Skocz do zawartości
Nerwica.com

essprit

Użytkownik
  • Postów

    1 437
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez essprit

  1. Tak się składa, że byłam. Ja zaczełam pracę już w wieku 14 lat - oczywiście dorywczą i na lewo. A w L.O i na studiach pracowałam, żeby mieć ot choćby na głupi bilet na uczelnię. Nie miałam takiego luksusu jak Ty w postaci auta. Z całego twojego postu wynika, że wcale Ci aż nie tak źle. Jesteś już osobą dorosłą. Możesz iść do pracy, studiując. Ba ! nie ma obowiązku studiowania w ogóle. Możesz wziąść kredyt studencki. Możesz skorzystać ze stypendiów naukowych i socjalnych. Możesz mieć rentę po matce. Możesz się wynieść od tego "okrutnego" ojca, który CIę utrzymuje. Ale z tego co widzę, lepiej narzekać ... pisać jaki ten świat jest straszny, samej nic nie robiąc (vide - renta).
  2. Rzeczywiście tak myślisz ? A dla kogo wrócił ? Ale mniejsza z tym - to są sprawy twoich rodziców, a Ty zawsze będziesz mieć perspektywę dziecka. Ale to co ważniejsze, to dlaczego nie pójdziesz do pracy ??? Jak Ci źle to się WYPROWADŹ.
  3. A ja trochę przeciwnie niż poprzednicy ... A może robisz podobny błąd jak z matką, w ocenie swojego ojca ? Myślę sobie, że gdyby się Tobą nie interesował to nie kupiłby Ci auta na 18'te urodziny (mało kto taki prezent dostaje, btw), nie kazałby Ci być w domu o danej godzinie, nie utrzymywałby Ciebie. Myślę też, że skoro całe twoje życie był osobą mało okazującą uczucia, to nie oczekuj od człowieka że teraz nagle się zmieni. Jedyne co to TYLKO i wyłacznie zmienić możesz się Ty. Też rzuca się z oczy, że widzisz tylko siebie, nikogo więcej. Dlaczego nie przyjdzie Ci do głowy, że jemu po stracie żony też jest cieżko ? Że przeżywa żałobę, przeżywa ale inaczej niż Ty. Z drugiej strony, jeśli tak bardzo Ci źle to nie rozumiem gadania, że nie znalazłaś dokumentów aby uzyskać rentę po matce. Albo że nie chce Ci się iść do pracy ... że nie chcesz skorzystać z propozycji chłopaka o wspólnym mieszkaniu. Nie wspominając, że uczelnie oferują różne stypendia, jak też i banki (kredyty studenckie). Witamy w dorosłym świecie. Mam znajomą - jest już sierotą, powyżej magicznego wieku kiedy mogłaby uzyskać rentę po rodzicach i ... studiującą 2 kierunki, w obcym mieście. Biednie bo biednie, ale daje radę.
  4. Wyślij mamę do psychiatry po leki, a potem na psychoterapię. Ty nie jesteś od tego, żeby uzdrawiać małżeństwo swoich rodziców ...
  5. A w jaki sposób faworyzuje córkę młodszą i dyskryminuje starszą ?
  6. Nooo to za dużo jej nie powiedziałeś Jeśli wydaje Ci się to realne, żeby z nią być - w takim podstawowym znaczeniu (bliskość zamieszkania etc) - to próbuj. A nuż jest to miłość twojego życia Póki nie spróbujesz to nie będziesz wiedzieć.
  7. A tak na marginesie, ona wie że jesteś w niej zakochany ?
  8. Poprawka, to NIE "dziewczyna zniszczyła Ciebie mentalnie, psychicznie". SAM SOBIE TO ROBISZ ...
  9. Mia nie wygłupiaj się To że studiowałaś pokrewne kierunki nie znaczy, że masz wiedzę nt psychiatrii/psychologii. Na marginesie, B.często osoby z CHAD'em biorą w stanach (hipo)maniakalnych kredyty. I oczywiście taką osobę można ubezwłasnowolnić, tylko to nie jest takie łatwe ...
  10. Gdybym zbagatelizowała twoje objawy to napisałabym Ci schizofrenia prosta Noo, cóż - nie przyjmowanie diagnozy też się jakoś wpisuje w "twoją mało wyjątkową chorobę"
  11. hmm, to by się zgadzało że leki nie działają - bo te które zażywasz NIE SĄ stosowane w CHAD'ie. Własnie czesto tak jest, że ludzie mylą okres hipomanii ze zdrowiem i o tym lekarzowi nie mówią ... a trafiają do lek.w stanie depresji, stąd i mylna diagnoza. Może lepiej udaj się szybciej do psychiatry i powiedz o swoich wątpliwościach !!!
  12. Dobra, pomogę Nie wiem czy masz CHAD, ale napiszę jak to zwykle bywa ... Gros osób jest leczonych na depresję i czasem leki przeciwdepresyjne POWODUJĄ stan (hipo)manii. I jeśli takie coś można zauważyć to OZNACZA, że diagnoza 1 była błędna (ep.depresyjny, zab.depresyjne nawracajace) i trzeba ją zmienić na CHAD (zab.afektywne 2biegunowe). ALE CO NAJWAŻNIEJSZE --- wtedy stosuje się też INNE LEKI !!! Więc jeśli leczysz się na depresję i zauważasz coś takiego u siebie, to OBOWIĄZKOWO udaj się do psychiatry żeby zmienił Ci leczenie ! A na koniec, ZAWSZE po (hipo)manii występuje epizod DEPRESJI ! Stąd warto w tym czasie manii iść do psychiatry - bo jesli fajnie się funkcjonuje wtedy to za chwilę przyjdzie depresja ... Noo, a bądź co badź (hipo)mania nie jest objawem zdrowia.
  13. DddMan, muszę Cie zmartwić - nie jesteś tak wyjątkowy żeby chorować na schizofrenię. To co przedstawiasz to z dużym prawdopodobieństwem CHAD (hipomania wywołana lekami !) oraz zaburzenie osobowości. Coź, niestety ... jesteś pospolitym zwykłym chorym ) A jak chcesz się wpakować to szpitala, to lepiej kombinuj ! Nie trzeba się ciąć ani udawać skoków z wysokości .... wystarczy, że pójdziesz i powiesz, że masz myśli samobójcze b.nasilone.
  14. Hellinger w swoim kraju ma zakaz wykonywania zawodu Pomyślcie.
  15. Nieokreślona, z tego co piszesz to można wnioskować że jesteś w stanie depresji. Dodatkowo, twoje myśli o samobójstwie rozszerzonym są niepokojące. Pierwsze co zrób, udaj się do lekarza psychiatry - da Ci odpowiednie leki, które wzmocnią Ciebie i pomogą Ci się zmierzyć z twoją rzeczywistością. Bo póki co przejawiasz myślenie MOCNO ZNIEKSZTAŁCONE. Tak jak wszyscy mają w takich stanach. Dalej, oczywiście - psycholog/psychoterapeuta ! Co mnie zastanawia, czemu rezygnowałaś ze swoich koleżanek ? Swojej rodziny ?
  16. Kite, wcisnę się w watek Powiedz mi jak u Ciebie jest "po"
  17. Liinek, może to co opisujesz to CHAD i/lub zab.osobowości borderline. To co ja sobie myślę, to ty nie jesteś od tego żeby niwelować/opanowywać jej ataki. Nawet jak chcesz tak spędzić swoje życie to nie jest to dla niej pomocne, a Ciebie przy okazji wykończy (dosłownie). Jedynie co może dać skutek to dobry psychoterapeuta.
  18. Niemowlakom nie diagnozuje się CHAD'u Myślę, że najmądrzej postąpisz jeśli pójdziesz sobie porozmawiać z psychiatrą / psychologiem. Wtedy się dowiesz czy to co odczuwasz wymaga leczenia czy też że nic Ci nie jest.
  19. czemu to bliscy ci mówią o samoocenie ? ty sama nie wiesz jaką masz ?
  20. 1. 5 letnie studia mgr z psychologii 2. 4 letnie studia podyplomowe lub kurs z "psychoterapii" 3. terapia, superwizja, staże - w odp ilości godz. 4. dopuszczenie do egz i jego zaliczenie (po 3l od skończenia pkt 2) - wtedy możesz się określać jako psychoterapeuta. Min czas uzyskania w/w = 12 lat.
  21. NextMatii piszesz o różnych elementarnych podstawach w terapii - sam nie dostrzegając podstawowego błędu. Nie możesz mieć psychoterapii u swojego znajomego ! Jest to niewyobrażalne co piszesz.
×