Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mic43

Użytkownik
  • Postów

    1 056
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mic43

  1. Może pojadę motocyklem na miasto, są jakieś targi rękodzieła czy inny szit. Tylko te zimno... Brrrr
  2. Najczęściej przy związkach się to objawia. Bo wtedy są najsilniejsze uczucia, które też ulegają wahaniom. To bardzo męczy, bo jednocześnie np zarzucam sobie, że jestem kłamcą itp. Trochę się uczę teraz przyjmować te emocje i akceptować, że się zmieniają w czasie i to nie moja wina. I nie radzić sobie z nimi dewaluując, że np. inni ludzie, zakochanie itp. to gówno i oszukaństwo. To prawda, ja sobie nie daje prawa do błędów, mnie nie dawano, więc nie pozwalam na to innym i mnie wkurwiają, jak sobie pozwalają, czuję się oszukany wtedy. Tak samo mam z jakąś spontanicznością, w ogóle z, odczuwaniem radości. U mnie w radość była tępiona i wyśmiewa, była, słabością, więc do ludzi którzy czują radość mam mieszankę zaciekawienia i obrzydzenia. A już na pewno chęć sprawdzania, czy ktoś jest w stanie swoje uczucia radości obronić.
  3. Ja to mówiła babka od algebry, ideałów nie ma, chyba że w pierścieniach xd
  4. Mam tak trochę, już gdzieś o tym pisałem, choć nie mam Chad i stanów euforii. Ale dewaluuje wszystko, co nie jest idealne. Jeśli tylko coś nie wywołuje we mnie mega intensywnych uczuć, takich, że nie jestem w stanie myśleć, to zaraz coś w mojej głowie stwierdzi, że to coś, co nie jest idealne, to gówno bez wartości, albo czuję się oszukany. Najgorzej, że mam tak czasem ludźmi, na, których mi zleży - mam takie wyczulenie na najdrobiejsze wady i defekty, które potrafią wzbudzić we mnie obrzydzenie lub silną złość. Wiem, że potrzebę piękna, porządku, idealności, harmonii i pewności mam od urodzenia, ale moje dzieciństwo mega to wzmocniło.
  5. No, tyle razu to juz dziwne mega. Jeszcze jak się ma kobietę? Bez sensu.
  6. Noo to może jesteś wyjątkiem, ja tam czuję zmianę w stosunku do tego, co było 20 lat temu. No i leki też pewnie swoje robią.
  7. Eheheheh takiego amiszowego może xd
  8. Aż musiałem sprawdzić co to filoman hehe. A czyli jakaś gwiazdka porno. Ble, nie trawię ich.
  9. Nie wiem, mi się pepco kojarzy z największym szitem. Nooo bawełna bawełnie nierówna, niektóre rzeczy po kilku praniach wyglądają jak gówno, a niektóre nie. To bawełna i to. Mnie takie tanie piżamy się jakoś bardzo szybko dziurawią. To samo prześcieradła. Może za dużo czasu w łóżku spędzam Jeśli chodzi o swetry to w sumie bardziej miałem na myśli wełnę albo wełnę z kaszmirem, bawełna za chłodna na zimę. Mam taki jeden sweterek z kaszmirem, jest mega miękki, ale skurczył mi się w praniu
  10. Haha, tak jakby kobiety sobie nie ostrzyły Czasem się chce, czasem się nie chce. To w ogóle chyba złożony temat, faktem jest, że mężczyznom libido jednak maleje po 20, a kobietom do 30 rośnie. Chyba że już to obalili?
  11. Chyba ciężko kupić coś nowego, w regularnej cenie i dobrej jakości w niższej cenie. No i nie będącego z syntetycznych materiałów.
  12. No w /cenzura/owym świecie żyjemy. Dlatego trza się jakoś oddolnie trzymać I nie dawać wielkim tego świata.
  13. Xdd Nie wiem, o ile wiem nie ma żadnych badań odnośnej korelacji masturbacji i problemów ze wzwodem. Jak jakieś hardkorowe porno za często to może i tak, nie wiem. A może wiążą się z kobietami, które im się nie podobają? Albo po prostu po czasie tracą zainteresowanie, tak to trochę działa.
  14. Bez przesady, nie miałem problemu z podnieceniem przy realnej kobiecie. Może jak ktoś jakieś hardkorowe ogląda, z kobietami sztucznymi jak wnętrze prawie wszystkich aktualnie produkowanych butów, to może mu stępi coś niecoś.
  15. Chodziło mi o to, że nie ma co mieć o to pretensji do siebie i mieć poczucie winy. Tak więc właśnie powinna mieć za złe i nie brać tego na siebie, tylko na patologiczną sytuację w zakładzie pracy. Nawet jeśli ta patologia bywa normą. Im przecież tylko o to chodzi, żeby Cię złamać i przerzucić winę.
  16. No ale co będziesz wiedzieć? Diagnoza borderowa nie mówi nic konkretnego o przyczynach. To jest taki 'umbrella term' - niedookreślony, z płynnymi granicami, pod którego można mnóstwo rzeczy podciągnąć. Ludzie bardzo chcą mieć etykietki. Wyobraź sobie, że dostałaś już te diagnozę. Poczytaj sobie w necie o możliwych przyczynach, wybierz jedną i już. Szybciej, taniej, ten sam efekt
  17. No ale to jest /cenzura/ warte to potwierdzenie. Co to zmieni? Wyobraź sobie, że już zrobiłaś ten test. Rzuć kostką czy masz, czy nie. No mi też trudno sens znaleźć. Też nie mam siły ochoty czytać, oglądać filmów, słuchać podcastów, majsterkować etc, robić obiadów, sprzątać. Jak się zmuszę, to coś robię, ale potem jakby ten bezsens i pustka mnie dopada mocniej jeszcze jakby. Dlatego staram się zmusza tylko do tego, co absolutnie muszę. No ja to myślę, że - trudno mi to przyznać - jednak potrzebuję ludzi, poczucia przynależności, etc. Tak się to pewnie manifestuje, bo jak z kimś się spotkam, albo nawet pogadam z kimś na forum, to dostaję trochę energii.
  18. No robią te testy, ale co to Ci da? Ja, sobie robiłem, wyszło mi lekkie border. Ale te pytania są tak skonstruowane, że każdego dnia Ci wyjdzie co innego. To jest wręcz żałosne. A to jeden z oficjalnych testów.
  19. U mnie bardziej depresyjne niż nerwicowe. Nie czuję lęku tylko bezsens i brak motywacji. Raz jest lepiej raz gorzej, ale odkąd mój związek się zakończył jest duuuuzo gorzej.
  20. Ja tak trochę mam, chociaż fizyczny ból mi nie dolega. Też często nie bardzo mam siłę na cokolwiek. Czasem nawet na głupie filmiki, więc np włączam i wyłączam aplikacje na telefonie, bo każda aktywność wydaje się nie mieć sensu. No ale u Ciebie chyba ma to inne podłoże, z tego co czytam.
×