-
Postów
19 341 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez *Monika*
-
Ladybird, Witaj na forum, czuj się tutaj z nami dobrze. Świetny pomysł z tą terapią!
-
Mój Chłopak nienawidzi mojej siostry
*Monika* odpowiedział(a) na paprotka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Może Twoja siostra wzbudza w Nim niemiłe odczucia, swoim zachowaniem Mu kogoś przypomina. To działa na zasadzie przeniesienia. Albo po prostu, może Twoja siostra ma wpływ na Ciebie, namawia Cię na spotkania, wyjścia, zakupy etc., a Twój chłopak czuje się zazdrosny o Ciebie i stąd Jego wściekłość na siostrę? -
Nerwica a trudności z oddychaniem (astma,duszności)
*Monika* odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
ozi198, Gdyby to była astma to najprawdopodobniej miałbyś diagnozę,że na nią chorujesz. Jeśli obawiasz się,że chorujesz na astmę, udaj się do lekarza, nich zweryfikuje Twoje obawy. Nie rozumiem co ma wspólnego astma z przyjmowaniem pokarmu i płynów. Jeśli lekarz wykluczy astmę, najprawdopodobniej Twoje duszności mają podłoże lękowe. Proponuję wizytę u psychiatry i psychoterapię. I jeszcze jedno...proszę nie pisz postów o tej samej tematyce w różnych wątkach bo w ten sposób zrobi się bałagan na forum. Rozumiem, że masz problem, ale powinieneś pójść z nim do secjalisty. Tu diagnoz nie stawiamy, co najwyżej radzimy co należałby zrobić. -
Robcio, no...ja już z Tobą rozmawiałam na ten temat. Wiesz, mnie się też pogorszył stan zdrowia podczas uczęszczania na terapię, ale mnie informowano, że tak może być. Mało tego, mówiono, że to normalne w procesie terapeutycznym. No i możesz nie wierzyć, ale rok temu o tej porze moje stany były ciężkie. Opisuję to z własnej perspektywy, gdyż mam porównanie. I myślę, że sama nie doszłabym do wniosków, do takich jakie wysnuwam podczas sesji. Tak jak już mówiłam, choćbym stawała na rzęsach...wiele moich mechanizmów było nieświadomych do tego stopnia, że wręcz było przez mnie wypartych, a gdy wyszły na jaw...próby dopuszczania do siebie pewnych faktów były i nadal są bolesne. No, ale ja poszłam na terapię świadomie, z własnej woli, chciałam. I nadal chcę. Na początku nie byłam w stanie wyjść z łóżka i miałam problemy z podejmowaniem nawet podstawowych obowiązków. W moim przypadku ...akurat terapia mi pomogła. Widzisz...u Ciebie było inaczej.
-
chudy93, Witaj na forum, czuj się z nami dobrze.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
*Monika* odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
izza, Witaj na forum. Dobra decyzja z psychiatrą, a jeszcze lepsza z psychoterapią. Czuj się tu z nami dobrze. altman, Witaj. Myślę, ze nadeszła pora by rozpocząć sesje terapeutyczne, które zdecydowanie różnią się od wizyt u psychologa. Trzymam kciuki! -
momo2, Witaj na forum, czuj się tu z nami dobrze
-
Loneliness, Witaj na forum, czuj się tu z nami dobrze. Zapraszm do dyskusji w odpowienich wątkach
-
Out of the blue, No dobrze, wątek na temat samobójstwa jest, uzależnienia od alkoholu także. Jeśli chodzi o odmowę leczenia, to są tu nawet takie osoby na forum, które wiedzą, że mają problem, natomiast nie chcą podjąć leczenia. Może jak temat się rozwinie, przeniosę go do odpowiedniego działu, z uwagi na tematykę. Jakie masz pytania?
-
Maczos, Terapeuta Cię zrozumie. Matka powinna Cię wesprzeć, zachęcić do terapii.
-
wuj dobra rada, no, niektórych spraw nie da się cofnąć, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Ale można zrozumieć przyczyny tego, co stało w przeszłości. Człowiek też uczy się na doświadczeniach, na błędach. Żeby temu przeciwdziałać, to trzeba zrozumieć to, nad czym mamy pracować.
