Skocz do zawartości
Nerwica.com

Doktor Indor

Użytkownik
  • Postów

    426
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Doktor Indor

  1. Doktor Indor

    Jezus...

    Przecież obecne religie już takie są.
  2. Doktor Indor

    Fora dyskusyjne.

    Wykop jest pełen inceli a quora bufonów Zapytaj mi się kojarzy z gimbami, ale w sumie może coś się zmieniło.
  3. Brałem przez parę dni Velafax, miałem wrażenie że gorzej działa niż Efectin. Ale ciężko powiedzieć czy to nie była autosugestia.
  4. Z jednej strony to czasem realny problem, z drugiej dziś byle rozbieżność zdań jest przez niektóre płateczki śniegu traktowana jak „przemoc” i „hejt”.
  5. Ja akurat dobrze pamiętam, jakie to były czasy. Zakładanie rodziny w tym wieku było generalnie nieodpowiedzialne. No ale nie moja sprawa jak sobie ktoś życie ułożył. Ja nie wiem z czego to wynika, ale w sumie chętnie bym się dowiedział. Podobno chodzi o (zupełnie źle rozumiany) szacunek. Nie przejmuj się tak bardzo wszystkim, co czytasz w internecie. Tu są prawdy, półprawdy i ewidentne ściemy, i zwykle nie mamy możliwości weryfikacji czegoś na 100%. Różnie bywa. Znam różne przypadki. Jeden – wesoła parka znana mi osobiście: partnerka wyrzuciła faceta z domu, zrobiła mu piekło, odizolowała dzieci od niego i nastawiła je przeciwko niemu, a w internecie wypłakiwała się, jaka to ona biedna, samotna, że partner ją zostawił samą z dzieckiem, itd. Nawet zrzutki robiła i do różnych firm pisała, żeby coś tam jej za darmo dawali, bo ona taka biedna jest. Czasem faktycznie bywa tak, że winna jest tylko jedna strona, ale w większości znanych mi przypadków obie strony mają swoje za uszami. A i facet nie zawsze ma ochotę pełnić rolę jedynie bankomatu, gdy czułość partnerki kończy się wraz z porodem i stają się jedynie zbędnym dodatkiem do parki mamusia + synek. Tym bardziej, gdy kochanka przytuli, da ciepło, zapyta, jak minął dzień, i faktycznie pokaże, że jest nim zainteresowana.
  6. Może. Wyjątkowo głupi komentarz. A czy mają wybór? Matka odeszła, ojciec wziął dzieci, to co one mają do gadania? Syn teoretycznie ma 20 lat, to mógłby się próbować usamodzielnić (w końcu tatuś w jego wieku już zaraz zakładał własną rodzinę), ale córka jest zupełnie od niego zależna. Dodam jeszcze jedną rzecz. Jeśli mamusia pobiera 800+, choć jej się nie należy, to bardzo dobrze – nie ma lepszej lokaty kapitału niż odsetki, gdy ktoś wisi nam pieniążki. Tylko to trzeba działać, jak najszybciej, żeby odsetki już się naliczały. Ja bardzo lubię takie sytuacje, bo pieniążki i tak koniec końców odzyskam, a odsetki sobie rosną, i rosną, i rosną – wysyłamy pismo, potem pozew, potem sprawa w sądzie, a to trwa – i niech trwa jak najdłużej. W ostatniej takiej sytuacji dostałem 25% więcej, niż żądałem, właśnie ze względu na odsetki ustawowe. Tylko sprawa musiała przejść przez sąd (wezwanie wysłałem w październiku 2021, wyrok był w grudniu 2023, później jeszcze przegrana strona chciała się dogadać, rozłożyć spłatę na 3 raty – ależ oczywiście, bardzo chętnie, im później tym lepiej, odsetki sobie przez ten czas grzecznie rosły). Nigdzie nie znajdziesz tak dobrze oprocentowanej lokaty. Dlatego ta sytuacja może być w dłuższej perspektywie korzystna. Tylko trzeba działać.
  7. Co ja o tym myślę: 1. Trzeba bardzo uważać, z kim się wiążemy. 2. Trzeba jeszcze bardziej uważać, z kim decydujemy się na dziecko. 3. Psim obowiązkiem rodzica jest zapewnić dziecku byt. Dziecko się na ten świat nie pchało. Dlatego trzeba najpierw zapewnić sobie stabilność życiową i poduszkę finansową, a dopiero później, ewentualnie, decydować się na dzieci. 4. Chłop jest w zasadzie w moim wieku, a już ma dorosłe dziecko. Spłodził dziecko mając 21 lat. Przerażające. W tym wieku zazwyczaj nie ma się jeszcze ani rozumu (żeby dobrze wybrać partnerkę) ani stabilizacji (w tym finansowej). Więc jak to było? Gumki uwierały? „Bóg dał dziecko, to da na dziecko”? „Jakoś to będzie”? No to jest – jakoś. Pamiętam jak ja miałem 21 lat. Pamiętam też swoją ówczesną partnerkę. W tym wieku dopiero uczymy się siebie, uczymy się życia, nabieramy doświadczenia. W tamtym wieku absolutnie nie byłbym w stanie ocenić, czy byłaby ona dobrą matką dla dziecka, czy nie. 5. Doświadczenie nauczyło mnie patrzeć na takie ckliwe historie podejrzliwie. Może to prawda, może nie. To tylko internet, więc napisać można wszystko. Z jednej strony propsy za to, że szuka dodatkowego zajęcia i nie chce nic za darmo, ale z drugiej nie zdziwiłbym się, gdyby to mimo wszystko było zakamuflowane „dej”. 6. Ludzie zbyt często mają skrupuły. Jeśli to, co pisze, to prawda, to na jego miejscu poszedłbym do adwokata i dojechałbym sukę jak by się tylko dało. Tym bardziej, jeśli tu faktycznie chodzi o dobro dzieci. Czas na milutkie rozmowy i polubowne rozwiązania wg mnie już tam minął. 7. Pisanie zaimków osobowych wielką literą świadczy o jakichś zaburzeniach. Nie ufam takim ludziom. 8. Prawdziwy mężczyzna nie je miodu. Prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły. Tyle mogę powiedzieć panienkom, które rozliczają mężczyzn z tego, czy są oni „prawdziwi”, czy nie.
  8. Urodziłem się w latach '80, wychowałem się w '90 i uważam że to był najlepszy czas na to, żeby się urodzić. Dorastanie w czasach rodzącego się kapitalizmu było najlepszym, co mogło mnie spotkać. Wcześniej było źle, bieda i w sumie nic innego (tak działa zachwalany przez niektórych komunizm). Później też było źle – dzieci urodzone ze smartfonem / tabletem w ręku, uzależnione od mediów społecznościowych od samego początku. Co zupełnie nie znaczy, że miałem szczęśliwe dzieciństwo. Były dobre aspekty i złe. Mogło być lepiej, ale mogło być też dużo gorzej. Nie bez powodu mam nasrane pod czaszką teraz i non stop mierzę się z demonami przeszłości, napadami lęku, flashbackami, paniką. Ale to była kwestia konkretnej rodziny i otoczenia a nie czasów.
  9. Doktor Indor

