyjdzie, na ile jesteś uzależniony od terapii, to czy sobie radzisz bez niego, jak go odbierasz, czy tęsknisz, czy przerwa wywoła u Ciebie złość, frustrację, a może jeszcze inne odczucia.

1. bigfish (102%vol.) 2. Mad_Scientist (101%) 3. shadow_no (101%) 4. wiola173 (100%) 5. Monika1974 - niestety wypadła mi impreza rodzinna w sobotę. 6. Waplo (100%) 7. Dariusz_wawa (100%) 8. Sabaidee (100%) 9. Ka_Po (100%) 10. Heartbreaker (100%) 11. pm_77 (100%) 12. Miniaa (100%) 13. Sassolina (100%) 14. Anonimowa zacna i dobroduszna niewiasta z ramienia Sabka (100%) 15. Neu(e)rotyk (99.9%) 16. marcja (99%) 17. Lady_B (99.9%) 18. sens (98%) 19. Robanix (97%) 20. gall (95%) 21. carlosbueno (93,369%) 22. 2Proof (90%) 23. Simpatico1 (80%) 24. koleżanka marcji (85%) 25. kahir (80%) 26. buka (51%) 27. polakita (50%) 28. czarnapasqda(50%) 29. Asiula26 (*1 dzień - nocleg pod znakiem zapytania) 30. Kapsch (bez noclegu) 31. skalamax ?

Monica, musiałbyś gdzieś po tą pomoc się udać bo nie jest za ciekawie u Ciebie.

Eleni, W jakim nurcie masz terapię i jaką diagnozę?

Co się dzieje u Ciebie?

Rad, Często jest tak, że z. o. współistnieją z zaburzeniami lękowymi, depresyjnymi. Formą pomocy pierwszego rzutu jest psychoterapia. Ja chodzę na terapię od dwóch lat, a przez ponad półtorej roku też obserwowałam pogorszenie mojego stanu. Na efekty czasem trzeba poczekać dłużej.Niestety.To wszystko zależy od głębokości i rodzaju zaburzenia, utrwalenia wzorców, schematów, w jakich dotychczas funkcjonowaliśmy, a wiadomo praca nad sobą polega na ich zmianie co jest bardzo trudne. No, i ja nie biorę żadnych leków od półtorej roku, co mogę uznać za sukces.

sens, Olu, no, ale musisz się chcieć przełamać bo w innym wypadku terapia nie przyniesie oczekiwanych rezultatów.

hurricane1987, Witaj, rozumiem Cię. NIestety często jest tak, że błędy wychowawcze rodziców powodują, że w późniejszym życiu nie radzimy sobie z trudnościami. Potrzebujesz Jej wsparcia, a matka Ci go nie daje. Czy Ty byłabyś w stanie zgłosić się na terapię?

kornelia_lilia, wsparcie polega nie tylko na głaskaniu i mówieniu, że wszystko będzie dobrze, z pewnością będzie.... ale polega też na pomocy w zrozumieniu problemu, co niestety bywa bolesne. Cóż, żegnamy. Zawsze możesz tu wejść, może masz goszy dzień. Pozdrawiam.

ametyst

littentree, nie, moje jest w wątku "ludzie z forum"

littentree, następnym razem zaznacz tekst i go skopiuj przed wysłaniem. Ja tak robię.

sens, Myślę, że coś ruszy Olciu. A z tym zaufaniem.....pomyśl nad tym Ola. Ona ma rację. A jak jej to powiedziałaś? Że boisz się, że jej nie zaufasz?

Rad, A jaką masz diagnozę?

Widzisz, to tymbardziej powinnaś postawić na tą terapię. Wiadomo, nie jest to łatwa sprawa, ale nie jest nie do przejścia.

yoannaa, Dlaczego nie ufasz? Zawiodłaś się?

Eleni, Witaj na forum. Niech pobyt tutaj będzie dla Ciebie miły.

Biogenix, Możesz podjechać. Mi w takich przypadkach dawali zawsze w poopę zastrzyk po uprzednim przebadaniu. Jedź, uspokoisz się, gdy usłyszysz, że wszystko w porządku. Daj znać jak wrócisz.

Sookol123, Chodziło mi o to czy Cię wspierają, dopingują jak masz ciężkie sytuacje, akceptują Cię takim, jakim jesteś.

Biogenix, Spokojnie......napisz jak się czujesz po zażyciu. Masz ataki lęku.

Może też być tak, że Dominika jak pisała od urodzenia miała problemy neurologiczne i w związku z tym rodzice...wiadomo trzęśli się nad Nią. Dominiko mogło tak być? Wychowywali Cię pod kloszem? Wraz z upływem czasu Twoje problemy nawarstwiły się. Teraz nie wiadomo czy omdlenia są z lęku czy neurologicznego pochodzenia.

samarko22, dasz radę kochana.Pomożesz sobie w ten sposób.

tabacos17, Może obydwoje macie trudności adaptacyjne? Ile czasu jesteście na wyspach?