-
brak uczuć, post589138.html?hilit=reboksetyna#p589138
-
Maczos, Co, którzy się wyśmiewają nie są przyjaciółmi.
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
*Monika* odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Może nieraz po prostu...pójście się przebadać wiele zmieni. Przynajmniej uspokoi. Ale gdy ciągle przypisujemy sobie choroby i żyjemy w ciąglej obawia o nasze życie i takie zamartwianie się przyjmuje stan chorobowy, warto wybrać się na psychoterapię. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
*Monika* odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Lolita18, Potrzebujesz psychoterapii i dobrze dobranych leków. -
brak uczuć, A jak się czujesz? A może widziałabyś siebie np. na grupowej terapii, na takiej, na którą uczęszcza nasza Korbusia?
-
Trudna sytuacja, brak pieniędzy, pracy i zdrowia
*Monika* odpowiedział(a) na Pauolo4x temat w Depresja i CHAD
No, ja chodzę na psychodynamiczną. Fakt, może i rozciąga się w czasie, ciągle wychodzi coś, ze okazuje się, ze mam tyle trudności. Ale na prawdę pokazuje co, skąd się bierze, ma wpływ. No zobaczymy. Na pewno jest lepiej niż było. Niedługo miną dwa lata, odkąd chodzę (październik 2009). A ta Gestalt? Fajna? -
Maczos, Tłamsisz uczucia i emocje, nie rozmawiasz o nich. To jest też jedna z Twoich trudności. Nagromadzone negatywne emocje, czasem nawet pozytywne, ale nie wyrażone, powodują poważne stany chorobowe. Tak, właśnie to Jej powiedz.
-
wuj dobra rada, Myślę, że jeśli tych trudności nazbiera się aż tyle, ze człowiek jest na tyle pogrążony, a jego stany z powodu nieumiejętności obietywnego spojrzenia na siebie przechodzą w depresję czy zaburzenia lękowe etc. możemy już mówić o stanie chorobowym. Dlatego, że ten stan rozciąga się w czasie, jest przewlekły. Rozumiesz o co mi chodzi Robcio? Wtedy też włącza się somatyka, cała gama gratisów jak : bóle, zaburzenia równowagi, derealizacja, depersonalizacja, wymioty etc. Myślę też, że motywacja , o której wspominasz jest bardzo ważna, o ile nie najważniejsza. Czasem potrzebujemy takiego przewodnika-terapeuty.
-
Wasze pytania |depresja|, czyli '' CO ZROBIć?''
*Monika* odpowiedział(a) na anita27 temat w Depresja i CHAD
pepik, Bo ciężko jest zauważyć swoje trudności, a czasem nazbiera ich się tyle, że odnosimy wrażenie, że musielibyśmy się zmienic całkowicie. To nie o to chodzi. Z pomocą terapeuty pracujemy nad problemami-trudnościami przebudowywując się. Dlatego niezbędna jest terapia. -
Maczos, Jakie masz obawy, opowiedz o nich, postaram się odnieść.
-
wuj dobra rada, tak, proces nabywania pewnych umiejętności, powiedziałabym, że rozwiązywanie swoich trudności bo mamy ich wiele i czasem naprawdę potrzebujemy kogoś-terapeuty, żeby nam pokazał sfery naszej , jak to określileś ułomności. Samemu na prawdę trudno pracować nad nimi, zwłasza, gdy schematy i wzorce naszych zachowań, całe spectrum zachowań charakterystyczne dla danego zaburzenia jest tak utarte, że odnosimy wrażenie, że nie jesteśmy tego w stanie zmienić.
-
Raczej sposobem nie radzenia sobie ze swoimi trudnościami. Przynosi ulgę, ale to złudne. Takie zachowania powinno się omawiać na terapii.
-
foxxx, Takie stany mogą trwać dłużej, a nawet ciągnąć się latami. Był tu kiedyś pewnien użytkownik, bardzo sympatyczny, nie wiem czy nadal choruje bo nie mam z nim kontaktu, ale z tego, co opisywał DD towarzyszyło mu codziennie od paru lat. Zaczął się leczyć-terapia i leki. NIe wiem co u Niego.Jego posty są tu na forum. Nie czuł swojego ciała, odnosił wrażenie,że spogląda na siebie z boku.