Skocz do zawartości
Nerwica.com

wieslawpas

Użytkownik
  • Postów

    7 911
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wieslawpas

  1. na mnie slonce dziala. bardzo pozytywnie.
  2. Witam, Biore seroxat 20 mg od roku, w zasadzie przez wiekszosc czasy bylo ok, ale ostatnio dokladniej od paru tygodni leki i deprsja sie nasilily. To dziwne bo jeszcze miesiac temu czulem sie dobrze. Potem nastapilo pogorszenie. Na wspoktek porad terapeutki przestalem chodzic do knajpek i pic piwo (okolo 2 ) z kolegami wiec nie mam juz takiego relaksu. Od tego momentu objawy naslily sie. Jak widac ostatnio czesto bywam na tym forum czego zazwyczaj nie robie kiedy sie dobrze czuje. Wczoraj po przyjsciu do pracy, mialem mocne napiecia. Dzisaj w nawet napad leku do tego stopnia, ze sie spocilem. To sero juz pewnie nie dziala. A jesli tak to co dalej???? Wieslaw ( zatroskany)
  3. Hej, wracaj do Polski. Nie jest tutaj przeciez az tak zle.
  4. Witam, Ostatnio mialem pare stersujaych sytuacji, chociaz w sumie chyba az tak mocno nie powinenem ich przezywac, zwykle ludzkie sprawy a ja sie nakrecem i przejmuje mocno. chodzi o tak spraw jak zwykla pozyczka na 500 zl. Tyle tylko, ze odczuwalem mocne napiecia jakadac na spotkanie. To bylo w piatek. Sobota byla ok, niedziela troche gorzej. Poniedzialek mocne napiecia, wtorek znosnie bo czekalem na terapie wieczorem, sroda tzn. wczoraj po terapii ok, dzisaj mocne napiecia. Biore lek od roku seroxat i msyle sobie, ze powinen on redukwoac takie napiecia. A moze juz kurcze na mnie nie dziala? Wieslaw [Dodane po edycji:] no taka powszechna sprawa a nikt nie chce sie wypowiedziec....
  5. Hej, tez wiem co na ten temat. niestety. emigacja to miejsce gdzie faktycznie podlega sie obciazenom emocjonalnym. to dlatego. Nie wiem gdzie mieszkasz???
  6. OK, a czy mozne chodzic na psychoterapie przez NFZ? I nie w szpitalu psychiatrycznym? No nie wystarcza mi kasy bo splacam tez stare dlugi z zeszlego roku.
  7. No wlasnie psychiatra mowi, ze napieca mam wieksze bo nie chodze na terapiie. Prawde powiedziwszy wiekszoc tych moich napiec ma zwiazek z finansemi ktore niestety sa oplakane i przygnebia mnie to, ze po splaceniu zadluzenia tak malo zostaje do konca msiesiace, ze skazuje mnie to na skromne i smutne zycie. W ogole dziekuje, ze mi odpisujesz:) Ciekaw jestem w jaki sposob moge korzystac z terapii przez NFZ? Nie korzystam w ogole z panstwowych przychodni i nie mam pojecia jak taki temat ugryzc. Wieslaw
  8. Hejka, widaomo ze nikt nie lubi czuc sie jak idiota, ale tak zrobic experyment nawiazac kontakt i zalozyc ze bedzie sie UDAWALO idiote lub niesmialego? Gneralnie nie mam fobi twoarzyskiech ale taki lek i niechec przed kontaktem z kobietami. Wczoraj w pubie usiadlem sobie na laweczce obowk dwoch znacznie mlodszych ode mnie dziewczyn. Po jakims czasie odezwalem sie, zapytalem co to za wykonawca bo tal ladnie spiewa. Pozniej zagadnalem na jakis unny temat. Ale tez myslalem sobie ze penie beda odpowiadaly niechetnie bo jestem duzo starszy, a tutaj okazalo sie po pewnym czasie, ze same do mnie zagadywaly. Na poczatku byla niechec z mojej strony, ale koncowe wrazenie bylo bardzo pozytywne. Trzeba znalezc temat, zebye nie koncentrowac sie na objawach ale na temacie rozmowy.,
