Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Mieszkając pod lasem jestem już przyzwyczajona do takich stworzeń, kiedyś nawet miałam młodego węża w domu A ostatnimi czasy jak wychodzę przed dom pospacerować (tak koło 4 rano), to mi trzy nietoperze przelatują koło głowy tam i z powrotem, mało się ze mną nie zderzyły Najwyżej bym się owinęła moskitierą, choć w sumie duże te zarośla są u Ciebie, to może lepszy byłby jakiś kombinezon w stylu op1
-
Akt pierwszy,scena pierwsza.
-
Trochę wstyd za gatunek męski, że w internecie o takie bzdury się kłócą. I to nie 'boys', ale dorosłe chłopy obrzucają się błotem, o to która korporacja lepsza, tak jakby to miało znaczenie. Są dymani przez obie, hehe
-
Therefore
-
Inscenizacja
-
@Fuji no miałem na myśli zsw.
-
Miło by było , ale robactwo wszelakiego typu mogłoby zakłócić spokój. Dziś podczas obierania dziabnął mnie bąk, oprócz tego komary i inne
-
No nie. Teraz to idą tylko Ci co chcą. Jak chcą Cię zabić to nie będą czekać aż się wyśpisz czy masz gorszy dzień. Dobrze zrozumiałeś. Tak przebiega szkolenie. Tłumaczę wszystko jako cel i liczę trafienia. Tu nie ma żartów i czasu na sentymenty. Ja to przeczytałem dokładnie co napisałeś. Miło się uśmiecham bo ciężko mi wytłumaczyć coś komuś z innego punktu widzenia. Masz wydać rozkaz żeby wyeliminować zwyrodnialca który np morduje Ci sąsiadów czy rodzinę i to jest coś złego? No jest ale działasz w celu zakończenia eskalacji konfliktu bo innego wyjścia nie ma. Jak nie ty to oni to zrobią z Tobą. Ja też. Napisałem wolne wypracowanie o tej tematyce i się nie spodobało. Co miałem pisać? O pompowaniu rannego na trzy strony A5? Nie ma nic na rzeczy. Nie ukrywam. Jak przeczytałem.... to mnie wzdrygło. Rolnicy byli i są super. Uwielbiam ich. Kocham wioskę
-
Luxtorpeda - Wilki dwa
-
@Maat Namaste lub Namaskar (hindi नमस्ते) – tradycyjne indyjskie przywitanie, pozdrowienie. Dosłownie tłumaczone znaczy „Pokłon tobie”.
-
Racja! Ale to słówko mi się podoba.
-
Ale to na powitanie u Hindusów
-
A myślisz że ja się dobrze czuję? Kilka razy straciłem pracę przez problemy ze zdrowiem, w tym roku kolejny raz, oficjalnie jestem zatrudniony do końca lipca. Jak siedziałem rok na zasiłku dla bezrobotnych w 2024 to czułem się wypoczęty, zregenerowany. Bardzo się przed tym broniłem, ale w końcu się przemogłem i ten rok bezrobocia dużo mi dał. Nawet bóle brzucha prawie minęły. Wychodziłem na rower, na spacery. Potem poszedłem do pracy i znowu to samo. Ja mam tak niestety że na stres, pośpiech reaguję bólami brzucha i te bóle są takie silne że mam mocne poty i kilka razy zdarzyło mi się stracić przytomność z bólu. Etat zawsze mnie pokonuje. i Może dlatego takie półroczne chorobowe to dla mnie jak spełnienie marzeń. Wiem że może brzmieć jakbym się użalał nad sobą, wiem że inni mają gorzej, że mają raka albo stwardnienie rozsiane, ale po prostu chyba po latach nie mam siły. Starość.
-
@Kiusiu O Finlandii znalazłem tę informacje przypadkowo czytając na inny temat o tym, z czego najbardziej i najmniej zadowolona jest fińska młodzież i nie pamiętam co było pierwsze, ale to drugie to było o służbie wojskowej. Niestety nie mam już tego w pamięci przeglądarki bo ty chyba z rok temu. A o Norwegii mówił Marek Budzisz autor książki Armia obywatelska, na Youtube w wywiadzie z Krzysztofem Ziemcem, którego teraz nie mogę znaleźć.
-
A mnie się jeszcze podoba "namaste".
