Mic43
Użytkownik-
Postów
1 050 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Mic43
-
Są tu jacyś moderatorzy, zeby oczyścić wątek z tych beznadziejnych wysrywów @little angel? Przecież to jakiś 100% toksyczny człowiek. Leci ignore dla cb
-
+1 Dzięki, że się chciało Ci się polemizować. Nie wiem skąd ludzie biorą te poglądy o zbrodniczym, ukraińskim reżimie, jak trochę dalej na wschód mamy prawidzwego zbrodniarza i dyktatora, co do którego nie ma wątpliwości...
-
Jest tu może ktoś na działalności, kto korzystał z wakacji składkowych? Znalazłem zapis, że jeśli nie sporządzi się samodzielnie odpowiednich druków ZUS DRA/RCA za miesiąc owych wakacji, to zostaną one utworzone przez urząd. Wie ktoś może w jakim terminie? Póki co na moim koncie nic się pojawiło i tak się zastanawiam czy nie będzie jakiejś wtopy.
-
Hehe xd trochę się zgadzam. Chociaż rzeczywiście, jak jest duże pożądanie, szczególnie na początku, to obrzydzenie związane z czyimiś wydzielinami przestaje mieć znaczenie i jęzorem się robi jakieś dziwne rzeczy w czyjejś buzi xd Jak sobór przypominam, to aż się dziwię. Ale tak samo się dziwię za każdym razem jak kolejny raz się zako/cenzura/ę po tym, jak sobie powiedziałem, że miłość, zakochanie itp są w zasadzie mało warte i z pewnością już więcej w to nie wpadnę :ł
-
Byłem trochę zadurzony, to prawda, ale już dawno mi przeszło, gdy zrozumiałem z jaką 'trudną' osobą mam do czynienia. Ale mimo wszystko w jakimś sensie ją lubie i czasem mi jej żal. Być może nie powinno. Czytałaś ten wątek w ogóle? OP wielokrotnie pisał, że nie wszystkie kobiety mu odpowidają, pisał o swoich zainteresowaniach itp. Poświęć trochę czasu i energii a dopiero potem wylewaj żółć. A co, myślisz, że popatrzy na Ciebie i odrazu będziesz tą jedną jedyną? Jest oczywistym, że, skoro w naszej kulturze przyjęło się, że to mężczyźni są stroną aktywną w relacjach DM, to facet będzie zagadywał do wielu dziewczyn, które mu się podobają. A Ty miałaś kiedyś odwagę zagadać do faceta, który Ci się podoba? Czy stchórzyłaś w obawie przed kompromitacją, bo przecież nie wypada, albo może facet okaże się zajęty?
-
Hehe, no, szukaj stronników, standardowa taktyka tchórzy
-
Już mu pisałem gdzie się myli, ale nie widzę sensu, bo nawet nie zrozumiał. Po sposobie wypowiedzi da się wywnioskować, że nie ma wystarczającej wiedzy do prowadzenia dialogu tak, aby nie popełniać błędów logicznych. Miliony takich dyskusji stoczyłem, naprawdę, nie chce mi się, nie mam już siły na edukowanie społeczeństwa w tym zakresie. Mi to samo nie przyszło, ale do tego trzeba trochę pokory i energii. Tak, sformułowanie "Chłopie" nie zachęca do dalszej dyskusji - oczywiście na pewnym poziomie. Co to ma być w ogóle, widać, że zabrakło argumentów, zwykły wybieg retoryczny, bo kolo się poczuł zagrożony i wie, że nie ma szans w dyskusji na argumety - on nawet nie rozumiał ripost. I nie trzeba żadnego wielki Panie Micu. Mi na poklasku od randomów z netu nie zależy. Wystarczyły mi dyskusje z wykładowcami na Wydziale Filozofii UW i to, że tam byłem doceniany.