  9. Hej, Wiesz kiedys bardzo balem sie choroby psychicznej schizofrenii i byle bol glowy powodowal ze dostawalem napadu paniki. Na przeswietleniu pluc okazalo sie ze mam jakies male zwapnienie wielkosc paznokcia. No wiec zaraz napady leku bo przewnie przez to moge sie udusic. Jakas krosta na skorze to od razu rak. Mialem problem z jazda w metrze. Napiecia, leki. O dziwo na to pomogly wyjscia na lotnisko i otwarta przestrzen. Co sie tyczy wspanialego zycia i newicy to poczytaj sobie ksiazke "O nerwicy optymistycznie". Tam sa podobne przypadki i ich leczenie. Pozdrawiam Wieslaw
  10. Witam, Przez ta chorobe mam problemy finansowe. Ostatnio bylem zmuszony wziaxc pozyczke w prowidencie co oznaczalo dla mnie osuniecie sie na finansowe dno. Wiecie jaki oni maja procent. Jadac na spotkanie panow, ktoczy byli umowieni u mnie w mieszkaniu czulem moce napiecie i dolujace mysli. Po prostu czartnwidztwo i depresja. Z tego wszytkiego zapomnialem ze mam nieposrzatany pokoj, myslalem ze bede mial troche czasu na posprzatanie. Ale po wyjsciu z windy panowie czekali juz pod drzwiami. Zaprosilem do mieszkania do pokoju, a tu bajzel wiec sie wstydzilem. Bylo ich dwoch jeden stary wyga drugi jego uczen. Ten stry wyga zachowywal sie w taki sposob jakby robil ogramna łaske, ze pozyczaja mi pieniadze, byl niesamowicie nieufny wypytywal mnie o bardzo osobiste sprawy co mnie denerwowalo, generelnie jego przekaz byl taki ze odnoslem wrazenie jakbym byl niewyplacalny. Prawde powiedziawszy mialem ochote powiedziec zeby juz sobie poszli. Ale wszytko dzialo sie za szybko. W koncu kilkanascie podopisow i dostalem kase do reki. Wyszi. Poczulem ulge. Ale od tej pory czuje sie niesamowicie rozbity, napiecia wzmocnily sie na maxa, stany lekowe tez mam bardzo mocne. O czymkowiek bym nie pomyslal; znajomych, wspolokatorze, swoim zyciu przyszlosci, aktualnym stanie zdrowia, to co mi się dawniej podobalo na przykład jazda motocyklem teraz mnie doluje. W sumie problem tez jest samtonosc, ale boje się gorcyzy rozstania. Zreszta pomyślałem sobie, ze najpierw wylecze się z tej deprechonewicy a pozniej zajme się związkami bo przez jeden calem się rozwaliłem. Nie ma tego co było w zeszłym roku – wieczek motocyklowych gdzies daleko. Brak kasy.. Koncetruje się na negatywach a to ze mam obrapane moto, ze korytarz jest obskurny, ze mój kolega z ktry dobrz mi działał na nastroj przeprowadzil się i nie możemy tak latwo się spotykac jak dawniej, że terapia droga (100 zl) i do terapeutki daleko. I tak dalej i tak dalej. Próby utrzymania finansów w ryzach kończą się niepowodzeniem. Potrafie sobie skapic na rozne rzeczy, czasem nawet na jedzenie a pozniej to peka ide do knajpy wydaje kase na piwo. Biore seroxat od roku, ale ostatnio od paru dni mam takie mocne stany napiec, ze czuje się zle. A na terapie chodze raz w miesiącu, chyba za rzadko. Może ten lek już nie dziala czy co. Co tutaj robic? Dzis jade do terapeutki . Zobaczymy co ona powie. Wieslaw
  11. wieslawpas

    dzialane lekow

    Witam, nie wiem jk to pwiiny byc z ekami czy jesli je sie bierze to stan powinien byc caly czas mniej wiecej stabilny, czy mozliwe sa wahania? Pytam bo biore seroxat od roku, ale przynajkniej raz w tygodniu ( przewaznie w poniedzialek) lapie mnie taka depresja (stany lekowe, odrelanienia, napiecia), ze mam wrazne jakby te leki nic nie dawaly. W tygdoni czuje sie w miare OK. Czy te leki przestaja dzialac czy co? Wieslaw
