-
Postów
19 341 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez *Monika*
-
Pony, Może jest związany z urazem poprzednim, za dużo o tym myślisz. Czasem człowiek jest w stanie wywołać u siebie ból, np. głowy. Przynajmniej ja tak mam. Nie wiem co Ci doradzić. Może skontroluj te pozostale kończyny. Jak będzie wszystko w porządku to może się uspokoisz?
-
coma, Karolciu, trzymaj się :*
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
*Monika* odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
dontknow, Witaj na forum. Myślę,że sytuacja z tatą mogła wpłynąć w większości na Twoje samopoczucie, objawy. Przeczytaj proszę na temat syndromu DDA/ DDD Zaraz podam linka. syndrom-dda-t990.html ddd-dzieci-dysfunkcyjnych-domow-t20122.html Jest na forum cały dział poświęcony temu zagadnieniu. -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
*Monika* odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Kala99, Nerwica to przestarzałe, zbyt ogólne nazewnictwo. U jakiej lekarki byłaś? Psychiatry? -
killer1983, Z tą psychoterapią to nie zwlekaj, nie ma co marnować życia. Powodzenia!
-
Życzliwy, A teraz ile masz lat?14, tak? wywnioskowałam z postów. Rodzice pozwalali Tobie oglądać horrory w wieku 6 lat? Może popełnili błąd nie uświadamiając Tobie,że to śwoat fantastyki, ułudy.... Teraz Im powiedz,że masz z tego powodu lęki, niech wezmą Cię za rękę i idą z Tobą do specjalisty.
-
Dla Ciebie tak , przecież już pisałam Tobie o tym. Ja nie choruję na schizofrenię. Psychoterapia nie jest zdecydowanie dla Ciebie. Teraz widzę jak bardzo sobie nie radzisz z emocjami. Takie rady to wiesz....są lekko nie na miejscu, nie uważasz? Popatrz teraz jak możesz być wiarygodny dla innych, piszesz takie rzeczy! Tak, masz rację...powiedz to dziecku, które straciło matkę w wyniku zabójstwa dokonanego przez ojca. Też takiemu dziecku zapodasz tabletkę? magiczną pigułkę?Na całe zło? Chłopczyku...Nie będę komentowała Twoich poglądów.....są poniżej krytyki więc sobie odpuszczę. Stereotypy myśleniowe. Tu nie pomoże nawet tabletka. Bo Ty masz diagnozę schizofrenia, dlatego w Twoim przypadku terapia nie może być wiodącą formą leczenia. I proszę nie używaj wulgaryzmów. Patrz-Regulamin Forum. Nie borę leków, ale jak wdaję się z Tobą w pseudo-konwersację...przysięgam, mam ochotę. Ale szkoda mojej wątroby. Łeb ma koń. Bo jestem moderatorem, dlatego. A Ty nie masz monopolu na pisanie w tym wątku. Bez komentarza. Proponuję przejrzeć parę pozycji w temacie "Savoir vivre" i zacząć stosować te zasady tutaj, na forum, jak i w życiu codziennym.
-
wieslawpas, może to wina niewłaściwej diety? zanieczyszczone jelito grube, nerki, watroba. Zdecyduj się na kurację oczyszczajacą, więcej błonnika- tak aby uregulować wypróżnianie, więcej warzyw, wyklucz cukier - być może masz grzybicę, wyklucz napoje słodzone, generalnie zmień dietę na zdrową oczyszczając się w ten sposób. Możesz też zakupić perfumowany płyn do płukania tkanin i po wypraniu ubrań go zastosować. Ty to masz same nieszczęscia ostatnio. Wcześniej pluskwy, teraz to...
-
killer1983, dobrze opisałaś ten mechanizm. Powiedz, leczysz się jakoś? Leki, terapia?
-
killer1983, Jak to kim? Takim samym człowiekim jak Ty!
