Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mic43

Użytkownik
  • Postów

    409
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mic43

  1. To "ja" chyba jest trochę przereklamowane przez popsychologie, coachów i innych influencerów. Może za dużo się spodziewasz po tym? "ja" to uczucia, myśli, pragnienia, przekonania, nie posiadasz żadnego z tych elementów?
  2. No ja właśnie zaczynam od zera i właśnie się orientuję że dziewczyny już same dzieciate albo zajęte xd chyba będę musiał 20 lat młodszych szukać ahaha
  3. Zwał jak zwał, etykieta nie jest istotna. Nazwijmy to predyspozycje genetyczne. Duże uproszczenie - część rzeczy od nas zależy, część nie. Już nawet nie wchodząc na głębszy poziom filozoficzny, typu kompatybilizm itp. Pisz za siebie, znów mega uproszczenie
  4. Hehe, jakbym siebie słyszał sprzed paru miesięcy
  5. No nie ma się wpływu, podobnie jak na wiele innych rzeczy, typu talenty, dzieciństwo, przeżycia itp. Rozumiem, że dla Was drugorzędna, bo dla mnie np. nie i jest to poza moją wolą. Ja się często skupiam na negatywnych rzeczach, dlatego najpiękniejsze są dla mnie abstrakcje i niematerialne idee - niezmienne i idealne. Mnie np jedna rzecz w wyglądzie potrafi zniechęcić do całego człowieka i zmienić do niego stosunek - tzn czysto emocjonalny, jakby klimat. Dzieje się to poza moja wolą i mocno utrudnia życie.
  6. Część rzeczy mam podobnych. Mimo lat psychoterapii, zarówno grupowej jak i indywidualnej, w różnych nurtach, tylko trochę mi to pomogło. Chociaż mogę mieć zaburzoną percepcję tego co znaczy "trochę". Na pewno problem nie zniknął. Ja jeszcze prowadzę monologi wewnętrzne z nowopoznaną osobą, w których głównie mówię o sobie i czuję się słuchany. Takie same wyimaginowane monologi prowadzę z terapeutką, a na sesjach często nie czuję się słuchany.
  7. No trochę poprzednia rozmówczyni wlała nadziei w moje "serce", stąd może da się rękę zastąpić kiedyś. Chociaż raczej nie zastąpić, bo też się przydaje w relacjach damsko-męskich, w tej materii. Aż też czasem boli od "pracy". Apki znam, byłem ciekawy akurat tej konkretnej, która okazała się skuteczna w tyn przypadku.
  8. Naucz się czytać ze zrozumieniem. Ja nie napisałem nic na temat tego, czy policja jest wzywana czy nie. Pisałaś coś o obowiązku wzywania policji, ja dalej twierdzę, że nawet gdyby nikt z forum policji nie wezwał, to żaden paragraf praktycznie nie znajdzie zastosowania. Także ładny chochoł. EOT.
  9. O czym Ty mówisz? Nie z Tobą rozmawiałem. Dobra, nie chce mi się tracić czasu w sumie na dyskusję, możemy zakończyć.
  10. Noo, ale to spotkaliście się bez sprawdzenia jak wyglądacie? A ogóle podobacie się sobie z wyglądu? Co to za aplikacja? A co z potrzebami seksualnymi? Nie motywaloby Cię to do szukania? No ja zacząłem ostatnio się trochę rozglądać, spodobała mi się znajoma znajomej - dodała mnie na fb po kilku moich komentarzach w różnych miejscach - zaproponowałem wyjście, zgodziła się - ale czar prysł gdy okazało się, że ma 6 letnią córkę i w zasadzie to ma przyjaciela, w którym jest zakochana bez wzajemności. Także tak. Dobrze, że to wszystko wyszło po dwóch rozmowach na fb. Choć i tak od wczoraj kiepsko się czuję psychicznie.
  11. Ale co to ma do rzeczy? Do której części mojej wypowiedzi się odnosisz?
  12. No, już polska policja nie ma się czym zajmować tylko przyjeżdżać na forum, pewnie na sygnale tu wjadą, przeczytają posty i zamkną wszystkich userów. A jakby ktoś z drugiego końca polski pojechał, to co? To źle?
  13. No poznawanie przez neta jest z dupy, ale większość relacji aktualnie w ten sposób się tworzy, szczególnie jak ludzie są już po szkole czy studiach, to gdzie niby mają kogoś poznawać? Na ulicy? W klubie? W kółku zainteresowań? Ludzie w społeczeństwie, niestety, coraz bardziej się izolują, mało jakichś inicjatyw kolektywnych. Poznawanie kogoś po 30tce, za pomocą aplikacji randkowych, to koszmar - znajome mówią, że trzeba kilkunastu spotkań, żeby poznać kogoś sensownego. Do tego liczba osób dostępnych w tych aplikacjach powoduje efekt nadmiaru, zawsze może pojawić się myśl, że "a może znajdę kogoś lepszego, wszak zasługuję na to, co najlepsze, nie chce być przegrywem". Nastąpiło urynkowienie świata uczuć, związków i relacji międzyludzkich. A na tym zyskują jedynej firmy, które aplikacji i usług "matrymonialnych" nam dostarczają. Sam jestem po rozpadzie 7 letniego związku i na myśl, że mam kogoś sobie teraz szukać, inwestować w to tyle energii, narażać się na zranienie, itp, chce mi się wymiotować i mam ochotę raczej związać się z własną ręką.
  14. Przykro to czytać Ta, w jaki? Może gość nie ma siły I możliwości prosić o pomoc? Najwygodniej na pały zadzwonić, trochę empatii.
  15. Ja mam dokładnie te same odczucia co Dryagan
  16. Mic43