  12. a not to niby czemu nie mozna o kims myslec zle??? Te mysli nie bira sie bez powodu najwidoczniej. Jak to mozeliwe zeby myslec zle o jakichc cechach osoby ktore lubimy? Ja kazdego za cos lubie i za cos nie lubie. Liczy sie ogolby bilans. Albo nawet dany okres albo sytuacja. Moze to jest tez kwesta komunikacji a ta osoba? Moze powinnas mowic " nie lubie kiedy.... " Wowczas bedziesz na biezaco kontorlowala sytuacje. Regule psychologiczna znasz. Im bardziej sie jakiejs mysly wypierasz tym mocniej powraca. Lubisz, zeby wszysko bylo idealne. Sprawdzasz tekst, czy nie ma w nim bledow. Dla mnie to nie jest istotne. Robie bledy bo to nie jest konkurs gramatyczno ortorgaficzny. Sama chesz byc bezbledna idealna. Nie robic bledow. Wymagasz tego samego od reszty swiata, na pewno dotyczy to tez wygladu. Przestan byc taka wzorcowa. daj sobie prawo do bledow, wowczas moge ci odejsc zle mysli o innych osobach. Sa czarni diabli i biali aniolowie a miedzy nimi jest szary czlowiek . Wieslaw
  13. Witajcie, Moja psychoterapeutka mowi mi ze duza czesc objawow powstaje z powodu mojego pica piwa. Prawda jest taka, że wolny czas spedzam chodząc do pabow. Picie piwa, rozmowa z znajomymi przynosi m ulge chociaz na czas pobytu w pubie. Ile pije bywa rożnie ale srednia z tygodnia to byloby jakies trzy piwa co wieczor. Raz zrobilem sobie test, czy objawy beda slabsze gdy przestane pic. No wiec nie pilem przez tydzien. Ale objawy dalej byly, na dodatek przestalem bywac w miejscach ktore przysoilu ulge wiec zrobilo sie smuto i samotnie. Wiec machnalem reka i dalej zaczałem lazic ze znajomymi po pubach. No wiec swiat troche poweselal. A objawy nadal byly. Tylko zaczely sie pobodki na lekkim kacu. Kolejna wizyta u terapeutki i znowu experyment z niepiciem. Tydzien przerwy i znowu smutek, i doly z tym ze tym razem mocniejsze. Wiec znowu powrot do zycia pubowego. No to przynajmniej wesolo jest i wylanczam sie gdy siedzie w pubie slucham muzy. Kojena wyzyta u terapeutki a ona co raz wiecej mowi o tym piciu. Mowi, że calkowite oczyszczenie ciala i psychy z alkoholu to minumum trzy miesiace. Alkochol sam nasila objawy a niektore nawet wywoluje. No i ciekaw jestem ile z tych objawow jest spowodowane przez alhohol, jesli pije sie okolo dwa trzy piwa dziennie?
  14. boje sie deszczu poniewaz gdy pada czuje sie uwieziony. musze siedziec w mieszkaniu i nie moge nigdzie wyjsc. Wtedy, zeby nie patrzec na to ze pada. Ide do lazienki, wlanczam muze z kompa i biore kapiel.
  15. tak na oko to ptzytylem jakies 8 kilo. Czyli moiwcie ze nie ma sensu sie meczyc i gimnastykowac? Weislaw
  16. Witam, Biore seroksat do roku, w tym czasie przytylem. Tyje sie po takich lekach po porstu. Czy jest jakis sposb na to zeby nie tyc. Ten syf zaczyna deformowac mi cialo i wpedza w dola. Co robic? Cwiczenia pomoga czy to i tak nic nie da? Wieslaw
  17. moze w jakism stopniu jest to kwestia pracy. mysle ze moga sie nia zbyt stersowac. psycholozka powiedziala mi, ze wynika to ze zmiany rytmu zycia. moze jest w tym i troche prawdy bo w sobote tez mam napiecia... byc moze sa one spowodowane zmiana rytmu a moze wlasnie sa to echa pracy. W niedziele po sobotniej imprezie jest juz duzo lepiej.
  18. to jest przejciowe dalej sobie rade w UK dasz i tutaj. Rozumiem cie bo sam spedzilem dwa lata w Londynie i po powrocie do Polski przez 8 miesiecy nie moglem sie przyzwyczaic. Szczegolnie do wyplaty. Twoja praca polega obecnie na poszukiwaniu mozliwosci, kto szuka w koncu znajduje.
