Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Mi lekarz kazał znaleźć faceta, bo miłość leczy wszystko
  3. Verinia

    Co teraz pijemy

    kawę espresso z expresu rano bez mleka
  4. Verinia

    Wyraz z wyrazu

    nowi, tora, nota, nora, gira, nita, wanna, rata, tara, tango, rana, wir, nuta, ranga, wiagra, rota, toga, wat, wigor, grono, tran, tan, grota, wino, tir, winogron, gra, praworządność
  5. Miałam takie lęki, żeby wyjść z domu. Bałam się nie wiadomo czego/kogo. Siedziałam w domu. Kiedyś silna fobia spoleczna. Robilam wszystko! Terapia, leki, wychodzenie ze strefy komfortu, i nic się nie zmieniało. Potem samo minęło, coś przeskoczyło w głowie, gdy dostałam manii i do dzisiaj nie boję się już ludzi. Może na tej zasadzie, że nie boję się wśród nich, ale nie znaczy to, że każdemu ufam. Trzymam zdrowy dystans. Leki nie załatwią wszystkiego. Wiem, że czytanie rozwojowych książek daje wiele, można sobie zapisywać własne osiągnięcia, stworzyć cel/cele, to naprawdę pobudza motywację.
  6. Może tak miało własnie być. Jestem zdania, że nie ma przypadków. Niektórzy doświadczają duchowych stanów. Ja kiedyś już daaaawno miałam wizję, będąc w Medjugorje. Moja mama i inni ludzi widzieli też, ale coś innego. WIerzę, że to znak dla mnie, bo wszystko mi się układa w całość. Nie chodzi o to, żę ja jestem teraz katoliczką. To wxale nie musiały być wizje religijne. Niesamowite przeżycie. A tak to.... podczas każdej manii/psychozy moja osobowość się zmienia. Każdy pobyt w szpitalu doświadcza mnie. Poznaję ludzi i ich problemy. A szaleństwo czasem, bywa przyjemne, ale bardzo ryzykowne. NIe chcę być szalona, ale istnieje ryzyko, że coś się wydarzy. Miałam w całym swoim życiu "dziwnych" wydarzeń. Lekko mistycznych doznań. (nie bądąc wtedy w psychozie) Każdą psychozę maniakalną traktuje jako część, która muszę przepracować. Rozkładam ją na czynniki pierwsze, mam flashbaki. Wolę ofkors już NIGDY tego nie doświadczyć. No ale co do takich "mistycznych" odczuć, to ja tak postrzegam swoją derealizację/depersonalizację. Oswieceni dązą do takiego stranu, więc mogę sobie o sobie tak myśleć xD Nie wiem, czy pomogłam, ale podzielić się chciałam tym co u mnie było/jest,
  7. Ej, ale o co chodzi? O czym jest ta kłotnia ?
  8. Racja. @Krejzi1, @Elciaa, przepraszam za niewyparzoną gębę.
  9. To zamiast się kłócić wróćmy to luźniejszych tematów. Było luźno to niech tak będzie.
  10. Dzisiaj
  11. Ja niedawno covida miałam. Ech,te choróbska. Ja niedawno covida miałam. Ech,te choróbska. Nieraz mi się telefon jakby zawiesi i wciskam dodanie odpowiedzi po kilka razy.
  12. Tak myślałam. Nie znam się za bardzo na anime, ten mój był ostatnio w kinie na tym
  13. Czy to postać fikcyjna z anime? Jeżeli lubisz anime to byś się dogadała z moim facetem bo on też lubi. (lubi to mało powiedziane)
  14. To nie był on, już ci to kiedyś mówiłam, ty myślisz o zupełnie kimś innym a malolat miał tylko jedno konto na kafe z nickiem Małolat i nigdy nie wstawiał swojego zdjęcia.
  15. Wczoraj
  16. Jeśli kot zostaje potrącony, a zdarzało się tak i u mnie, to zawsze leżał przy drodze, na poboczu czy w rowie. Toż to proste i logiczne. A kot który nie przechodzi nigdy przez drogę nie może zostać w magiczny sposób potracony. Koty się nie rozpływają nagle w powietrzu. Nie trzeba kończyć 4 klas podstawówki żeby zyskać taka wiedzę.
  17. ja lubie kłótnie kto sie kłóci najtansza, wiekszosc i tak sie szybko zepsuje im wyzsza predkosc wirowania tym szybciej ja szlag trafie ale zwykle sa rozne predkosci do wyboru wiec to nie znaczy ze ta z wieksza gorsza
  18. malolat przypomina kolegow tadka batyra z trybun jesli mial siebie w awatarze w kominiarce na parkingu przed bmw ten jest przystojny wg mnie
  19. Mieć normalnych i nieinwigilujących sąsiadów to w zasadzie luksus i skarb.
  20. czasami xd lubisz koty? tak się składa że ja też lubie xd sporo kotów się przewinęło pod moim dachem a teraz sąsiad ma teraz jednego małego i nieraz przychodzi do mnie, daje mu nieraz mleka czy jakies zarcie z lodowki bo sasiedzi go chyba slabo karmia a nazwalem go lucjanek czyli zdrobniale od sasiada imienia i tak wolam na niego xd ta to ci sasiedzi co z nimi mam na pieńku xd tylko ze ja to mieszkam przy drodze i zawsze jakiegos kota musi szlak trafic predzej czy pozniej dlatego lepiej chyba ze tera nie mam zadnego
  21. I chce ci się śledzić każdy dislike na YT? Przynajmniej nikt ci nie pisze że jesteś toksyczna, z obsesja na punkcie kotów i w ogóle do niczego. Także spoko, kontynuuj. Wygrana na marude jest w zasięgu ręki.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×