    Mikropenis i depresja

    Xdd wrzuciłeś zdjęcie swojego pindola na forum??
  17. Mic43

    Co teraz robisz?

    Leżę na dywanie po ciemku i słucham muzyki z głośników. Oj nie przesadzaj z tymi %
  18. Eh po dłuższym, lepszym okresie dziś znów kiepsko. Chyba mi gorzej jak mam za mało zajęć. Dziś tylko godzina pracy, do tego za gorąco by coś zrobić w ciągu dnia.
  19. LOL, argument z oceną ze szkoły mnie rozwalił. Z polskiego chyba najlepiej Ci nie szło sądząc po błędach ortograficznych - "testą", "lekarzą"
  20. Twierdzisz, że masturbacja może prowadzić do bezpłodności na podstawie tego, że ktoś tak powiedział? Masz jakieś niezależne źródła, gdzie wykazano taką korelację?
  21. Ciekawe, bo ja mam dokładnie odwrotnie. Panicznie boję się pracy zawodowej, utraty wolności i kontroli nad tym, co robię i czym się w danym momencie zajmuję. Nie mówię, że mnie nie nachodzą negatywne myśli i samotność, gdy nie mam w planie niczego na dany dzień, ale jeszcze bardziej boję się utraty niezależności i tego, że będę musiał robić to, czego nie chcę lub w czym nie widzę sensu.
  22. Z tego co zrozumiałem, to @Fujinapisał, że pracuje aż tyle, bo tylko wtedy choć trochę zajmuje się czymś innym u lepiej się czuje. On nie robi tego dla pracodawcy, tylko dla siebie w pewnym sensie. Sporo osób ma ten problem, że muszą być ciągle w biegu, ciągle czymś zajęci, inaczej doświadczają nieprzyjemnych uczuć, możliwe, że jakiejś wewnętrznej pustki i bezsensu. Tak więc ja bym się, zastanowił nad przyczynami tego zjawiska i zadziałał na istotę problemu. A z pracodawcami wykorzystującymi pracowników będzie tak długo problem, jak społeczeństwo będzie głosować na liberałów lub populistów pokroju KO, PiS, czy konfederacja. Lata wyśmiewania i obrzydzania ludziom idei lewicowych niestety robią swoje.
  23. Tak średnio, szczególnie po niespecjalnie udanym teście kwalifikacyjnym do pracy. W trakcie pisania mój organizm odmawia posłuszeństwa i średnio rozumiem, co czytam.
×