  19. Witam, Nie wiem czemu tak jest ale poniedzialek po pracy zawsze dostaje mega dola. Wychodze zmeczony, w glowie klepbia sie tysiace przygebiajacych mysli wzrasta lek i depresja. Jazda metrem to koszmar. Poniedzialkowy wieczor jest najgorszy ze wszytkich. Przenosi sie to na wtorek, dopiero po srodzoe przechodzi. Rozmawialem na ten temat ze swoimi znajomymi. Nikt nie ma takich poniedzialkowych zjazdow. Czy wy tak macie. Jaka moze byc przyczyna? Pozdrawiam Wieslaw
  20. Witam, przesyłam link do super ciekawego artykułu na temat wpływu alkoholu na psychikę. Jest naprawdę megaciekawy a ponieważ wiele osób zmagających sie z nerwica zastanawia sie bardziej nad wpływem alkoholu na psychikę a nie na ciało to naprawdę go polecam: http://www.psychologia.edu.pl/index.php?dz=strony&op=spis&id=2699 Pozdrawiam Wieslaw
  21. niepotrzebnie sie wsluchujesz w ten pusl. mysl o czyms innym. tak juz czlowiek jest zbudowany, ze uklad nerwowy dobrze wie jaki powinien byc puls. organizm niczego sie nie boi tylko ty sie boisz. wejsce w doroslosc? praca... to moze lepiej juz wspochiwac sie w serce...
  22. mysle, ze po prostu musisz sobie dac prawo do poplelniania bledow. caly postep opiera sie wlasnie na bledach. gdyby edison chcial od razu wymyslec dobra zarowke, to pewnie do tej pory uzywalibysmy swieczek. wykonal on kilka tysiecy prob zanim udalo mu sie wynalezc dobra. Cala ewolucja opierwa sie wlasnie na popelnianiu bledow i wyciadaniu wnioskow. Dedcyja jak to decyzja. Zawsze bedzie miala swoje dobre i złe strony. Wybierasz taki a nie inny zestaw wad i zalet. Po prostu daj sobie prawo do popelniania bledow. Dam Ci przyklad. Kiedys mieszkalemw Anglii. Pamietam, że kiedys kupiłem sobie coś co miało napisane na opakowaniu jogurt. Kiedy to otworzylem okazalo sie, ze w srodku jest jakis gesty ser. Nie dalo sie tego wypic a bylem na ulicy. Musialem wiec zostawic ten kubet i pojsc glosny do pracy. Od tamtej pory kupowalem jedzenie tylko sprawdzone. Jednak po pewnym czasie okazalo sie, ze jem w kółko to samo. I nawet wszytko zaczelo juz smakowac tak samo. Wowczas postanowilem, ze bede esperymentowal i kupowal rzeczy nowe i liczac sie z tym, ze moze to byc cos innego niz oczekiwalem i ze moze mi nie smakowac, ale dzieki temu rozszesze swoje rodzaje jedzenia. Tak postanowilem i tak robilem i wcale sie na siebie nie zloscilem gdy cos mi nie smakowalo. Tak wiec ty tez musisz dac sobie takie prawo do ekperymetowania i nie bac sie decyzji zlych bo tak sa one lepsze niz zadne. Prawda? Wielaw
  23. Witam, nie wiem co sie stalo, od zeszlego weekendu zmenilo sie moje sampoczucie. Do tej pory chory na nerwice zawsze mialem rano niezwykle pobudzenie. Spalem po 4-5 godzin. Budzilem sie rano i nie moglem spac. W dzien czulem napiecia i leki. Teraz to sie pozmienialo, zamiast pobudzenia to czuje taka ospalosc, bardzo slaba energie ( wczeniej ledwo na krzesle udziedzialem). Boje sie, ze moze to byc depresja. Teraz najchetniej polozylbym sie i spal. Nie wiem czy poddac sie temu uczuciu czy z nim walczyc. Moze to przeslienie wiosenne? Kazdej wiosny mam kryzys. Aha i biore leki seroxat. Na terapie tez chodze. Co to takiego, przejsciowe stany depresyjne czy depresja. Wiesaw
×