-
Haha, ależ ty jesteś toksykiem. Fuuu. @un_lucky lukenie przejmuj się jej gadaniem. Sfrustrowana atencjuszka z poziomem refleksyjności i empatii orangutana
-
No i właśnie mamy przykład zwierzęcych zachowań. Sprowadził na ziemię? W sensie ironią i drwiną o 1 z dziesięciu i tatuażach xd? To jest dokładnie to, o czym mówię. Już wcześniej zauważyłem, że nie ma co z nim dyskutować, do tego trzeba mieć jednak pewne podstawy. A na niemerytoryczne przepychanki nie mam ochoty tracić czasu. Mam wysokie mniemanie w tematach na których się znam. Ale ludzie tacy jak ty nie mogą tego przeżyć. To tak jakby ktoś od lat konstruował samochody, a jakiś pajac mu wyjedzie z jakimiś głupotami na temat budowy pierścieni tłokowych. No nie ma co dalej dyskutować. Co tam szukasz poklasku grupy? Czujesz się gorsza? Żałosne.
-
Chociażby wszystkie eksperymenty z zakresu psychologii społecznej pokazują jakie mamy maski. Nie wiem, udajemy ze jesteśmy zadowoleni, radośni tylko dlatego, żeby być lepiej przyjętym przez grupę. Dostosowujemy swoje poglądy, ugrzeczniamy je, po to, by inni nas lubili lub nie odtrącili. Udajemy, że coś nas nie dotyka, gdy jest dokładnie odwrotnie. Udajemy smutek, żeby uzyskać współczucie. Unikamy, uciekamy od innych gdy czujemy się przytłoczeni zamiast powiedzieć wprost o co chodzi. Z resztą większość osób nawet nie wie, że nosi maski, to jest prawdziwa tragedia, bo wtedy nie da się temu przeciwdziałać. Choć może nawet samo dążenie do nie posiadania maski też jest maską w pewnym sensie. Może nie da się, będąc człowiekiem, wykonywać jakichkolwiek działań przy pomocy jakiejś pozapsychologicznej, obiektywnej i prawdziwej motywacji.
-
Nie wiem jak definiujesz zło i dobro, ale dla mnie każda forma kłamstwa lub braku autentyczności jest słabością i złem w jakimś sensie, niezależnie od konsekwencji. Dobro utożsamiam z Prawdą, to dla mnie najwyższa wartość, za którą powinno oddać się życie i poświęcić jakiekolwiek przyjemne uczucia.
-
Dzięki za uświadomienie xd chodzi o sformułowanie
-
Ciekawy temat. Ja staram się być zawsze wierny prawdzie i racjonalności, co niestety spotyka się często z niezrozumieniem, bo ludzie kierują się nierzadko niskimi pobudkami - takimi jak zawiść, zazdrość, strach etc. Ponoszę tego spore koszty, ale ja już dawno przestałem wierzyć w ludzi jako w wartościowy gatunek. Ceną jest poczucie samotności i wykluczenia. I spora złość na świat, że tak wygląda.
-
Fuuu, nie cierpię tego sformułowania.
-
Ależ proszę
-
Wielokrotnie mi się to zdarza Potem się wkurwiam mocno na siebie. Wydaje mi się, że to normalne i każdemu się zdarza. Może jesteś zamyślona często. Ja biorę leki do śniadania i czasem zaraz po zjedzeniu nie mam pojęcia czy wziąłem, czy nie.;
-
He? Mordu? O ile wiem była to ukraińska rakieta przeciwlotnicza, która omyłkowo spadła na nasze terytorium. Na co to ma być argument? Że Ukrainą rządzi zbrodniczy reżim? Hmm.
-
No ok, ale skąd pewność, że przez całą trasę leciały na tym samym pułapie?
-
Ale skąd wiesz, że te konkretne drony leciały akurat na tej wysokości? Jak dla mnie za dużo to niewiadomych, choć to ciekawy argument.
-
Nie mów do mnie chłopie i nie mów mi gdzie mam iść dyskutować. Ogólnie, to nie masz pojęcia o czym piszesz, tak więc skończyłem z Tb dyskutować
-
No użyłeś pojęcia duszy jako argumentu, dostałeś riposte, a teraz piszesz, że nie chcesz wnikać. Po prostu napisz wprost że już nie chce Ci się dyskutować, a nie stosujesz takie retoryczne zabiegi Możliwe, że nawet oficjalnie nie zaprzecza, w sumie naraziliby się na śmieszność i jeszcze większe spadki w notowaniach
-
No sam poruszyłeś temat duszy, teraz piszesz, że nie wnikasz Może i w nieoficjalnych wypowiedziach nie zaprzecza, ale na pewno nie chwali się do jakich problemów dla całości doktryny doprowadziłoby jej przyjęcie.