Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mic43

Użytkownik
  • Postów

    151
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mic43

  1. Przecież prawo się stanowi, nie pochodzi od boga. Ulega zmianom, a zmiany są oddolne. Pisząc, że powinno się odebrać prawo do wykonywania zawodu mówię o tym jak prawo powinno być skonstruowane w tym przypadku, a nie jakie jest obecnie. Tak, chodziłem wiele lat i nadal chodzę.
  2. Podaj namiary, żeby było wiadomo kogoś unikać. Ludzie, co z Wami? Nie macie jakiegoś poczucia godności? Za coś takiego powinno być odebrania prawa do wykonywania zawodu, chyba że miała super hiper ważny powód.
  3. Co to w ogóle za stwierdzenie, że "nie rokuje"? Co to za traktowanie? A w ogólności, to nie normalizuj negatywnych sytuacji, które Ciebie spotkały. Ogólnie Twoja postawa przypomina mi postawę reprezentowana np. przez dzieci bite przez rodziców, a potem powtarzające brednie, że "chociaż wyrosłem na ludzi". Albo "kiedyś to pracowaliśmy po 25 godzin na dobę i piliśmy wodę z jeziora". Ble.
  4. Nieee, pewnie nie chciało mi się kliknąć czegoś tam na telefonie.
  5. Już nie mędrkuj. Jak już pisałem, nie mam na myśli kodeksu etyki zawodowej, ale szeroko pojętą moralność. Myślisz, że te kodeksy to kto ustala i na jakiej podstawie? Z nieba się biorą jako prawda objawiona? Jak tobia by wystarczylo zeby powiedziala cokolwiek to ok, Nie wystarczyłoby, ale zawęziłoby krąg przeszukiwań.
  6. O czym Ty mówisz? Kodeks etyki zawodowej a zasady moralne to zupełnie inne rzeczy. O jakim prawie mówisz? Przecież to był tylko przykład, można było to skwitować przyczyny osobiste etc, cokolwiek. To jak bronicie tych terapeutów jest dla mnie szokujące, to jakaś niewolnicza mentalność?
  7. No ja pracuję z lepszym lub gorszym skutkiem 10 lat. W sumie raczej z gorszym. A może tak mi się teraz wydaje, bo mam gorszy czas. No dobrze to rozumiem. Ale możliwe że sam sobie nie pozwalasz jej przeżywać i dusisz ją w zarodku, nawet nie wiedząc
  8. Czym innym jest odmowa rozpoczęcia terapii, czym innym przerwanie długotrwałego procesu. Z resztą nie chodzi tylko o odpowiedzialność prawną, ale też i moralną.
  9. Trzeba się uczyć małych rzeczy, które sprawiają radość.
  10. Zatyczki, mnie też dzięki doprowadzają do szału często.
  11. Mic43

    [Warszawa] Nasza Stolica

    Jestem z Warszawy, ale nie wiem co możnaby robić.
  12. Nie musi mówić o szczegółach. Mogła powiedzieć ogólnikami, właśnie np. że to coś w niej poruszyło i nie może kontynuować. I, jak już mówiłem, nie wyobrażam sobie żeby taka terapia się przerwała z dnia na dzień. Typiara powinna ponieść konsekwencje i tyle.
  13. Ale powód nie ma żadnego znaczenia. Pacjent ma prawo znać przyczynę, a terapia nie może się zakończyć nagle, z dnia na dzień, chyba, że w wyniku zdarzeń losowych. Trzeba brać jakąś elementarną odpowiedzialność za pacjenta - ludzka psychika to nie jest zabawka. Czy ona była certyfikowana?
  14. Ja bym na Twoim miejscu zadał zwrotu pieniędzy.
  15. Choćby żeby przestrzec innych myślę, że warto by było. No ja bym tak tego nie zostawił, choćby napluć na twarz na koniec by wypadało, potem tacy ludzie myślą, że są bezkarni.
  16. Skrajnie nieprofesjonalne podejście. Na Twoim miejscu bym ją obsmarował wszędzie, gdzie można. Pewnie na NFZ?
  17. Nie jest w prześmiewczym tonie, przytłoczyła mnie ta historia. Może chodzi o liczbę szczegółów, nie wiem. Skąd podejrzenie że to trolling? Po co w ogóle trolowac na forum o depresji gdzie mało kto czyta? To już lepiej sobie na fb coś komentować.
  18. Masz na myśli jakiego twierdzenia? Zła odmiana Nie, chodziło o pokazanie granic akceptacji.
  19. Ło /cenzura/, ale historia. Straszne. Straszne. Aż nie wiem co powiedzieć... Jeszcze ta matka znęcającą się... Co robiła? Skąd pomysł na schizofrenię i pedofilie?
  20. Poprzedniej terapeutce mówiłem gorsze rzeczy, służyło to udowodnieniu pewnego twierdzenia, a nie straszeniu czy tam czemukolwiek.
  21. To było w trybie przypuszczającym. I nie pamiętam czy użyłem dokładnie takich słów.
  22. Nie lubię tych etykietek typu 'toksyk'. Co to w ogóle znaczy? Nie wiem też czy da się stwierdzić jednoznacznie kto w danej sytuacji był winny, więc może za bardzo sobie ciśniesz? Nie masz co oszczędzać terapeutki, od tego jest. Ja mówiłem swojej, że obiłbym jej ryj i od tego nie umarła, choć mówiła, że się mnie boi i zastanawiała się czy nie przerwać terapii - ale, póki co, sprawa wyjaśniona. Tak więc myśli samobójcze pacjentów to dla nich chleb powszedni.
  23. To "ja" chyba jest trochę przereklamowane przez popsychologie, coachów i innych influencerów. Może za dużo się spodziewasz po tym? "ja" to uczucia, myśli, pragnienia, przekonania, nie posiadasz żadnego z tych elementów?
  24. No ja właśnie zaczynam od zera i właśnie się orientuję że dziewczyny już same dzieciate albo zajęte xd chyba będę musiał 20 lat młodszych szukać ahaha
×