    Siwe włosy

    Kolega w wieku ~35 lat osiwiał zupełnie i całkowicie. Ale to tak totalnie. Tzn. nie wiem czy totalnie, mówię tylko co widzę na głowie, wliczając w to zarost i brwi.
  10. Doktor Indor

    Aliexpress

    No to zdecydowanie. Są ludzie, którzy robią naprawdę śliczne zdjęcia, a filmowanie ich nie interesuje U mnie to jest teraz typowo użytkowe, pod kanał na yt. Tak, ja lubię tego Taira, mój drugi tele (bo pierwszy to był jakiś Tamron, chyba 70-300, nie pamiętam już… sprzedałem go dosyć szybko). Widziałem kiedyś fajną sztuczkę z customowym bokehem Bierzesz bardzo jasny obiektyw (ja testowałem z 50 mm f/1.8), robisz w dekielku na środku otwór o kształcie pożądanego bokehu, zakładasz, i robisz foty. Ale może to jest wiedza powszechna, a ja o tym mówię jak o niewiadomo jakim odkryciu, nie wiem Ja poszedłem w Canona od samego początku, ale bez konkretnego powodu. Tair też ma M42, mam przejściówkę na EF, z potwierdzeniem ostrości (nie wiem czy Pentax i Nikon coś takiego mają, ale w Canonie jest potrzebny scalak na przejściówce, żeby aparat potwierdzał ci, że wg niego dobrze ręcznie wyostrzyłaś).
  11. Doktor Indor