-
Kilka rzeczy: → pomodlę się tak ok. 2 godziny → pooglądam serial Więzienie → porozwiązuje trochę krzyżówek → posłucham muzyki
-
@Maat Arigato
-
No tak - koszarowanie ludzi, przymusowe strzyżenie ich na krótko (a dlaczego żołnierz nie może nosić fryzury takiej, jaka mu się podoba, jak np. w Norwegii, o której sam wspomniałeś?), zmuszanie do wstawania o barbarzyńskiej godzinie, bez oglądania się na to, czy ktoś np. cierpi na przewlekłą bezsenność i o godz. 6 ma za sobą trzy godziny snu (jaki wpływ na zdrowie ma to, że codziennie przez rok sypia się średnio trzy godziny?), traktowanie wszystkich jako jednakowych i niczym się nie różniących bez oglądania się np. na to, że jeden żołnierz waży 50 kg, a drugi 100 kg itd. Ludzie są różni, mają różne warunki fizyczne i psychiczne, a instytucje takie jak wojsko ignorują te różnice i zmuszają wszystkich do tego samego, choć są oni w bardzo różnym stanie. Ciekawe, skąd takie różnice między Finlandią a Norwegią. Mógłbyś podać jakieś linki, źródła informacji, w których je znalazłeś? Bo nie słyszałem o tym, o czym tu wspomniałeś odnośnie Finlandii i Norwegii. Tu zgoda. Choć ogólnie to uważam, że przymusowe koszarowanie ludzi w czasie pokoju nigdy nie jest dobre. Jeśli ktoś ślepo wierzy w moc nakazów i zakazów oraz pruskiej dyscypliny, to może tak uważać. Jeśli jednak ma pojęcie o neuroróżnorodności, to nie stwierdzi czegoś takiego. Poza znikomą pamięcią roboczą, mam też słabą pamięć krótkotrwałą. Gdy człowiek uczy się jakichś procedur, to takie ograniczenia są dla niego naprawdę poważnym utrudnieniem. Zaraz - czyli mówisz, że gdy oficer każe żołnierzowi zabić kobietę, to zamiast "zabij ją" mówi "wyeliminuj cel" lub "zlikwiduj cel"? To chcesz powiedzieć? Dobrze zrozumiałem? Chore i zwyrodniałe. Kto to wymyślił? I czy takich samych sformułowań oficer-bandyta używa, gdy każe żołnierzowi zamordować cywilów, np. wszystkich mieszkańców wioski? Jeśli tak, to... cóż... oficerowi, który mówi coś takiego i wydaje taki rozkaz, należy strzelić z pistoletu w wątrobę i jądra, potem połamać mu ręce i nogi, wydłubać oczy i nasrać na mordę, zanim zdechnie. Zero szacunku dla takich zwyroli. Niech dostają to, na co zasługują, niech piją własną truciznę. To samo z typami takimi jak sierżant Hartman z "Full Metal Jacket". Tyrani odczłowieczający tych, którzy są niżej rangą od nich, nie zasługują na nic lepszego. Oni nie kwalifikują się ani do sądu wojennego, ani nawet do sądu dla ludożerców (nawiązując do cytatu z kapitana Wagnera z "C.K. Dezerterów"). Chodziło o to, że skoro ta piosenka (z 1999 zresztą) jest o tym, że rolnicy to tak często brudne i śmierdzące chamy, to znaczy, że zarówno "coś musi być na rzeczy", jak i że część ludzi, w tym zapewne również decydentów, właśnie tak postrzega rolników. I dlatego ich nie szanują. Stereotypy trzymają się mocno. Choć nie wykluczam, że od 1999 - od tego czasu przecież Polska m.in. weszła do UE i otrzymała unijne fundusze, także na rozwój wsi, a rolnicy otrzymali unijne dopłaty - sporo się w tej kwestii zmieniło. Pytanie, ile. No ja o rakietach zupełnie nic nie miałem na lekcjach PO.
-
Na jakieś owoce ~ mam w lodówce zielone winogrona.
-
Ziemniaki z bigosem
-
Życzę Ci w takim razie takich zadań.
-
Artyści
- Dzisiaj
-
Cześć wszystkim. Jestem Darek. Pochodzę z małopolski. Z fobią społeczną i lękami borykam się od dłuższego czasu. Lecz dopiero niedawno, uświadomiłem sobie skalę mojego problemu, zaakceptowałem tą smutną prawdę i zacząłem walczyć . Chodziłem na terapię, lecz po kilku miesiącach zrezygnowałem. Aktualnie sam staram się stawiać czoła lękom, i pomimo że jest ciężko, to mogę pochwalić się drobnymi sukcesami. Miewam też i gorsze okresy , ale się nie poddaje. Przede mną jeszcze długa i kręta droga. Jestem tutaj by poznać nowych ludzi , dowiedzieć się czegoś nowego o walce z moimi zaburzeniami . Pozdrawiam wszystkich, i trzymam za was kciuki.
-
Raccoon, „szczęściara”? Serio? Długie zwolnienie to nie leżenie pod palmą, tylko zazwyczaj totalna życiowa katastrofa. Ja miałem dłuższe L4 po wypadku (ból, kroplówki, operacja) i w psychiatryku – zastrzyki w tyłek, pasy, zero prywatności, zero godności, tylko ściany, leki i egzystencja w trybie „przetrwaj dzień”. Jak ktoś wraca z takiego „urlopu”, to raczej nie z opalenizną, tylko z PTSD. Tak że... mniej tej zazdrości, więcej empatii. Nie myl zwolnienia z wakacjami.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane