Skocz do zawartości
Nerwica.com

essprit

Użytkownik
  • Postów

    1 437
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez essprit

  1. Idziesz i mówisz co jest twoim problemem / powodem wizyty. Pyta się o sytuacje życiową, o różne sfery życia .. praca, szkoła, przyjaciele,, rodzina etc. Pyta z czego chcesz się leczyć ? Oczywiście że są testy - nie wszędzie ale są ... Takie które w jakiś sposób badają Ciebie dając informacje co ci dolega. Konsultacje też różnie trwają - moja t. miała napisane na www że ok 3 spotkania, a na wizycie 1 mówiła - że to jest względnie ruchome czy jakoś tak (prywatnie). A państwowo znam parę miejsc - gdzie to są 3 - 4 spotkania, po których możesz być przyjęty, albo i nie. W sumie tak samo jak prywatnie ...
  2. Jetodik, merytorycznie proszę ... merytorycznie )
  3. Tirlex, a w mojej ocenie wszystko jest w porządku ze strony terapeuty. Niedobrze jest z twojej strony. Po 1. T. ocenia poziom twoich zaburzeń/trudności i ON określa ILE godz. i jaka forma jest wskazana dla TAKIEGO problemu jaki masz. Tak samo jakbyś chodził na np.: rehabilitacje po złamanej kończynie - lekarz/rehabilitant mówi Ci ILE WG JEGO WIEDZY masz uczęszczać żeby rehabiilitacja miała sens i działała. Jeżeli t. zaproponował Ci 2x na tydzień - widocznie takie są wskazania. I tak, dokładnie jest tak jak twój t. mówi - póki co gadasz o pierdołach na zewnątrz ... masz 1 godz. i na tyle Ci wystarcza żeby gadać o tym co na zewnątrz. A jak masz więcej godzin/terapii - to zaczynasz (o ile w ogóle masz na to zgodę) mówić o tym, co Ci w duszy gra I taka praca jest głębsza. 100% racji ma twój t. Po 2. Dlaczego dla Ciebie WAŻNIEJSZE jest zdanie recepcjonistki a nie terapeuty ?? Recepcjonistka NIE JEST t. i nie ma bladego pojęcia o twojej umowie z terapeutą. Co do płatności - to ja płacę za każdą, nawet taką którą półroku wcześniej odwołam. I dla mnie akurat płatności za nieodbyte sesje są jak najbardziej zrozumiałe. Tak jak płacisz np.: za kurs językowy, ktoś Ci zwraca kasę jak nie przyjdziesz za lekcje ? Ja na twoim miejscu - wszystko co tu opisałeś i co o niej i jej zachowaniu myślisz - omówiła z t.
  4. essprit

    DSM-Biblia psychiatrii

    Jetodik, na twoim miejscu zastanowiłabym się jak ty qrw... wybierasz swoich lekarzy, ter.
  5. essprit

    DSM-Biblia psychiatrii

    jetodik, a ty myślisz że lekarz tego nie wie ? /moje własne dodane bacząc z kim rozmawiam ;)/
  6. essprit

    DSM-Biblia psychiatrii

    A mnie zastanawia jedno, czemu wy się podniecacie DSM jak on nie jest w Polsce stosowany ? A dwa, czemu tak samo się nie wkurw...cie jak nowe choroby z kręgu somatyki są odrywane ? I czemu nie ma takiego pisania, że jakiś prof ma udziały w lekach/szczepionkach (pomijam że w wielu przypadkach to bzdura) ? 70 lat temu np nie istniało Hashimoto ani bolerioza ani bactercia hylo coś tam pylori --- gdzie tu jakieś insynuacje i atakowanie ??? A jeśli odkryto bakterię hp i sztab biologów/naukowców znalazł lek na to - czemu z tego mam się nie cieszyć, a tylko psioczyć że zarabiają i że to spisek jak czytam przed-rozmówców ?
  7. Czegoś nie rozumiem ... Jak jest sytuacja kryzysowa i ktoś się zgłasza do szpitala, to znaczy że brzmi to poważnie. I lekarz OCENIA - czy trzeba podać leki czy nie. Jeżeli wg lekarza nie jest to stan zagrażający życiu i zdrowiu - to nie da Ci leków, ani nie przyjmie do szpitala. Odeśle w miejsce, w którym uzykasz odp pomoc.
  8. Taa, wskoczyć do klatki z lwami. Zero myśli, zero przekonań. SAMA emocja.
  9. Wróć na terapię. Możesz iść prywatnie w odpowiadającej Ci godzinie, szczególnie że podjęłaś pracę.
  10. Patriciaa, jak najbardziej rozumiem twoje pragnienie. Ale ... musisz się zastanowić o co Ci w tym chodzi, co się kryje pod takim pragnieniem ? Ja sobie myślę - spoko, możesz mieć już dziecko nawet teraz. Tylko - czy jako przyszła matka jesteś w stanie mu zapewnić byt ? Czy jesteś na tyle dojrzała, dorosła żeby sprowadzać istotę która będzie od Ciebie w 100% zależna ? Z czego siebie i dziecko utrzymasz ? Jak będziesz zarabiać ? Jakie wartości chcesz mu dać ? I po co chcesz mieć dziecko ? Możesz swoją determinację przekuć inaczej - najpierw zdobądź TAKI ZAWÓD który umożliwi Ci posiadanie dziecka, albo i całego tabuna
  11. Tutenchamon, a jak leczysz się u alergologa - to też lekarz ma biec do pracodawcy ??? Puknij się w głowę, mocno. Jakby pracodawca nie miał nic innego do roboty - jak tylko rejestrować kto i gdzie i na co się leczy. Poza tym, poczytaj sobie statystyki ile osób w Pl leczy się psychiatrycznie... Wyszłoby że jakby mieli tych ludzi pozwalniać to nie byłoby rąk do pracy )) Hmm, a w sumie - skąd wiesz, może twój pracodawca też się leczy ?
  12. Powiedzieć wszystko żonie i zacząć z nią rozmawiać. M.in o tym - że SAM NIE DAJESZ RADY z zarabianiem pieniędzy i że POTRZEBUJESZ od niej POMOCY. Na teraz - zbierz tyłek żeby oddać jej pieniądze na konto. I żeby spłacić mieszkanie - choćby wpłata 100 zł, to właściciel zobaczy że przynajmniej się starasz. - idż do jakiegoś doradcy finanoswego, który skonsoliduje Ci kredyt i chwilówkę. I pod ŻADNYM POZOREM nie bierz pieniędzy z chwilówek !!! - idź do psychiatry oraz psychoterapeuty (Poradnia Zdrowia Psychicznego) A dalej, - pomyśl o pracy ale NIE NA WŁĄSNY RACHUNEK. - niech żona zacznie funkcjonować w naszym kraju (nauka języka, praca).
  13. Nakrętek jak jesteś z Krakowa to chyba wybór oczywisty, nie ?
  14. Antananarywa, zgadzam się w pełni ! Smutne jest takie życie. Chude i zimne. W sumie to bardzo samotne.
  15. Uciekałabym od osoby, która chce pracować za DARMO.
  16. Xitre, napiszę Ci jak ja widzę twoje pisanie (szczególnie że jakoś mnie wzruszyłeś swoją opowieścią ): - po 1. Poniekąd zgadzam się w tym, że jesteś swoim zabójcą. NIEPRZYJMUJĄC LEKÓW !!! niszczysz swój ośrodkowy układ nerwowy - a to może mieć bardze złe konsekwencje, bo niszczysz swój mózg - czyli to KIM JESTEŚ. I uważam, bezwzględnie powinieneś przyznać się swojemu neurologowi, bo on Ciebie leczy. A teraz to go po prostu okłamujesz --- i niejako wpisujesz się w swoje własne stereotypowe myślenie o mężczyznach (czym takie niszczenie siebie przez nieprzyjmowanie leków rózni się od niszczenia mózgu przez typa macho który chleje alkohol niszcząc sobie mózg ???). Rozumiem, że otyłość jakoś nijak się komponuje z męskością (nota bene z kobiecością też nie ) i że jest Ci z tego powodu bardzo trudno. Ale możesz sobie z tym również poradzić - przynajmiej w jakiejś mierze. Możesz przecież uprawiać sport (nawet nie jakoś mega zawodowo, ot choćby zwykły spacer/basen); ograniczyć jedzenie - a najlepiej skorzystać z porady dietetyka (informując oczywiście o swojej padaczce i lekach . A nawet jakbyś miał utyć - to lepiej mieć ileś kg więcej, ale zachowując zdrowy umysł . A być może neurolog potrafi zniwelować pozostałe negatywne skutki uboczne, wproadzając nowe leki - albo zmieniając ci te podstawowe na padaczkę. Tylko ten lekarz neurolog NIE MA NAWET SZANSY Tobie pomóc bo go okłamujesz. Tutaj też --- OBOWIĄZKOWO powiedz o tym że chorujesz na padaczkę przyszłym specjalistom, do których trafisz (psychiatry czy psychoterapeuty). To akurat w leczeniu jest bardzo ważne. - po 2. Odpowiadając gdzie masz się udać ... Idź do Poradni Zdrowia Psychicznego (nie potrzebujesz skierowania) - tam od razu trafiasz bezpośrednio do psychiatry, a on dopiero Ciebie bada i ocenia (może zlecić ci jakieś badania, chcieć znać wszystkie twoje choroby etc.) jakie leczenie Tobie przepisać - leki czy psychoterapia, a może obie opcje. Obawiam się, że idąc na NFZ - to nie masz żadnego wpływu na to jakiego terapeutę Ci dadzą. Ale wg mnie - jakbyś miał wybór - to najlepiej MĘŻĆZYZNA ! I oczywiście powiedz takiemu lekarzowi że chciałbyś pójść na psychoterapię. - po 3. Bardzo prawdziwie piszesz --- wydaje mi się, że jakoś zamknąłeś się dokłądnie na takim ETAPIE gimnazjalisty .... stąd twoje takie rozterki i dylematy kim jesteś czy jak się czujesz. Dorośli, DOJRZALI > LUDZIE wiedzą że każdy może raz przejawiać cechy męskie / kobiece i że nikt dojrzały nie zwraca uwagi na to, czy babka czasem jest agresywna (jak trzeba), a facet płacze ... Nie mam też tyle czasu żeby z Tobą polemizować - ale dużo jest takiej właśnie nastoletniej naiwności którą każdy przechodził i jest to normalne. Naiwności w takim pozytywnym sensie ... I też się z Tobą zgadzam, że ogromny wpływ na to co obecnie myślisz - ma twój dom, twoi rodzice. - po 4. Myślę, że jak zmienisz swoje myślenie (te jeszcze naiwne ) i zachowasz swoją wrażliwość, to w przyszłości możesz mieć bardzo duże powodzenie u kobiet. Oczywiście, o ile przez ten czas nie zniszczysz sobie mózgu - odmawiając leczenia od neurologa. Stąd, tylko przypominam przeproś się grzecznie z neurologiem i stosuj się do jego leczenia. - po 5. Wg mnie jak najbardziej jesteś facetem .... - po 6. Pomyśl też co zrobić i jak - żeby wyrwać się z takiego życia jakie masz. Oczywiście na swoją miarę ... choć i tutaj mam zagwozdkę. Bo piszesz, że masz jakąś grupę inwalidzką, że byłeś w jakimś specjalnym liceum ... że nie pracujesz, nie uczysz się już, że masz ogromne problemy z koncentracją / nauką ..... a w sumie - to czytam ładne, zgrabne wypowiedzi, przemyślane, polemizujące z użytkownikami ... więc się zastanawiam - gdzie ta trudność w twoim funkcjonowaniu ? Przedstawiasz się prawie jakbyś był niepełnosprawny umysłowo, a oceniając obiektywnie twoje pisanie - to piszesz lepiej jak niejeden student humanistyki ) Chodzi mi o to żebyś zadbał o swoją samodzielność - twoi rodzice pewnie kiedyś umrą ... a jak dla mnie to jesteś za inteligentny na to żeby wegetować na rencie całe życie. Abstrhując, że na rencie to rzeczywiście się wegetuje. - po 7. reszta twoich zapytań. Psycholog może prowadzić też terapię, ale lepiej żeby był to terapeuta. Psychoterapeuta/psycholog jest dla Ciebie - żeby tobie pomóc, a więc i też - nie mówi swoich prywatnych opinii/ocen. I tak samo, nie koleguje się ze swoimi pacjentami.
  17. essprit

    DDA z DDA

    wg mnie, zły pomysł ...
  18. http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1634665,1,matka-chorego-na-schizofrenie-o-zyciu-w-leku-o-syna-i-przed-synem.read
  19. essprit

    kciuk

    Warrior, ... jakie zastąpić ? Zwariowaliście - problem jest ten sam: tu ssie palec, a tu smoczek. To tak jakbyś komuś kto chce rzucić papierosy, polecił palić marihuanę/fajkę. Nic a nic w takim zachowaniu NIE ZMIENIA. Już nawet nie pisząc, o tych problemach co się kryją pod tym.
  20. Napisze inaczej, robisz wszystko żeby się nie leczyć. I chyba nawet nie chcesz ... nie masz czasu jeżdzić (BTW, można dzwonić); wybierasz poradnię bo najbliżej (BTW, można wybrać miejsce ze wzg że jest dobre, a nie że mi bliżej); fantazjujesz o milionie skierowań (BTW, nie potrzeba żadnych) .... Na stronie NFZ albo zadzwoń - poproś o listę poradni (nie wiem co Ci jest więc strzelam - PZPsychiatrycznego, Por.Leczenia Nerwic) i zadzwoń do każdej z nich z zapytaniem czy można u nich iść na psychoterapię. (Obowiązkowo dopytaj o czas oczekiwania). Nie każda poradnia oferuje coś takiego. Idziesz do poradni. Nie potrzebujesz skierowania. I dopiero ichniejszy (poradniany) lekarz, kieruje Ciebie na terapię - jeśłi stwierdzi że ona będzie dla Ciebie pomocna.
  21. Khaleesi, ty ewidentnie nie chcesz się leczyć ---> GDZIE ja napisałam że masz iść prywatnie ?? Ty jeszcze nie zaczęłaś się leczyć, a już sabotujesz takie leczenie.
  22. Ale w tej mierze się z nią zgadzam. A jeśli tam nie ma miejsc, babka ci nie spasowała to idz gdzieś indziej. Zadzwoń do NFZ po listę poradni i potem już dzwoń bezposrednio do poradn z listyi, pytając o terminy.
  23. essprit

    kciuk

    Do psychoterapeuty, możesz iść państwowo (np.: PZP) lub prywatnie (jeśli Ciebie stać).
  24. Hmm ,... gdzie wy łazicie albo próbujecie - na terapię ? Dla mnie przegięciem jest orzeczenie - że t. ma być bolesna Znajdz coś innego.
×