    Aliexpress

    Ja z tele mam tylko L-kę Canona 70-200 f/4.0, i zabytkowego Taira 3S (300 mm f/4.5) Przydałoby się coś jaśniejszego, ale z drugiej strony… faza na fotografię już mi chyba przeszła, teraz głównie filmuję, i głównie w makro, a do tego mam Canona 60 mm f/2.8. Bardzo fajne szkiełko.
  12. Doktor Indor

    Aliexpress

    I do tego f/2.8, i makro, no no Jesteś zadowolona z zakupu?
  13. Ani ty, ani Mic, nie jesteście socjopatami, co widać w tym, jak angażujesz się w wolontariat i w tym, jak oboje rzuciliście się bronić uciśnionego Purpurowego. Socjopata miałby to w swojej socjopatycznej kloace.
  14. Doktor Indor

    Aliexpress

    Jakie szkiełko kupiłaś i za ile?
  15. Daleko ci do socjopaty. Świat zaczyna się na dupie i na dupie się kończy. To uniwersalna prawda życia.
  16. Jak zaczynałem to było 70 zł, jak kończyłem to było 140 zł. Natomiast każdy przypadek jest inny. To, że mi się nie udało pomóc, może oznaczać albo to, że jestem przypadkiem beznadziejnym i nierokującym poprawy, albo to, że trafiałem na niekompetentnych oszustów. Albo i to i to. Ale teraz to już bez znaczenia. To, co chcę powiedzieć to to, żebyś się nie zrażał. Z własnego doświadczenia absolutnie nie mogę polecić terapii, bo ja się zawiodłem, ale to nie znaczy, że nie ma osób, którym realnie pomaga. Są, i jest ich sporo.
  17. Wcale. Korzystałem 18 lat prywatnie, wydałem kupę kasy bez żadnych efektów.
  18. Cudnie. Praca, potem relaksik w indyczniku.
  19. Wkładasz mi do ust słowa, których nie wypowiedziałem. Przeczytaj mojego posta jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem. Jak nie pomoże, to czytaj do skutku. Gorzej, że mniemam, że skoro studiowałeś filozofię, to pojęcie sofizmatu rozszerzenia nie jest ci obce, więc podejrzewam, że robisz to celowo.
  20. Robisz jakieś założenia na temat tego, w jakiej rodzinie (m.in.) ja się urodziłem, choć nie masz o tym żadnego pojęcia. Problem polega na tym, że tak. Jest to finansowane z podatków, które są mi zabierane. Ja nie dostaję 800+, zapomóg, dodatków, socjalu. Ja to finansuję swoją pracą. Przy czym, żeby było jasne, nie mam nic przeciwko mądremu zarządzaniu pieniędzmi zabranymi pod postacią podatków. Drogi są potrzebne, infrastruktura też. Zapomogi dla tych, którzy naprawdę tego potrzebują (w odróżnieniu od socjalu dla leni i nierobów) też. Na los człowieka ma wpływ wiele rzeczy – urodzenie oczywiście też. Ale nie zgadzam się na promowanie biernej postawy, „bo mi się w życiu tak ułożyło”.
  21. Ja mam do siebie dystans, ale zaczynasz trochę przesadzać. Proszę, żebyś powstrzymał się od takich uwag. No nie spodziewałem się innej odpowiedzi, prawdę mówiąc. Jeśli sama nie poświęcasz swojego czasu na wolontariat, to nie wiem, jakim prawem oczekujesz, że inni będą to robili. A jeśli poświęcasz, to tym lepiej. Ale jakim sprostowaniem? Wklejasz jakiś komentarz od jakiejś anonimowej osoby. Co tu prostować?
×