-
Ty z pewnością nie trafisz w sedno mojego problemu, zajmij się swoim. Stać mnie na to. Tobie psychoterapia raczej nie pomoże tak jak mnie, ponieważ ja nie mam takiej diagnozy jak Twoja. W Twoim przypadku terapia jest zbędna nawet w postaci tzw. grupy wsparcia. Ja mam rodzinę, przyjaciół, znajomych, koleżanki i kolegów. Nie muszę biadolić przez Skype bo świetnie sobie radzę. Nie masz takiej mocy, żeby stwierdzić jakie ja mam przeświadczenia i przeczucia i czy one mnie okłamują czy też nie. No, na pewno nie po to, żeby jej biadolić. Gratuluję ogromnej wiedzy na tematy dotyczące psychoterapii. No, ale nie dziwię się. Zabrzmiało, jakbym przepowiadała sobie przyszłość i stawiała tarota. A kto Ci tak powiedział, że nie chodzę do psychiatry? Taki sam specjalista jak inni. Masz już też inne objawy, oprócz tych, o których tu często piszesz? Twoje stereotypy myśleniowe są utarte więc nie dziwi mnie ,że myślisz jak większośc ludzi, którzy nie mają wiedzy w tym temacie. No, w niektórych trzeba wcinać, w Twoim przypadku na pewno. Tak, zdecydowanie muszę się doszkolić w temacie schizofrenii. A Tobie radziłabym , żebyś innym użytkownikom nie doradzał jakie leki mają brać bo możesz im wyrządzic wielką krzywdę. Zwłaszcza, gdy nie mają diagnozy ze spectrum schizofrenii. Na temat psychoterapii też poczytaj trochę, jeśli już chcesz się wypowiadać.
-
Trzymam kciuki! Powiedz tak...jak do nas piszesz. :*
-
Michuj, człowiek nerwica, Panowie! Proszę o zakończenie tego brzydkiego odnoszenia się do siebie człowiek nerwica, Darek! Prosiłam o dbanie o miłą i serdeczną atmosferę na forum!
-
jmirekj, tak....bo to nie jest skuteczna metoda, niestety. Nawet mogą wystąpić powikłania po takim zabiegu.
-
Super decyzja!
-
Konflikt między rodzicami - nie dają nam/mi żyć!
*Monika* odpowiedział(a) na Keisu temat w Problemy w związkach i w rodzinie
I to jest kwintesencja, dobre przemyślenia. Życzę Ci z calego serca, żeby się Wam udało. Uciekaj z tego domu! -
foxxx, Raczej samo nie przejdzie. Dobry pomysł z tą terapią. Ja tez chodzę, prawie dwa lata.
-
To ciekawe co piszesz. Nie słyszałam o tym dotąd. A skąd to wiesz - możesz podać źródło? Od swojej licencjonowanej psychoterapeutki.
-
Pozwól, że ja Ci odpowiem. Nie ma czegoś takiego jak brak emocji. Możesz mieć poczucie, że ich nie masz, a to poczucie jest stanem chorobowym, patologicznym gdy trwa od dłuższego czasu. Co do osłabionego odczuwania emocji - moze to być jedna z cech zaburzeń osobowości. Występuje ona wtedy sama z siebie, osoby dotknięte tą patologią potrafią robić bez większych odczuć rzeczy, do których inni nie byliby w ogóle zdolni. Również osoby nadwrażliwe, szczególnie po powtarzających się przez długi czas silnie stresujących sytuacjach, przechodzą swego rodzaju habituację, przez co próg odczuwania emocji nieco się u nich podwyższa. To jednak skutkuje przeważnie skłonnościami depresyjnymi - bo "nic nie cieszy". Uodporniając się bowiem na złe emocje, tworzymy barierę przez którą ciężko przebić się także tym pozytywnym. Nadmiar emocji też zdecydowanie szkodzi. Chociaż czy w wypadku emocji można w ogóle mówić o jakimś nadmiarze ? Emocje każdy normalny człowiek przeżywa, z tym że jeden słabiej, a drugi mocniej. Są także osoby które nadmiernie przeżywają zwyczajne ludzkie emocje - a to często bywa szkodliwe, gdyż często błaha sytuacja może doprowadzić do potężnego stresu tak somatycznego jak i psychicznego. Lekami tych dolegliwości związanych z brakiem odczuwania emocji nie wyleczysz zawilinski. Z jakiegoś powodu nie dajesz sobie prawa do odczuwania emocji. A to już praca dla terapeuty, z którego Ty sobie kpisz.
-
kreatka, Zaburzeniom osobowości często towarzyszą gratisy tj. lęki, depresja, huśtawki nastrojów. Często zaburzenia osobowości współistnieją z innymi zaburzeniami tj. zaburzenia lękowo-depresyjne. Nieraz potrzebne są leki,żeby względnie funkcjonować no i uczestniczyć w sesjach terapeutycznych. Ponieważ z.o. leczy się głownie poprzez psychoterapię.
-
foxxx, nie oszalejesz, chociaż objawy nie są znośne. Czy Ty się leczysz? Jak?
-
dune, ja też zostałam obsłużona przez Noopii'ego, zaparzył mi kawkę. Kochany jest. Co do Michuj'a, też mnie olewa prostym sikiem. Cóż.....bywa.